Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kanalizacja ciśnieniowa - awaria złączki pe


OldSeb

Recommended Posts

Mam przydomową przepompowni ścieków, która jest podłączona do kanalizacji ciśnieniowej. Pompa inwap Orkan.

W dniu dzisiejszym zaliczyłem dziwną awarię - pod ciśnieniem wyskoczyła rura pe 40 z kolana pe. Niestety to kolano było przed zaworem zwrotnym więc do mojej przepompowni cifaly się ścieki z całej wsi. Mało przyjemna sytuacja. Co dziwniejsze taka awaria ma miejsce już drugi raz. Instalator zarzeka się, że złączki zostały prawidłowo dokręcone i nie ma pojęcia dlaczego puszczają.

Złączki niby markowe pipelife, które teoretycznie wg producenta powinny wytrzymać 16 barów. W sieci według zakładu gospodarki komunalnej ciśnienie maksymalne to 10 barów.

Ktoś może ma jakieś doświadczenie w eksploatacji takiej kanalizacji i mógłby podpowiedzieć co można zrobić z tym fantem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może rura już jest wyślizgana w miejscu złączki? Najlepiej zrobić jakiś blok oporowy lub obejmą zabezpieczyć przesuwanie się rury. Uderzenia hydrauliczne pewnie wypychają to kolano.

 

Po poprzedniej awarii odcinek rury został wymieniony na nowy, zamontowane zostało również nowe kolanko. Na pewno to kwestia nagłych skoków ciśnienia ale to przecież normalne w takim rozwiązaniu. Nie pomaga zapewne fakt, że pompa przy pracy powoduje silne wibracje rur. Dziwi mnie tylko fakt, że takie rozwiązanie jest powszechnie stosowane a nie sądzę, żeby były gdyby było tak nieodporne na awarie.

 

Albo założyć kolano zgrzewane elektrooporowo.

 

Pomysł wart rozważenia ale to chyba wtedy wymiana instalacji na PP ? Do przepompowni wchodzi rura PE prowadząca do sieci gminnej więc i tak czeka mnie montaż jakieś przejściówki.

 

Edit: nie PP, to się montuje na rury PE. Ciekawe, nie słyszałem o takiej technologii do tej pory. Pytanie tylko, czy da się zgrzewać rurę PE niebieską ? Wszędzie widzę, że są rury czarne, pytanie czy to jest inny rodzaj rur ?

Edytowane przez OldSeb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się porozmawiać z kierownikiem mojego ZGK. Generalnie odradzał stosowanie kształtek skręcanych w kanalizacji ciśnieniowej na odcinkach, które nie biegną w ziemi. Wg niego takie awarie są wynikiem oddziaływania tłuszczu ze ścieków oraz wysokiego ciśnienia w instalacji. Zalecał albo stal kwasówkę albo zgrzewanie rur PE i tak ostatecznie zrobię. Na razie zmontuje to awaryjnie tak jak jest ponownie ale szukam już speca, który przerobi przepompownię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złączki skręcane nie budzą zaufania, choć awarie nie są częste. Ale sam fakt, że po dokręceniu można je ręcznie dość łatwo na rurze obrócić budzi wątpliwości. Zgrzewać można rury PE bez względu na kolor, złączki są tanie, za to zgrzewarka droga, ale firmy robiące sieci wod-kan je mają i ktoś z pracowników po godzinach to zgrzeje, bo "firmy" na taką drobną robotę raczej nie namówisz. Edytowane przez SzymonKc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się porozmawiać z kierownikiem mojego ZGK. Generalnie odradzał stosowanie kształtek skręcanych w kanalizacji ciśnieniowej na odcinkach, które nie biegną w ziemi. Wg niego takie awarie są wynikiem oddziaływania tłuszczu ze ścieków oraz wysokiego ciśnienia w instalacji. Zalecał albo stal kwasówkę albo zgrzewanie rur PE i tak ostatecznie zrobię. Na razie zmontuje to awaryjnie tak jak jest ponownie ale szukam już speca, który przerobi przepompownię.
Może jak w instalacji hydrantowej dać opór pracy złącza jakąś masą oporową: duży kamień czy wylać beton z dwóch worków cementu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno to kwestia nagłych skoków ciśnienia ale to przecież normalne w takim rozwiązaniu. Nie pomaga zapewne fakt, że pompa przy pracy powoduje silne wibracje rur. Dziwi mnie tylko fakt, że takie rozwiązanie jest powszechnie stosowane a nie sądzę, żeby były gdyby było tak nieodporne na awarie.

To nie musi być "wina" tego systemu łączenia, tylko tej konkretnej instalacji. Jeśli ktoś źle zaprojektował, dobrał lub wykonał jej elementy to może w niej występować bardzo silne uderzenie hydrauliczne. W takiej samej technologii ale innym ułożeniu rur ich długości, innej mocy pomp, innego typu zaworów to zjawisko może nie występować albo być znacznie mniejsze.

Jeśli sytuacja się powtarza to raczej nie liczyłbym na jej poprawę przez wymianę jednego elementu. Myślę, że najskuteczniejsze będzie zablokowanie możliwości wysunięcia się złączki, jak już sugerowali inni. Jednocześnie może się okazać, że problem przeniesie się w inne miejsce tej samej instalacji - tam gdzie będzie najsłabszy jej punkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...