Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klimatyzacja w połowie do grzania


Recommended Posts

To chyba nie problem kilmy tylko właściciela budującego dom z wielkimi oknami na południe bez okapu..

 

Na okach są rolety ...

 

Inna rzecz że klima działała też w nocy a jakby nie patrzeć w nocy słońca nie ma i też nie potrafiła skutecznie schłodzić całego domu ...

Oczywiście coś tam lekko schłodziła , ale zbliżony efekt uzyskuje jak otworzę okna wieczorem.

 

Nawet amerykanie mimo że u nich od dziesiątków lat "króluje" ogrzewanie nadmuchowe teraz bardzo często montują ... ogrzewanie podłogowe ..

 

Po prostu kto raz zamontuje ogrzewanie podłogowe i poczuje komfort innego rodzaju ogrzania już nie chce ...

 

Nie znam nikogo kto miał podłogówkę a w nowym domu zamontował grzejniki ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A w czym masz problem? Jak weźmiesz wykresy droższego producenta niestety niepamiętm który był poza budżetem więc nie był brany pod uwagę. To wychodzi z niego że COP minimalnie rośnie wraz ze spadkiem obciążenia. Nie mam podstaw aby zakładać że w innych modelach miał spadać.

 

Przecież wrzucałem tabelę, która temu twierdzeniu przeczy.

 

Puszczanie w dzień (prawie) wyłącznie w tanim okienku (plus oczywiście praca w nocy) ma cztery zalety;

1. Wyższy COP przez wyższe obroty sprężarki.

2. Wyższy COP przez brak zatrzymywania sprężarki i kręcenia wentylatorem.

3. Wyższy COP przez wyższą średnią temperaturę dz niż przy puszczeniu samopas.

4. Znacznie niższa cena prądu.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po prostu kto raz zamontuje ogrzewanie podłogowe i poczuje komfort innego rodzaju ogrzania już nie chce ...

 

Nie znam nikogo kto miał podłogówkę a w nowym domu zamontował grzejniki ...

 

Przeszytaj mój przedostatni post, znam gościa który ma podłogówkę a wolałby grzejniki i do tego sprzedaje pc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszytaj mój przedostatni post, znam gościa który ma podłogówkę a wolałby grzejniki i do tego sprzedaje pc

 

Podłogówka jest modna i najbardziej mnie śmieszy argument osób które żyły x lat w czworaku/bloku na 32 m2 i nagle "bo my wolimy ciepłą podłogę" . Zero pojęcia o działaniu podłogówki, ktora nie jest ciepła podczas ogrzewania. Podłogówkę lubią również wykonawcy bo można mieć w dupie odwodnienia i izolację nie oni bedą płacić rachunki za ten wątpliwy luksus. Mam podłogówkę w łazience i to jest jak najbardziej ok polecam, ale nie wodną :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sypialniach i łazienkach grzeję wyłącznie podłogówką, w salonie i kuchni głównie klimą, czasami kominkiem a od czasu do czasu odpalę podłogówkę.

 

Co do podłogówki vs. reszta świata to podstawowa różnica jest taka, że masz odwrotnie rozłożone temperatury - najcieplej na dole, najchłodniej na górze. Druga różnica to brak silnego źródła promieniowania cieplnego. Najlepiej to czuć przy kominku rozgrzanym do 150 czy 200*. Nawet, jak w pomieszczeniu jest stosunkowo chłodno, to daje to uczucie ciepła. Ale przy współczesnych domach też kaloryfery nie mogą być tak gorące, jak w słabo izolowanym bloku czy starym domu. Więc tu upatrywałbym różnicy - w domu o podobnym zapotrzebowaniu na ciepło kaloryfery nie dadzą takiego promieniowania (a kominek szybko przegrzeje). Tylko, że takie ciepło jest "natarczywe". Jak wracamy do domu zmarznięci, to jest przyjemnie. Ale z czasem robi się za ciepło (a jak coś nam zasłoni to promieniowanie, to robi się chłodno).

Trzecia sprawa, jak porównujemy mieszkanie w bloku z domem, to w bloku zazwyczaj masz trzy ściany, sufit i podłogę do sąsiadów - mają temperaturę pokojową. W domu przegrody zewnętrzne są odrobinę zimniejsze nawet przy dobrej termoizolacji. A to wpływa na poczucie komfortu.

