Tymczasowe odprowadzenie wody z rynien

[Robinson74]

Jestem na etapie krycia dachu i z dekarzem ustaliliśmy, że zamiast docelowych spustów zamontujemy tymczasowe giętkie żółte rury, którymi odprowadzę wodę do kanalizacji deszczowej, a w przyszłym roku zamontuję właściwe rury spustowe wraz z wykonaniem elewacji.

Czy to prawidłowe podejście?

 

Jeśli tak, to co oprócz rur powinienem dokupić, żeby to fajnie połączyć?

Lej rynnowy ma 100mm, a rura w ziemi ma 110mm.

Jakie rury powinienem dokupić i czy jakieś kołnierze też?

Szczególnie zastanawiam się nad właściwym zamocowaniem żółtej rury do leja, bo lej 100mm powinien ciasno wejść do wnętrza żółtej rury (także 100mm). Czy zatem nie potrzebuję tutaj jakiegoś łącznika?

[kroles]

Nie potrzebujesz, lepiej jak luźno włożysz jeden w drugi

[Robinson74]

Hmm, tylko czy lej 100mm włożę do żółtej rury 100mm?

[kroles]

w razie potrzeby, natnij lej po długości na parę cm co 90 stopni, zepnij trytką - to ma być tymczasowe, no nie?

[Robinson74]

Tymczasowe to znaczy rok.

Nie szkoda ciąć lej?

Zastanawiam się, czy jednak nie zrobić docelowych spustów. Może żadne następne ekipy nie uszkodzą spustów, bo tylko o to mi chodzi.

[kroles]

Nad poziomem gruntu zostaje tylko czyszczak, nawet jeśli by go uszkodzili, to kosztuje ze 30PLN

[marzar2]

ja mam takie żółte rury już prawie rok (dach robiony we wrześniu, a teraz we wrześniu będzie ocieplenie i rynny docelowe). Mam dach płaski, więc tylko wypusty attykowe. Kupilem kolanka 90 stopni do zółtych rur, jednak wchodzą one na żółtą rure, wiec by się lało. Na ciepło zrobiłem klosz z żółtej rury aby nasadzić na kolanko i skręciłem wkrętem w 3 miejscach po obwodzie. Dom ma pełne piętro, więc zółe rury pionowe chwyciłem obejmami (po dwie na pion) do ściany, bo wiatr by to wszystko wyrwał.