Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z sąsiadem stawiajacym samochod na terenie którym się opiekuje


Recommended Posts

Witam, niedawno kupiłem z żoną dom narozny (u zbiegu dwóch ulic) obok domu, między ogrodzeniem a ulica kiedyś (widać to po zdjęciach google) rosła trawa, jednak od jakiegoś czasu sasiad urządził sobie tam parking i niestety żaden argument do niego nie przemawia, ze musimy dbać o to, ze trawę trzeba kosić itp. Teraz po upływie kilku lat ta trawa tam, to właściwie juz piasek tylko... pomóżcie proszę jakoś przemówić sąsiadowi do rozsądku, by nie stawiał tam samochodów. Służby ciągle pytają, czy to nasz teren. Naprawdę nie wiem, bo niby za ogrodzeniem, ale opiekę nad nim musimy sprawować... ręce mi juz opadają, bo dziś poprosiliśmy go o usunięcie, co zrobił (po awanturze), ale po kilku godzinach znów postawił jakiś samochód...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wstępie chce przeprosić, bo po fakcie zdałem sobie sprawę że w złym dziale napisany post, jednak jestem w wersji mobilnej i tu chyba nie ma edycji:(

 

Dziekuje Ci za odpisanie. Jak już wspomniałem w poście naprawdę nie wiem czyj, ani nie wiem jak mogę się tego dowiedzieć. Chodzi o 2m szerokości wzdłuż ogrodzenia (miedzy ogrodzeniem a ulica). Chodnika z tej strony nie ma...

Gdzie z tym pytaniem mógłbym się zgłosić?

Według mapy z której korzystaja rzeczoznawcy to mogę wywnioskować, że jest to inna działka, ale tak samo przed posesja, a opiekować się trzeba.... lub może ja juz czegoś w tym wszystkim nie rozumiem?:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierunek geodeta i okazanie granic twojej nieruchomości. Dowiesz się co jest twoje, geodeta będzie znał sasiadów z którymi masz wspólne granice, bo musi wysłać zawiadomienia o czynnościach wskazania .... Nie wiem jak można kupić nieruchomość bez znajomości granic w trybie art. 39 ustawy z dnia 19 maja 1989 z późn. zm. -> http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20200000276/T/D20200276L.pdf

To taka polska specyfika - wywalę dużą bańkę (jedną, dwie, trzy... ) na zakup realności a gdy ochłonę po zakupie to pytam się: "dokąd sięga to moje?" I jeszcze często: "Dlaczego mam tak mało?" Na to drugie najczęściej odpowiedź brzmi: Masz tyle ile kupiłeś aktem notarialnym.

W cywilizowanym kraju taka kolejność jest nie do pomyślenia, lecz w dzikim kraju wszystko stoi na głowie. Oczywiście delikutaśnie mówiąc. Pośrednik nie jest uprawniony do zajmowania się granicami, więc się nie zajmuje. Za co odpowiada? Wolę nie pisać, bo tylko za trzy litery. Z tego co widzę od wielu lat, to chyba za nic. Są trzy litery?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kat15pl, z tego co napisałeś to jest to teren pasa drogowego i należy do właściciela drogi. Skoro jest to teren zielony to nie musisz o niego dbać / opiekować. Sąsiad(jak i każdy inny mieszkaniec tej planety) parkuje tam zgodnie z prawem. Co innego gdyby to był teren utwardzony np.chodnik i to jeszcze bezpośrednio przylegający do Twojej posesji, wtedy miałbyś obowiązek dbania o niego ale bez możliwości zabronienia komukolwiek korzystania z niego zgodnie z przeznaczeniem. Natomiast wystarczy pasek 5-10cm terenu zielonego od strony Twojej posesji aby obowiązek dbania przeszedł na właściciela pasa drogowego.

 

Pas drogowy składa się z jezdni, chodników i terenów zielonych zwanych poboczem. Na terenie zielonym może być np. rów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bertha, dzięki za pomysł z geodetą... tylko problem w tym rozumowaniu jest taki, że w dzisiejszych czasach gdyby nie było wyraźnie pokazane (np. na planie) gdzie jest granica, lub gdyby nie było siatki, nie sądzę, że ktokolwiek kupiłby Ci za miliony jak to powiedziałaś / powiedziałeś (chciałbym mieć...) "kota w worku", bo nie wiesz czy faktycznie w tym momencie się zgadza to co ktoś sprzedaje ze stanem faktycznym. Jeśli masz ochotę udzielić się w dyskusji, proszę o ponowne przeczytanie problemu:)

 

@Slawko123, dzięki, akurat zaciekawiłeś mnie z tym pasem zieleni..;) Chodzi o fragment (może się pomyliłem wcześniej i chodzi o mniej niż metr szerokości) czegos co kiedyś było zieloną trawą, teraz w połowie jest piaskiem bezpośrednio przy ogrodzeniu posesji... Aktualnie przeglądam plan zagospodarowania przestrzennego dla tego fragmentu wraz z uchwałą... może na coś wpadnę:)

 

Bardzo mnie zaciekawiłeś tym dbaniem o chodnik... Jeśli dobrze Cię rozumiem, to jeśli między ogrodzeniem a chodnikiem (i między chodnikiem a jezdnią) jest pas zieleni to dbanie o chodnik przechodzi na właściciela drogi?

