Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wentylacja mechaniczna + nawilżanie


googie

Recommended Posts

Planuję w domu instalować wentylację mechaniczną. Zastanawiam się nad dodaniem nawilżania nadmuchiwanego powietrza, które miało by działać w zimie, gdy - jak wiadomo - powietrze jest zwykle zbyt suche.

 

Mam raczej przykre doświadczenia z nawilżaczami pokojowymi (co sobie może każdy postawić na parapecie, czy stoliku i ma 3-5L zasobnik wody). Zwykle po 1 sezonie robiła się tam pleśń, nawet jak starałem się go myć co jakiś czas.

 

1. Ma ktoś jakieś doświadczenia co do pleśni tworzącej się w kanałach wentylacyjnych przy nawilżaniu w wentylacji mechanicznej?

2. Czy ktoś miał takie nawilżanie w went. mech.? Sprawdzało się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U siebie używam nawilżacz kanałowy Higroplus 500. Sprawdza się wyśmienicie.

Niezależnie jaka wilgotność bezwzględna jest na zewnątrz, w domu utrzymuje wilgotność 44-48%. Oczywiście zdarzają się piki i ponad 50% gdy cały dzień gotujemy.

 

Jeśli chodzi o pleśń, to nie ma tego problemu. Wilgotność bezwględna powietrza nawiewanego nie przekracza 10g/m3 (nie na kg). Więc punkt rosy jest dość nisko - ok 10 stopni. Żeby doszło do kondensacji w nawiewie musiałby być dosć duży mostek termiczny.

To nawilżacz ewaporacyjny, więc samoregulujacy. W przypadku ultradźwiękowego może być jużryzyko wytrącenia wody.

 

W szczycie może odparować 4l/h - dane producenta. W praktyce, przy wymianie 180m3/h i kubaturze 460m3 w szczycie potrzebuje ok 1l/h. W październiku były już dni gdy brał 10l na dobę. Ostatnie dni już są mniej suche.

 

20201026_wilgotnosc_salon.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem i to długo. Czekałem też na produkt thessli, ale on do tej pory się nie pojawił.

 

Urządzenie jest w sumie proste, ale pewnie chronione prawem patentowym.

 

Jest duża powierzchnia odparowania, jest lampa UV, filtr odwróconej osmozy i automatyka. WIdać, że to nie jest seryjna produkcja.

 

Ale trochę czasu minęło i są już jakieś na rynko. Widzę, że Wanas coś ma.

 

Mi zależało żeby to był nawilżacz ewaporacyjny. Dzięki nagrzewnicy wodnej zasilam go z COP 3. Przy COP 1 musisz liczyć około 200kWh miesięcznie w miesiącach zimowych.

Funkcja kontroli wilgotności jest trochę wtórna - sam ją dorobiłem. Standardowo ustawiasz temp i wilgotność na wyjściu z nawilżacza - co w praktyce też się sprawdzało. Ale np jak gotowałem on bez sensu nawilżał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy COP 1 musisz liczyć około 200kWh miesięcznie w miesiącach zimowych.

 

Czyli nawet przy COP=3 co przełoży się na jakieś 13gr/kWh ciepła wyjdzie ponad 200zł w sezonie...

Plus koszt wody i ścieków, wkładów wstępnych a co kilka lat również membrany osmotycznej.

 

Dlatego ERV jest znacznie tańszym rozwiązaniem zarówno w zakupie jak i w utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy na ERV ustawiasz sobie poziom wilgotności na daną wartośc i niezależnie od warunków i zysków masz te wilgotność?

A czy bierzesz pod uwagę, że ta energia w ok 80% jest odzyskiwana w rekuperatorze podczas skraplania?

 

Nie wiem jak liczysz te koszty, ale np październik tylko kilka dni w tym roku wymagał intensywniejszego nawilżania. Poza tym było syblicznie.

Licząc listopad, grudzień, styczeń, luty i marzec mamy 5 miesięcy.

Czyli max 1000kWh/3=330kWh. Średnio trzeba liczyć po te 45 groszy, bo zbiornik CWU nie wystarczy na to by nagrzać go o 13 i by cały dzień wystarczył.

To mamy 150zł. Ale niech będzie te 200, bo jeszcze sam nawilżacz pobiera energię - w tym lampa UV.

 

Niech będzie nawet 1m3 wody miesięcznie. Czy to jest jakiś kosmos? Membrana to teraz też już nie są duże pieniądze.