 

Powiedziałbym, że podłogówka daje łagodne, stabilne, równomierne w całym pomieszczeniu poczucie ciepła.

 

Może masz rację. Nie wnikałam w to już tak dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wrzucałem tabelę, która temu twierdzeniu przeczy.

 

Puszczanie w dzień (prawie) wyłącznie w tanim okienku (plus oczywiście praca w nocy) ma cztery zalety;

1. Wyższy COP przez wyższe obroty sprężarki.

2. Wyższy COP przez brak zatrzymywania sprężarki i kręcenia wentylatorem.

3. Wyższy COP przez wyższą średnią temperaturę dz niż przy puszczeniu samopas.

4. Znacznie niższa cena prądu.

 

1. Niech ci będzie nie chce mi się przeszukiwać dtr klimatyzatorów które cenowo mnie nie dotyczą tylko po to aby pokazać że jest trochę inaczej.

Trzeba mieć tanie okienko w dzień Enea tego nie oferuje wG12W ale zato od 21 mam tanią. Dodatkowo dochodzi zysk na auto konsumpcji PV

Itracisz na komforcie jeśli klima nie chodzi nonstop.

2. Mówię na swoim przykładzie musi być powyżej 10* i to przez dłuższy czas aby klima zaczęła taktować. Więc dotyczy to okresów kiedy grzanie jest potrzebne na pół gwizdka. Jednak od listopada do marca klima jedzie prawie bez zatrzymania chyba że mocniej poświeci lub odpalę kominek a z tym świeceniem to różnie bywa.

3Właśnie klima idąca samopas pójdzie w czasie co ma wyższy COP i pójdzie praktycznie bez postoju chyba że ktoś wstawia 3,5kW na pokoik 25m2. Umnie 2,6kW dawała radę na 150m2 z czego były braki w komforcie na piętrze dlatego przed drugą falą COVID założona będzie druga na piętrze.

4. Tu masz rację jednak nie warto lecieć po komforcie dla paru złotych. Zresztą PV pokryje całą droga i zostaną jakieś ochłapy na tanią. Wzasadzie to zastanawiam się czy podłogówki też nnie póścić samopas wdzień pewnie sięnie odpali a jeśli nawet to w momencie kiedy będzie to potrzebne . Ale trochę ryzykuję że przestrzele

Edytowane przez kulibob
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć i czołem. Czytam i czytam Wasza dyskusje na temat komfortu podłogówka Vs klimatyzacja Vs grzejniki. Kilka tygodniu temu od czlowieka zajmującego się ogrzewaniem usłyszałem tezę ze aby dorównać podłogowce ustawionej na 20* (temp. w pomieszczeniu) system grzejnikowy musi być ustawiony na 22*. Niby właśnie chodzi o rozkład temperatur wspomniany przez Pana Kaizen.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć i czołem. Czytam i czytam Wasza dyskusje na temat komfortu podłogówka Vs klimatyzacja Vs grzejniki. Kilka tygodniu temu od czlowieka zajmującego się ogrzewaniem usłyszałem tezę ze aby dorównać podłogowce ustawionej na 20* (temp. w pomieszczeniu) system grzejnikowy musi być ustawiony na 22*. Niby właśnie chodzi o rozkład temperatur wspomniany przez Pana Kaizen.

 

Podłogówka jest najlepsza. Klimatyzator ma gorszy komfort jednak jest tanim urządzeniem które pozwoli zaoszczędzić parę zł i w tandemie z podłogą działa ok(akceptowalny kompromis).Sama klima była by raczej marna.

Ja nie zauważyłem tego zjawiska czy podłoga czy klima i tak muszę grzać do 23,5-24 aby siedzieć na gatkach. Dla mnie to jakieś urban legend że podłogą można grzać mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogówka jest modna i najbardziej mnie śmieszy argument osób które żyły x lat w czworaku/bloku na 32 m2 i nagle "bo my wolimy ciepłą podłogę" . Zero pojęcia o działaniu podłogówki, ktora nie jest ciepła podczas ogrzewania. Podłogówkę lubią również wykonawcy bo można mieć w dupie odwodnienia i izolację nie oni bedą płacić rachunki za ten wątpliwy luksus. Mam podłogówkę w łazience i to jest jak najbardziej ok polecam, ale nie wodną :cool:

 

No tak , zapewne grzejniki które mają zupełnie niekorzystny dla człowieka rozkład temperatury i które są "producentami" kurzu to zapewne lepsze.