 

PS.

Po przeczytaniu planu zagospodarowania przestrzennego, znalazłem jedynie ten fragment:

§ 8. Ustala się następujące zasady ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu kulturowego wynikające z potrzeb ochrony środowiska:

4) w zakresie ochrony i kształtowania zieleni wprowadza się:

a) nakaz zagospodarowania zielenią nieutwardzonych powierzchni terenu,

 

A teren o którym mówie właściwie nie jest nazwany na mapie... jest to teren między "granicą obszaru objętego planem", a "nieprzekraczalną linią zabudowy"... nadal nic nie wiem:(

Edytowane przez Kat15pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o fragment (może się pomyliłem wcześniej i chodzi o mniej niż metr szerokości) czegos co kiedyś było zieloną trawą, teraz w połowie jest piaskiem bezpośrednio przy ogrodzeniu posesji...
teren zielony oznacza jakikolwiek teren nie pokryty betonem, kostka, asfaltem itp.

Jeśli dobrze Cię rozumiem, to jeśli między ogrodzeniem a chodnikiem (i między chodnikiem a jezdnią) jest pas zieleni to dbanie o chodnik przechodzi na właściciela drogi?
tak. ty masz dbać tylko o chodnik jeśli przylega bezpośrednio do twojej posesji.

 

wejdź sobie na geoportal https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?gpmap=gp0 i zobacz jak ida tam granice i jakie sa numery działem, póxniej zajrzyj do aktu notarialnego i zobacz nr działek lub działki co kupiłeś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz złe podejście. tam gdzie stoi ogrodzenie, nie oznacza, ze tam jest granica.Schowek01.jpg masz przykład. płot stoi ok 1m od granicy wgłąb działki, czasami zdarza się odwrotnie.

Ale skoro twierdzisz, ze to co dolega do Twojej działki nie jest twoje, to sąsiadowi możesz skoczyć(wiesz na co :) ) co najwyżej, niezależnie od tego czy dbasz o ten teren czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem co masz ma myśli, niestety w tą stronę na początku szedłem, nic nie udało mi się więcej wymyśleć, dlatego myślałem, że ktoś miał / ma podobny problem...

Wstępnie napisałem do działu urbanistyki, liczę że do końca lipca odpiszą;p jeśli coś będę wiedzieć, napiszę. Dziękuję Wam za wsparcie duchowe i odpowiedzi;);)

 

PS.

Ale chwila.. poczekaj;)

Skoro jest zapis:

Ustala się następujące zasady ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu kulturowego wynikające

z potrzeb ochrony środowiska:

4) w zakresie ochrony i kształtowania zieleni wprowadza się:

a) nakaz zagospodarowania zielenią nieutwardzonych powierzchni terenu,

 

zatem pod tym kątem mogę go "wykurzać z tego miejsca", bo niszczy zieleń, która kilka lat wcześniej ładnie kwitła sobie, a teraz pustynia...

Edytowane przez Kat15pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chwila.. poczekaj;)

Skoro jest zapis:

Ustala się następujące zasady ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu kulturowego wynikające

z potrzeb ochrony środowiska:

4) w zakresie ochrony i kształtowania zieleni wprowadza się:

a) nakaz zagospodarowania zielenią nieutwardzonych powierzchni terenu,

 

zatem pod tym kątem mogę go "wykurzać z tego miejsca", bo niszczy zieleń, która kilka lat wcześniej ładnie kwitła sobie, a teraz pustynia...

pod warunkiem, ze jesteś właścicielem tego terenu. nakaz dotyczy włascicieli. Z tego co widać, Ty nie jesteś właścicielem tego terenu, więc nie masz prawa "wtrącać" sie w ten teren. Tylko właściciel tego terenu mógłby go pogonić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod warunkiem, ze jesteś właścicielem tego terenu. nakaz dotyczy włascicieli. Z tego co widać, Ty nie jesteś właścicielem tego terenu, więc nie masz prawa "wtrącać" sie w ten teren. Tylko właściciel tego terenu mógłby go pogonić.

 

Ok, nie jestem, ale przeciez nie odbiera mi to (chyba) prawa do np. zrobienia zdjec samochodu gdy stoi tam nielegalnie (na tym co zostalo zielonego) i wezwac policje (ze lamie prawo stojac na "trawniku")?

 

PS.

tak. ty masz dbać tylko o chodnik jeśli przylega bezpośrednio do twojej posesji.

 

masz moze gdzies pod reka przepis mowiacy o tym?;)

Edytowane przez Kat15pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze rozumiem, że koleś parkuje na poboczu nieutwardzonym, z którym graniczy twoja działka i chcesz go "wykurzać z tego miejsca", bo tobie się nie podoba, że tam parkuje? Jeśli tak, to nie ty masz problem z sąsiadem, tylko sąsiad z tobą

 

Mnie by nie przeszkadzało gdyby nie zieleń, jak chce parkować na trawie, to niech parkuje pod swoją posesją, ma tyle miejsca. Klienci jego firmy nie maja gdzie zaparkować i znajduje dziwne miejsca moim zdaniem...

