Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOSIARKA - akumulatorowa. Jaką wybrać? czy warto? Opinie użytkowników.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 145
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zamówiłem DLM532PT4 i w zasadzie to tyle. 2 tydzień już ich nie ma. Jest nadzieja, że pod koniec tygodnia/początek następnego przyjedzie.

 

W międzyczasie zacząłem się zastanawiać nad takim ostrzem https://allegro.pl/oferta/makita-ostrze-tnace-53cm-do-dlm532-m191d50-1-10651860295 Nie mam przeszkód w postaci kamieni, itp. Ale za to mam od cholery szyszek. Stosował ktoś takie ostrza w normalnych kosiarkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Z racji niedostępności DLM532PT4 stanęło na DLM532Z + ZESTAW ZASILAJĄCY 18V BL1850Bx4 + DC18RD MAKPAC MAKITA (197626-8 ) Czyli w sumie praktycznie to samo, ale dało się w ogóle kupić i cenowo wyszło niemal identycznie.

 

Po kilku koszeniach stwierdzam, że napęd jest nieszczególnie przydatny. Jest za wolny a jednocześnie żre baterię jak głupi. Skoszenie tego samego obszaru (obecnie 400m2) bez napędu zużywa 2 z 3 kresek z 2 aku. A z napędem dodatkowe 2 pełne aku. Czyli na styk. Napęd przydaje się przy wyższej trawie, ale przy regularnym koszeniu korzystam coraz mniej. Poza tym jestem bardzo zadowolony :)

 

Btw. Makita wypuszcza kolejne kosiarki na 36V, więc ta platforma chyba jeszcze długo pożyje. Tym bardziej, że ceny aku 40V są niemałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś im chyba te zestawy nie wychodzą (logistycznie, marketingowo, produkcyjnie żeby zapakować, ...). Ja też kupiłem swój zestaw jako składak.

 

Sami ogłaszali, że 18V (oraz 2x18V) zostanie i będzie rozwijane. W końcu mają ze 300 szt sprzętu i dwie dekady użytkowników.

 

Co do napędu ...a nie mówiłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji niedostępności DLM532PT4 stanęło na DLM532Z + ZESTAW ZASILAJĄCY 18V BL1850Bx4 + DC18RD MAKPAC MAKITA (197626-8 ) Czyli w sumie praktycznie to samo, ale dało się w ogóle kupić i cenowo wyszło niemal identycznie.

 

Po kilku koszeniach stwierdzam, że napęd jest nieszczególnie przydatny. Jest za wolny a jednocześnie żre baterię jak głupi. Skoszenie tego samego obszaru (obecnie 400m2) bez napędu zużywa 2 z 3 kresek z 2 aku. A z napędem dodatkowe 2 pełne aku. Czyli na styk. Napęd przydaje się przy wyższej trawie, ale przy regularnym koszeniu korzystam coraz mniej. Poza tym jestem bardzo zadowolony :)

 

Btw. Makita wypuszcza kolejne kosiarki na 36V, więc ta platforma chyba jeszcze długo pożyje. Tym bardziej, że ceny aku 40V są niemałe.

 

Masz świadomość, że akumulatory 36V i 40V mają te same "bebechy"? Podawanie różnych poziomów napięcia to taki chwyt marketingowy, w jednym przypadku jest to napięcie maksymalne, w innym robocze, analogicznie jak w bateriach 18V i 20V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co tyle dyskusji o ... sam nie wiem czym.

@agb, dobrze napisał, @AnonimowyAlkoholik nie znając oferty Makity podzielił się refleksją, która oczywiście była prawdziwa w swej ogólności, ale nie była w żaden sposób kontynuacją wpisu agb.

U Makity "40V" to nie zabieg marketingowy tylko komunikacyjny celem odróżnienia urządzeń z silnikiem 36V (na dwa aku 18V) a nową serią urządzeń wprowadzonych rok temu. I tak, zgadza się aku "40V" ma 36V nominalnego, co Makita nie ukrywa i podaje absolutnie wszędzie. Tak pisze o tym sprzęcie: "Napięcie: 40V Max (36V)".

I zgadza się także, że bywa to chwytem marketingowym np. sporo urządzeń 60V ma 54V nominalnie (np. Greenworks), ale żeby to zweryfikować trzeba już mocno grzebać w danych aku a dokładnie sprawdzić ile ma Wh (rozbierać go nie trzeba).

