mihalski 11.08.2020 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Witam, Chcę trzymać plastikowy atestwany kanister 5l z benzyną do kosiarki w domu (szkieletowym z elewacją drewnianą). Składowanie w pomieszczeniu z termą - pomieszczenie z oknem na stronę wschodnią Zastanawia mnie to czy jest to bezpieczne ? czy orientujecie się co mówią przepisy, a co na to zdrowy rozsądek ? Latem w domu panują temperatury do 30 C przy ogromnych upałąch. Moim zdaneim nie ma żadengo ryzyka, ale chętnie poznam zdanie tych którz mają doświadczenia w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CityMatic 11.08.2020 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 (edytowane) Ja przechowuję w plastikowym kanistrze, tylko dlatego że metalowy stracił szczelność. W garażu, mam tam koc gaśniczy i gaśnicę 2kg. Niestety dom murowany, ale jeśli chodzi o pożar to rozprzestrzenia się podobnie. Jeśli naprawdę masz obawy to oleje, smary i paliwo można przechowywać w skrzyni.... można zrobić tanim kosztem, ładnie pomalować dostosować do otoczenia, a na pewno bezpiecznie. Pozdrawiam. PS, ostatnio zrobiłem sobie taką skrzynię, koszt 150zł z malowaniem. Edytowane 11 Sierpnia 2020 przez CityMatic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 11.08.2020 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Zrób jakąś piwniczkę. W czasie wojny polsko-jaruzelskiej miałem stację paliw w garażu pod domem. Beczka 200L opuszczona do kanału, rurka miedziana do dna i pompka skrzydełkowa. Jak widzisz żyję czyli incydentu nie było, lecz uważam że nie było to rozsądne działanie, ale młody gniewny nie dawał się systemowi. O środkach gaśniczych nie piszę, lecz powinny byc zawsze pod ręka plus extra gaśnica w kuchni na wysokości wzroku a nie za wiadrami na odpady segregowane pod zlewem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mihalski 11.08.2020 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Gasnica proszkowa 6 kg pod ręką, koca nie mam , ale to dom na działce i jak wyjeżdzam to trochę się boję zostawiać te 2-3 litry w 5 litrowym kanistrze. Cały czas zastanawiam się nad poziomem ryzyka , co musiałoby się stać aby atestowany kanister z benzyną się zapalił w trakcie upalnego dnia w domu szkieletowymi pytanie co do skrzynia drewniana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CityMatic 11.08.2020 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2020 Gasnica proszkowa 6 kg pod ręką, koca nie mam , ale to dom na działce i jak wyjeżdzam to trochę się boję zostawiać te 2-3 litry w 5 litrowym kanistrze. Cały czas zastanawiam się nad poziomem ryzyka , co musiałoby się stać aby atestowany kanister z benzyną się zapalił w trakcie upalnego dnia w domu szkieletowym i pytanie co do skrzynia drewniana? Opary benzyny się palą więc musiałby być nieszczelny, dodatkowo źródło zapłonu czyli iskra, raczej zbieg nieszczęśliwych wypadków ale wszystko jest możliwe!!! Skrzynia.... Jak skrzynia ma wieko można zamknąć w środku tak jak pisałem powyżej, w pewnej odległości od domu. Ryzyko zminimalizować i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 12.08.2020 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Tak się zastanawiam co na to wszystko powiedziałyby samochody z plastikowymi bakami i kilkudziesięcioma litrami paliwa w upalny dzień stojące w słońcu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CityMatic 12.08.2020 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Tak się zastanawiam co na to wszystko powiedziałyby samochody z plastikowymi bakami i kilkudziesięcioma litrami paliwa w upalny dzień stojące w słońcu. A no nic..... mają swoje zabezpieczenia, zawór odpowietrzający, filtr recyrkulacji, dodatkowo jest układ dość rozbudowany i ciśnienie może się rozprężać, ponadto w zbiorniku jest pod, a nie nadciśnienie(przynajmniej powinno być). Sam zbiornik również jest osłonięty no i jest całkiem innej wytrzymałości zawsze również posiada sporych rozmiarów pustkę powietrzną w swojej pojemności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 12.08.2020 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 A no nic..... mają swoje zabezpieczenia, zawór odpowietrzający, filtr recyrkulacji, dodatkowo jest układ dość rozbudowany i ciśnienie może się rozprężać, ponadto w zbiorniku jest pod, a nie nadciśnienie(przynajmniej powinno być). Sam zbiornik również jest osłonięty no i jest całkiem innej wytrzymałości zawsze również posiada sporych rozmiarów pustkę powietrzną w swojej pojemności. Kanisterek plastikowy atestowany 5L z 3L paliwa ma też wystarczającą pustkę, ponadto jest osłonięty ścianami domu przed bezpośrednim promieniowaniem słonecznym. Nie widzę powodu, aby miało się coś stać podczas takiego magazynowania paliwa. Nie wyobrażam sobie podciśnienia w baku, w którym iskrzy jak cholera, przypadkowa nieszczelność zaciągałaby powietrze a to już może być przyczyną wybuchu. Jak odkręcam korek paliwa zawsze uchodzą opary benzyny, przynajmniej w moim samochodzie i jest to zjawisko normalne opisane w instrukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CityMatic 12.08.2020 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Jak odkręcam korek paliwa zawsze uchodzą opary benzyny, przynajmniej w