 

Owszem ERV jest tańsze, prostsze i normalnie wystarczy - zresztą każdemu kto pyta mnie jaki rekuperator mówię - ERV. Ale to są zupełnie inne rozwiązania i spełniają różne wymagania.

W moim przypadku sterowalność miała kluczowe znaczenie i dlatego jest nawilżacz. I prawdę mówiąc, w połączeniu z pompą ciepła ten komfort kosztuje śmieszne pieniądze. Nie mam wody krążącej w obiegu zamkniętym jak w przypadku erv. Jest w pełni higieniczny, a dodatkowo wyposażony w lampę UV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Owczar, dzięki, faktycznie Wanas coś ma (za ok 3k PLN), nie wiem czy by wspópracowało z innym niż Wanasowym reku.

A Thessla faktycznie 1,5 roku temu chwaliła się V3 Humidifier a nadal cisza.

 

Czyli nawet przy COP=3 co przełoży się na jakieś 13gr/kWh ciepła wyjdzie ponad 200zł w sezonie...

Plus koszt wody i ścieków, wkładów wstępnych a co kilka lat również membrany osmotycznej.

Komfort kosztuje, nie jest za darmo.

 

Dlatego ERV jest znacznie tańszym rozwiązaniem zarówno w zakupie jak i w utrzymaniu.

Nie ma co porównywać rzeczy nieporównywalnych. Tak bez sensu.

Edytowane przez giman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy na ERV ustawiasz sobie poziom wilgotności na daną wartośc i niezależnie od warunków i zysków masz te wilgotność?

 

Nie. Ty też tak nie masz, bo to nie potrafi osuszać ani latem, ani zimą. ERV za to potrafi osuszać latem (gdy na zewnątrz jest większa wilgotność bezwzględna, niż wewnątrz).

 

A czy bierzesz pod uwagę, że ta energia w ok 80% jest odzyskiwana w rekuperatorze podczas skraplania?

 

Nie, nie jest. Rekuperator NIEERV ma drastycznie niższą sprawność fizyczną niż ERV. Pomimo tego, że odzyskuje ciepło skraplania (które jest ogromne wynosi ok. 0,7kWh/l) ma niewiele albo i wcale lepszą sprawność temperaturową niż ERV.

 

Nie wiem jak liczysz te koszty, ale np październik tylko kilka dni w tym roku wymagał intensywniejszego nawilżania. Poza tym było syblicznie.

 

Sam oszacowałeś. Ale IMO niedoszacowałeś. Podałeś też "W październiku były już dni gdy brał 10l na dobę." Przyjęcie 10l na dobę byłoby zatem bardzo optymistyczną średnią na cały sezon grzewczy. A 10l to samo ciepło parowania to 7kWh/24h. A trzeba jeszcze tę wodę ogrzać o co najmniej 10* od temperatury wodociągowej.

 

Licząc listopad, grudzień, styczeń, luty i marzec mamy 5 miesięcy.

 

A października czemu nie liczysz, skoro już miałeś doby, że 10l dodawałeś?

W kwietniu i maju nie nawilżałeś?

 

 

Niech będzie nawet 1m3 wody miesięcznie. Czy to jest jakiś kosmos? Membrana to teraz też już nie są duże pieniądze.

 

Niech nawet średnio w sezonie grzewczym, który w Polsce formalnie trwa 9 miesięcy i dla tagiego okresu są podawane średnie temperatury, wilgotność bezwzględna na zewnątrz będzie 4g/m3 a żeby mieć 50% przy 22* potrzeba 11,11g/l, czyli ponad 6g/m3 więcej. Ale skróćmy nawet - niech będzie 7 miesięcy i przyjmijmy, że zyski bytowe to 2g/m3 - dalej 4g/m3 trzeba dołożyć nawilżaczem.

Mamy przy 150m3/h średnio:

150m3/h * 4g/m3 * 24h * 210 dni = 3m3 do odparowania i 9m3 do kanalizacji (tak działa osmoza). U mnie to 42,48zł za wodę i 216zł za ścieki. W sumie, to jeszcze powinienem dodać te kolejne 3m3 ścieków, gdybym nie miał ERV - kolejne 72 zł kosztów.

 

Odparowanie 3m3 to 3000 * 0,7kWh/l = 2100 kWh co po 13gr daje 273 zł (jak wolisz po 15gr to wychodzi 315zł). A trzeba jeszcze to ogrzać.

 

W moim przypadku sterowalność miała kluczowe znaczenie i dlatego jest nawilżacz. I prawdę mówiąc, w połączeniu z pompą ciepła ten komfort kosztuje śmieszne pieniądze. Nie mam wody krążącej w obiegu zamkniętym jak w przypadku erv.

