Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Droga gminna


2bee

Recommended Posts

Witam ,

 

Wybudowalam dom przy drodze , ktora wedlug MPZP jest droga gminna o szerokosci 10m i pomimo , ze widnieje na mapach Google , to w praktyce

jej 6+ metrow z mojej strony nalezy do gminy a pozostale 3+ metrow do wlasciciela pola po drugiej stronie ulicy. Ten wlasciciel nie wyraza zgody na

oddanie swojej czesci gminie utrudniajac zycie jak tylko moze kolejnym inwestorom , ktorzy zakupili dzialki od wlasciciela ziemi od strony tych 6+metrow

nalezacych do gminy . U mnie to byly ciagle najazdy rowerowe na wykonawcow Sasiadowi , ktory rozpoczyna budowe , powiedzial , ze nie bedzie

mogl dowozic materialow ciezkim sprzetem .

Jak to jest mozliwe , ze MPZP ustala droge w teorii a w praktyce gmina dopuszcza do takich sytuacji? Czy sa jakies regulacje prawne ? Jak doprowadzic

do tego zeby ta droga stala sie w 100% droga gminna zgodnie z zalozeniami MPZP. Bede wdzieczna za edukacje w temacie :-)

Edytowane przez 2bee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dlatego , że droga choć widnieje w planach jej formalności nie zostały dokonane - tzn właściciel spornych metrów nie otrzymał jeszcze od gminy gratyfikacji pieniężnej za swój pas stąd jego być może uzasadniony sprzeciw.

Póki to się nie wyjaśni musicie zmagać się z działaniami sąsiada. Można oczywiście wystąpić do gminy o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji - dodatkowo macie radnego dla swojego terenu/miejscowości - on też może wszystko wyjaśnić.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan to plan - stan docelowy. Jego realizacja to osobna kwestia. Gmina może wywłaszczyć pod drogę - ale zazwyczaj nie ma kasy na takie cele. U mnie nie chcą przejmować za darmo nawet utwardzonej drogi, bo nie mają pieniędzy na utrzymanie.

Pozostaje zdobycie służebności - jak się dogadacie, to u notariusza ale z tego co piszesz, to potrzebujesz prawnika i sprawy sądowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan to plan - stan docelowy. Jego realizacja to osobna kwestia. Gmina może wywłaszczyć pod drogę - ale zazwyczaj nie ma kasy na takie cele. U mnie nie chcą przejmować za darmo nawet utwardzonej drogi, bo nie mają pieniędzy na utrzymanie.

Pozostaje zdobycie służebności - jak się dogadacie, to u notariusza ale z tego co piszesz, to potrzebujesz prawnika i sprawy sądowej.

 

Wszystko bylo by w miare OK gdyby ten wlasciciel nie robil problemow a on czuje sie jak zarzadca drogi , ustala swoje zasady przejazdu itd.

Mam pytanie natury prawnej , czy on ma prawo zakazac przejazdu calkowicie albo pojazdom ciezkim , jezeli ta fizycznie utwardzona czesc drogi

nalezy czesciowo do gminy a czesciowo ciagle do niego.

Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o drodze koniecznej.

 

OK

"W myśl przepisów Kodeksu cywilnego jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogi (droga konieczna)"

 

Wydaje mi sie , ze warunki takiego zadania sa tu spelnione . Czy tzn , ze mam sie udac do tego Pana z ta sprawa , czy od razu do urzedu?

On na pewno sie nie zgodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nic nie wskórasz u właściciela gruntu, bo masz dostęp do drogi publicznej od strony jej części gminnej. A że jest "wąska"? Ale wypełnia ustawowe "dostęp do drogi publicznej". Ruch moim zdaniem jest po stronie gminy, która powinna wykupić pas działki sąsiada, by drogę poszerzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o drodze koniecznej.

 

OK

"W myśl przepisów Kodeksu cywilnego jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogi (droga konieczna)"

 

Wydaje mi sie , ze warunki takiego zadania sa tu spelnione . Czy tzn , ze mam sie udac do tego Pana z ta sprawa , czy od razu do urzedu?

On na pewno sie nie zgodzi.

 

Gminy często dokonują radosnej twórczości tworząc MPZP i rysują sobie drogi na czyjejś własności , jak rozumiem 6 metrów drogi jest Gminy i jest dojazd do działek natomiast jeżeli Gmina ma wolę poszerzyć tą drogę do 10 metrów bo tak sobie planista przyjął i chce to zrobić kosztem cudzej własności to albo się dogadają z właścicielem i Gmina odkupi albo sprawa do Sądu o wywłaszczenie ( a to będzie w Naszym systemie wymiaru sprawiedliwości trwało parę lat świetlnych...).

