Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe pod prysznicem (DYLEMAT)


Recommended Posts

Witam,

 

Zabudowa szeregowa, 2 piętra, ogrzewanie podłogowe obsługiwane pompą ciepła.

 

Właśnie zorientowałem się, że w miejscu gdzie deweloper przewidział prysznic, nie ma doprowadzonego ogrzewania podłogowego. Naturalnym odruchem był pomysł aby to ogrzewanie dorobić poprzez podpięcie się pod jednego z węży, dołożenie paru metrów pod prysznicem i powrót do starej pętli.

 

Przegadałem temat z kilkoma osobami i zdania są podzielone.

 

Wersja 1

Nie kładzie się ogrzewania pod prysznicem, to bez sensu, podłoga pod prysznicem i tak będzie nagrzana bo cały beton i kafelki rozgrzeją się równomiernie niezależnie od przebiegu pętli ogrzewania. Na dodatek łączenie tych węży to słaby punkt instalacji i można sobie narobić problemów. Dodatkowo wylanie nowej warstwy betonu z wężami może spowodować że całość będzie nierównomiernie pracować i narazi węże na zniszczenie na łączeniu starej i nowej posadzki. Lepiej zostawić jak jest!

 

Wersja 2

Jeśli prysznic bez brodzika to jak najbardziej warto położyć tam ogrzewanie (z miejscem na odpływ), ma to spore znaczenie, korzystanie z prysznica jest przyjemniejsze, a skoro jest dostęp do węży ogrzewania podłogowego to warto to wykorzystać i przedłużyć. To nie jest kosmiczna technologia, poprawnie połączone i zaciśnięte węże będą szczelne a obawy o nierównomierną pracę starej i nowej posadzki można zniwelować przez dylatację. Nic się nie bać tylko dorabiać!

 

Bardzo proszę o poradę która wersja ma więcej sensu, zarówno w kwestiach technicznych jak i czysto użytkowych. Może są tutaj użytkownicy tych dwóch rozwiązań i mogą podzielić się opinią.

 

Zdjęcie poglądowe mojej sytuacji:1.jpg

 

Widać tutaj bruzdę w podłodze po usuniętej ścianie działowej, oraz odkuty kawałek posadzki z ogrzewaniem (był pokruszony więc zdecydowałem się go usunąć) Jeden z tych odsłoniętych węży chciałbym wykorzystać do przedłużenia instalacji.

 

Będę wdzięczny za wszelkie porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłoga we współcześnie ocieplonym domu nie jest odczuwalnie ciepła (no, może w standardzie deweloperskim ledwo ciepła w większe mrozy). Żeby pod prysznicem było ciepło w nogi trzeba puścić na chwilę gorącą wodę niezależnie od tego, czy masz tam podłogówkę, czy nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłoga we współcześnie ocieplonym domu nie jest odczuwalnie ciepła (no, może w standardzie deweloperskim ledwo ciepła w większe mrozy). Żeby pod prysznicem było ciepło w nogi trzeba puścić na chwilę gorącą wodę niezależnie od tego, czy masz tam podłogówkę, czy nie.

 

No niby nie czuje się ogrzewanej podłogi, ale w praktyce jednak czuć wyraźnie różnicę, zwłaszcza jak się spaceruje bosą stopą po płytkach. Także nadal nie rozwiązuje to mojego dylematu czy położyć podłogówkę bezpośrednio pod prysznicem czy nie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Twoim miejscu bym.. olał temat. Różnica temperatury to będzie maksymalnie kilka stopni. Bardzo mało odczuwalne. I to przez pierwszy moment zanim płytki nie zdążą się nagrzać od ciepłej wody z prysznica. Jeśli zależy Ci jednak na tym efekcie i chciałbyś wystartować z prysznicem z ciepłą stopką to bardziej bym szedł w matę elektryczną w warstwie kleju pod płytkami. Ustawiasz chociażby czasówkę na 2h wieczorem i/lub 2h rano i masz prawdziwy efekt ciepłej podłogi pod prysznicem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się że nie będzie czuć braku podłogówki, stając goła stopą będzie czuć chłód. Mam prysznic bez brodzika i mam tam położona OP. Dla tych co mówią że zanim wejdziesz pod prysznic wystarczy polać płytki wodą, zapytam a jak ide tam np coś dużego umyć? Jak nalewam wodę do wiadra mopa ? Bedzie czuć chłodną podłogę. Pod brodzikiem oczywiście bez OP.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Twoim miejscu bym.. olał temat. Różnica temperatury to będzie maksymalnie kilka stopni. Bardzo mało odczuwalne. I to przez pierwszy moment zanim płytki nie zdążą się nagrzać od ciepłej wody z prysznica. Jeśli zależy Ci jednak na tym efekcie i chciałbyś wystartować z prysznicem z ciepłą stopką to bardziej bym szedł w matę elektryczną w warstwie kleju pod płytkami. Ustawiasz chociażby czasówkę na 2h wieczorem i/lub 2h rano i masz prawdziwy efekt ciepłej podłogi pod prysznicem.
Ja bym jeszcze zaplanował kiedy chodzę do kibla i wpisał sobie grafik w jaki dzień i o której idę sikać a kiedy coś grubszego. Wiekszość ludzi nie planuje kiedy ma iść pod prysznic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura jakaś z tym odkręcaniem wody i czekaniem aż podłoga prysznica będzie ciepła. Nawet w dobrze zaizolowanym domu podłoga w prysznicu nie ma więcej niż podoga obok, a bez ogrzewania będzie miała przynajmniej kilkanaście stopni mniej od twoich stóp,

Fajnie jest wejść na ciepłą podłogę prysznica, a poza tym woda na ogrzewanej podłodze szybciej odparuje.

