Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co nam daje dom inteligentny


Recommended Posts

Chciałem zrobić sobie instalację domu inteligentnego, ale im dalej tym mniej znajduje powodów, aby w to brnąć.

Sterowanie gniazdkami poza powiedzmy gniazdem żelazka, które można odłączyć dla spokoju ducha mnie nie przekonuje. Sterowanie światłem poza być może ściemnianiem w salonie światła na daną okazję można zrealizować na zwykłych czujkach PIR za ułamek ceny. Sterowanie roletami przy 10 roletach jest z 3-4 razy droższe niż zrobienie tego na zwykłych sterownikach z pilotem. A do tego wszystkiego i tak trzeba wziąć w łapy telefon zamiast pilota ewentualnie skakać do panelu na ścianie. Za 1000 można wstawić zamel supla i sterować z chmury.

Pytam poważnie - poza szmerami-bajerami oszczędzającymi z 2% energii rocznie jakie wg was są jakie killery domu inteligentnego bo się doszukać nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 234
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Supla z jej chmurą dzisiaj jest, a za 2 tygodnie może jej nie być. Taki jest sens takich rozwiązań.

 

Nie ma czegoś takiego jak dom inteligentny. To jest wymysł marketingowców. Można sobie co najwyżej pewne rzeczy zautomatyzować. Ile i jakie zależy od Twoich potrzeb i wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zrobić sobie instalację domu inteligentnego, ale im dalej tym mniej znajduje powodów, aby w to brnąć.

Sterowanie gniazdkami poza powiedzmy gniazdem żelazka, które można odłączyć dla spokoju ducha mnie nie przekonuje. Sterowanie światłem poza być może ściemnianiem w salonie światła na daną okazję można zrealizować na zwykłych czujkach PIR za ułamek ceny. Sterowanie roletami przy 10 roletach jest z 3-4 razy droższe niż zrobienie tego na zwykłych sterownikach z pilotem. A do tego wszystkiego i tak trzeba wziąć w łapy telefon zamiast pilota ewentualnie skakać do panelu na ścianie. Za 1000 można wstawić zamel supla i sterować z chmury.

Pytam poważnie - poza szmerami-bajerami oszczędzającymi z 2% energii rocznie jakie wg was są jakie killery domu inteligentnego bo się doszukać nie mogę.

 

nie ma żadnych to taki bajer dla odmóżdżonych łosi. Daj sobie spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sterowanie gniazdkami poza powiedzmy gniazdem żelazka, które można odłączyć dla spokoju ducha mnie nie przekonuje. Sterowanie światłem poza być może ściemnianiem w salonie światła na daną okazję można zrealizować na zwykłych czujkach PIR za ułamek ceny.

 

Jak zorganizujesz, żeby np. delikatne oświetlenie "nocne" zaświeciło się po wykryciu ruchu tylko w nocy i w dodatku tylko, gdy nie jest zapalone oświetlenie główne? I żeby zapalone z automatu gasło z automatu, a jak zapalisz ręcznie, to żeby wymagało ręcznego wyłączenia (czy jakąkolwiek inny algorytm sobie wymyślisz)?

 

Sterowanie roletami przy 10 roletach jest z 3-4 razy droższe niż zrobienie tego na zwykłych sterownikach z pilotem.

 

I jak obsłużysz, żeby rolety się zamykały gdy nasłonecznienie przekroczy jakiś próg? Albo wiatr czy inne warunki - np. żeby same się zamknęły gdy włączysz w salonie światło?

 

 

A do tego wszystkiego i tak trzeba wziąć w łapy telefon zamiast pilota ewentualnie skakać do panelu na ścianie.

 

Można pogadać przez asystenta. Ale nawet jak wymaga wzięcia telefonu do ręki, to wygodnie jest tak zgasić światło w pokoju dziecka czy na zewnątrz, zamknąć roletę, otworzyć furtkę czy bramę, wyłączyć TV czy radio, niż wstawać i iść. Zwłaszcza, jak jesteś wiele kilometrów od domu.

 

Pytam poważnie - poza szmerami-bajerami oszczędzającymi z 2% energii rocznie jakie wg was są jakie killery domu inteligentnego bo się doszukać nie mogę.

