Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pompa ciepła czy gaz w starym domu??


wlod55

Recommended Posts

No niestety nie, w tym przypadku.

Chociaż tak jak napisałem. Uważam, że na takie rzeczy powinno być dobra kasa. Wydajesz 100 tyś na pełną termomodernizację i min 80% dofinansowania. Tym bardziej, że kasa jest. Potem tworzy się jakieś dziwne i patologiczne rozwiązania jak np. rynek moc, a na końcu i tak obudzimy się z ręką w nocniku.

Jak się korzysta z CP to śmieciucha trzeba zutylizować i mieć na to papiery.

Tak, wiem. Gaz nie jest dobrym rozwiązaniem. Dlatego EU nie chce finansować nowych inwestycji idących w tym kierunku.

Jednak tutaj, jasno napisano, że nie jest planowana termomodernizacja w najbliższej przyszłości.

Patrząc pod kątem ekonomicznym, gaz wydaje się najlepszym rozwiązaniem, mimo tego, że to także nie jest dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Patrząc pod kątem ekonomicznym, gaz wydaje się najlepszym rozwiązaniem, mimo tego, że to także nie jest dobre rozwiązanie.

 

Jak Ci to wychodzi? Akurat PC może mieć sens właśnie przy zapotrzebowaniu na dużą ilość kWh ciepła. Pewnie przyda się bufor, żeby koszt kWh był ze 2x niższy, niż z gazu - ale jak to jest co najmniej kilkanaście tysięcy kWh/r to z tej różnicy PC zarobi i na przegląd, i na wymianę za kilkanaście lat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wsadzę ten kij niech tam.

Olałbym na razie cuda wianki pompy i inne gazy. Dobrego zasypowca dolnego spalania ładowanego z góry 5 tej klasy kup.

Obsługa to raz dziennie wsypać wiadro wungla i raz w tygodniu oczyścić kanały.

Węgiel spalony z 75- 80 proc skutecznością przez najbliższe 15 lat będzie nadal najtańszym paliwem. Prąd już powoli nawet przy COP 2,5 nie bardzo się opłaca a będzie gorzej.

Jakbyś jednak ocieplił cokolwiek, a jest to możliwe bez przeróbki dachu i wział na to dotację to zejdziesz z kosztów ogrzewania i nie wywalisz kasy w pompy kotły i inne zabawki które są drogie tylko dlatego że sa na nie dotacje. Poza tym unikniesz w ten sposób przeróbek wyburzeń i innych nieprzyjemnych rzeczy.

Jak chcesz zainwestować w system grzewczy to rozważ instalację bufora ciepła - to da Ci szansę podłączenia za jakiś czas wielu różnych źródeł a z zasypowca zrobi maszynę megasprawną i podpadającą pod dotacje.

Zauważ także że Twój kocioł nastawiony na 50C ma sprawność max 50 proc. Tak więc dobry ustawiony z buforem kocioł DS spali duuuuuużo mniej paliwa.

Do CWU natomiast zakupiłbym poniemiecką 300 litrową pompe ciepła z wężownicą.

To może wyjść za niecałe 3k i posłuży jeszcze lata a obnizy koszty znacznie.

Uniezaleznisz się od palenia w kotle latem ale dzięki wężownicy nie stracisz mozliwości robienia ciepłej wody zimą.

Choć w tym przypadku używając taniej taryfy możesz koszt produkowania ciepłej wody mieć mniejszy prądem niż węglem.

Ja na zimę mojej używanej emalii nie wyłączam -na 5 osób wychodzi około 40 zł /mc

Edytowane przez Chris Zielonka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olałbym na razie cuda wianki pompy i inne gazy. Dobrego zasypowca dolnego spalania ładowanego z góry 5 tej klasy kup.

Obsługa to raz dziennie wsypać wiadro wungla i raz w tygodniu oczyścić kanały.

 

Węgiel nie wyjdzie taniej. I szuflować trzeba czy lato, czy zima, czyś zdrowy, czy masz grypę albo złamaną rękę czy nogę. I w starym domu to nie będzie wiaderko dziennie (chyba, że latem). No i sprawność grzania CWU latem tragiczna, a osobne urządzenie to nie tylko dodatkowe m2, ale też koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie z zasypowca przeszedłem na PC...

Dlaczego ?

Ponieważ :

-spalałem 4,5-5,5 tony (koszt, trzeba to jeszcze zwieść)

-czyściłem piec raz w tyg i przez cały weekend miałem resztki pyłków w nosie i gardle

-latem siedząc na tarasiku , jak akurat wiatraczek się załączył, to zadymiło i czasem do drineczka dosypało z komina to i owo

Oczywiście piec miałem za duży (26kW , a teraz 9kW PC wyrabia) , nie miałem bufora ładowanego wysoką temp, itp,itd

Przed zakupem PC naczytałem się trochę o czystym spalaniu-pół zimy paliłem od góry...

A na koniec w/w eksperymentów i analiz doszedłem do wniosku :

mam w nosie wungiel !

Oczywiście czyste powietrze też miało znaczenie w tej decyzji.

