Owczar 27.12.2020 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2020 Jak ustawiacie wentylację gdy nie ma Was dłuższy czas w domu? Ustawiłem u siebie minimum, wilgotność na 40% i w sumie po czasie obserwacji doszedłem do wniosku że to bez sensu. Wentylować i nawilżać powietrze w domu, w którym nikogo nie ma. Ustawiłem więc 2 okna po 2h, w których wentylacja działa i w sumie to się sprawdziło. Po powrocie w domu świeże powietrze, żadnych zapachów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maaszak 27.12.2020 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2020 Wentylacja mechaniczna w zasadzie powinna działać zawsze (tak samo jak went. grawitacyjna). Nie chodzi o to czy ktoś jest w domu czy nie, lecz o to, że w bezruchu powietrza w kanałach łatwije i szybciej osadzają się zanieczyszczenia i życie zaczyna się namnażać - to nie jest zbyt zdrowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Owczar 27.12.2020 22:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2020 Pytanie czy w 12h życie jest w stanie tam powstać? W domu nie ma źródła wilgoci ani zanieczyszczeń gdy nikogo nie ma w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cezary.pl 27.12.2020 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2020 Życie jest cały czas. Roztocza zjadają kurz i robią kupy.Wietrzę pusty dom bez wyłączania reku na pierwszym biegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Owczar 27.12.2020 23:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2020 (edytowane) Kiedy wentylacja działa to wtedy nie zjadają kurzu? Roztocza potrzebują wysokiej wilgotności względnej. Wentylowanie domu zimą bez nawilżania to wilgotność w okolicach 30%. Poniżej 40 nie chce schodzić przez wzgląd na drewniane meble, podłogi drzwi itd. Więc siłą rzeczą muszę wentylować i nawilżacz. Nie mam problemu z wentylowaniem na najniższym biegu non stop, ale zastanawiam się czy są konkretne argumenty za takim rozwiązaniem. Edytowane 27 Grudnia 2020 przez Owczar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_John 28.12.2020 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 (edytowane) W domu nie ma źródła wilgoci ani zanieczyszczeń gdy nikogo nie ma w domu. Wyłączać wentylacji się nie powinno ze względu na osadzanie się zanieczyszczeń. Kij ma zawsze dwa końce. Kluczowa w powyższym przypadku jest minimalna wydajność z jaką pracować może wentylacja. Masz dość mocno przewymiarowaną centralę. System przemyślany by w krótkim czasie usuwać nadmiar wilgoci lub uzupełnić jej braki nawilżaczem. To trochę analogia, do układów chłodzących serwerownie. Jeśli chcemy panować nad parametrami powietrza w pomieszczeniu (z dużą dokładnością) trzeba operować na dużych przepływach medium (powietrza) które jest nośnikiem chłodu lub wilgoci. Problem w tym, że im dokładniej sterujemy parametrami i na większych przepływach operujemy, tym bardziej zawęża się nam elastyczność systemu. A dom ma jednak dość dużą rozpiętość - od stanu pustego po "imprezowy" Dlatego dobieranie urządzenia "z zapasem" również stwarza problem. Błędy instalacyjne jak np. za duża ilości punktów wywiewu - skorygujesz zamykając zawór. Niedobór powietrza w sypialni - skorygujesz dławieniem na innych odnogach. Tak minimalnego biegu centrali wentylacyjnej nie przeskoczysz. I zostajesz z dylematem - płacić za wentylacje, czy jednak wyłączyć. Praca okresowa? Kwestia kalkulacji kosztów. Trzeba liczyć się z tym, że praca okresowa wentylatorów szybciej wykończy ich łożyskowanie. Edytowane 28 Grudnia 2020 przez _John Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 28.12.2020 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 Na minimum. Jak wychodzę, to prysznic, zlew, umywalka, pranie, naczynia itd. nie stają się magicznie suche - a po co mi pleśń, glony czy grzyb. Zapachy też nie znikają. Poziom CO2 spada ładnych parę godzin. Dlatego wentylacja chodzi na minimum jak nikogo nie ma w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Owczar 28.12.2020 09:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 _John i tym mnie przekonałeś Raczej bardzo rzadko dom zostaje pusty - bardziej okolicznościowe sytuacje typu wakacje. Reku może się toczyć z prędkością ok 80m3/h. To