Może masz rację i przesadzam, ale to jest człowiek co mieszka (jak ja na rogu) (mamy siebie na ukos) i jakoś wszystko dla niego jest ok, jak (zdarza się) klienci podjeżdżają do niego i parkuję tuż przy skrzyżowaniu (tak ma bramę), nie zachowując nawet przepisowych 10 metrów od skrzyżowania)... tak, może on ma problem ze mną, ale dla mnie to jest po prostu chamstwo "parkować, bo może"... wiem, że zaraz zaczną się głosy, że przecież taki "skrawek" zieleni nic nie zmieni, ale mam nadzieję, że jednak zmieni dużo, ponieważ ludzie może nauczą się by parkować jedynie w miejscach wyznaczonych do tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co ta cała dyskusja? O ile można (kłania się treśc MPZP) dokupujesz ten pasek gruntu w trybie wyznaczonym przez gminę, np. bez przetargu na poprawę zagospodarowania lub użytkowania terenu przyległego. Cena może być wolnorynkowa, bo niby czemu nie? Potem grodzisz lub stawiasz tablice z ostrzeżeniem i ABSa z kijem bejsbolowym. Na tablicy piszesz że zaparkowanie pojazdu kosztuje 100zeta za trzaśnięcie drzwiami, postój powyżej minut dwóch to wywiezienie pojazdu na lawecie zaparkowanej obok. Zdjęcie i strzałka dla mało kumatych na obiekt w naturze. To nie moje wymysły, to obrazki widziane w kraju nad Wisłą. Lecz jeśli grunt nie jest twój, to zaprawdę niewiele ci do tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co ta cała dyskusja? O ile można (kłania się treśc MPZP) dokupujesz ten pasek gruntu w trybie wyznaczonym przez gminę, np. bez przetargu na poprawę zagospodarowania lub użytkowania terenu przyległego.
nie ma szans, te pasy 3m sa jakby "zabierane" z działek na pas drogowy. czasami wykupowane, czasami darowane np. podczas podziału dużej działki na mniejsze.

 

@Kat15pl, postaw kilka większych kamieni na tym poboczu i przestana parkować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w podobnej sytuacji. Działka narożna, a chamstwo z naprzeciwka zrobiło sobie parking, bo nie chce im się otwierać bramy i zamykać psa. Myślałem nad posadzeniem drzewek, położeniu kamieni, ale chamstwa nic nie ruszy. Obawiam się, że jedyne co możesz zrobić to:

- Posadzenie drzew

- Położenie kamieni

- Postawienie kapliczki z "Świętą Figurą" -tego w tym kraju nikt nie ruszy.....

- Kupienie starego trabanta i postawienie go tam aby rdzewiał.

 

Formalnie nic nie zrobisz. Pozostają rozwiązania alternatywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych czterech propozycji jedyne sensowne jest przypadkowe położenie dużych głazów, takich powyżej 0,5 m^3. Trampka podpalą, ze świętą figurą pomysł marny bo zajmuje miejsce punktowo, chyba że postawisz stół z ostatnia wieczerzą. Drzewa nie zdążą urosnąć a już zwiędną od rozjechania i psiej hydrauliki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze rozumiem, że koleś parkuje na poboczu nieutwardzonym, z którym graniczy twoja działka i chcesz go "wykurzać z tego miejsca", bo tobie się nie podoba, że tam parkuje? Jeśli tak, to nie ty masz problem z sąsiadem, tylko sąsiad z tobą

 

No też tak to odbieram.

Panie Boże uchroń od takiego somsiada.

Jak znam życie to ta "firma" i trochę lepszy poziom życia "bardziej" przeszkadza niż ten zaparkowany samochód i 4m2 trawnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bertha, nie przesadzaj, ze od razu od psiej hydrauliki by zwiedly;) jakos ludzie od dawna maja psy i drzewa rosna;)

 

@domino34 pomysl z drzewami bylby dobry, tylko czemu inwestowac (zakladam, ze ok. 500zl za juz wyrosniete drzewo), jak wlasciwie jest to teren miasta?:)

Kamienie, tak, staramy sie jak tylko mozemy klasc jakies glazy (jak tylko odjada), ale teraz powoli wykorzystuja to ze jestem na antybiotyku, wiec nie moge za bardzo sie udzielac w ogrodzie...

"Kapliczka", to raczej kosciol (55,79m x 3,53m) ;)

trabant odpada, bo tu chodzi o zielen;)

 

@Stawko123 tak zrobie;)

 

A podpytam troche jeszcze... czy na piasku (bo tak teraz ten fragment wyglada, jak wspomnialem po samochodach) mozna zasiac jakas trawe, czy cos.. bo naprawde serce mi sie kraja jak widze jak zrujnowali to:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...