Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wycena prac. Stan 0


java_ff

Recommended Posts

Jestem załamany :)

Stan 0 miał mnie kosztować ok 30tys zł, potem okazało się, że muszę mieć płyte a nie ławy i cena podskoczy do ok 65tys zł a wykonawca chce 90tyś zł.

 

Jak wliczasz podjazd, geotechnika, geodetę, kierbuda itd. to nie ma się co dziwić, że cena robi się dziwna.

Firmy specjalizujące się liczą same prace przy płycie - często bez koparki i bez wymiany gruntu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie. Tylko, aby zrobić ten stan zerowy, to musisz ponieść masę pobocznych wydatków. Dlatego jak się podaje ceny, to wypada napisać całkowity koszt i co wchodzi w zakres.

Przykładowo u mnie sama płyta kosztowała 61 tyś. Ale wydatki dodatkowe, bez których nie miałbym płyty, to kolejne 26 tyś (A i to liczone od momentu otrzymania PnB)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem załamany :)

Stan 0 miał mnie kosztować ok 30tys zł, potem okazało się, że muszę mieć płyte a nie ławy i cena podskoczy do ok 65tys zł a wykonawca chce 90tyś zł.

Chciałem zamówić specjalistyczną firmę od płyt fundamentowych, ktra chciał zo płytę ok 70tys zł, ale wykonawca stwierdził, że on to zrobi taniej. No i zrobił byle jak i drożej. Taka historia :)

To jest tak jak dziecko bierze się za naprawę auta ;)

Myślę, że będziesz miał nauczkę, że trzeba myśleć a nie rzucić się na żywioł bo przecież płacą 500+ co miesiąc...

 

Ja budowę ogarniałem ok.2 lata przed wbiciem pierwszej łopaty...ale w czasach kiedy nie płacili 500zl od łba :D

No i mam izolowana płytę fundamentową,na własne życzenie :)

Płytę robiła ekipa od SSO a nie naciągacze od płyt ;)

Edytowane przez Arturo1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są miejsca (rzadko), że płyta jest jedynym wyborem.

W przeciwnym razie stawiałbym na tradycyjny fundament, który realnie jest 50% tańszy od płyty, a praktycznie w niczym nie jest gorszy. Zrobiony poprawnie starczy przecież na wieki.

Te wyceny płyt z netu nijak mają się do rzeczywistości. U mnie (Leszno) murarze od lat robią domy tradycyjnie, w ten sam sposób. Do płyt należałoby zatrudnić firmę mającą doświadczenie w tym temacie. A to teraz modne, czytaj drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arturo1972, tak z czysto psychologicznej strony, jak ty żeś to z 500+ połączył. Cały proces potoku myśli poproszę, to naprawdę intrygujące. Szczerze mnie nurtuje.

 

W przeciwnym razie stawiałbym na tradycyjny fundament, który realnie jest 50% tańszy od płyty, a praktycznie w niczym nie jest gorszy.

Racja jeżeli patrzy się na główną funkcję - posadowienie. Jeżeli patrzy się na izolację cieplną i wilgotnościową to tradycyjny nawet się nie zbliży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja jeżeli patrzy się na główną funkcję - posadowienie. Jeżeli patrzy się na izolację cieplną i wilgotnościową to tradycyjny nawet się nie zbliży.

 

Moim zdaniem w praktyce tego nie odczujesz, nie ma nawet takiej opcji. Dobrze zrobiony zaizolowany i ocieplony tradycyjny fundament, może i w teorii jest gorszy pod tymi względami od płyty, jednak w praktyce, to różnica niezauważalna. W domu jest mnóstwo innych elementów, gdzie ciepło szybciej ucieka.

Co do izolacyjnosci to tak jak napisałem, są grunty gdzie płyta jest koniecznością. W pozostałych przypadkach, również nie odczujesz pod tym kontem żadnej różnicy.

 

Zresztą, nawet już pomijając fundamenty, tak jak teraz patrzę, co za różnica czy miesięcznie zapłacę za ogrzewanie 100zł więcej czy mniej. Co za różnica czy 15 czy 20cm styropianu. To są niuanse moim zdaniem. Zimy teraz słabe, parę dni śnieg, parę po -15. Reszta raczej w okolicach 0. A nawet gdyby była zima że przez 2 miechy mamy -30 to uwierz, grubość izolacji, czy rodzaj fundamentu byłby Twoim najmniejszym problemem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do płyt należałoby zatrudnić firmę mającą doświadczenie w tym temacie. A to teraz modne, czytaj drogie.

 

Do każdej pracy wypada zatrudnić kogoś, kto ma doświadczenie. Płyta to nie technologia kosmiczna. Zwykły element zelbetowy. Jeśli murarz ma doświadczenie w zelbetach, to poradzi sobie i z płyta.

 

tradycyjny fundament, który realnie jest 50% tańszy od płyty

 

Jakies konkrety na poparcie tej tezy? Bo jak ja się tym mocno interesowałem, to cena fundamentu (dowolnego) zależy od tylu zmiennych, że trzeba rozpatrywać konkretny przypadek, a nie walić takie twierdzenia.

