Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOSIARKA - akumulatorowa. Jaką wybrać? czy warto? Opinie użytkowników.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 150
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Ja zakupiłem RY18LMX37A z baterią 5Ah Dzisiaj pierwsze koszenie , dam znać jak się sprawuje.

 

edycja

Jestem po pierwszym koszeniu, kosiarka bardzo fajna, cicha i lekka, odkręcając dwa pokrętła można złożyć rączkę w pół, i w zasadzie to tyle, większej filozofii tam nie ma, więc nie ma się o czym rozpisywać. Działać działa, miała kosić i kosi.

Trawnik 160m2 równo bez dziur i chwastów, nie kosiłem przy samej ziemi, czas koszenia 40min baterii 5Ah starczyło akurat na całość, skończyłem kosić i się rozładowała, zatem dokupię jeszcze jedną 4Ah, pewnie przy krótszym koszeniu nie starczyłoby energii.

Jestem zadowolony

Edytowane przez Adam1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Poprawiona wersja specjalnie dla pana "fotohobby":

Dzień dobry

Od czerwca br. jestem posiadaczem kosiarki akumulatorowej: Kosiarka akumulatorowa firmy xxxx

Dokupiłem do niej akumulatory zapasowe firmy xxxx

 

Kosiarka kosztowała mnie niecałe xxxx

Koszę na działce mniej więcej trawę o powierzchni 1500m2.

Bardzo dobrze zbiera trawę i liście, nie trzeba grabić.

Ma osobny silnik do napędu.

Łatwo się czyści.

Ustawia się ją pionowo i mało miejsca zajmuje.

Niestety nie ma róż bez kolców.

Ładowarka jest razem integrowana z kosiarką (gdy używamy kosiarkę nie możemy ładować w tym czasie akumulatorów).

Ale, że dokupiłem inne narzędzia tej firmy z ładowarkami więc problem się rozwiązał.

Druga sprawa to kupna zapasowego noża.

Był niedostępny na polskim rynku.

Po wielu emailach do producenta serwisu xxxx przysłał mi z xxxx serwisu nóż (z akcesoriami montażowymi) za darmo.

Wracając do zalet kosiarki to dodam, że cicho pracuje.

Co do wielkości koszenia na jednym komplecie akumulatorów to bywa różnie. Zależy od wysokości i gęstości trawy (średnio około 500 m2).

P.S. W tym roku całkowicie przeszedłem na akumulatorowe narzędzia ogrodnicze na działce. Przyszył roku idę na emeryturę i nie będę już drażnił żonę narzędziami spalinowymi.

Oprócz kosiarki tego lata zakupiłem następujące narzędzia firmy xxxx:

xxxx Wkrętarka Akumulatorowa Litowo-Jonowa

xxxx podwójna ładowarka

xxxx piła Akumulatorowa

xxxx trymer do żywopłotu 45 cm

xxxx akumulatorowa podkaszarka do trawy 40 V (2 x 20 V).

 

 

P.S. Przepraszam pozostałych użytkowników forum za te iksy ale cenzura...

Edytowane przez Janek58
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Przepraszam pozostałych użytkowników forum za te iksy ale cenzura...

 

Sam się cenzurujesz. Żaden moderator nie skomentował ani nie usuwał twojego wpisu. Więc nie wymyslaj.

A to, że inny uczestnik forum ma podejrzenia , to jego prywatna sprawa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprosiłem o usunięcie mojego postu.

Zadowolony Pan?

 

Nie trzeba prosić, można usuwać samemu. Zreszta mogłeś tamten post wyedytować

Też używam narzędzi i robota koszącego firmy o której pisałeś, ale Twój spam aż razi w oczy...

 

EDIT: I dziękuję za punkty reputacji i bardzo sympatyczny komentarz im towarzyszący :)

Edytowane przez fotohobby
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Jak już, po długiej nieobecności, wpadłem na forum, to napiszę coś i tu.

 

Mam trzy sezony akumulatorówkę 40V z dwoma akusami 4Ah. Greenworks kupiony Juli, jak jeszcze mieli Greenworksa w ofercie.