Tak samo jak te "piękne wiszące grzejniki" jakby nie patrzeć zajmują metry w pomieszczeniu i ograniczają mocno umeblowanie pokoju.

 

Tak samo jak ogrzewanie nadmuchowe które generuje hałas i niepotrzebny przepływ powietrza oraz przenosi kurz , roztocza i itd , to też zapewne ideał ...

 

Podłogówkę miałem już w 2010 , miałem też grzejniki , teraz znów podłogówkę. Teraz dodatkowo masz klimatyzator i znam plusy i minusy każdego sposobu grzania , i nie wiem jakbyś się mocno produkował i co twierdził to jednak ogrzewanie podłogowe jest ciagle najbardziej komfortowe dla człowieka z idealnym rozkładem temperatury dla człowieka ..

 

Masz dom 17 letni , bardzo ciekawy jestem czy jakbyś budował nowy to czy ciagle byś swoje "tezy" wdrożył w nowym domu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak , zapewne grzejniki które mają zupełnie niekorzystny dla człowieka rozkład temperatury i które są "producentami" kurzu to zapewne lepsze.

Tak samo jak te "piękne wiszące grzejniki" jakby nie patrzeć zajmują metry w pomieszczeniu i ograniczają mocno umeblowanie pokoju.

 

Tak samo jak ogrzewanie nadmuchowe które generuje hałas i niepotrzebny przepływ powietrza oraz przenosi kurz , roztocza i itd , to też zapewne ideał ...

 

Podłogówkę miałem już w 2010 , miałem też grzejniki , teraz znów podłogówkę. Teraz dodatkowo masz klimatyzator i znam plusy i minusy każdego sposobu grzania , i nie wiem jakbyś się mocno produkował i co twierdził to jednak ogrzewanie podłogowe jest ciagle najbardziej komfortowe dla człowieka z idealnym rozkładem temperatury dla człowieka ..

 

Masz dom 17 letni , bardzo ciekawy jestem czy jakbyś budował nowy to czy ciagle byś swoje "tezy" wdrożył w nowym domu ...

 

Kwestia komfortu jest subiektywna, kwestia kurzu przez Ciebie podnoszona już nie, kurz wzbija się w brudnych pomieszczeniach, można mieć grzejniki i nie być brudasem. Grzejniki elektryczne są małe i można je umieścić dowolnie gdzie się chce nie trzeba ciągać za nimi rur z wodą. Podobnie jak nie wymagana jest rekuperacja aby mieć w domu świeże powietrze. wystarczy się myć i zmieniać pościel co najmniej raz w tygodniu oraz sprzątać pomieszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Niech ci będzie nie chce mi się przeszukiwać dtr klimatyzatorów które cenowo mnie nie dotyczą tylko po to aby pokazać że jest trochę inaczej.

 

Postaraj się podważyć tabelę Mitsubishi i to. Nie zasłaniaj się lenistwem.

 

Sprawno%C5%9B%C4%87-a-cz%C4%99stotliwo%C5%9B%C4%87-i-moc-zpr%C4%99%C5%BCarki.jpg

Trzeba mieć tanie okienko w dzień Enea tego nie oferuje wG12W ale zato od 21 mam tanią. Dodatkowo dochodzi zysk na auto konsumpcji PV

Itracisz na komforcie jeśli klima nie chodzi nonstop.

 

Nie tracę. Wracam akurat do ogrzanego domu. Jakby klima chodziła od rana, to by taktowała co by słoneczko wyszło. A po południu co zysk bytowy.