 

Jak nie ma? Woda w przyrodzie krąży w obiegu zamkniętym. I membrana (czy to w ERV, czy w osmozie) ją filtruje.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Owczar, dzięki, faktycznie Wanas coś ma (za ok 3k PLN), nie wiem czy by wspópracowało z innym niż Wanasowym reku.

....

 

Nie bedzie współpracowało z niczym innym jak tylko reku Wanasa. Pytałem u producenta. To nie jest samodzielny nawilzacz. Cena nie taka zła tylko bez reku Wanasa nie zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki asolt za potwierdzenie.

Ale jak się tak zastanowić to chyba nie byłoby to kompletne rozwiązanie, którego poszukuje.

Mnie by się przydał system zarządzania wilgotnością a nie nawilżacz, raczej inteligentny osuszacz-nawilżacz.

 

Kazdy, no moze prawie kazdy by tak chciał. Prawie, bo sie dowie ile wg Kaizena kosztuje ekspolatacja aby miec komfort na który ceny podobno nie ma, to niektórym suche powietrze juz tak bardzo nie przeszkadza. Ale w połaczeniu z chłodnicą czy to wodną czy freonową taki zestaw mogłoby zapewnic w miare stabilną wilgotnosc wzgledną, jezeli kogos nie przerazi koszt inwestycyjny. O eksploatacji nie ma co wspominac, komfort kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy.

 

Nie notuje jak Ty wszystkich wypowiedzi w dyskusji, ale nie spotkałem sie z postem uzytkownika wm z rekuperacja który narzekał na nadmierną wilgotnosc w sezonie grzewczym. Moze zle szukałem, moze nie doczytałem. Ty masz na podoredziu linki, podrzuc chociaz jeden opisujacy taki problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie notuje jak Ty wszystkich wypowiedzi w dyskusji, ale nie spotkałem sie z postem uzytkownika wm z rekuperacja który narzekał na nadmierną wilgotnosc w sezonie grzewczym. Moze zle szukałem, moze nie doczytałem. Ty masz na podoredziu linki, podrzuc chociaz jeden opisujacy taki problem.

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?355325-Izzifast-nowy-rekuperator-z-odzyskiem-wilgoci&p=7889069&viewfull=1#post7889069

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?3337-Co-by%C5%9B-zmieni%C5%82(a)-buduj%C4%85c-jeszcze-raz&p=7939056&viewfull=1#post7939056

 

Znasz kogokolwiek z ERV, co narzeka na suche powietrze w sezonie grzewczym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w połaczeniu z chłodnicą czy to wodną czy freonową taki zestaw mogłoby zapewnic w miare stabilną wilgotnosc wzgledną, jezeli kogos nie przerazi koszt inwestycyjny. O eksploatacji nie ma co wspominac, komfort kosztuje.

I taki jest mój plan na chłodnice co mi w lecie osuszy i trochę ochłodzi.

Koszt nie przeraża bo nie taki kosmiczny, ale przeraża kucie i rozpierducha, która jest wymagana. Ale zrobię kiedyś.

 

Znasz kogokolwiek z ERV, co narzeka na suche powietrze w sezonie grzewczym?

Też nie znam. Ale znam takich co narzekają na zbyt dużą wilgotność latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Ty też tak nie masz, bo to nie potrafi osuszać ani latem, ani zimą. ERV za to potrafi osuszać latem (gdy na zewnątrz jest większa wilgotność bezwzględna, niż wewnątrz).

 

 

Piszemy o nawilżaczu, a nie systemie komfortu. Nie ma potrzeby żeby miał funkcję osuszania zimą, bo wystarczy, że się wyłączy i wilgotność od razu spada - przy zwykłym wymienniku zbyt wysoka wilgotność nigdy nie będzie problemem zimą.

A latem to już inna bajka. A tak BTW to przeceniasz osuszanie ERV latem. PRzestań używać klimatyzację, a się przekonasz.

Jak na zewnątrz masz np 13g/m3 i wtłaczasz do domu, w którym dochodzą zyski bytowe, bo powietrze wywiewane ma jeszcze więcej wody niż nawiewane. Co się wtedy dzieje? Do powietrza nawiewanego rpzechodzi jeszcze więcej wody.

 

 

Nie, nie jest. Rekuperator NIEERV ma drastycznie niższą sprawność fizyczną niż ERV. Pomimo tego, że odzyskuje ciepło skraplania (które jest ogromne wynosi ok. 0,7kWh/l) ma niewiele albo i wcale lepszą sprawność temperaturową niż ERV.