Reasumując - nie można sobie rozporządzać cudzą własnością, jeżeli sąsiad nie chce udostępnić tych 3 metrów to ma do tego pełne prawo . Pytanie dlaczego właściciel działek po Twojej stronie przed ich sprzedażą nie odciął tych 3 metrów pod drogę ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dlaczego właściciel działek po Twojej stronie przed ich sprzedażą nie odciął tych 3 metrów pod drogę ?.

Bo się w UG zmieniło i zapewne odciął 7m, a teraz aby gmina przejęła drogę wymagane jest 10m min 9 m( bo jest ma być chodnik i pas teletechniczny z infrastrukturą)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogi (droga konieczna

 

Wydaje mi sie , ze warunki takiego zadania są tu spełnione . Czy tzn , ze mam się udać do tego Pana z ta sprawa , czy od razu do urzędu?

On na pewno sie nie zgodzi.

Oczywiście ,że od razu do urzędu i czekać być może gmina wyasygnuje środki na wykup działek i terenu pod drogi ale to wszystko zależy od wpływów podatkowych itp., itd. Z taką osobą się nie wygra , a tylko urząd może wykupić od niego ten pas ziemi w niższej cenie. W innym przypadku to co zaznaczyłem, a gdzieś to czytałem(wyrok sądu cywilnego) właściciel ma prawo, a kwota nie jest mała bo opłata roczna wynosi do 4% wartości niezabudowanej działki(działek) do której ta droga prowadzi.

Jest jeszcze inna sprawa co też się zdarza - jeśli działek i domów przy spornej drodze jest sporo (ludzie zbierają się i odkupują od właściciela sporny pasek) następnie w postaci darowizny przekazują go gminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, kwestia poszerzenia do 10m, sądy, gmina, itd. rozumiem.

Ale problem widzę gdzie indziej - 6+ metra wystarczy do życia, do prowadzenia budowy także.

Zatem korzystaj z tych 6+ tylko a sąsiadowi za utrudniajac zycie jak tylko moze kolejnym inwestorom w zalezności jaką formę ma to utrudnianie to go z innych paragrafów uspokoić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dlaczego właściciel działek po Twojej stronie przed ich sprzedażą nie odciął tych 3 metrów pod drogę ?.

 

Tego nie wiem , moze wczesniej pomiedzy wlascicielami pola istnialo jakies porozumienie a teraz juz nie ????

 

nie można sobie rozporządzać cudzą własnością, jeżeli sąsiad nie chce udostępnić tych 3 metrów to ma do tego pełne prawo .

 

OK , te 3m to nie sa juz teraz polem uprawnym . One fizycznie naleza do drogi , z czego ok.1,5 m jest utwardzone a pozostala czesc jest trawka na poboczu.

Dopiero za tym sa uprawy. Kilka lat temu ( juz po zatwierdzeniu MPZP) wodociagi zrobily kanalizacje w tej drodze ( ok. 500 m do domu tego Pana , ktory mieszka na koncu drogi i jeszcze utwardzili , przywiezli tluczen ...po prostu zrobili fizycznie przejezdna droge , ktora w czesci teraz nalezy do gminy a wczesci do tego Pana.

Kanalizacja jest w calosci na jego 3m . Wydaje mi sie , ze On po prostu chce miec ta droge tylko dla siebie nawet postawil znak "droga prywatna". Mozna wydedukowac , ze o kase tu nie chodzi , bo przeciez moglby ja otrzymac od gminy a fizycznie nic by sie nie zmienilo. Tu raczej chodzi o kontrole .

Dodam jeszcze , ze nie wiem jak to sie stalo ale pomiedzy tym Panem a wodociagami nie zostala ustalona sluzebnosc i teraz ten Pan musi sie zgodzic (albo nie) zeby ktos od strony tych 6+ m mogl podlaczyc sie do rurki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze , ze nie wiem jak to sie stalo ale pomiedzy tym Panem a wodociagami nie zostala ustalona sluzebnosc i teraz ten Pan musi sie zgodzic (albo nie) zeby ktos od strony tych 6+ m mogl podlaczyc sie do rurki.

 

Pewny jesteś, że wodociągi zapłaciły za tę rurę? Kto niby tłuczeń położył na jego drodze? Często to inwestor musi za to zapłacić grube pieniądze. I może chce je odzyskać? Cokolwiek dziwne, że pociągnęli rurę prywatną częścią, skoro mogli działką, której właścicielem jest gmina.

To się qpy nie trzyma, co piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewny jesteś, że wodociągi zapłaciły za tę rurę? Kto niby tłuczeń położył na jego drodze? Często to inwestor musi za to zapłacić grube pieniądze. I może chce je odzyskać? Cokolwiek dziwne, że pociągnęli rurę prywatną częścią, skoro mogli działką, której właścicielem jest gmina.

To się qpy nie trzyma, co piszesz.