2. Mówię na swoim przykładzie musi być powyżej 10* i to przez dłuższy czas aby klima zaczęła taktować.

 

Czekaj. Bierze 300W w nocy i w dzień, czy za oknem jest 0 czy +10? Niezależnie od tego, czy świeci słońce, czy nie? Czy gotujesz zupę, czy nie? Czy odpalisz piekarnik, czy nie? Pewny jesteś, że bazujesz na włączaniu sprężarki, a nie wentylatorze który w większości klim zatrzymuje się tylko na defrost?

 

3Właśnie klima idąca samopas pójdzie w czasie co ma wyższy COP i pójdzie praktycznie bez postoju chyba że ktoś wstawia 3,5kW na pokoik 25m2.

 

U mnie w mieszkaniu 3,5kW na 35m2 zatrzymywała się nawet w spore mrozy (akurat ta zatrzymywała wentylator). W domu 3,5kW@50m2 podobnie - co słoneczko przyświeci czy odpalę coś w kuchni to sprężarka staje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaraj się podważyć tabelę Mitsubishi i to. Nie zasłaniaj się lenistwem.

 

Sprawno%C5%9B%C4%87-a-cz%C4%99stotliwo%C5%9B%C4%87-i-moc-zpr%C4%99%C5%BCarki.jpg

 

 

Nie tracę. Wracam akurat do ogrzanego domu. Jakby klima chodziła od rana, to by taktowała co by słoneczko wyszło. A po południu co zysk bytowy.

 

 

Czekaj. Bierze 300W w nocy i w dzień, czy za oknem jest 0 czy +10? Niezależnie od tego, czy świeci słońce, czy nie? Czy gotujesz zupę, czy nie? Czy odpalisz piekarnik, czy nie? Pewny jesteś, że bazujesz na włączaniu sprężarki, a nie wentylatorze który w większości klim zatrzymuje się tylko na defrost?

 

 

 

U mnie w mieszkaniu 3,5kW na 35m2 zatrzymywała się nawet w spore mrozy (akurat ta zatrzymywała wentylator). W domu 3,5kW@50m2 podobnie - co słoneczko przyświeci czy odpalę coś w kuchni to sprężarka staje.

 

1. Jestem leniwy cależyce dążyłem do tego aby nic nie robić.

2. Jakoś nie zauważyłem aby chilowe wyjście słońca powodowało nagły wzrost temperatury w domu.C czy taktowanie klimy. Klima działa na marnej histerezie.

3. Pisałem większość czasu pobiera w okolicty 300W (250-350) Poniżej 2*-0* Wzrasta pobór 350w-400w.Pozatym im zimniej tym większy udział podłogi w grzaniu Tak jestem pewny klima jest opomiarowana

4.Ja mówię o klimie 2,6 na 150m2. Jaki wpływ niby ma mieć piekarnik? Włączony na 45min z termo obiegiem i na jednym piętrze piekarnika. Jeśli dobrze pamiętam jedna grzałka termoobiegu ma 600W . Poco mam odpalać wszystko na full 3,6kW w piekarniku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Jakoś nie zauważyłem aby chilowe wyjście słońca powodowało nagły wzrost temperatury w domu.

 

300W x nawet 4 to raptem 1200W mocy grzewczej. To z 1,5m2 okna dostarcza jak zaświeci w nie słoneczko. Jak prąd bytowy to z 10kWh każdego popołudnia (3650kWh rocznie) to zastępuje 8h takiej pracy klimy. Więc jakim cudem u Ciebie się nie wyłącza?

 

Jaki wpływ niby ma mieć piekarnik? Włączony na 45min z termo obiegiem i na jednym piętrze piekarnika. Jeśli dobrze pamiętam jedna grzałka termoobiegu ma 600W . Poco mam odpalać wszystko na full 3,6kW w piekarniku

 

Sprawdź zużycie prądu na cele bytowe. Odejmij to, co chodzi 24/7 (nawet pomińmy zabawę w aptekarza, żeby zostawić tę część, która przypada na popołudnia). Co zostaje, to w większości domów zużycie popołudniami i w weekendy. I praktycznie w całości te kWh są finalnie zamieniane na ciepło. Efekt jest taki, że jak o 15:00 wyłączam klimę i podłogówkę, to najcieplej mam 6 godzin później (wykresy w wątku "flirtuję" z sygnaturki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300W x nawet 4 to raptem 1200W mocy grzewczej. To z 1,5m2 okna dostarcza jak zaświeci w nie słoneczko. Jak prąd bytowy to z 10kWh każdego popołudnia (3650kWh rocznie) to zastępuje 8h takiej pracy klimy. Więc jakim cudem u Ciebie się nie wyłącza?