Po pierwszym sezonie na PC nikt w domu nie chciał słyszeć o powrocie do kopciucha.

No -ale to ja i moje decyzje.

Tymczasem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CWU dałbym koniecznie na pompie takiej jak napisałem -do CWU . Więc czy zima czy lato jeden pierun. No i drinki czyste.

Ale z tym wunglem to już niekoniecznie taka bieda. Zamawiam workowany i bez kurzu prawie jest.

Z tego worka w zasypowiec prosto więc też nie powinno być problema - ale ja nie zużywam 5 ton .

Też bym wolał nic nie robić i nawet mi sie w tym roku udało bo mam bufor i grzałkę w nim.Zimy prawie nie było

to pare złotych dołozyć nie było trudno.

Podobne rozwiązanie polecałbym autorowi - docieplić dać bufor i kocioł a na PC poczekać.

Dołączenie jej za pare lat do takiego zestawu to już bedzie mniód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem ekogrocha spalałem 1,8 tony słabego grochu.

Było ok ale pojawiły sie dodatacje ulgi, prądy+ itp. Kocioł sprzedany w drugą PC PP na piętro będzie przetopiony.

 

Węgiel jest ok jak w szczycie sezonu raz w tygodni wywalasz popiół a raz na dwa tygodnie zasypujesz tak miałem ale zaminiłem na wygodniej i taniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CWU dałbym koniecznie na pompie takiej jak napisałem -do CWU . Więc czy zima czy lato jeden pierun. No i drinki czyste.

Ale z tym wunglem to już niekoniecznie taka bieda. Zamawiam workowany i bez kurzu prawie jest.

Z tego worka w zasypowiec prosto więc też nie powinno być problema - ale ja nie zużywam 5 ton .

Też bym wolał nic nie robić i nawet mi sie w tym roku udało bo mam bufor i grzałkę w nim.Zimy prawie nie było

to pare złotych dołozyć nie było trudno.

Podobne rozwiązanie polecałbym autorowi - docieplić dać bufor i kocioł a na PC poczekać.

Dołączenie jej za pare lat do takiego zestawu to już bedzie mniód.

 

Chcesz taniej do bufora dorzuć klime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem ekogrocha spalałem 1,8 tony słabego grochu.

Było ok ale pojawiły sie dodatacje ulgi, prądy+ itp. Kocioł sprzedany w drugą PC PP na piętro będzie przetopiony.

 

Węgiel jest ok jak w szczycie sezonu raz w tygodni wywalasz popiół a raz na dwa tygodnie zasypujesz tak miałem ale zaminiłem na wygodniej i taniej

 

To jest słuszna decyzja. Tak dalej działaj, może jeszcze kiedyś jeśli nie prawdziwa PC to chociaż Frankenstein.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CWU dałbym koniecznie na pompie takiej jak napisałem -do CWU

 

I zimą grzałbyś grzałką, bo co lepsza wysiada przy -7 a są i takie, co odmawiają pracy sprężarką +7*? Czy drugi zasobnik do grzania zimą węglem?

I się okazuje, że PC do wszystkiego wcale dużo drożej nie kosztuje, niż kocioł na węgiel + zasobniki - i oszczędzasz miejsce, drinka i brudu w "kotowni"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zimą grzałbyś grzałką, bo co lepsza wysiada przy -7 a są i takie, co odmawiają pracy sprężarką +7*?

 

Nie - ja mówię o takiej co stoi w kotłowni i ma otoczenie zawsze minimum 10C i dobry COP . Moja stoi obok kotła więc jak palę, a palę co drugi trzeci dzień to ma COP wysoki i jest taniej niż węglem , Za 40 zeta na miesiąc obsłużyć dwa gospodarstwa w sumie 5 osób to sądzę trudno przebić .

Edytowane przez Chris Zielonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - ja mówię o takiej co stoi w kotłowni i ma otoczenie zawsze minimum 10C i dobry COP

 

Takie coś, to tylko przeksięgowanie kosztów COPem z pozycji "CO" do "CWU" - tak czy inaczej płacisz w sezonie grzewczym za każdą kWh ciepła przy czym część dostarczasz tańszych z węgla (przez ogrzewanie pomieszczenia, w którym stoi), a część droższych z gniazdka. To po co w to mieszać gniazdko i drogi prąd? Te 40zł to za sam prąd zamiast 15zł za węgiel? A tego, że zużywasz więcej węgla nie jesteś w stanie policzyć?

PC ma sens, jak pompuje ciepło z zewnątrz - przepompowywanie ciepła z domu do wody jakiś sens ma w upały - schładzanie. Ale to też zależy od pomieszczenia, bo z kolei zimniej w pomieszczeniu technicznym to większa różnica temperatur i większe straty z zasobnika i rur CWU, a nie przebywasz tam, więc komfortu nie poprawia. Podobnie w łazience. Taka PC musiałaby schładzać salon czy sypialnię, żeby to miało sens.

