Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z nawadnieniem - podaż i ciśnienie wody.


bez_wlasciwosci

Recommended Posts

Witajcie.

Bardzo proszę o pomoc doświadczonych w tej materii użytkowników i specjalistów.

Właśnie położone zostało u mnie nawadnianie - 4 sekcje zraszaczy i 4 sekcje linii kroplujących. Zajmuje się tym wynajęta firma. Po uruchomieniu okazało się, że zraszacze nie działają prawidłowo. Chyba się w ogóle nie wysuwają, a wyciekająca woda tworzy wokół niewielkie plamy. Część zraszaczay na mieć zasięg 5 metrów, inne mniej. Problemem jest rura doprowadzająca wodę do całego tego systemu, to znaczy przekrój tej rury na pewnym odcinku. Rura doprowadzająca wodę do domu z wodociągu jest standardowa, ale za wodomierzem i filtrem dalej na dom są pociągnięte rurki 1/2 cala (spadek po poprzednich właścicielach) i taka też rurka prowadzi wodę do kotłowni, skąd mamy wyprowadzenie wody na ogród. Końcowy odcinek tej rury, przy zakłądaniu podwodomierza wymieniliśmy na rurę 1 calową z takim zaworem i do tego jest podłączona rura do nawadniania. Pan, który projektował nawadnianie i ogród, widział jak to wygląda (te nasze rurki) , ale nic nie wspominał o mogących pojawiać się problemach, a tym bardzie konieczności wykonania uprzednio jakiś przeróbek w tym zakresie. Zaproponowano mi abym zamontować pompę, która miała podnieść ciśnienie wody (GRUNDFOS Pompa hydroforowa JP 5-48 S-BBVP). Po podłączeniu pompy Pan stwierdził, że jednak podaż wody jest za mała, żeby ta pompa miała szanse zadziałać i podbić ciśnienie. Powstał pomysł, żeby tą pompę zamontować na początkowym odcinku instalacji, gdzie rura jest 1 calowa. Ale czy to ma sens, skoro ta pompa może i zassa więcej wody z sieci, ale będzie ją tłoczyć tą 1/2 calową rurką? W obecnym momencie nie wchodzi w grę wymiana rur w domu, bo są w podłodze. Chciałabym uniknąć także kopania na zewnątrz i przerabiania instalacji, bo prace ogrodowe są już praktycznie zakończone i zostało wysianie trawnika (gres na rabatach, siatka na krety, itd.) Czy wyjściem z sytuacji byłoby zainstalowanie w kotłowni (miejsce jest) zbiornika retencyjnego, który magazynowałby wodę. I do tego zbiornika ewentualnie podłączyć tę pompę, którą następnie podawałaby tą wodę ze zbiornika do systemu nawadniania? Jak duży by musiałby być to zbiornik? Są do tego celu dedykowane jakieś specjalne? Musiałby się automatycznie napełniać.

Bardzo proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sprawdzili, ile wody jest w stanie wylecieć w punkcie, do którego się podpinali? To podstawowa rzecz od której dalej zależy projekt nawadniania - ile i jakich sprzętów da się podpiąć do jednej sekcji.

 

Jakie masz ciśnienie i jak zmienia się w ciągu doby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sprawdzili, ile wody jest w stanie wylecieć w punkcie, do którego się podpinali? To podstawowa rzecz od której dalej zależy projekt nawadniania - ile i jakich sprzętów da się podpiąć do jednej sekcji.

 

Jakie masz ciśnienie i jak zmienia się w ciągu doby?

 

Najwyraźniej nie sprawdził. Ja jestem w tych tematach kompletnym laikiem. Nie wiem jakie jest ciśnienie. Wiem, że nawadnianie musi mieć 3,5 bara. Jak mogę to zmierzyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz grupy bezpieczeństwa na instalacji?

 

post-61853-0-16275500-1446491215.jpg

 

 

Nie mam. Sprawdziłam w umowie z wodociągami i mamy gwarancje ciśnienia na 2 bary (nie mniej niż 2 bary), więc opcji, że w rzeczywistości jest więcej raczej nie ma.