 

 

 

Sprawdź zużycie prądu na cele bytowe. Odejmij to, co chodzi 24/7 (nawet pomińmy zabawę w aptekarza, żeby zostawić tę część, która przypada na popołudnia). Co zostaje, to w większości domów zużycie popołudniami i w weekendy. I praktycznie w całości te kWh są finalnie zamieniane na ciepło. Efekt jest taki, że jak o 15:00 wyłączam klimę i podłogówkę, to najcieplej mam 6 godzin później (wykresy w wątku "flirtuję" z sygnaturki).

 

1. Czujnik od pilota znajduje się w okolicy klatki schodowej skąd opada na niego chłodniejsze powietrze. Na piętrze niema zbyt wiele zysków słonecznych i bytowych. Dodatkowo podłoga ustawiona jest tam na niższą temperature

 

2.Nie możesz umnie patrzeć w ten sposób ja jestem w domu ciągle . W zeszłam roku była optymalizacja na tanią taryfe. Pieczenie gotowanie, pranie zmywanie, ekspres do kawy w taniej. Teraz jest odwrotny trend raczej nastawiony na auto konsumpcje. Klima idąca bez kagańca zapewniałą maksymalny kmfort.

Wykorzystanie czujnika w pilocie wychodziło ekonomiczniej.Prąd bytowy zima to 7-8kWh/dobe(nie wszytki odbiorniki znajdują się w strefie ogrzewanej)

 

I gdzie Ty zimą masz słońce? Może w połowie lutego pomału się rozkręca

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Kaizen

W układzie o którym ty mówisz to takie używanie klimatyzacji ma sens na piętrze. Przychodzi 21 i grzejemy do 6.

 

Na pewno wiesz, kiedy chodzi u Ciebie sprężarka? Słychać ją, czy masz opomiarowane i wiesz, jak taktuje?

Te 29 W/m2 to masz przy -20* za oknem i zero zysków? To wtedy potrzebujesz 150m2*29W/m2=4,35kW na cały dom. Przy 0* i zero zysków na pół domu już te 300W COP=4 powodowałoby taktowanie, bo miałbyś zapotrzebowanie 1087,5W. Dokładasz zyski z 1,5 metra kwadratowego nasłonecznionego okna i temperatura rośnie przy wyłączonej klimie (i to gdy nie ma żadnego włączonego urządzenia elektrycznego, nie grzeje człowiek ani zwierz).

 

EOsT z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam opomiarowane.

Te 4,3kW to wg ciepłowłaściwie

 

 

moja kliam przy + 10 ma COP 3,9

+7 COP 3,77

+2 COP 2,61

Co daje przy jej poborze realne ok 800W-1000W minimum

 

Zyski z okien są mocno przereklamowane.

 

Poza tym klima ma gównianą histerezę zanim się wyłączy to przegrzeje zanim się odpali to mocno spadnie.

 

Wg twojej filozofii włączenie byle czego powinno powodować latem pożar w domu

 

Włączenie latem piekarnika czy indukcji nie powoduje nagle jakichś niewiadomo jakich doznań.

 

Na moje to buda potrzebuje przy 10* ok 1kW

przy 0 ok 2kW

przy -10 ok 3kW

-20 ok 4kw.

Minus zyski bytowe 200-500W I mniej więcej to pasuje

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam opomiarowane.

 

To wrzuć wykres, jakiegoś dnia koło zera. Ile w jakich godzinach brała prądu. Będzie ładnie widać, kiedy się wyłączała.

 

Minus zyski bytowe 200-500W I mniej więcej to pasuje

 

Moc grzewcza człowieka w czasie normalnej dziennej aktywności to ze 100W.

Ile prądu zużywasz w domu dziennie na cele bytowe? Bo to drugi składnik zysków bytowych. U mnie ponad 10kWh średnio.