 

Można wiele. Zależy od fantazji i możliwości sprzętu i softu. Można sterować nawadnianiem ogrodu na podstawie prognozy pogody, można sterować obrotami rekuperatora zależnie od stężenia CO2 czy wilgotności w poszczególnych pomieszczeniach, można połączyć z alarmem i np. włączyć światła i alarm dźwiękowy po wykryciu dymu czy zalania (albo zrobić takie czujniki niezależnie od alarmu). Sterowanie z apki poszczególnymi urządzeniami to nie to, o co chodzi w automatyce domowej (chociaż oczywiście można). Chodzi o ustawienie automatów - jeżeli coś, to zrób to albo tamto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Supla z jej chmurą dzisiaj jest, a za 2 tygodnie może jej nie być. Taki jest sens takich rozwiązań.

 

Nie ma czegoś takiego jak dom inteligentny. To jest wymysł marketingowców. Można sobie co najwyżej pewne rzeczy zautomatyzować. Ile i jakie zależy od Twoich potrzeb i wyobraźni.

 

Przeczytaj tej komentarz 100 razy, jeżeli za pierwszym nie zrozumiesz. Jest dokładnie tak jak Kolega opisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej mówić o automatyce domowej, niż o inteligentnym domu. Jeżeli chcesz mieć wyłączanie całego światła w domu i do tego jeszcze opuszczanie rolet jednym przyciskiem, musisz mieć system automatyki. To jest trochę tak jak z samochodami, wyższa cena i więcej automatyki nie spowoduje, że samochód będzie oszczędny, ale na pewno będzie bardziej komfortowy. Instalacje elektryczne też wyglądają teraz zupełnie inaczej, niż kilka lat temu, więc może z czasem automatyka stanie się standardem. Cena to sprawa drugorzędna, jeszcze nie dawno prawie nikt nie stosował rekuperacji, teraz to właściwie standard, pomimo dodatkowych kosztów. Wraz ze wzrostem cen budowy i wykończenia domu cena automatyki będzie stanowić co raz mniejszą część tych kosztów, bo drożeje najwolniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej mówić o automatyce domowej, niż o inteligentnym domu. Jeżeli chcesz mieć wyłączanie całego światła w domu i do tego jeszcze opuszczanie rolet jednym przyciskiem, musisz mieć system automatyki.

 

Na chińskich SSR-ach i kablu od magnetofonu tego nie zrobi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masera,

Przez ostatnio rok samodzielnie zautomatyzowałem niemal każdy aspekt swojego mieszkania. M.in. całe oświetlenie, zacienianie, ogrzewanie, klimatyzację, wentylację, nawilżanie, odkurzanie, system alarmowy, multi-room audio, kino domowe, kamery, wideofon, system bezkluczowego dostępu. Praktycznie każdy z tych obszarów jest połączony z innym obszarem lub obszarami i to właśnie jest możliwe dzięki integrującemu wszystkie urządzenia systemowi smart home. Dopiero gdy wszystko możesz połączyć ze wszystkim, automatyka rozwija swoje szerokie skrzydła, wyręczając cię na co dzień z mnóstwa powtarzalnych czynności i procedur. Wymnóż to przez dni, tygodnie, miesiące, lata - robi się z tego realna oszczędność czasu. I to jest w mojej ocenie najważniejsza korzyść z systemu smart home. A drugi to wygoda i ogólna poprawa komfortu życia, która jest od razu odczuwalna - trust me. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że automatyka robi wiele rzeczy lepiej ode mnie. Bo bazuje na dokładnych pomiarach z czujników, a człowiek aż taki dokładny nie jest. Oszczędność energii (cieplnej, elektrycznej) może też jakaś jest, ale niewielka i nie traktowałbym tego w ogóle jako powód instalowania systemu. Zamiast tego na trzecim miejscu postawiłbym poprawę bezpieczeństwa - na różnych płaszczyznach, dotyczących osób, budynku i jego wyposażenia (ale już nie chce mi się tego bardziej rozwijać).

