Purpurella 17.07.2020 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2020 Dzień dobry, chcę założyć siatkę na rynny, bo przy domu rośnie kilkanaście lip i żeby rynny pozostały drożne, musiałabym je czyścić codziennie. Szukam najlepszego rozwiązania i nie wiem, czy lepsza byłaby siatka płaska, czy wypukła? Znalazłam kilka opinii, że wypukła jest lepsza, bo nie przyklejają się do niej liście, ale z drugiej strony- czy nie gromadzą się między dachem a wypukłością? Czy wiatr nie prędzej zwieje wysuszone liście z płaskiej powierzchni, niż z takiego zagłębienia? Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie i możecie coś polecić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 18.07.2020 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2020 Siatka to też zło. Pytanie czy konieczne? Płaska czy wypukła każda ma zalety i wady. Kup po dwa metry jednej i drugiej siatki, załóż na rynnę i z okna na piętrze lub kamerą zobacz co się dzieje podczas solidnej ulewy. Lepsza większa rynna. Zresztą większa gałązka plus liście i wszystko się zapcha. Między innymi dlatego tępię drzewa obok domu. Temat przerabiam od pół wieku, rynny czyściłem, itp.. Miałem tuż obok budynku dwie jabłonie, brzozę, modrzewia i dwie tuje. Duże dwie brzozy z 15m dalej, oraz duże dęby i świerki - wszystko na obcych gruntach. Ostała się jedna tuja skrócona poniżej poziomu podbitki i dąb na nie moim gruncie, na strefie jakiejś tam.W kwestii formalnej - drzewa w lesie sadziłem jeszcze w podstawówce, więc bluesa czuję. Drzewa TAK, lecz w parku, lesie lub na miedzy. O korzeniach w fundamencie kiedyś pisałem. Młodzież niechaj próbuje swych sił, mi szkoda życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Purpurella 18.07.2020 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2020 Kup po dwa metry jednej i drugiej siatki, załóż na rynnę i z okna na piętrze lub kamerą zobacz co się dzieje podczas solidnej ulewy. Dziękuję Ci za podpowiedź, jeśli nikt nie będzie w stanie polecić mi któregoś z systemów z własnego doświadczenia, chyba faktycznie trzeba będzie tak zrobić. Rynny mam szerokie na szczęście, ale to nie wystarcza. Często podczas ulewy woda przelewa się przez ich górne krawędzie... A te drzewa niestety kocham, więc wycinka byłaby ostateczną ostatecznością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gnago 18.07.2020 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2020 Spokojnie , starczy raz w roku po sezonie jesiennym czyścić same rynny, a częściej zaglądać do rury spustowej i czyścic kosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 18.07.2020 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2020 (edytowane) Spokojnie , starczy raz w roku po sezonie jesiennym czyścić same rynny, a częściej zaglądać do rury spustowej i czyścic kosz :lol2: Chyba jak mieszkasz na środku hektarowej łąki. Brzoza to tylko uciążliwe "śmieci", igliwie z modrzewia trwale przebarwia wszystko na czym poleży dłużej a liście z ukochanego dębu z łatwością zapchają rynnę i kosz z rurą spustową fi 100. Wystarczy jedna gałązka plus liście niesione rynną i korek gotowy. Przed remontem dachu z okna na ścianie szczytowej widziałem oba kosze i niby kontrola była. Lecz i tak zdarzyło mi się biegać z drabiną gdy podczas ulewy kosz załapał coś większego + liście dębu i kaskada pieniła się na ścianie. Zresztą podobne sytuacje widziałem w stuletniej kamienicy w której mieszkałem wcześniej, lecz primo byłem tam tylko jednym z wielu lokatorów, secundo - stara pruska kamienica miała szerokie okapy bez podbitki w poziomie więc kaskada była efektowna, lecz dla ściany obojętna; tam tylko sople były groźne. Lecz to inna para kaloszy. Gdy piszesz kosz, to chyba myślisz o czyszczaku? To kratka na rurze spustowej. Kosz to miejsce połączenia rynien z rurą spustową , a także wklęsłe połączenie połaci dachowych. Edytowane 18 Lipca 2020 przez Bertha Gdy piszesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Purpurella 19.07.2020 11:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2020 Spokojnie , starczy