moim samochodzie i jest to zjawisko normalne opisane w instrukcji. To idź odkręć - raczej zbiornik zasysa powietrze z zewnątrz do zbiornika a nie odwrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 12.08.2020 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Jak odkręcam korek paliwa zawsze uchodzą opary benzyny, przynajmniej w moim samochodzie i jest to zjawisko normalne opisane w instrukcji. Usłyszał że coś syczy lecz wyobraźnia nie ogarnia o co chodzi. Przeczytanie instrukcji obsługi ze zrozumieniem tekstu widocznie jest poniżej jego godności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 12.08.2020 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 Usłyszał że coś syczy lecz wyobraźnia nie ogarnia o co chodzi. Przeczytanie instrukcji obsługi ze zrozumieniem tekstu widocznie jest poniżej jego godności. Masz rację, nie ogarniam i niech tak będzie, jestem bardzo godny . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 12.08.2020 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 To idź odkręć - raczej zbiornik zasysa powietrze z zewnątrz do zbiornika a nie odwrotnie. Masz rację zasysa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 12.08.2020 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2020 (edytowane) Masz rację zasysa. i było się sadzić? Tylko w Syrenie i PF126p nie syczało. W 126p zaraz za korkiem była widoczna rurka fi 4-5mm. Na nią założony był wężyk jak do paliwa, który był wpuszczony w nadkole pod tapicerką. Dostałem kiedyś w lewy bok od faceta który zbyt szeroko wyjeżdżał spod trójkąta. Cały lewy bok poszedł, korek ścięty lecz paliwko nie zajarało się i może dlatego żyję. Mogłem uciec na prawy chodnik i ukatrupić dwóch przypadkowych przechodniów. Nie ustrzeliłem ich , jeden okazał się milicjantem i był cennym świadkiem. Czas akcji 1983r. Edytowane 13 Sierpnia 2020 przez Bertha W 126p.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 14.08.2020 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2020 O ile w przypadku żelazka ubezpieczyciel to przełknie, w końcu kasuje za to składki, to w przypadku ognistych następstw trzymania benzyny w domu może mieć odmienne zdanie i może być zarzut że nie dołożyłeś staranności, bla,bla,bla. Zobacz zresztą co jest zapisane w OWU na temat warunków które powinieneś spełnić. Tam mogą czaić się jakieś haki lub haczyki. Ubezpieczyciel wykorzysta każdy haczyk aby wycofać swoje gwarancje i całą odpowiedzialność zwalić na ciebie. Potem będziesz szukał odważnego mecenasa, który przed sądem przyzna rację ubezpieczycielowi. Oznajmi że zachodzi twój współudział w pożarze, lecz odpowiedzialność za następstwa rozkłada sie jak 99% do 1%. 99% ubezpieczyciel (bo przecież ocenił ryzyko i wydał polisę), 1% ty lecz przecież jesteś stroną umowy i na to składki płaciłeś. Nie każdy mecenas ma takie cochones. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszko 14.08.2020 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2020 Benzyna po np.roku to ściek i syf.Nie warto trzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 14.08.2020 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2020 Ooooo i to jest racjonalne podejście w normalnym kraju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 16.08.2020 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2020 Benzyna po np.roku to ściek i syf.Nie warto trzymać. I co należy zrobić z tym ściekiem? Nie gromadzić czy spalić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grv 17.08.2020 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2020 Ale dlaczego miałoby dojść do zapalenia karnista z benzyną w domu? Wyobraźnia nastolatków jest nieoceniona https://www.youtube.com/watch?v=XoHZVnbJY0M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 17.08.2020 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2020 Cóż, jeśli chodzenie po wodzie, właściwy układ rąk i kolan oraz dzieworództwo, jest "przedmiotem nauczania" w szkole co najmniej przez godzinę tygodniowo a BHP i podstawy rozsądku uważane są za zbędne, to mamy takie efekty. To co podał grv to jeszcze delikatny przykład. Zresztą letnią głupawkę kąpielową też tu bym zaliczył. Np. zderzenie skutera z łódką. Tak skutera wodnego. Albo uderzenie motorówką w drzewo. Drzewo bynajmniej nie wtargnęło pijane na środek jeziora, tylko kierujący łódką ( oczywiście bez patentu żegl.) zamienił niepewną wodę na twardy ląd. Link jest do starego wypadku http://www.faktykaliskie.pl/wiadomosci/wypadki/motorowka-uderzyli-w-drzewo-wypadek-kaliszan-w-slesinie-zdjecia,1066.html , lecz słyszałem że kilka dni temu zdarzyło się coś podobnego. Tak jest i będzie gdyż "program szkolny" jest kompletnie oderwany od życia. Powiązanie przykładów wypadków motoryzacyjnych z fizyką i matematyką uważane jest za zbędne. Tak samo z chemią i biologią, szczególnie z biologią. Fizjologia pantofelka jest ważniejsza niż cykl rozrodczy ssaków ze szczególnym uwzględnieniem naczelnych i nieuświadomionego macierzyństwa & kompletnie nieświadomego ojcostwa. Lepiej straszyć genderem i ltgb (tak, bo straszący "nie rozumią " co to LGBT i nie potrafią czterech literek wypowiedzieć) a nadzieją nieuków jest meduza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.