Edytowane przez Lukasz11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@donvitobandito,

Jak przeliczysz na PLN-y zyski z izolacji cieplnej to może i wyjdzie wniosek a po co to. Ale jak sam przyznajesz na papierze ale i odrobinę w praktyce płyta ma przewagę. Płyta masz też przewagę praktyczną w zapewnieniu izolacji przeciwwilgociowej. Widziałem wystarczająco budów, żeby stwierdzić, ze izolacja ta w tradycyjnych fundamentach będzie dobrze zrobiona jak będziesz stał z batem nad ekipą. A przy płycie jak jej piramidalnie nie spierniczą to samo się.

 

Ten fundament tradycyjny za 50% płyty to w wycenie doprowadziłeś do chudziaka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja jeżeli patrzy się na główną funkcję - posadowienie. Jeżeli patrzy się na izolację cieplną i wilgotnościową to tradycyjny nawet się nie zbliży.

 

Masz na to obliczenia?

Wnętrze domu przy ławach mam odizolowane od gruntu zewnętrznego 35cm termoizolacji. Przy płycie miałbym 20cm (albo i mniej).

 

To mit, że płyta jest energooszczędna - a w WT nawet nie ma wymogu termoizolacji ścian fundamentowych. Ciekawe czemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na to obliczenia?

Wnętrze domu przy ławach mam odizolowane od gruntu zewnętrznego 35cm termoizolacji. Przy płycie miałbym 20cm (albo i mniej).

 

To mit, że płyta jest energooszczędna - a w WT nawet nie ma wymogu termoizolacji ścian fundamentowych. Ciekawe czemu?

 

35cm w podłodze? A na ścianie ile? Pewnie mniej. Niech ogrzewana posadzka ma 35st, a grunt pod domem pewnie około 8st, to przy różnicy 27st dałeś aż 35cm izolacji. Obliczeniowy zimą w domu masz 20st, a na zewnątrz np -18st. Większą różnica temperatur (stąd też większe straty), a izolacji mniej. Ma to sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na to obliczenia?

Wnętrze domu przy ławach mam odizolowane od gruntu zewnętrznego 35cm termoizolacji. Przy płycie miałbym 20cm (albo i mniej).

 

To mit, że płyta jest energooszczędna - a w WT nawet nie ma wymogu termoizolacji ścian fundamentowych. Ciekawe czemu?

 

Ciekawe to jest, ze wspomniałem o izolacyjności cieplnej i wilgotnościowej.

Czytając moje posty łatwo zauważyć, ze 5/6 mojej atencji poświęciłem wilgoci.

Jednak oponenci odpowiadając mi 100% swej atencji poświecili termicznej.

Ciekawe czemu.

 

A na pierwsze pytanie - Nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obu stron czy na zewnątrz?

 

Jakby było z dwóch stron, to byłoby 30.

 

Izoluję od świata zewnętrznego - grunt pod domem osiąga temperaturę stabilną i jak nie ma gdzie oddać ciepła, to zmniejsza straty bo różnica temperatur między wnętrzem domu a gruntem pod domem zmniejsza się.

 

Jakbyś miał wątpliwości, czy grunt grzeje - to taka fotka z wczoraj:

 

attachment.php?attachmentid=452574

 

Cokół jest odizolowany 15cm XPS od gruntu pod wnętrzem domu, ale też, siłą rzeczy, od gruntu na zewnątrz. I ma temperaturę NIŻSZĄ niż opaska, która nie jest odizolowana od gruntu. Za to ten grunt z jednej strony jest chroniony domem przed stratą ciepła - i jest cieplejszy, niż grunt dalej od domu, który nie ma takiej "osłony".

Poziom podłogi mam 26cm powyżej poziomu na którym zwiększa się grubość termoizolacji.

flir_20210130T155652.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakies konkrety na poparcie tej tezy? Bo jak ja się tym mocno interesowałem, to cena fundamentu (dowolnego) zależy od tylu zmiennych, że trzeba rozpatrywać konkretny przypadek, a nie walić takie twierdzenia.

 

Informacja na podstawie cen z mojego regionu. U Ciebie zresztą jest podobnie. Inna sprawa, ze jak widzę poziom budowlanki jednorodzinnej we Wrocławiu, to maskara, jest najbardziej delikatnym słowem. To nie to, że nie ma pewnie tam dobrych wykonawców, przyjmujących "drobne" roboty, ale w większości tragedia.

U nas pełno jest dobrych murarzy, którzy od lat robią fundamenty tradycyjne, stąd różnica w cenie. I to nie tak, że nie potrafiliby zrobić płyty- tylko po prostu przy takim dużym popycie jak obecnie nie chce im się w to bawić.

W praktyce powtarzam- różnica w użytkowaniu i kosztach budynku płyta/tradycyjny fundament jest marginalna. Mało tego, jest tyle zmiennych, że czasami będzie działać na korzyść płyty, a czasami fundamentu.

Edytowane przez donvitobandito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...