solaris5 14.12.2020 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 Witam! Tak wiem - wszystko kiedyś się zepsuje, a każdy z nas kiedyś umrze. Może nie powinienem tak pisać w obecnych czasach, wybaczcie. Po prostu nie mam pojęcia, czy te święta spędzę w domu, czy będę zabezpieczał wszystko przed zamarznięciem i gdzieś uciekał. Najtrudniej doradzić samemu sobie, potrzeba dystansu, spojrzenia z daleka, aby podjąć mądre decyzje. Dlatego piszę, jestem ciekawy każdej opinii i każdego sposobu. Do brzegu... Zastanawiam się, jak Wy reagujecie na sytuację: - serwis wymienia wszystko "jak leci", zastanawiasz się czy została już tylko stara obudowa? - koszty rosną wykładniczo, dokumentów serwisowych macie cały segregator, a części (złe słowo! całe moduły) zajmują pół kotłowni. - nadrzędny serwis śmieje się z wcześniejszych diagnoz i wymian, sugerując niedwuznacznie, że to przecież dobre rzeczy były. Przy okazji szeptem dodaje: "On serwisowany był? To wszystko Panie i tak się rozpadnie, kondensat już go zjadł.", "Tu pan podpisz, faktura przyjdzie pocztą." - przychodzi moment, że "oni" już wiedzą, że nie naprawią, a Ty wiesz, że stracisz kolejne pieniądze. Usterka wróci, ta sama, a jakże! Oczywiście mam wszystkie dokumenty, części i dane. Jak przyjdzie czas i zajdzie taka potrzeba to udostępnię. W tym momencie interesuje mnie Wasz "sposób na życie", pewnie coś źle robię? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BrodowskiG 14.12.2020 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 Płacisz za usługę, która nie została zrealizowana? Pytam jako serwisant ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
solaris5 14.12.2020 12:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 Ona jest zrealizowana, tylko jakby to ująć... "bardzo nietrwała". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 14.12.2020 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 W życiu jest tak. Zaradny chłop powinien poradzić sobie z wszystkimi usterkami w domu. A teraz powiem jak.1. Potrafi wszystko no może prawie wszystko naprawić. Nie boi się podejść prawie do każdej rzeczy jaką ma w domu i przynajmniej spróbować ją naprawić. Jak nie wie co i jak to szuka w internecie lub pyta na forum. W ostateczności wzywa serwis, dotyczy spraw pogwarancyjnych. Przy sprawach gwarancyjnych wzywa serwis i patrzy specom na ręce bo się zna na sprawach lub prawie zna.2. Nie potrafi w zasadzie nic zrobić ze spraw technicznych w domu.Posiada komórkę a w niej numer do pana "Władzia", który przyjeżdża i podejmuje się naprawy lub wzywa serwis i mu asystuje podczas naprawy. Pan Władziu jest wynagradzany za gotowość do podjęcia interwencji w zależności jakie są układy wzajemne panów. Tu proszę bez podtekstów.Takich panów Władziów może być kilku w zależności co uległo awarii. Może to być zaufany serwisant który Cię nie "wydyma". Nie chwaląc się żona ma, myślę pod tym względem, dobrze ze mną. Woła tylko "o zepsuło się, napraw" lub sam widzę co się dzieje i podejmuję interwencję według punktu 1.Wydaje mi się że sprawa dotyczy ogrzewania które szwankuje i wspominasz coś o kondensacie, który zżera wymiennik. Samo ogrzewanie można na chwilę podratować grzejnikami elektrycznymi, kupić ze dwie "farelki" i wystarczy. Dobrze nieć bojler do ciepłej wody użytkowej a nie kocioł, który podgrzewa wodę przepływowo. W takim bojlerze można mieć na wszelki wypadek zamontowaną grzałkę elektryczną i w razie awarii kotła włączasz grzałkę i masz ciepłą wodę na święta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
solaris5 14.12.2020 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 Mam podobne podejście, aczkolwiek nie dotyczy ono gazu i hamulców w samochodzie... Stąd mój problem.Farelki mam, za mało. Grzałkę w zasobniku zamontuję, tym bardziej że mam licznik dwutaryfowy.Dzięki za odzew, pozdrawiam ciepło! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.12.2020 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 czekam aż padnie gaz i wymieniam na PC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
solaris5 14.12.2020 16:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 Właśnie bardzo poważnie nad tym myślę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
solaris5 14.12.2020 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 Tak sobie myślę, że tylko jedno jest pewne: "żona jest zadowolona" (bez podtekstów), bo w sumie obojętnie czy to wariant 1,2, czy 8 - jest zrobione. Nad czym się zastanawiam? Czy we współczesnym świecie, naszpikowanym elektroniką bez schematów, wsadami mikrokontrolerów dostępnymi tylko dla producenta mamy szansę być "złotą łapką"? Pomijam sytuację, gdzie z premedytacją mamy tylko sprzęt rodem z PRL, a przed domem stoi Ford Karton (Trabant, podobno kielnią można było zrobić kapitalny remont). Poważnie pytam! Może trzeba unikać zaawansowanych technologii, w dobie spisku żarówkowego? Twoja koncepcja jest efektowna i nie ukrywam, że podoba mi się. Tylko, jeśli na moim kotle przejechali się "dedykowani" spece, ze wsparciem producenta, schematami, miernikami, jakąś tam niby wiedzą itd. i... rozłożyli ręce, to naprawi to "Władziu"? Dobra! Poproszę jego numer! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BrodowskiG 14.12.2020 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 czekam aż padnie gaz i wymieniam na PC coś nie śmiga jak należy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.12.2020 23:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 coś nie śmiga jak należy? był czas, że się w kółko psuł - tak dziwnie, że akurat zaraz jak minęła gwarancja. I to na poważne kwoty - bo nie da się wymienić małej zepsutej części tylko jeden wielki moduł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
solaris5 14.12.2020 23:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2020 był czas, że się w kółko psuł - tak dziwnie, że akurat zaraz jak minęła gwarancja. I to na poważne kwoty - bo nie da się wymienić małej zepsutej części tylko jeden wielki moduł. Witaj w klubie! Razem raźniej, choć to chyba słabe pocieszenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 15.12.2020 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2020 Witaj w klubie! Razem raźniej, choć to chyba słabe pocieszenie. Z tego powodu sam zamontowałem kocioł gazowy, aby nie mieć gwarancji i się nie psuł. A poważnie kupiłem kocioł kondensujący można powiedzieć tani i jak się zepsuje to go wymienię a nie będę naprawiał. Może wymienię na pompę ciepła, ale jak na razie pompy są drogie. Można oczywiście "wystrugać" sobie coś samemu, ale nie wiem czy jeszcze będzie mi się chciało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.