Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam wyprowadzone 2 rurki plastikowe z domu z wodą do ogrodu. Zapomniałem (nic dziwnego - 1-szy raz taki obowiązek na mnie spadł) spuścić z nich wodę. Rury zakończone są puszkami gardeny z aqua stopem i po odcięciu zasilania wodą, żeby spuścić wodę, która stoi w rurach trzeba włożyć na chwilę wąż do złączki, żeby spadło ciśnienie i aqua stop się odblokował - wtedy woda wypływa. Zapomniałem tego zrobić i w tych niebieskich rurach stoi teraz woda. Czy przy obecnych mrozach szlag trafi te rury? Czy jutro mam rzucać wszystko (mam kupę roboty do środy) i jechać na działkę i spróbować tą wodę jakoś spuścić (pewnie już zamarzła), czy może nic się nie stanie, bo rura plastikowa może się trochę rozszerzyć i nie pęknie od razu? Kto coś wie na ten temat?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25790-zapomnia%C5%82em-zakr%C4%99ci%C4%87-wod%C4%99-do-ogrodu-i-co-teraz/
Udostępnij na innych stronach

witam Mieczu,

 

nie napisałeś, czy te rurki są na dworze, w domu, w ziemi ...

 

Zeszłej zimy nie ogrzewałem domu, ale był już zamknięty.

W domu miałem napełniony i działajacy hydrofor.

 

Cała zimę nie spuszczałem wody i nic się nie stało.

Kupiłem termometr z pamięcią i nigdy w budynku temp. nie spadła poniżej zera.

 

No ale jak te rurki nie są w ziemi tylko na zewnątrz, to bym pojechał ...

 

Cz.

są na dworze w ziemi i pewnie już zamarzły

ale czy te plastiki popękają, czy się rozszerzą tylko, w końcu plastik jest jakoś-tak trochę elastyczny, nie?

Pewnie jest. Musisz tylko uważać, żeby ich nie połamać. Może teraz ten plastik być kruchy.

Jak są w ziemi, to pewnie tylko końcówki przymarzły.

Garnek ciepłej wody i po robocie.

są na dworze w ziemi i pewnie już zamarzły

ale czy te plastiki popękają, czy się rozszerzą tylko, w końcu plastik jest jakoś-tak trochę elastyczny, nie?

 

jeśli są w ziemi, to nie panikuj,

 

dzisiaj byłem na spacerze, i pod 10 cm śniegu "czyste" błotko :lol:

zaglądałem też do szamba :x , przykry obowiązek, gdyż nie mam jeszcze czujnika a sprawdzić trzeba jakie stany się utrzymują i ciepełko buchnęło ...

 

Ziemia jest nagrzana jeszcze ...

 

Jeśli masz rurki w ziemi to spokojnie nic im nie będzie.

 

Cz.

Jezeli to ta "niebieska"do wody to nie powinna pęknac najwyżej ją trochę

"rozedmie" moja całą poprzednią zime tak wytrzymała i nic.

zaglądałem też do szamba :x , przykry obowiązek, gdyż nie mam jeszcze czujnika a sprawdzić trzeba jakie stany się utrzymują ...

Jaki czujnik planujesz :) ?

 

Pozdrawiam,

Maciek Jot

Mieczu spoko plastiki tak prędko nie pękaja na mrozie. Jak przyjdzie odwilż to spuścisz wodę. Dobrze że masz armaturę z plastiku. Najpredzej to pękaja zaworki metalowe. Wiem coś o tym :wink:

Pozdrawiam

Wczoraj "odwadniałem" instalację w ogrodzie (sprężarką) na razie w ziemi nic nie zamarzło, ze spokojem jedź i spuszczaj tą wodę. Obawiam się że mimo elastyczności nawet plastik nie wytrzyma zamarzającej wody.

 

Krzysztof

zaglądałem też do szamba :x , przykry obowiązek, gdyż nie mam jeszcze czujnika a sprawdzić trzeba jakie stany się utrzymują ...

Jaki czujnik planujesz :) ?

 

Pozdrawiam,

Maciek Jot

 

Widziałem w ostatnim Muratorze lub Ładnym Domu reklamę czujnika bezprzewodowego który sygnalizuje zapełnienie szamba - cena ok 400 zł o ile dobrze pamiętam.

mieczu - ja spóźniłem się o jeden dzień z ociepleniem przyłącza znajdującego się wewnątrz domu surowego totalnie otwartego. Przy jakichś 3 - 4 stopniach mrozu niebieska rura na szczęście nie pękła, w plastikowych złączkach woda zamarzła, ale po ogrzaniu odpuściło. Niestety zaworki kulowe zaczęły nieco przepuszczać - obecnie z kranu lekko kapie.

Jaki czujnik planujesz :) ?

 

Pozdrawiam,

Maciek Jot

 

Do 2 lat założą mi kanalizację, więc nie wiem czy się w to bawić :-?

Zbiornik będę wykorzystywał na deszczówkę do podlewania trawnika.

 

Ale zastanawiałem się nad kilkoma rozwiązaniami, wpierw znalazłem coś w necie całkiem niedrogo, ale nie mam już tej strony w "ulubionych"

póxniej wpadłem na inny sposób - mam starą pompę do brudnej wody z takim pływakiem, który pozwala jej pracować jak jest pionowo i wyłącza jak ( pływak ) opadnie gdy nie ma wody.

 

Może pokombinuję z tym pływakiem i jakąś lampką/diodą.

 

Inny prosty pomysł, zaczerpnięty tutaj na forum to długa rurka umocowana równo z powierzchnią zbiornika, w niej druga dłuższa zakończona od spodu butelką pet. Wszysko umocoewane tak aby nie wpadło do środka. Jak płynów w zbiorniku przybędzie na odpowiednią wysokość, to z zewnętrznej rurki zacznie wyłaniać się na powierzchnię ta wewnętrzna i masz czujnik ! :D

 

Cz.

Jeżeli ktoś ma wyprowadzoną w ziemi rurę wodociągową do podlewania ogrodu i nie ma możliwości spuszczania z niej wody, to można do końca tej rury wystającej z ziemi wprowadzić cienką rurkę igelitową długości około 80 cm, zaślepioną z obu stron pianką (lub wypełnioną całkowicie).

Koniec rurki zamocować drutem aby nie wpadł zbyt głęboko.

Wtedy nawet jeśli rura jest metalowa lód jej nie rozsadzi.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...