 

U mnie dokładnie słoneczko wywala temperaturę w kosmos. Moje pomiary wyglądają tak (a, skopiuję to o czym wspominałem). Od 15:00 do 16 symboliczne zyski słoneczne, później wyłącznie bytowe.

 

Za oknem temperatura taka (z grubsza - na wejściu do reku, odrobinę wyższa, niż faktycznie na zewnątrz - wielkość odrobiny zależy od wydajności wentylatorów):

attachment.php?attachmentid=439682

[...]

attachment.php?attachmentid=439685

?

Nie dość, że amplituda to tylko 0,6* razem ze wszelkimi zakłóceniami (poza słonecznymi - te faktycznie potrafią wywalić temperaturę w kosmos) to jeszcze najcieplej po 6 godzinach od zakończenia grzania. Nie, to nie jest dziwne - po prostu zyski bytowe we w miarę energooszczędnym domu pokrywają całość zapotrzebowania popołudniowego nawet, jak nie chodzi pralka, zmywarka itd. - wystarczy TV, komputer, herbatka, prysznic itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wrzuć wykres, jakiegoś dnia koło zera. Ile w jakich godzinach brała prądu. Będzie ładnie widać, kiedy się wyłączała.

 

 

 

Moc grzewcza człowieka w czasie normalnej dziennej aktywności to ze 100W.

Ile prądu zużywasz w domu dziennie na cele bytowe? Bo to drugi składnik zysków bytowych. U mnie ponad 10kWh średnio.

 

U mnie dokładnie słoneczko wywala temperaturę w kosmos. Moje pomiary wyglądają tak (a, skopiuję to o czym wspominałem). Od 15:00 do 16 symboliczne zyski słoneczne, później wyłącznie bytowe.

 

1. Miernik to watomierz z licznikiem. Wykresy są słupkowe dobowego zużycia a nie chwilowe. Wiem kiedy klima przestaje chodzić na oko klapka się przymyka i na ucho bo przestaje dmuchać.

2.Nie za bardzo wiem co te wykresy mają przedstawiać? Nie ma tu jakiegoś drastycznego wzrostu daleko poza histerezą klimy .

Od listopada do marca chodzi praktycznie bez taktowania.

- Chyba że masz cieplejszy dzień,

-ostro przywali słońce to i koło zera się wyłączy ale to rzadkość

-odpalę kominek

Nie zdarzyło się aby klima stena od samego bytowego

 

Jak miałem kocioł węglowy to miałem tez pełno wykresów i nie było tam drastycznych wzrostów temperatury chyba ż ew użyciu był piekarnik i kuchenka n na gaz z butli

 

Aby klima się odpaliła na pilocie musi spaść do 23 aby się wyłączyła przebić 24. I trudno było to przebić jeśli z góry ciągnęło 22*

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Miernik to watomierz z licznikiem. Wykresy są słupkowe dobowego zużycia a nie chwilowe. Wiem kiedy klima przestaje chodzić na oko klapka się przymyka i na ucho bo przestaje dmuchać.

 

Pewny jesteś, że nie mylisz zatrzymania wentylatora z zatrzymaniem sprężarki? U mnie klapki się przymykają i wentylator staje tylko przy defroście (poza jedną klimą - stary inwerter Panasonica, którego wentylator zatrzymuje się chwilę po sprężarce, co jest niefajne, bo przy chłodzeniu nie osuszy się i są fajne warunki do rozwoju grzyba i pleśni).

 

2.Nie za bardzo wiem co te wykresy mają przedstawiać? Nie ma tu jakiegoś drastycznego wzrostu daleko poza histerezą klimy .

 

Widać, że przez 6 godzin zyski bytowe podnoszą temperaturę. Bez żadnego grzania.

 

Aby klima się odpaliła na pilocie musi spaść do 23 aby się wyłączyła przebić 24. I trudno było to przebić jeśli z góry ciągnęło 22*

 

Skoro przy -5 i +5 bierze tyle samo, to jakim cudem sprężarka się nie wyłącza? To, co opisujesz dokładnie pasuje do taktowania - skoro chodzi na minimum nawet w chłodniejsze chwile bez zysków bytowych, to w cieplejsze chwile i/lub z zyskami słonecznymi lub bytowymi musi się zatrzymywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...