Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Umierające tuje :(


Recommended Posts

Cześć, mam problem z tujami. Są to szmaragdy przekopane w listopadzie od znajomego. U niego rosły od maleńkości. Przy przekopywaniu tuje trochę oberwały po korzeniach, posadzone zostały bez zachowania kierunków geograficznych oraz w zwykłej glinie które mam w ogrodzie.

Na wiosnę zobaczyłem że niektóre gałązki bieleją inne zrobiły się żółte. Postępuje to na całe tuje. Z ponad 40 posadzonych tuji zostało raptem kilka zielonych.

1. Da radę poznać czy to jakaś choroba czy wina złej ziemi i braku pielęgnacji? (Podlewalem regularnie)

2. Czy jest to zaraźliwe?

3. Powinienem te tuje wykopać już teraz czy czekać może jeszcze coś będzie?

 

IMG-20200517-180331.jpg IMG-20200517-175959.jpg IMG-20200517-175924.jpg IMG-20200517-175908.jpg IMG-20200517-180313.jpg IMG-20200517-175955.jpg IMG-20200517-180317.jpg IMG-20200517-180304.jpg IMG-20200517-180250.jpg IMG-20200517-180008.jpg IMG-20200517-180326.jpg

 

Bardzo mi ich szkoda, jednak przekonałem się że oszczędność nie popłaca. Z drugiej strony domu sadziłem 4,5 metrowe tuje ze szkółki, podlałem je tylko raz przy sadzeniu 8 mogłem o nich zapomnieć. Jest piękny żywopłot a w momencie przesadzania tuje miały już ponad 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie wykopać i utylizować te które są już suche. dokupić w celu uzupełnienia. Te które uschły są tylko nosicielem grzyba który po prostu powoli je "zjada", nic już z nich nie będzie.

Tak jak poprzednik napisał zbyt radykalne podcięcie korzeni i może niewłaściwe posadzenie - nie do "błotka" spowodowało, że rośliny nie mogły zgromadzić - pobrać wody by przetrwać suchą zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ?

Pożar w szpitalu

Przyjechali strażacy zagasili

Dowódca zdaje relację ordynatorowi szpitala

Pożar ugaszony ale są poszkodowani. W sumie osiem osób, 5 odratowaliśmy, 3 niestety zginęły

Słysząc to ordynator zemdlał. Ocucili go , pomału dochodzi do siebie i mówi:

Jak to 5 odratowaliście?!

Przecież gasiliście kostnicę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...