 

Co ciekawe z tej serii wielokrotności "9V" jako nominału wyłamuje się Stiga i tak seria 48V ma nominał 43V (43,2V).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
A co w takim razie myślicie o takim sprzęcie? :spam: ? Widziałem, że na Allegro mają dobre opinie, zastanawiam się nad kupnem, bo z tej samej marki kupiłem sekator (w sklepie stacjonarnym), sprawdza się naprawdę nieźle i może taka kosiarka też byłaby dobrą inwestycją? Edytowane przez finlandia
linki reklamowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Dobra mam DLM460, słabo z wydajnością aku na 800m2, haha.

 

Kosiarka spoko, fajna, cicha, wygląda na mega solidnie wykonaną, te 25kg to trochę robi swoje jak się chce ją przenieść itp, ale toczy się bardzo fajnie i nie czuje się dyskomfortu z braku napędu

 

Skosiłem te moje 800m2, została ostatnia kreska na aku(1 z 4), a trawa, no taka na pierwsze koszenie, było pół kosza trawy tylko, fakt że następnym razem lepiej zaplanuje to koszenie, tak samo mały kawałek poprawiałem na obniżonej wysokości cięcia, ale raczej to nie wypłynie na tyle, że przy bujnej trawie wystarcza 2 aku 5Ah na 800m2, a już na pewno nie na 1000m2, czyli tak jak myślałem, 2 aku do dokupienia, ale przydadzą się do innych rzeczy od Makity. ;)

Przeczytałem twój wpis i taki kubeł zimnej wody jak piszesz że zebrałeś pół kosza trawy z 800 m2.

Nie wiem co ty kosisz ale ja z takiego metrażu mam kilkanaście koszy - używam leciwego już spalinowego Vikinga marki Stihl.

 

Czytam wątek bo się zastawiam powoli nad wymianą kosiarki spalinowej na akumulatorową ale po takim wpisie to chyba odpuszczę temat.

Korci trochę żeby stestować Lidlowego Parkside ale może to jednak wywalenie 600 zł w błoto....

U mnie koszenie areału ok. 800 m2 to ok. 2 h pracy. Nie jest to łąka ale też nie idealny trawnik, jest sporo chwastu i gestej grubej koniczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosiarkę AKU mam od dwóch lat. 40V, aku 4Ah + drugi 2Ah. Początkowo byłem entuzjastą tych kosiarek aku bo są super ciche, lekkie, nic nie smierdzi jak przy spalinówkach. No same zalety.... wada jest jedna - słabo koszą. W pierszym roku koszenia ten duzy aku starczał mi na suchy trawnik (wtedy miałem 300m2). ale trawa była młoda i mało gęsta. W drugim roku na skoszenie 300m2 trawnika potrzebowalem już 6Ah. Przy tego typu kosiarkach trzeba trawę kosić często, nie może urosnąc ponad 10cm bo będzie mega problem. Kosiarka tylko przy prawie pełnej baterii ma siłe kosić gęstą i wyższą trawe - jak aku zaczyna pokazywać 2 kreski na cztery to kosiarka staje sie sporo słabsza i jest problem z gęstą trawą. Poza tym po dwóch latach używania (a wlasciwie sezonach bo przecież trawę się kosi w naszym klimacie od kwietnia lub maja do pazdziernika ) bardzo drogie akumulatory straciły na moje oko już z 30-40% pojemności.

To takie moje szczere wyznania o tych kosiarkach akumulatorowych. Ja za moj komplet dałem prawie 1800zł - kosiarka 40cm szerokosci, sąsiad ma innej firmy i dokładnie te same spostrzeżenia, a dał ponad 2700zł rok temu.

Żeby nie było że nie polecam - do mojego zastosowania ciągle się sprawdza i pewnie bym znów ją kupił bo nienawidzę hałasu spalinówek i tego smrodu spalin.

Jednak muszę się pilnować żeby kosić trawnik regularnie bo wiem że na jednym aku nie skoszę całego trawnika, a jak już jest wilgotny to ledwo starczy na połowę. No i jest problem z napełnianiem pełnego koszyka, przy drugiej połowie akumulatora siła odrzutu jest za mała i koszyk zapycha się w połowie.