Zimą to zawsze bezsens.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja jest w tym że bojler z pompą ciepła zabiera ciepło z kotłowni i wrzuca je w CWU, rzecz w tym że ja tego ciepła tam nie potrzebuję -jest ono stratą którą odzyskuję. W mojej piwnicy ma być chłód ponieważ trzymam tam zaprawy w słoikach. Prąd dla bojlera z PC po 32 gr za 1 kwh też jakoś specjalnie drogi nie jest bo każda kilowatogodzina w zbiorniku z wodą kosztuje wtedy ok 10 groszy a latem chyba nawet 5.Programator za 30 zł (bo bojler go nie ma ) pilnuje aby woda była grzana tylko w taniej taryfie. Wykorzystanie chłodnego powietrza z bojlera do schładzania pomieszczeń latem mam w planie ale muszę zbudować czerpnię z filtrem a na razie nie mam na to czasu. Osobiście uważam że jakie by się nie miało źródło ciepła to o ile jest możliwość zrobić CWU jako osobny układ z własną PC jest i tanio i bezobsługowo i bardzo wygodnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja jest w tym że bojler z pompą ciepła zabiera ciepło z kotłowni i wrzuca je w CWU, rzecz w tym że ja tego ciepła tam nie potrzebuję -jest ono stratą którą odzyskuję.

 

To po co je tam dostarczasz?

Trzymanie przetworów w kotłowni jest co najmniej dziwne.

Czy ciepła w kotłowni potrzebujesz, czy nie - zmniejsza ono straty postojowe zasobnika i na rurach. No i im cieplej, tym mniej ciepła do pomieszczenia oddaje kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dom podpiwniczony to i przetwory i kotłownia na jednym poziomie. Rury i zasobnik sa porządnie ocieplone więc te przepływy pomiedzy 10 C a 15 nie sa jakies znaczące. Ciepło do kotłowni wprowadza w wiekszości rura spalinowa od kotła i jest to ilość ciut za duża. Dzięki temu bojler ma łatwiej.

Przetwory mam w innych pomieszczeniach ale bez szczelnych drzwi -nie moge pozwolić ani aby zamarzły ani by się przegrzały więc zależnie od warunków zewn albo sa pozamykane albo pootwierane. Jak by nie patrzeć dopóki co dwa lata będzie inny pomysł na energetykę i jej pochodne posiadanie dobrego !!! kotła ma sens.

Dla autora tematu wymiana dziadowskiego peleciaka na przyzwoity DS może się okazać najtańszym i wbrew pozorom czystszym sposobem ogrzewania domu.

Jeśli jednak są pieniądze i można się nie bać przyszłych manipulatorów to PC+PV jest ok. Opłata mocowa jednak dotknie każdego gdyż doliczą ja do dystrybucji jak mi dzisiaj w Tauronie powiedziano. Rynek pradu to bardzo niepewny dzis rynek i raczej nie ma co liczyć na stabilizację.

Po kilku latach przeglądania forum i przeróbce dziadowskiej kotłowni na buforową zamykam się przy stwierdzeniu że węgiel i grawitacja górą.

Jestem niezależny i gotowy na każde rozwiązanie. W razie braku prądu grzeję spalinowo, mam tani prad grzeję grzałką a znajde na ulicy lepszą PC niz mój chińczyk to też podepnę. Gdyby tyle pary poszło w rozwój kotłów i zgazowanie wegla ile idzie w propagandę niby ekologicznych rozwiązań typu ruski GAZ od niemca czy chińskie pompy i foto też niemca to większość smogu juz by była zlikwidowana. A o to chyba chodzi w tym wszystkim ?

Czy jednak o sprzedaż kolejnych zabawek, kasę z audytów i ekspertyz oraz procenty bankowe?

Edytowane przez Chris Zielonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Chris Zielonka masz rację gaz to ściema. Potem wodór z tego gazu. Jest pseudo eko. No szwaby rządzą. Rynek mocy to nie za dystrybucję tylko opłata zużycie energii w poprzednim roku. Zresztą to nie koniec. Będzie też opłata za "wirtualną" zieloną energię. Tylko ile? No ale na to się zrzucą wszyscy a różnica to może będzie 100-300 zł rok (kuźwa wróżka jestem ;)). Tylko czy to warte? W lecie to już dramat, jak ludzie palą na CWU.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rynek mocy to nie za dystrybucję tylko opłata zużycie energii w poprzednim roku. Zresztą to nie koniec. Będzie też opłata za "wirtualną" zieloną energię.

A potem kolejne i kolejne opłaty za posiadanie pv za nie posiadasnie pv za PC, PW ,PO i ch wie co.

Nie ma i nie będzie końca okradaniu. Dlatego zostanę przy zasypowcu -tyle że w miarę bezobsługowym na tę zimę zamontuję MPM DS.

W połączeniu z buforem mam nadzieję nie narobić się zbytnio. Na okoliczność jakby rozum wrócił durniom z zarządu mam kocioł elektryczny grzałki w buforze i chińczyka PW na daszku od wiaty. Mogłyby np durnie zrozumieć że jak dadzą tani prąd to węgiel spalimy jak najbardziej czystopod kontrolą i smoga nie będzie.

Ale.... kto wtedy bedzie te dotacje dzielił rozpatrywał audytował koncesjonował certyfikował i procenty naliczał.

I dlatego MPM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...