 

Oczywiście nie wszyscy muszą odczuwać potrzebę posiadania smart home. Da się przecież żyć w "półautomacie" czy całym analogowym domu. Ale jeśli robisz nową inwestycję, to warto zważyć, czy zastosowanie w tej chwili jedynie klasycznej instalacji elektrycznej nie obniży wartości domu za 5, 10, 15 lat, kiedy to nowoczesne instalacje będą obowiązkowym standardem, tak jak teraz elektryczne szyby czy klimatyzacja w aucie. Klasyczne instalacje elektryczne już teraz nie spełniają wyzwań stawianych przed współczesnym budownictwem. Na przykład w przypadku zastosowania dużej ilości niezależnych punktów świetlnych kończy się to okazałymi "klawiaturami" przycisków na ścianie, obok których często znaleźć musi się jeszcze ramka/ramki na rolety, a może nawet i na termostat. Nie jest to ani estetyczne, ani funkcjonalne.

Edytowane przez TomekWaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dobie minimalizmu dom inteligentny to kompletna głupota, temat wątku powinien brzmieć co zabiera nam i naszej planecie dom inteligentny?

 

Jedyne zastosowanie takiego domu to osoba samotna ciężko unieruchomiona i niesprawna która mieszka większość czasu sama to ma sens czyli inteligentny dom dla niepełnosprawnych lub nawet inwalidów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie wszyscy muszą odczuwać potrzebę posiadania smart home. Da się przecież żyć w "półautomacie" czy całym analogowym domu. Ale jeśli robisz nową inwestycję, to warto zważyć, czy zastosowanie w tej chwili jedynie klasycznej instalacji elektrycznej nie obniży wartości domu za 5, 10, 15 lat, kiedy to nowoczesne instalacje będą obowiązkowym standardem, tak jak teraz elektryczne szyby czy klimatyzacja w aucie.

Może obniżyć wartość jeszcze bardziej, jak za 15 lat okaże się, że po producencie systemu nie już nawet śladu.

 

W dobie minimalizmu dom inteligentny to kompletna głupota, temat wątku powinien brzmieć co zabiera nam i naszej planecie dom inteligentny?

 

Jedyne zastosowanie takiego domu to osoba samotna ciężko unieruchomiona i niesprawna która mieszka większość czasu sama to ma sens czyli inteligentny dom dla niepełnosprawnych lub nawet inwalidów.

 

Masz całkowitą rację. Dom powinien mieć 4 PC, 7 klimatyzatorów, FV, Solary, i po 3 farelki w każdym pokoju. I to wszystko na osobne korbki. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może obniżyć wartość jeszcze bardziej, jak za 15 lat okaże się, że po producencie systemu nie już nawet

 

Dlatego jedyny sensowny standard to KNX. Rozbudowuję i serwisuję instalacje, które mają ponad 10 lat i nie są zależne od jednego producenta.

Ale oczywiście każdy może próbować innych rozwiązań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia powiem ze inwestycja w obecne super instalacje to pieniądze wywalone w błoto. 17 lat temu budowałem dom i w każdym pokoju zrobiłem gniazdko telefoniczne aby mieć internet w każdym pokoju pomimo że łącza kablowego nie było, nie ma dziś i dzięki Bogu nie będzie. I ta instalacja pomimo że tania jest bezużyteczna jest wifi i wchodzi 5g co będzie następne? Nawet instalacje alarmowe są już bezprzewodowe, moim zdaniem nie warto inwestować w dzisiejsze rewelacyjne nowinki techniczne bo za 10 lat będą wyposażeniem skansenu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z ~50 kabli ethernet wykorzystuję z połowę. Nie łączę urządzeń po Wi-Fi jak nie muszę. Wszystko inne co można było przewidzieć na etapie instalacji mam zrobione po kablu. I bynajmniej nie widzę bezsensowności tego rozwiązania i na pewno nie były to wyrzucone pieniądze w błoto. Szczególnie widząc jak ściany mocno tłumią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może obniżyć wartość jeszcze bardziej, jak za 15 lat okaże się, że po producencie systemu nie już nawet śladu.

Ogólnie masz rację, ale:

- samo położenie instalacji pod automatykę jest już wartością samą w sobie (system lub jego osprzęt wymienić jednak łatwiej, niż całą instalację)

- ryzyko zniknięcia z rynku producenta można mitygować stosując osprzęt interoperacyjny typu KNX czy Modbus

- producent używanego przeze mnie systemu jest na rynku już 10 lat i bynajmniej nie zapowiada się, aby w ciągu kolejnych 5 zniknął z rynku (a wręcz przeciwnie)

Zawsze jest to kwestia balansu pomiędzy rzekomą (i tylko szacowaną) niezależnością, a wygodą / czasem - instalacji / integracji / programowania.

