Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzień dobry,

 

chcę założyć siatkę na rynny, bo przy domu rośnie kilkanaście lip i żeby rynny pozostały drożne, musiałabym je czyścić codziennie. Szukam najlepszego rozwiązania i nie wiem, czy lepsza byłaby siatka płaska, czy wypukła? Znalazłam kilka opinii, że wypukła jest lepsza, bo nie przyklejają się do niej liście, ale z drugiej strony- czy nie gromadzą się między dachem a wypukłością? Czy wiatr nie prędzej zwieje wysuszone liście z płaskiej powierzchni, niż z takiego zagłębienia? Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie i możecie coś polecić?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/
Udostępnij na innych stronach

Siatka to też zło. Pytanie czy konieczne? Płaska czy wypukła każda ma zalety i wady. Kup po dwa metry jednej i drugiej siatki, załóż na rynnę i z okna na piętrze lub kamerą zobacz co się dzieje podczas solidnej ulewy. Lepsza większa rynna. Zresztą większa gałązka plus liście i wszystko się zapcha. Między innymi dlatego tępię drzewa obok domu. Temat przerabiam od pół wieku, rynny czyściłem, itp.. Miałem tuż obok budynku dwie jabłonie, brzozę, modrzewia i dwie tuje. Duże dwie brzozy z 15m dalej, oraz duże dęby i świerki - wszystko na obcych gruntach. Ostała się jedna tuja skrócona poniżej poziomu podbitki i dąb na nie moim gruncie, na strefie jakiejś tam.

W kwestii formalnej - drzewa w lesie sadziłem jeszcze w podstawówce, więc bluesa czuję. Drzewa TAK, lecz w parku, lesie lub na miedzy. O korzeniach w fundamencie kiedyś pisałem. Młodzież niechaj próbuje swych sił, mi szkoda życia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7823239
Udostępnij na innych stronach

Kup po dwa metry jednej i drugiej siatki, załóż na rynnę i z okna na piętrze lub kamerą zobacz co się dzieje podczas solidnej ulewy.

 

Dziękuję Ci za podpowiedź, jeśli nikt nie będzie w stanie polecić mi któregoś z systemów z własnego doświadczenia, chyba faktycznie trzeba będzie tak zrobić. Rynny mam szerokie na szczęście, ale to nie wystarcza. Często podczas ulewy woda przelewa się przez ich górne krawędzie... A te drzewa niestety kocham, więc wycinka byłaby ostateczną ostatecznością. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7823245
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie , starczy raz w roku po sezonie jesiennym czyścić same rynny, a częściej zaglądać do rury spustowej i czyścic kosz

 

:lol2::lol2::lol2: Chyba jak mieszkasz na środku hektarowej łąki.

Brzoza to tylko uciążliwe "śmieci", igliwie z modrzewia trwale przebarwia wszystko na czym poleży dłużej a liście z ukochanego dębu z łatwością zapchają rynnę i kosz z rurą spustową fi 100. Wystarczy jedna gałązka plus liście niesione rynną i korek gotowy. Przed remontem dachu z okna na ścianie szczytowej widziałem oba kosze i niby kontrola była. Lecz i tak zdarzyło mi się biegać z drabiną gdy podczas ulewy kosz załapał coś większego + liście dębu i kaskada pieniła się na ścianie. Zresztą podobne sytuacje widziałem w stuletniej kamienicy w której mieszkałem wcześniej, lecz primo byłem tam tylko jednym z wielu lokatorów, secundo - stara pruska kamienica miała szerokie okapy bez podbitki w poziomie więc kaskada była efektowna, lecz dla ściany obojętna; tam tylko sople były groźne. Lecz to inna para kaloszy.

 

Gdy piszesz kosz, to chyba myślisz o czyszczaku? To kratka na rurze spustowej. Kosz to miejsce połączenia rynien z rurą spustową , a także wklęsłe połączenie połaci dachowych.

Edytowane przez Bertha
Gdy piszesz...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7823261
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie , starczy raz w roku po sezonie jesiennym czyścić same rynny, a częściej zaglądać do rury spustowej i czyścic kosz

 

Gdyby tak było, nie zakładałabym tego tematu. :) Powtórzę- mam nad domem kilkanaście lip. To są nie tylko liście, ale też gałązki praktycznie non-stop, a do tego jeszcze kwiaty i soki na wiosnę. Po każdym wietrze i ulewie rynny się zapychają i nie jest to kwestia ich szerokości. Myślę, że siatki mogłyby trochę pomóc, ale chciałabym wiedzieć który typ jest lepszy. No i nie oszukujmy się, siatka nie zniweluje problemu, ale może zamiast co kilka dni będę mogła zająć się rynnami co miesiąc lub dwa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7823349
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie widzisz rynny z góry (np. z facjatki czyli bez przystawiania drabiny) , to na końcu powyżej rynny, na wysięgniku pionowym nad koszem, załóż samochodowe lusterko panoramiczne (pomniejszające, z małym daszkiem aby deszcz nie zalewał!), tak abyś z lornetką z podwórka mogła spokojnie mogła zajrzeć co się dzieje. Zobaczysz kosz i część rynny gdzie jest najwięcej wody czyli newralgiczne miejsca. Przy sprytnym ustawieniu może nawet pół długości rynny.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7823677
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7824944
Udostępnij na innych stronach

Takie kosze to fajne rozwiązanie, ale nie u mnie, bo rura spustowa nie jest problemem. Jest drożna cały czas, podczas ulew woda leci aż miło. Problem jest z samą rynną, ponieważ gdzieniegdzie robią się zatory i woda zamiast do rury, przelewa się górą. Nawet nie chodzi o ściany zewnętrzne, bo dach wystaje na tyle, że po domu nic nie płynie, boję się jednak, że rynny szybko przerdzewieją jeżeli wciąż będą w nich liście i wilgotna pulpa z pyłku lipowego.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7825241
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie widzisz rynny z góry (np. z facjatki czyli bez przystawiania drabiny) , to na końcu powyżej rynny, na wysięgniku pionowym nad koszem, załóż samochodowe lusterko panoramiczne.

 

Właśnie widzę z góry jak się sytuacja przedstawia. :) Ale wciąż nie umiem zdecydować czy założyć wypukłą czy płaską siatkę... Do tej pory skłaniałam się ku płaskiej, teraz jak patrzę na "czopy" z pyłku lipowego, zastanawiam się jak szybko pokryłby i zatkał taką siatkę. Może jednak wypukła lepsza, ale z kolei boję się, że to wszystko co teraz jest w rynnie, zbierałoby się między dachem a wypukłością siatki. Niby problem zatykania rynny zostałby zminimalizowany, ale wilgotna biomasa wciąż by gdzieś zalegała przyspieszając korozję.

 

No nic, może ktoś jeszcze znajdzie wątek i podzieli się doświadczeniem. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/255920-siatka-na-rynny-p%C5%82aska-czy-wypuk%C5%82a/#findComment-7825244
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...