Możliwe typowe problemy z fotowoltaiką

[rustin]

Witam

Dłuuuuuugi czas się czaję z fotowoltaiką, rusza mój prąd 3.0 i znowu temat wraca jak bumerang bo po odliczeniu 5 tyś zł i podatku 17% wychodzi to korzystanie ale jest jedno ALE. Nie raz miałem już problemy na budowie, mimo, że nigdy nie szukałem tańszych ekip a wręcz przeciwnie priorytet to były opinie i polecenia innych a wychodziło różnie.

 

Czego mogę się obawiać z typowych usterek ? Na co najbardziej uważać ? Największym problemem dla mnie jest sam fakt montażu na dachu, bo i bez tego miałem problemy z przeciekami. Dlatego chcę zamontować tyle paneli ile się zmieści wzdłuż kalenicy, oczywiście po odsunięciu się ok 0,5m od niej, ponieważ tam mam strych i wszystko będę widział w razie co.

 

Proszę piszcie co u was się złego działo.

[Pitrekkk]

Po pierwsze to skąd masz informacje ze będzie to 5tys złotych?.

 

Po drugie. Jeśli sam widzisz że dach nie jest w najlepszej formie, może warto się zastanowić czy taka instalacja ma w ogóle sens, przynajmniej w tym miejscu.

Pamiętaj że panele - przy założeniu że producenci nie kłamią - ma wytrzymać na dachu 25 lat, a może i dłużej.

Jak dach się już sypie to srednio widzę, aby również tyle wytrzymał, a położenie paneli utrudni dostęp by go naprawić/naprawiać.

Trzy. Jakie pokrycie: blachodachówka czy trapez?

Przy trapezie warto sprawdzić grubość blachy, im więcej tym lepiej(wkrety dedykowane do tego pokrycia lepiej trzymają, najlepiej jakby to było 0,7mm i wiecej, takie są przynajmniej zalecenia).

Proponuje też sprawdzić jakoś łat, kontrłat i krokwi jeśli mają to być dwugwinty, czy te przecieki nie wpłynęły na jakoś drewna.

Uwzględni fakt, że to że dziś wygląda ok. nie znaczy ze za 10lat również tak będzie, przecięki raczej się nie przysłużą, na długowieczność nie wpłyną.

 

to takie podstawowe rzeczy,

Edytowane 28 Marca 2021 przez Pitrekkk

[rustin]

Nie wiem gdzie wywnioskowałes że dach jest stary , laty itd . Dach ma 7 lat i pisałem o przeciekaniu w kwestii błędów montażowych które były poprawiane i problemu nie ma .

Jeszcze nie wiadomo czy będzie mój prąd 3 i 5 tys zł ?

[fotohobby]

Nie wiadomo.

To znaczy - pewnie jakiś, ale nie wiadomo na jakich warunkach i czy nie będzie promował bardziej produkcji+magazynowania energii

Edytowane 28 Marca 2021 przez fotohobby

[codix]

Nie wiem gdzie wywnioskowałes że dach jest stary , laty itd . Dach ma 7 lat i pisałem o przeciekaniu w kwestii błędów montażowych które były poprawiane i problemu nie ma .

Jeszcze nie wiadomo czy będzie mój prąd 3 i 5 tys zł ?

 

Jakieś słuchy chodza że może być też wielkość dopłaty uzależniona od wielkości instalacji czyli np.może być że instalacja 2kwp dostanie 1tyś zł a instalacja 10kwp 5tys a jakas z magazynem moze jeszcze wiecej,kkto to wie.

[Pitrekkk]

Nie wiem gdzie wywnioskowałes że dach jest stary , laty itd . Dach ma 7 lat i pisałem o przeciekaniu w kwestii błędów montażowych które były poprawiane i problemu nie ma .

Jeszcze nie wiadomo czy będzie mój prąd 3 i 5 tys zł ?

 

Nie napisałem że stary, skąd Ty to wziołes?.

 

Pisałeś o przeciekach, więc jedynie napisał żeby to sprawdzić jakby to trwało przez dłuższy czas, wpłynęło na stan więźby.

[bobrow]

Witam

Dłuuuuuugi czas się czaję z fotowoltaiką, rusza mój prąd 3.0 i znowu temat wraca jak bumerang bo po odliczeniu 5 tyś zł i podatku 17% wychodzi to korzystanie ale jest jedno ALE. Nie raz miałem już problemy na budowie, mimo, że nigdy nie szukałem tańszych ekip a wręcz przeciwnie priorytet to były opinie i polecenia innych a wychodziło różnie.