 

Podobno wodociagi pokryly wszystkie koszty i tez sie dziwie, ze majac pas gminny w drodze pociagnely rurki w prywatnej czesci .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dlaczego właściciel działek po Twojej stronie przed ich sprzedażą nie odciął tych 3 metrów pod drogę ?.

 

Tego nie wiem , moze wczesniej pomiedzy wlascicielami pola istnialo jakies porozumienie a teraz juz nie ????

 

nie można sobie rozporządzać cudzą własnością, jeżeli sąsiad nie chce udostępnić tych 3 metrów to ma do tego pełne prawo .

 

OK , te 3m to nie sa juz teraz polem uprawnym . One fizycznie naleza do drogi , z czego ok.1,5 m jest utwardzone a pozostala czesc jest trawka na poboczu.

Dopiero za tym sa uprawy. Kilka lat temu ( juz po zatwierdzeniu MPZP) wodociagi zrobily kanalizacje w tej drodze ( ok. 500 m do domu tego Pana , ktory mieszka na koncu drogi i jeszcze utwardzili , przywiezli tluczen ...po prostu zrobili fizycznie przejezdna droge , ktora w czesci teraz nalezy do gminy a wczesci do tego Pana.

Kanalizacja jest w calosci na jego 3m . Wydaje mi sie , ze On po prostu chce miec ta droge tylko dla siebie nawet postawil znak "droga prywatna". Mozna wydedukowac , ze o kase tu nie chodzi , bo przeciez moglby ja otrzymac od gminy a fizycznie nic by sie nie zmienilo. Tu raczej chodzi o kontrole .

Dodam jeszcze , ze nie wiem jak to sie stalo ale pomiedzy tym Panem a wodociagami nie zostala ustalona sluzebnosc i teraz ten Pan musi sie zgodzic (albo nie) zeby ktos od strony tych 6+ m mogl podlaczyc sie do rurki.

 

ma prawo do swojej ziemi, co to znaczy, że fizycznie należy do drogi ?. A jak by teraz ktoś sobie zażyczył aby Tobie odciąć np. 2 metry bo takie ma widzimisię to co zgodzisz się ? - prawo własności jest nienaruszalne. Dziwne z tym posadowieniem instalacji na prywatnej ziemi - na dobrą sprawę jeżeli to zrobili bez wiedzy właściciela to on może nawet zażyczyć sobie wykopanie tego z jego ziemi. Tak to niestety jest gdy się kupuje działkę bez zweryfikowania kto i czego jest właścicielem. Stąd przepis, że nie wydzielisz działki/zbudujesz domu jeżeli działka nie ma dostępu do drogi publicznej. Różne cwaniaki sprzedają działki - "Panie tu droga jest i zawsze była..." A potem nagle się okazuję, że jednak jest właściciel tej ziemi...i nie życzy sobie aby ktoś naruszał jego własność - ma do tego oczywiste prawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ma prawo do swojej ziemi, co to znaczy, że fizycznie należy do drogi ?. A jak by teraz ktoś sobie zażyczył aby Tobie odciąć np. 2 metry bo takie ma widzimisię to co zgodzisz się ? - prawo własności jest nienaruszalne. Dziwne z tym posadowieniem instalacji na prywatnej ziemi - na dobrą sprawę jeżeli to zrobili bez wiedzy właściciela to on może nawet zażyczyć sobie wykopanie tego z jego ziemi. Tak to niestety jest gdy się kupuje działkę bez zweryfikowania kto i czego jest właścicielem. Stąd przepis, że nie wydzielisz działki/zbudujesz domu jeżeli działka nie ma dostępu do drogi publicznej. Różne cwaniaki sprzedają działki - "Panie tu droga jest i zawsze była..." A potem nagle się okazuję, że jednak jest właściciel tej ziemi...i nie życzy sobie aby ktoś naruszał jego własność - ma do tego oczywiste prawo"

 

Domyslam sie , ze budowa kanalizacji byla bezposrednim wynikiem staran o to tego Pana , skoro doprowadzono ja na odleglosc ok. 500m do jego domu.

Edytowane przez 2bee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyslam sie , ze budowa kanalizacji byla bezposrednim wynikiem staran o to tego Pana , skoro doprowadzono ja na odleglosc ok. 500m do jego domu.

Bezpośredni dowód, że ten Pan ma bardzo mocne znajomości wśród lokalnych decydentów.

 

A, że tak zapytam - podajesz sporo informacji (6+ i 3+ metry, wodociągi w prywatnej, itd. itd.) kto jest źródłem tych informacji, czy jesteś pewien wszystkiego co tu podałeś? Ma to pokrycie w twardych danych ksiąg wieczystych, ewidencji kartograficznej, ...

 

 

prawo własności jest nienaruszalne.

Ale o ustawie o wywłaszczeniu to słyszałeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...