400m2 trawy. Gęba mi się śmieje, za każdym razem, kiedy ją zapuszczam. Cicha, wystarczająco mocna, przyjemna o użytkowaniu.

Sąsiedzi pieprzą się ze spalinówkami. Co z tego, że pięć razy mocniejszymi skoro dwa razy cięższymi, głośniejszymi, upierdliwymi w obsłudze (miałem kiedyś spalinowego Chińczyka, najgorszemu wrogowi nie życzę). I to srnie się z uruchomieniem. Masakra.

 

Spadku pojemności akusów nie zaobserwowałem. Jeżeli nastąpi, a pewnie prędzej czy później to nastąpi, oddam do regeneracji, do jakiegoś lokalnego fachury. Tam siedzą zwykłe ogniwa 18650, jak w większości elektronarzędzi, laptopów, rowerach elektrycznych, latarkach. Żadna kosmiczna technologia.

Fakt - jest znacznie słabsza od spalinowej lub elektrycznej na kabel. Czasami, na przykład przy wysokiej i gęstej trawie albo kończącej się energii w akumulatorze, czuć to. Wówczas pod obciążeniem maleją obroty. Trzeba zwolnić tempo koszenia. Mnie absolutnie to nie przeszkadza. Takie momenty są bardzo rzadkie i wynikają z zapuszczenia trawy. Na co dzień, nie występują.

W pozostałych aspektach, kosiarka akumulatorowa jak to każda inna kosiarka - może być zaprojektowana sensownie lub nie. System zasilania silnika w energię nie ma tu nic do rzeczy.

 

Generalnie - jeżeli masz niewiele trawy (tak do 500m2), ładnie utrzymanej, regularnie koszonej, moim zdaniem akumulatorowa jest warta swoich pieniędzy i będzie to strzał w 10.

 

Tylko, radzę kupić z głową, niech będzie odpowiednio mocna - co najmniej na napięcie 36V, na mniejsze napięcie to pieniądze wyrzucone w błoto.

Oczywiście, napięcie nie ma bezpośredniego przełożenia na moc (ma tu coś do powiedzenia i natężenie prądu), ale w praktyce, producenci tak konstruują swoje urządzenia, że te o wyższym napięciu roboczym są projektowane tak, że są zwyczajnie mocniejsze.

 

Warto tak zaplanować zakup, żeby na te same akumulatory pracowały i inne sprzęty, które będziecie potrzebowali. U mnie na tych samych akumulatorach pracują podkaszarka i odkurzacz/dmuchawa ogrodowa.

 

I, błagam, opisując swoje sprzęty nie ograniczajcie się do napisania, że macie akumulatory o pojemności 2, 4, 6 Ah, bez podawania napięcia roboczego. Tak podana 'pojemność', bez podania napięcia akusa, to bełkot, który absolutnie nie informuje o ilości energii w nim zgromadzonej. Akumulator 6Ah na 18V jest mniej pojemny, znacznie mniej pojemny, niż 4Ah na 40V.

Edytowane przez pawelpiwowarczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Jak już, po długiej nieobecności, wpadłem na forum, to napiszę coś i tu.

Będąc w identycznej jak powyższa sytuacji napisze tylko krótko - Ja używam 4 sezon i nadal jestem bardzo zadowolony. Zero awarii do tej pory.

Albo jeszcze krócej - zgadzam się z opisem pawelpiwowarczyk.

 

Tylko, radzę kupić z głową, niech będzie odpowiednio mocna - co najmniej na napięcie 36V, na mniejsze napięcie to pieniądze wyrzucone w błoto.

Ta myśl wymaga uzupełnienia. Patrzeć na napięcie na jakim pracuje silnik a nie jaki ma akumulator. Jest trochę sprzętu na akumulatory podwójne (2x18V) i napędzają silnik 36V. Pamiętając oczywiście, że wkładając dwa 18V 5Ah, z punktu widzenia silnika mamy w środku 1x5Ah 36V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...