 

Czego mogę się obawiać z typowych usterek ? Na co najbardziej uważać ? Największym problemem dla mnie jest sam fakt montażu na dachu, bo i bez tego miałem problemy z przeciekami. Dlatego chcę zamontować tyle paneli ile się zmieści wzdłuż kalenicy, oczywiście po odsunięciu się ok 0,5m od niej, ponieważ tam mam strych i wszystko będę widział w razie co.

 

Proszę piszcie co u was się złego działo.

 

W nawiązaniu do pytania odnośnie "typowych usterek PV" wg mnie może być tak :

-awaria inwertera

-awaria panela/paneli

ale najbardziej to można się obawiać do dooopy montażu np nieprawidłowo zamocowane lub połączone przewody (szczególnie zarobienie końcówek PV) lub ewentualnie nieprawidłowego montażu mechanicznego (np obróbka na dachu ,itp)

To tyle ode mnie ...

Pzdr

[bobrow]

Żeby było jasne co chciałem napisać-bardziej należy się obawiać montażu niż sprzętu...

 

PS

Krajowi producenci inwerterów nie zawierają się w w/w tezie...

[bobrow]

Jeszcze jedno-pomimo samodzielnego montażu (tylko po przeczytaniu jednej knigi +forum) nie mogę (jeszcze) nic napisać o problemach-PV działa , jakby jej nie było ...

[Kaizen]

Czego mogę się obawiać z typowych usterek ? Na co najbardziej uważać ?

 

Obawiaj się przekraczania norm napięcia i odstawiania falownika oraz zmian w systemie rozliczeń (czy to dodatkowych opłat, wzrostu % potrąceń czy skracania okresu rozliczeniowego).

 

Podobno kiedyś były falowniki, co jak na jednej fazie jest przekroczenie napięcia to pchają produkcję na inne fazy. AFAIK wszystkie obecnie dostępne odcinają całość jak na chociaż jednej fazie jest przekroczenie napięcia.

Edytowane 28 Marca 2021 przez Kaizen

[marcinbbb]

Po 6 latach posiadania PV mogę powiedzieć tylko tyle że jak rządzący biorą się za wspieranie fotowoltaiki i dawanie dotacji na te urządzenia. Momentalnie wszystko idzie z zupełnie innym kierunku niż ten poprawny. 6 lat temu miałem lepsze ceny niż teraz zapanowały na rynku, energetyka rzucała kłody pod nogi ale wszystko było do przejścia, teraz zrobił się taki bajzel że firm narobiło się jak grzybów po deszczu a większość niczego sobą nie reprezentuję. W sieciach przesyłowych bajzel na kwadratowych kółkach. Napięcie 253V standard przestało mi przeszkadzać a będzie tylko gorzej, zakłady energetyczne za nic nie odpowiadają bo po ich stronie jest jak zawsze wszystko OK.

Tak z innej beczki dziś oglądałem swoje siewki pomidorów z jednej z firm oczywiście nasiona klasyfikowane i nie tanie, producent twierdzi że to ja źle przechowywałem nasiona kupione miesiąc temu. Swojej roboty nie liczę ale 600 siewek pomidora do śmietnika poszło producenta nie interesuje to że nie wyrobię się z sadzeniem z początkiem maja i muszę robić nową rozsadę z innej firmy. Zresztą zobaczcie jakiej jakości musiały być klasyfikowane nasiona:

 

Kolejna szczujnia na firmy sprzedające i montujące ciepłe pompy. Jak po ostrej zimie ludzie zaczęli pokazywać rachunki za prąd w internetach, piszą że to narusza dobre imię firmy i będą pozwy...

Edytowane 29 Marca 2021 przez marcinbbb

[martinpl]

Typowy problem z fotowoltaiką aktualnie to przekroczenia napięcia.

Inwerter musi dać wyższe napięcie aby wepchnąć prąd do sieci. Inwerter sąsiada robi to samo.

Znów sieci są często słabe, długie i aby gdy wszyscy włączą odbiorniki prądu nie było spadków poniżej normy dystrybutorzy dostarczają prąd o napięciu bliskim górnego dopuszczalnego zakresu.

 

Przekładając na prosty język, z autopsji: ze słupa napięcie dostarczone 240V, słoneczny poranek, uruchamia się fotowoltaika i podnosi napięcie w sieci do blisko 250V, po 8 rano gdy wszyscy pojadą do pracy, nie ma poboru mocy z sieci, a słońce grzeje coraz mocniej napięcie rośnie do 253V a nawet więcej.