Zamontuj tam pod prysznicem matę 12 czy 24V i problem z głowy. Tylko miejsce na transformator musisz jakieś wygospodarować, bo to nie jest taki zasilaczyk jak do ledów, ale to akurat nie problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze zaplanował kiedy chodzę do kibla i wpisał sobie grafik w jaki dzień i o której idę sikać a kiedy coś grubszego. Wiekszość ludzi nie planuje kiedy ma iść pod prysznic

Sterowanie czasowe było tylko przykładem, ale skoro już o nim mowa..

 

Ciekawy pogląd. Ja jednak uważam że większość ludzi ma mniej więcej stałą godzinę brania prysznica. Nie mam niestety na to źródła, ale zaskakujące jest to że uważasz że większość osób bierze prysznic o różnych porach dnia (czyli z większą tolerancja niż wspomniane 2 godziny).

Co do wypróżnień, nie wchodząc w szczegóły, także uważam że rutyna jest istotna. Między innymi można wtedy zauważyć różne zaburzenia, co może wskazywać na jakieś problemy zdrowotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd pomysł że ludzie biorą prysznic o stałej porze? O ile poranna tolatea może być ujęta w jakieś ramy czasowe to wieczorna czy południowa za pierona się w 2 godzinach u mnie i w moim domu nie mieści. Nie wiem czy by się to w 6 godzinach mieściło a i od tego muszą byc wyjątki pewnie więcej niż raz na tydzień.

 

Rutyna w toalecie? .........hmmm nigdy sie nad tym nie zastanawiałem, ale chyba nie istnieje.

 

Włączam podłogówkę w październiku (czasem we wrześniu)i wyłączam w kwietniu - nie muszę myśleć czy mogę iść pod prysznic czy się wysikać. A dom raczej współczesny pomimo ze ma 4 czy 5 lat - dobrze ocieplony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłoga we współcześnie ocieplonym domu nie jest odczuwalnie ciepła (no, może w standardzie deweloperskim ledwo ciepła w większe mrozy). Żeby pod prysznicem było ciepło w nogi trzeba puścić na chwilę gorącą wodę niezależnie od tego, czy masz tam podłogówkę, czy nie.

 

Akurat gres w łazience dzięki rozstawowi 10cm przy TZ 32C jest jedynym miejscem w domu, gdzie można powiedzieć, ze podłoga jest ciepła.

Czuć do wyrażnie, wchodząc boso z sypialni poprzez korytarz do łazienki.

Mam rury podłogówki pod prysznicem (kabina bez brodzika)

Nastawa na kotle jest taka, że o 19włącza się wieczorne okno grzewcze i o 21, kiedy zaczynamy korzystać z prysznica gres jest przyjemnie ciepły.

Oczywiście czasem - jak dziś - na skutek uzysków słonecznych i bytowych grzanie o 19 nei włączy się - i wówczas czuć różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat gres w łazience dzięki rozstawowi 10cm przy TZ 32C jest jedynym miejscem w domu, gdzie można powiedzieć, ze podłoga jest ciepła.

 

Nie mam TZ - ale za ciepłą uznałbym podłogę o temperaturze powyżej 27*. A tyle to, jak dotąd, nie uzyskałem nawet rekordowo długo grzejąc posadzkę dla testów.

https://forum.muratordom.pl/entry.php?132525-O-bezw%C5%82adno%C5%9Bci-pod%C5%82og%C3%B3wki

Może i jest mniej zimna, niż nie ogrzana - ale dalej ciepłą jej bym nie nazwał. Za to wystarczy kilkanaście sekund polewania gorącą (nie bateria termostatyczna ustawiona na jakieś 40* - wcześniej chodziła cyrkulacja, ale bateria niebyła dłuższy czas odkręcana) wodą, żeby płytki pod prysznicem były ciepłe.

 

 

Jak widać w kilka chwil podłoga robi się znacznie cieplejsza, niż to, co w części ogrzewanej zapewnia podłogówka (na szerokość nieco większą, niż odpływ i długość ponad pół metra ogrzewania podłogowego brak).

 

A co do dyskomfortu - to owszem. Występuje. Jak się wychodzi po prysznicu i z płytek co mają ze 30* przestawia nogę na te chłodne, jak niektórzy twierdzą " gdzie można powiedzieć, ze podłoga jest ciepła."

