Drzewa na drodze dojazdowej (z udziałem) do działki budowlanej

[Marcin_2021]

Witam.

Szukałem informacji w internecie, ale wszystkie podobne wątki jakie znalazłem dotyczą sytuacji z drogą z służebnością, a nie drogi z udziałem. Stąd moje pytanie tutaj. Sytuacja ma się następująco: do działki budowlanej, którą zamierzam zakupić prowadzi droga dojazdowa o szerokości 8m, w której udział sprzedawany jest wraz z działką. Jest to dokładnie 1/6 udziału, a ,,moja" działka jest na samym końcu za zakrętem drogi, w który będę skręcał tylko ja. Do momentu zakrętu jest ona czysta, lecz na odcinku między zakrętem a wjazdem na sprzedawaną działkę zaczynają rosnąc drzewa- na szczęście jeszcze niezbyt grube. Rosną one na drodze dojazdowej po jej obydwu stronach- wchodzą na nią z dwóch sąsiednich działek, położonych prostopadle do ,,mojej". Chciałbym je usunąć aby nie utrudniały one dojazdu. Nie znam właścicieli działek obok, sprzedający też ich nie zna bo nabył działkę kilkanaście lat temu i ostatecznie zamieszkał w innym miejscu. Te działki są niezabudowane. Czy na usunięcie drzew z drogi w której mam udział potrzebna jest zgoda wszystkich sześciu właścicieli? W tym przypadku mogą oni śmiało mieć mnie gdzieś, bo ich odcinek drogi jest czysty, drzewa rosną tylko na fragmencie skręcającym do działki, którą zamierzam zakupić. Wjazdy do ich działek są na czystym i przejezdnym odcinku. Jak rozwiązać taką sytuację? O ile z jednej strony działka sąsiadująca z drogą posiada podmurówkę ogrodzenia, więc wyraźnie widać, które drzewa są na drodze, to po drugiej stronie ogrodzenia brakuje- nie chciałbym aby właściciel sąsiedniej działki posądził mnie o usunięcie jego drzew.

[giman]

Zezwolenie wydaje gmina. Podejdź do urzędu. Zależy od gatunki i grubości pnia.

Pomijając wielkie i rzadkie drzewa to pozwolą prawie zawsze, czasem tylko za opłatą.

[Lukasz11]

Zezwolenie wydaje gmina. Podejdź do urzędu. Zależy od gatunki i grubości pnia.

Pomijając wielkie i rzadkie drzewa to pozwolą prawie zawsze, czasem tylko za opłatą.

 

Nie do końca tak.

Trzeba zgłosić zamiar wycinki drzew. I podac rodzaje drzew, średnicę przy ziemi i na wysokości 1,5m. Plus mapkę (szkic) z zaznaczona lokalizacja drzew.

Ktoś z gminy w przeciągu 30 dni przyjedzie na działkę (bez twojej wiedzy) i sprawdzi te drzewa. Potem przyjdzie zgoda lub brak zgody na wycinkę poczta.

Wycinka niezwiązane z działalnością gospodarczą jest darmowa.

Jeden haczyk jest taki, że trzeba wyciąć drzewa do końca lutego lub marca (nie pamietam), bo potem zaczyna się okres lęgowy ptaków i trwa do jesieni. A zgoda na wycinkę jest ważna tylko 6 miesięcy.

 

Mając drzewa na swojej działce, to ścieżka jest jak napisałem. Jeśli drzewa rosną na cudzej działce, to masz problem (Jeśli nie znasz wlascicieli). Chyba zostaje tylko sprawa sądowa, by sąd odnalazł właścicieli i wydał zgodę na przyciecie/usunięcie drzewa (bo argument taki, że drzewa mimo że cudze, to uniemożliwiają wjazd na twoją dzialke).

 

Co do drzew na wspólnej drodze. Próbuj zgłosić zamiar wycinki. Najwyżej urząd będzie zadał zgód wszystkich wlascicieli.

 

I jeszcze jedno. Musisz jednak dokładnie określić, czy dane drzewo na czyjej działce rośnie. W sensie sprawdzaj mapy lotnicze (Jeśli są), może w gminie jest jak portal geodezyjny z zaznaczonymi granicami działek. Żeby się nie okazało, że nieswoje drzewo wytniesz i będzie afera. W ostateczności weźmiesz geodete, ale zapłacisz sporo (bo zakładam, że by wskazał kilka granic).

Edytowane 9 Lutego 2021 przez Lukasz11

[Lew2]

Zezwolenie wydaje gmina. Podejdź do urzędu. Zależy od gatunki i grubości pnia.

Pomijając wielkie i rzadkie drzewa to pozwolą prawie zawsze, czasem tylko za opłatą.

Opłata jest tylko, gdy na cele działalności gospodarczej. Ponadto:

Art. 86. 1. Nie nalicza się opłat za usunięcie:

5) drzew lub krzewów, które zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego lub kolejowego albo bezpieczeństwu żeglugi;

 

Art. 88. 1. Wójt, burmistrz albo prezydent miasta wymierza administracyjną karę pieniężną za:

2) usunięcie drzewa lub krzewu bez zgody posiadacza nieruchomości;

 

Więc, pierwsze pytanie: na czyim gruncie stoją te drzewa?

[posky]

coś tu jest nie tak. napisałeś:

Rosną one na drodze dojazdowej po jej obydwu stronach- wchodzą na nią z dwóch sąsiednich działek, położonych prostopadle do ,,mojej".

 

to rosną na prywatnych działkach wchodząc na drogę czy na działce drogowej, której jesteś współwłaścicielem?

 

jeśli rosną na "obcych" działkach możesz przyciąć gałęzie drzew wchodzących nad drogę, ale drzew "czyiś" wyciąć nie możesz.

 

jeśli to są drzewa na wspólnej działce - urzędnik jeśli nie będzie formalistą pewnie klepnie wycinkę (o ile nie będzie innych formalnych przeszkód).

 

generalnie możesz dotrzeć do danych współwłaścicieli wspólnej działki. to nie jest trudne, o ile formalnie jesteś współwłaścicielem. takie dane ma gmina, a na pewno powiat. takie dane przydadzą się przy prowadzeniu instalacji w drodze, bo tu bez zgody współwłaścicieli (o ile nie ma służebności) niewiele załatwisz.

 

posky