 

 

Z doświadczenia powiem ze inwestycja w obecne super instalacje to pieniądze wywalone w błoto. 17 lat temu budowałem dom i w każdym pokoju zrobiłem gniazdko telefoniczne aby mieć internet w każdym pokoju pomimo że łącza kablowego nie było, nie ma dziś i dzięki Bogu nie będzie. I ta instalacja pomimo że tania jest bezużyteczna jest wifi i wchodzi 5g co będzie następne? Nawet instalacje alarmowe są już bezprzewodowe, moim zdaniem nie warto inwestować w dzisiejsze rewelacyjne nowinki techniczne bo za 10 lat będą wyposażeniem skansenu.

A z mojego doświadczenia powiem, że tak jak 20 lat temu łączyłem laptopa kablem Ethernet, tak łączę go kablem Ethernet i teraz. Bo Wifi - choć bez wątpienia wygodne ze względu na mobilność - nadal nie dostarcza (i prawdopodobnie nigdy nie będzie dostarczać) takiej samej wydajności, niezawodności oraz niskiej latencji do urządzenia, które i tak używam w jednym i tym samym miejscu.

Co więcej! Tak jak 20 lat temu ładowałem tegoż laptopa kablem z zasilacza, tak samo ładuję go kablem z zasilacza i teraz. Bezprzewodowe zasilanie np. Qi - choć bez wątpienia wygodne np. do smartfonów - nadal nie dostarcza (i prawdopodobnie nigdy nie będzie dostarczać) takiego prądu ładowania jaki jest wymagany przez mój laptop.

 

Ponieważ osprzęt w instalacji smart home wymaga niezawodnej komunikacji, niskiej latencji oraz w większości przypadków - zasilania, systemy przewodowe zdają się lepiej odpowiadać na te potrzeby. Komunikacja bezprzewodowa jest optymalna moim zdaniem tylko w przypadku tzw. retrofitów (montażu smart home bez generalnego remontu instalacji) oraz w przypadku konieczności dołożenia jakiegoś osprzętu w nieokablowanym miejscu.

Edytowane przez TomekWaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie, jak na dom jednorodzinny, mam dosyć to rozbudowane, ale puszczone staroświecko po kablach:

 

ele.jpg

 

Jeszcze raz powtarzam, co mówi forumowicz agb- inteligentny dom to słowo na wyrost. Często przerost formy nad treścią.

 

Każde połączenie bez kabla jest zawodne. Te z kablami też, ale zdecydowanie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednych kręci żeby mieć wszystko sterowane z aplikacji, masę możliwość jeśli chodzi o prąd czy światło itp

Inni mogą bez tego żyć, a nawet jakby ich w to wyposażyć to wykorzystywali by może 10%.

Są jeszcze ludzie po środku, którzy zrobią z tego jakiś użytek, ale bez przesady.

 

Każdy powinien się zastanowić do której grupy należy i tyle.

 

Mnie to średnio kręci mimo że z komputerami i kablami trochę czasu spędziłem, ogólnie nie mam potrzeby automatyzowania całego domu.

 

Swoją drogą każdy aspekt naszego życia zostaje zautomatyzowany, w tym bardzo dużo czynności manualny które kiedyś musieliśmy wykonywać sami, jak np otwieranie bramy, gaszenie światła, sterowanie piecem czy innymi urządzeniami. Oby ten zaoszczędzony czas wykorzystać jeszcze na spacer, sport lub chwile z rodziną, gorzej jeśli jedyną konsekwencją u wielu osób będzie cukrzyca, wysokie ciśnienie i otyłość spowodowana życiem na kanapie z smartfonem w ręku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma żadnych to taki bajer dla odmóżdżonych łosi. Daj sobie spokój.

Powiedz kolego czemu obrażasz niektórych czytelników forum. Skoro kogoś stać to niech sobie montuje. Taki odmóżdżony łoś chyba jednak nie jest taki odmóżdżony skoro go stać. Czyli musi dobrze zarabiać, osiągnął pewien poziom finansowy, ktoś docenia jego pracę.

Rozumiem, że ty do odmóżdżonych łosi się nie zaliczasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...