 

 

Nie napisałem, że ma wyższą sprawność, ale powietrze o wilgotności 50% i temp 22 stopnie ma o wiele więcej energii niż o wilgotności 30% i temp 22 stopni. Dzięki temu na wyjściu uzyskamy wyższą temperaturę.

 

 

Sam oszacowałeś. Ale IMO niedoszacowałeś. Podałeś też "W październiku były już dni gdy brał 10l na dobę." Przyjęcie 10l na dobę byłoby zatem bardzo optymistyczną średnią na cały sezon grzewczy. A 10l to samo ciepło parowania to 7kWh/24h. A trzeba jeszcze tę wodę ogrzać o co najmniej 10* od temperatury wodociągowej.

A października czemu nie liczysz, skoro już miałeś doby, że 10l dodawałeś?

W kwietniu i maju nie nawilżałeś?

 

Niech nawet średnio w sezonie grzewczym, który w Polsce formalnie trwa 9 miesięcy i dla tagiego okresu są podawane średnie temperatury, wilgotność bezwzględna na zewnątrz będzie 4g/m3 a żeby mieć 50% przy 22* potrzeba 11,11g/l, czyli ponad 6g/m3 więcej. Ale skróćmy nawet - niech będzie 7 miesięcy i przyjmijmy, że zyski bytowe to 2g/m3 - dalej 4g/m3 trzeba dołożyć nawilżaczem.

Mamy przy 150m3/h średnio:

150m3/h * 4g/m3 * 24h * 210 dni = 3m3 do odparowania i 9m3 do kanalizacji (tak działa osmoza). U mnie to 42,48zł za wodę i 216zł za ścieki. W sumie, to jeszcze powinienem dodać te kolejne 3m3 ścieków, gdybym nie miał ERV - kolejne 72 zł kosztów.

 

Odparowanie 3m3 to 3000 * 0,7kWh/l = 2100 kWh co po 13gr daje 273 zł (jak wolisz po 15gr to wychodzi 315zł). A trzeba jeszcze to ogrzać.

 

Fakt, zapomniałem o kwietniu w tym roku był wyjątkowo suchy. Ale to pootwierdza słuszność inwestycji, bo przez ponad pół roku powietrze jest za suche.

Ale jak napisał Asolt - komfortu nie przelicza się na koszt. Choć pochłania energię, a samo urządzenie bylo drogie, to nie żałuję ani jednej wydanej złotówki.

Niech to kosztuje nawet 500zł rocznie, to jest tyle co nic. Szczególnie, że od dawna pracuje z domu i komfort jest dla mnie ważny.

 

 

Jak nie ma? Woda w przyrodzie krąży w obiegu zamkniętym. I membrana (czy to w ERV, czy w osmozie) ją filtruje.

 

Tylko czy w ERV zachodzi osmoza i rzeczywiście wszystko poza wodą jest usuwane?

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?355325-Izzifast-nowy-rekuperator-z-odzyskiem-wilgoci&p=7889069&viewfull=1#post7889069

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?3337-Co-by%C5%9B-zmieni%C5%82(a)-buduj%C4%85c-jeszcze-raz&p=7939056&viewfull=1#post7939056

 

Znasz kogokolwiek z ERV, co narzeka na suche powietrze w sezonie grzewczym?

 

Jak na moje oko, to te wykresy zaprzeczają tego jak reklamujesz ERV. Fluktuacja wilgotności od 30 do 60%.

 

Kazdy, no moze prawie kazdy by tak chciał. Prawie, bo sie dowie ile wg Kaizena kosztuje ekspolatacja aby miec komfort na który ceny podobno nie ma, to niektórym suche powietrze juz tak bardzo nie przeszkadza. Ale w połaczeniu z chłodnicą czy to wodną czy freonową taki zestaw mogłoby zapewnic w miare stabilną wilgotnosc wzgledną, jezeli kogos nie przerazi koszt inwestycyjny. O eksploatacji nie ma co wspominac, komfort kosztuje.

 

U mnie chłodnica glikolowa zapewnia max wilgotnośc latem w okolicy 65% przy chłodzeniu pasywnym - temp w domu 23-23.5 stopnia całe lato. Przy czym 90% czasu nie przekracza 60%. Gdyby schodzić do temperatury ok 10 stopni w kanale, możnaby mieć pełną kontrolę. Aczkolwiek wilgotności które uzyskuję są w pełni satsyfakcjonujące.

 

Ale zgodzę się, komfortu na pieniądze się nie przelicza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...