 

Finalnie w słoneczny dzień bez poboru mocy falownik dochodzi do zaprogramowanego progu bezpieczeństwa i po prostu się wyłącza i zamiast produkować wisi sobie na ścianie martwy i czeka aż napięcie spadnie.

[marcinbbb]

Co prawda nie znamy szczegółów tej "pożyczki", ale z doświadczenia już opowiadam jak brałem "pożyczkę" na montaż kolektorów słonecznych 8 czy 9 lat temu z Banku ochrony środowiska.

Nie można było dawać żadnego wkładu własnego, pożyczka na całość, nie chciało mi się załatwiać papierów z firmy ile zarabiam bo i po co jak wiedziałem że to od razu spłacę. Więc wziąłem pożyczki 20000 zł, a zabezpieczeniem tej pożyczki było 23700 zł które musiałem wpłacić jako kaucja i gwarancja że tę pożyczkę spłacę. Wiele rzeczy już z pamięci uleciało ale suma summarum kolektory z tą "pożyczką" i dofinansowaniem kosztowały mnie 12000 a resztę bank zwrócił mi na konto po moich 2 pierwszych ratach jak przeksięgowali sobie moją kaucję na przyszłe raty.

Aha firma która robiła mi te kolektory w tych 12k zł jeszcze wykonała ogrzewanie w chałupie wraz z przeróbkami.

Edytowane 29 Marca 2021 przez marcinbbb

[fotohobby]

Póki co wygląda to tak, źe najlepszy interes zrobili ci, którzy PV założyli na początku obowiązywania Twój Prąd.

Bo ceny nie zdążyły wówczas wzrosnąć, a instalacje mają już dwa lata pracy ( i zwrotu) za sobą.

 

Teraz to loteria. Na pewno zaczàłbym od przemierzenia napięć w któreś słoneczne południe w dniu roboczym.

[marcinbbb]

Myślę że należy zacząć nazywać rzeczy po imieniu dobry czas na założenie PV już minął i nie ważne czy zwróciło się tym co instalacje zakładali w 2015r czy 2 lata temu. Instalacja dziś moim zdaniem nie ma już sensu, nasz nierząd kombinuje jak koń pod górkę jak na początku z zablokowaniem wiatraków, ale teraz zmienili kierunek z wiatraków na fotowoltaikę. I jak jeszcze skuteczniej zniechęcić do montażu PV zaraz po tym jak wydali na 1 mld. na propagowanie fotowoltaiki programem Mój Prąd.

[marcinbbb]

Dokładnie wiele firm zamożnych kupuje instalacje PV i nie płaci im haraczu a rząd zostaje na lodzie kopalniami, górnikami i elektrowniami które finansowo się nie spinają.

 

Jaja to dopiero się zaczną co z tego że 30% polaków będzie robiło zieloną energię kiedy do wysłania jej w sieć niezbędna jest elektrownia na wungiel do której będą się synchronizowały falowniki. Więc za nasz zielony prąd będziemy płacili elektrowni na pokrycie ich wydatków za produkcję co2. A w ubiegłym roku cena emisji kosztowała 22e za tonę a teraz już 44 euro. Więc w tyn tempie najpóźniej za 2-3 lata rząd obudzi się z ręką w kiblu i jako opozycja będzie najgłośniej krzyczał że to wina Tuska że Ostrołęki C nie zbudowano, i nie myśleli o atomie za czasów ich rządu.

[Kaizen]

Więc w tyn tempie najpóźniej za 2-3 lata rząd obudzi się z ręką w kiblu

 

Że tak spadną ceny emisji? Bo wiesz, że to szumna nazwa na podatek? Wiesz, kto dostaje pieniądze, które płacą elektrownie za "certyfikaty"?

[kulibob]

........................

 

Po nasionku sadzisz do palety?

Ja wale zbiorczo do pojemników potem rozsadzam na doniczki ale fakt 600 krzaków nie mam.

[marcinbbb]

Tak spadną jak spadł VAT do 22% przyjętego na 3 lata a jakoś w tym roku pykło już 10 lat takiego a nie innego VATeusza, jak Dudeł zaczynał kadencję pierwszy projekt jaki złoży to będzie powiększenie kwoty wolnej od podatku. I co... dojna zmiana.

Kaizen Twój m2 chałupy to tyle samo co 1m2 oBajtka?

 

Po nasionku sadzisz do palety?

Ja wale zbiorczo do pojemników potem rozsadzam na doniczki ale fakt 600 krzaków nie mam.

 

tak później z tego pikuje do P9 a później to już tunel foliowy.