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie pozostają zdjęcia, bo nie masz ogrzewamia pod płytkami prysznica, , ja mam swoje odczucia bo je posiadam. Czuję rożnicę, kiedy grzej a kiedy nie grzeje (czyli jakby go nie było).

Autor wątku pytał chyba o wrażenia, prawda ?

 

Na miejscu autora wątku dałbym matę elektryczną w warstwie kleju pod płytkami. Koszt znikomy, brak dodatkowych złączek hydraulicznych i możliwość wyboru, której niektórzy nie mają.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie pozostają zdjęcia, bo nie masz ogrzewamia pod płytkami prysznica, , ja mam swoje odczucia bo je posiadam. Czuję rożnicę, kiedy grzej a kiedy nie grzeje (czyli jakby go nie było).

 

Miałem ogrzewanie pod prysznicem w mieszkaniu. Tam też nie nazwałbym jej ciepłą przed polaniem wodą z prysznica i tam zacząłem to robić.

Owszem, mam zdjęcia. Stąd wiem, ze położenie kabli pod samym prysznicem nie zmieniłoby sytuacji, która w domu wygląda tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=450949

 

Jak widać dobre przewodnictwo wylewki powoduje i tak rozejście się "ciepła" pod prysznic. Chłodniej jest w samym rogu gdzie i tak trudno nogę postawić.

 

Powtórzę;

Żeby pod prysznicem było ciepło w nogi trzeba puścić na chwilę gorącą wodę niezależnie od tego, czy masz tam podłogówkę, czy nie.

 

Za to jak kiedyś będę potrzebował wymienić odpływ, to nie będę musiał się przejmować, jak nie uszkodzić podłogówki - i do samego przyłącza będę mógł zdemolować i będę mial pełną swobodę co do rodzaju i umiejscowienia odpływu.

PSX_20201207_101141.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, dyskusja zaczyna przypominać tę o WM i oknach otwieranych/ fix.

Jako jedyny w niej, mając fixy i będąc pozbawiony wyboru, przekonywałeś, że otwieranie okien w nocy jest złe, bo "ptaszory, smród i pyłki"

Mimo iż ci, którzy taki wybór posiadają, często z możliwości otwarcia okien korzystają.

Teraz również negujesz rozwiązanie, którego nie posiadasz.

Grzejąc w taniej taryfie, o godzinie 21 podłoga w Twojej łazience nie daje odczucia ciepła, to normalne - kiedy u mnie nie włączy się wieczorne okno grzewcze mam tak samo. Za to godzina dwie GRZANIA z Tz 32C w rozstawie 10cm daje zupełnie inne odczucia.

Lepsze odczucia - dlatego, kiedy budowałbym kolejny dom na pewno ta powierzchnia byłaby ogrzewania

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzejąc w taniej taryfie, o godzinie 21 podłoga w Twojej łazience nie daje odczucia ciepła, to normalne - kiedy u mnie nie włączy się wieczorne okno grzewcze mam tak samo. Za to godzina dwie GRZANIA z Tz 32C w rozstawie 10cm daje zupełnie inne odczucia.

 

Że niby będziesz miał wyższą temperaturę po dwóch godzinach grzania, niż po kilkunastu SEKUNDACH polewania gorącą wodą? O co zakład, że nie?

 

A swoją drogą, to jaką temperaturę powierzchni podłogi masz w praktyce, że ją uznajesz za taką komfortową do chodzenia po płytkach boso?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że niby będziesz miał wyższą temperaturę po dwóch godzinach grzania, niż po kilkunastu SEKUNDACH polewania gorącą wodą? O co zakład, że nie?

 

A swoją drogą, to jaką temperaturę powierzchni podłogi masz w praktyce, że ją uznajesz za taką komfortową do chodzenia po płytkach boso?

 

Ja temperaturę pod walk in'em mam ustawioną na 32*C i termostat ustawiony na grzanie poranne i wieczorne, tak żeby było ciepło przy wchodzeniu i żeby woda z podłogi zdążyła w większości odparować. A jeśli potrzebuję wziąć prysznic o innej porze dnia, to sobie włączam grzanie ręcznie kiedy chcę. I nie bawię się w bzdurne tanie taryfy. Grzeję wtedy, kiedy jest potrzeba. To mi daje mata grzewcza pod prysznicem. A ile to kosztuje to mnie to nie interesuje, bo ma mi być ciepło w stopy i koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@foto ma rację. Mam te same odczucia. Dwie dolne łazienki to u mnie jedyne miejsca gdzie czuję ciepło na stopie każdego dnia, nawet po 2h grzania na dobę. Jest tak ciepło, że zbiłem przepływ do 0.5litra. W górnej, dużej łazience czuję ciepło po kilkugodzinnym grzaniu, dłuższa nitka. Moglem zrobić dwie krótkie pętle, co radzę każdemu do łazienki powyżej 10m2 grzejąc niskotemperaturowo. Ogrzewanie mam po całości łazienek. Także pod wanną i prysznicami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...