najniższa prędkośc po kalibracji. W sumie to bardzo niewielka wymiana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tolo74 28.12.2020 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 Czy urządzenia nie mają takiej funkcji aby właczyły się np na 5minut co godzinę w prędkości na minimum. To załatwiałoby sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gregos11 28.12.2020 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 Drewnianym podłogom i meblom nie zaszkodzi wilgotność w granicach 20%, to mit. Mam 120 letnie meble i nic im nie dolega, podłoga też się trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Owczar 28.12.2020 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 Sasiedzi maja dosc spory problem z podloga zima. Gdy wilgotnosc spada ponizej 30% golym okiem widac roznice w szczelinach i spekania. Wiec to chyba nie do konca mit. W tym roku kupili chyba 4 nawilzacze xiaomi zeby ratowac sytuacje. 120 letnie meble tez nie beda na to wrazliwe. Problem sie pojawia gdy cos jest pasowane na styk, zmiana wilgotnosci powoduje skurcz i rozkurcz, a nierowe nprezenia wypaczanie. Oczywiscie parkiet pewnie to przezyje, rozkurcy sie i skurczy - o ile nie peknie. Chociaz w waunach gwarancji mam wpisane przeglad zima poiarem wilgotnosci, ktora nie moze byc nizsa niz tyle i tyle - nie pamietam dokladnie ile wpisali. Im wieksza deska tym wieksze ryzyko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gregos11 29.12.2020 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2020 Nie wiem kto im to układał i jaką miał ten materiał wilgotność podczas układania. Mam dechy 110 i 140mm szerokości i nie mam problemu, ale deski leżały w domu kilka miesięcy zanim zacząłem je układać. Dobrze położona podłoga nie powinna pracować tak, że to widać. Tym bardziej klejony parkiet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Owczar 29.12.2020 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2020 Masz lakierowane czy olejowane dechy? Olejowane są zdecydowane bardziej wrażliwe na wilgotność w pomieszczeniu. Czy była to kwestia wilgotności materiału - cięzko powiedzieć. Gdyby tak było, to na wiosnę nie wracałyby do normy. Tak czy inaczej wolę nie sprawdzać swoich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_John 29.12.2020 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2020 Im bardziej egzotyczna decha tym więcej pracuje razem z wilgotnością.Mam klienta, który ma jakieś importowane drewno w całym domu i nawilżacz pracuje od jesieni non stop.Jak tylko wilgotność spada poniżej 40% to w nocy słychać jak to drewno pracuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 29.12.2020 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2020 Im bardziej egzotyczna decha tym więcej pracuje razem z wilgotnością. Dokładnie odwrotnie. Kto zechce znajdzie tabelę z parametrami. Dla przykładu sosna ma skurcz styczny/promieniowy w % 9,8/5,1, dąb 11,9/8, merbau 4,4/2,7 teak 4,7/2,6. I zdecydowanie większe szczeliny zimą mi się robiły w dębie, niż w teaku (jeszcza jak nie miałem ERV - teraz jeszcze mniej) i to pomimo tego, że deski teaka mam znacznie większe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Owczar 29.12.2020 13:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2020 Chyba z tego powodu drewno egzotyczne jest najbardziej polecane na okna. Tak czy inaczej - wolę nie sprawdzać swojego parkietu, a tym bardziej drzwi wewnętrznych sasowanych na styk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 29.12.2020 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2020 U mnie szpary w dębowej litej desce o grubości 20mm pojawiają się zimą i giną w lato. W domu nie spada wilgotność poniżej 40% w zimę i rzadko przekracza 60% w lato. Różnica temperatur między latem A zimą to 2C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gregos11 29.12.2020 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2020 Lakierowane i tutaj faktycznie może być pies pogrzebany, olejowane drewno jest bardziej podatne na zmiany wilgotności Drewno egzotyczne jest bardziej odporne na zmiany wilgotności. Sosna ma duży skurcz wzdłuż słojów, ale lakierowana "pracuje' bez zarzutu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.