raz w roku po sezonie jesiennym czyścić same rynny, a częściej zaglądać do rury spustowej i czyścic kosz Gdyby tak było, nie zakładałabym tego tematu. Powtórzę- mam nad domem kilkanaście lip. To są nie tylko liście, ale też gałązki praktycznie non-stop, a do tego jeszcze kwiaty i soki na wiosnę. Po każdym wietrze i ulewie rynny się zapychają i nie jest to kwestia ich szerokości. Myślę, że siatki mogłyby trochę pomóc, ale chciałabym wiedzieć który typ jest lepszy. No i nie oszukujmy się, siatka nie zniweluje problemu, ale może zamiast co kilka dni będę mogła zająć się rynnami co miesiąc lub dwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 20.07.2020 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2020 Jeśli nie widzisz rynny z góry (np. z facjatki czyli bez przystawiania drabiny) , to na końcu powyżej rynny, na wysięgniku pionowym nad koszem, załóż samochodowe lusterko panoramiczne (pomniejszające, z małym daszkiem aby deszcz nie zalewał!), tak abyś z lornetką z podwórka mogła spokojnie mogła zajrzeć co się dzieje. Zobaczysz kosz i część rynny gdzie jest najwięcej wody czyli newralgiczne miejsca. Przy sprytnym ustawieniu może nawet pół długości rynny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gnago 26.07.2020 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2020 Gdy piszesz kosz, to chyba myślisz o czyszczaku? To kratka na rurze spustowej. Kosz to miejsce połączenia rynien z rurą spustową , a także wklęsłe połączenie połaci dachowych.Nie, na myśli miałem nowe wymysły od paru dekad na rynku, obok wejścia rury spustowej w ziemię , wygodniejsze od czyszczaka . Zdejmujesz pokrywę i wyciągasz kosz z niespodziankami: https://allegro.pl/oferta/osadnik-czyszczak-rewizja-rynny-rury-marley-braz-8631144584?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_budownictwo&ev_adgr=Dachy,+garaże,+ogrodzenia+i+bramy,+prace+na+wysokości,+schody+oraz+sprzęt+budowlany&gclid=CjwKCAjw0_T4BRBlEiwAwoEiAWqMglPAlddeI6aEYLEk_RrqysgWMZOmls_uRpDXMz_i4Q1LYTvR1RoC0UQQAvD_BwE Albo od góry na wlocie do rury spustowej koszyk filtrujący: https://allegro.pl/oferta/koszyk-filtrujacy-rynny-spustowe-2-szt-filtr-rynny-7662811234?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_budownictwo&ev_adgr=Dachy,+garaże,+ogrodzenia+i+bramy,+prace+na+wysokości,+schody+oraz+sprzęt+budowlany&gclid=CjwKCAjw0_T4BRBlEiwAwoEiAVTyLfvQKMnx5mBBbNkNClWZfngmEPLpZ6f8ViJuCWFufNGZEcG2_xoCBI4QAvD_B To razem zabezpiecza spust przed zatkaniem i zapewnia rynnom szybki spływ wody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Purpurella 27.07.2020 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2020 Takie kosze to fajne rozwiązanie, ale nie u mnie, bo rura spustowa nie jest problemem. Jest drożna cały czas, podczas ulew woda leci aż miło. Problem jest z samą rynną, ponieważ gdzieniegdzie robią się zatory i woda zamiast do rury, przelewa się górą. Nawet nie chodzi o ściany zewnętrzne, bo dach wystaje na tyle, że po domu nic nie płynie, boję się jednak, że rynny szybko przerdzewieją jeżeli wciąż będą w nich liście i wilgotna pulpa z pyłku lipowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Purpurella 27.07.2020 13:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2020 Jeśli nie widzisz rynny z góry (np. z facjatki czyli bez przystawiania drabiny) , to na końcu powyżej rynny, na wysięgniku pionowym nad koszem, załóż samochodowe lusterko panoramiczne. Właśnie widzę z góry jak się sytuacja przedstawia. Ale wciąż nie umiem zdecydować czy założyć wypukłą czy płaską siatkę... Do tej pory skłaniałam się ku płaskiej, teraz jak patrzę na "czopy" z pyłku lipowego, zastanawiam się jak szybko pokryłby i zatkał taką siatkę. Może jednak wypukła lepsza, ale z kolei boję się, że to wszystko co teraz jest w rynnie, zbierałoby się między dachem a wypukłością siatki. Niby problem zatykania rynny zostałby zminimalizowany, ale wilgotna biomasa wciąż by gdzieś zalegała przyspieszając korozję. No nic, może ktoś jeszcze znajdzie wątek i podzieli się doświadczeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.