Tak pojemnościowo akumulator 4Ah przy suchej trawie starcza na napełnienie 3 pełnych koszy trawy.

Jak ktoś ma trawnik 800-1000m2 to szczerze odradzam, musiałbym z 3 razy zmieniać te akumulatory 7Ah, poza tym jak ktos ma taki duzy trawnik to nie bedzie mu się chciało go kosić co tydzień a wtedy kosiarka nie będzie dawać rady w wyższej trawie.

Co do parksida to one mają smieszne te akumulatory, to są kosiarki do ogrodkow działkowych gdize ktoś ma 50m2 albo w podwarszawskich szeregowcach gdzie ludzie mają ogody po 30m2.

Edytowane przez Toty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba kupić dwa aku/zestawy i szybką ładowarkę taką, żeby czas ładowania był mniejszy/równy od czasu koszenia wtedy można kosić wieczność :)

 

Są też akumulatorowe profesjonalne z bateriami plecakowymi, ale to już inna kasa.

 

PS

Mi 180Wh wystarczy na ok. 4 solidnie napchane kosze (drugi sezon).

Mam 600m2 i nadal jestem ich entuzjastą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może często kosisz i masz "czystą" trawę.

U mnie jest troche koniczyny która ma twade łodygi i troche chwastów które zamulają taką kosiarkę.

Do 600m2 już nie kupiłbym akumulatorowej bo sam koszt akumulatorow to pewnie ponad tysiąc złotych (żeby to ogarnąć bez międzyładowania).

MYslę że jeszcze z 2 -3 lata jak producencji wykombinują lepsze baterie i podniosą troche moc tych kosiarek bo te obecne są po prostu za słabe na typowy trawnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może często kosisz i masz "czystą" trawę.

U mnie jest troche koniczyny która ma twade łodygi i troche chwastów które zamulają taką kosiarkę.

Mam bardzo dużo koniczyny białej (muszę ubić cholerstwo), koszę rzadziej niż raz na tydzień. Ale zgadzam się, ze akumulatorowe są do trawników (ale nie tylko "dywaników") a nie do łąk i poboczy.

Oczywiście jest to kwestia indywidualna. Ja od początku wiedziałem, ze spalinówki i ciagnięcia kabla nie zdzierżę. W moim przypadku było nie czy akumulatorową tylko jaką.

 

Do 600m2 już nie kupiłbym akumulatorowej bo sam koszt akumulatorow to pewnie ponad tysiąc złotych (żeby to ogarnąć bez międzyładowania).

Pewnie tyle by kosztowało, ja lapałem promocje, dla mnie finalnie było akceptowalne.

 

MYslę że jeszcze z 2 -3 lata jak producencji wykombinują lepsze baterie i podniosą troche moc tych kosiarek bo te obecne są po prostu za słabe na typowy trawnik.

Nie zgodzę się. Moja ma silnik (max. moc) 1,45 kW, są i takie po 2 kW. To mniej niż spalinówki, ale w mojej opinii wystarczy na trawnik.

To nie jest kwestia braku istnienia odpowiedniego sprzętu (bo jest) tylko jego ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiające jest to co piszecie o spadkach mocy w czasie tj. pracujesz 0,2 h spada kreska na aku i spada moc kosiarki (?) - dla mnie to nieakceptowalne. Jeśli jest "prąd" to moc powinna być dostępna w pełnym zakresie.

 

Ogólnie to mam 2 strefy koszenia. Jedna wokół domu z dużą ilością różnych obiektów które trzeba omijać (klomby, basen, huśtawka, krzewy itp), myślę że ma to ok.300 m2. Kosze to raz w tygodniu (chyba że jest wyjątkowa susza) i wychodzi pewnie z 3-10 koszy; w tym sezonie nie zszedłem poniżej 5. Czas koszenia ok. 1 h.

Tutaj od biedy elektryk akumulatorowy dałby radę.

 

2 strefa to 8-arowa działka obok, koszona średnio raz na 2 tygodnie i przy wyższym ustawieniu kosiarki (większe nierówności ale to nie zadarniona łąka). Tutaj zejście poniżej 10 koszy jest niemożliwe. Czas koszenia od 2-4 h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...