Czy ten zbiornik to dobre rozwiązanie? Jakie muszą być spełnione warunki, żeby to zadziałało?

Na pewno trzeba obliczyć, ile wszystkie sekcje mogą przy maksymalnej przepustowości zużyć wody i zamontować zbiornik o co najmniej takiej pojemności. Niedaleko jest piec gazowy, więc muszę wyeliminować możliwość wyciągnięcia przez pompę wody z instalacji (którą będzie podgrzewał piec)

Edytowane przez bez_wlasciwosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy gwarancje ciśnienia na 2 bary (nie mniej niż 2 bary),

 

A jaka kara za niższe ciśnienie? Jak żadnej, to mogą sobie "gwarantować" co chcą.

 

więc opcji, że w rzeczywistości jest więcej raczej nie ma.

 

Skoro "nie mniej" to opcja jak najbardziej istnieje. Ale tak naprawdę ważne jest ciśnienie, jakie faktycznie masz, gdy chcesz podlewać. To (niestety) częsta sytuacja popołudniami w upały w środku lata, że ciśnienie spada. Niektóre gminy mają nawet uchwały zabraniające wtedy podlewania - ale nad ranem zazwyczaj nie ma problemu.

 

Bez zdiagnozowania problemu nie ma sensu szukanie rozwiązania. Czy wodociągi są problemem, czy instalacja nawadniania, czy przekrój Twojej rurki w którymś miejscu - optymalne rozwiązanie będzie inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka kara za niższe ciśnienie? Jak żadnej, to mogą sobie "gwarantować" co chcą.

 

 

 

Skoro "nie mniej" to opcja jak najbardziej istnieje. Ale tak naprawdę ważne jest ciśnienie, jakie faktycznie masz, gdy chcesz podlewać. To (niestety) częsta sytuacja popołudniami w upały w środku lata, że ciśnienie spada. Niektóre gminy mają nawet uchwały zabraniające wtedy podlewania - ale nad ranem zazwyczaj nie ma problemu.

 

Bez zdiagnozowania problemu nie ma sensu szukanie rozwiązania. Czy wodociągi są problemem, czy instalacja nawadniania, czy przekrój Twojej rurki w którymś miejscu - optymalne rozwiązanie będzie inne.

 

Nawadnianie ma działać nocą i już wtedy jest problem. Zraszacze tylko robią plamę z naciekajacej wody. Linia kroplujace działają, ale nie wiem czy optymalnie. Jeżeli to byłby problem tylko ciśnienia, to ta pompa, o której pisałam, chyba powinna pomoc, a nie pomogla. Pan od nawadniania stwierdził, ze to z uwagi na za mała podaż wody na pompę ( za cienka rurka). Problemem jest wiec chyba ta za cienka rura i co za tym idzie za mało wody wpada do instalacji nawadniającej i z tego powstaje problem z ciśnieniem tej wody, kiedy znajduje się już w instalacji nawadniajacej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściągnęłam dwóch przemiłych Panów z wodociągów. Ciśnienie na wodomierzu głównym (zamknięty układ - 3,4 bara, po puszczeniu wody 3 bary), ciśnienie na podwodomierzu, czyli tuż przed rurą od nawadniania (zamknięty układ - 3,2 bara, po puszczeniu wody, po chwili manometr pokazuje prawie 0, wypływ wody można zatkać palcem). Przyczyną jest więc najprawdopodobniej jakiś zator w instalacji pomiędzy wodomierzem a podwodomierzem, np. jak zasugerował Pan z wodociągów, np. przegrzana rura na łączeniu i zmniejszony przekrój. Ale prawie na końcu instalacji jest zamontowany piec gazowy, który działa sprawnie, więc do tego miejsca rurki są chyba ok. Za piecem jest ze dwa metry rurki miedzianej i podwodomierz. Pan zasugerował więc, że może zawór kulkowy przed wodomierzem nie jest prawidłowo otwarty, choć na pozór się tak wydaje. Jakieś inne, pomysły gdzie może leżeć problem. Poniżej zdjęcia

 

 

 

 

20200918_141444_Easy-Resize.com.jpg20200918_141423_Easy-Resize.com.jpg

Edytowane przez bez_wlasciwosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...