Fotowoltaika hybrydowa. Pytanie.

[M_alice]

Witam

Podobno nie ma głupich pytań… Odpowiedź na moje pewnie gdzieś kryje się na tym forum, ale nie przerobię tysięcy wpisów.

 

Zresztą czytając większość z nich i tak nic nie rozumiem, nie to wykształcenie.

 

Myślałem o zakupie małej instalacji PV, ale nie planuję spisywania umów z ZE. Ani tym bardziej zakładania akumulatorowni

 

w domu. Skoro istnieją hybrydowe pomy ciepła, to czy może istnieć hybrydowa instalacja elektryczna bez magazynu energii? Czyli zasilanie z instalacji

 

PV, a jak PV nie wyrabia to system przechodzi samoczynnie na prąd z sieci. Oczywiście na legalu, nie piracka inastalacja.

 

Takie rozwiązanie jest:

 

- Technicznie niewykonalne

 

- Sprzeczne z prawem

 

- Stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia

 

- Inne

 

Niepotrzebne skreślić.

 

Znalazłem wątek, w którym ludzie zastanawiali się co zrobić z nadwyżkami wyprodukowanej przez PV energii. Rozumiem, że w

 

sytuacji, kiedy nie można jej oddać do sieci. A czy w przypadku kryzysu obfitości światła, nie można instalacji po prostu wyłączyć?

 

Zamiast na siłę szukać odbiorników prądu.

 

M_alice

[Kaizen]

nie planuję spisywania umów z ZE

[...]

przechodzi samoczynnie na prąd z sieci. Oczywiście na legalu

 

Bez umowy z ZE to jest kradzież - czyli nielegalne.

 

A czy w przypadku kryzysu obfitości światła, nie można instalacji po prostu wyłączyć?

 

Tak. Ale nie szkoda Ci zawartości lodówki?

 

A jeżeli chcesz wtedy przejść na prąd z sieci - to bardzo niewiele prądu z PV wykorzystasz bo większość produkcji to nadprodukcja chwilowa.

 

Robienie z ZE akumulatora jest najtańsze pod każdym względem najprostsze. Bez tego PV traci sens ekonomiczny.

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez Kaizen

[miecio 301]

Witam

Podobno nie ma głupich pytań… Odpowiedź na moje pewnie gdzieś kryje się na tym forum, ale nie przerobię tysięcy wpisów.

 

Zresztą czytając większość z nich i tak nic nie rozumiem, nie to wykształcenie.

 

Myślałem o zakupie małej instalacji PV, ale nie planuję spisywania umów z ZE. Ani tym bardziej zakładania akumulatorowni

 

w domu. Skoro istnieją hybrydowe pomy ciepła, to czy może istnieć hybrydowa instalacja elektryczna bez magazynu energii? Czyli zasilanie z instalacji

 

PV, a jak PV nie wyrabia to system przechodzi samoczynnie na prąd z sieci. Oczywiście na legalu, nie piracka inastalacja.

 

Takie rozwiązanie jest:

 

- Technicznie niewykonalne

 

- Sprzeczne z prawem

 

- Stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia

 

- Inne

 

Niepotrzebne skreślić.

 

Znalazłem wątek, w którym ludzie zastanawiali się co zrobić z nadwyżkami wyprodukowanej przez PV energii. Rozumiem, że w

 

sytuacji, kiedy nie można jej oddać do sieci. A czy w przypadku kryzysu obfitości światła, nie można instalacji po prostu wyłączyć?

 

Zamiast na siłę szukać odbiorników prądu.

 

M_alice

 

Takie rozwiązanie jest:

 

- Technicznie wykonalne

 

- niesprzeczne z prawem jeżeli wykonane zgodnie ze sztuką

 

- nie stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia jeżeli wykonane zgodnie ze sztuką

 

- Inne ograniczenia to tylko finansowe

[d7d]

Bez umowy z ZE to jest kradzież - czyli nielegalne.

 

"nielegalne"

Autorowi zapytanią pewnie chodziło o to że nie podłącza instalacji PV do sieci ZE a ma system "wyspowy".

Produkuje na własne potrzeby a jak instalcja nie produkuje to prąd czerpie z sieci z ZE z którym ma podpisaną umowę o dostawę prądu.

[belliash]

Z tego co wiem, to instalacja hybrydowa jest jak najbardziej mozliwa - Kiedy świeci słonko uzywamy prad z paneli i ladujemy akumulatory, kiedy slonko z gasnie korzystamy z aku i pradu z sieci z ZE.

 

A w praktyce tez sie wlasnie zastanawiam, czy akumulatory w takiej instalacji sa wymagane i co sie stanie jesli z nich zrezygnujemy? Co sie stanie z nadwyzka wyprodukowanego pradu?

[Myjk]

A w praktyce tez sie wlasnie zastanawiam, czy akumulatory w takiej instalacji sa wymagane i co sie stanie jesli z nich zrezygnujemy? Co sie stanie z nadwyzka wyprodukowanego pradu?

Baterie nie są wymagane do hybrydy. Niemniej prąd, który mógłby być wyprodukowany (a nie będzie, bo nie będzie baterii do magazynowania tego prądu, a także zablokowane będzie jego wysyłanie do sieci), po prostu przepadnie.

[tomeki1]

https://www.aliexpress.com/item/33006214769.html?spm=a2g0o.cart.0.0.14223c00DUHjeZ&mp=1

 

Jak bardzo chcesz hybrydę i nie chcesz wydać dużo kasy, to powyższe będzie dobre. Podłączasz na wejściu zasilania do domu. Jak będzie produkcja na dachu, to automatycznie przełączy na PV. Jak zabraknie energii ze słońca, to może pociągnąć z akumulatorów, ale ich podłączenie nie jest konieczne. Jak nie będzie akumulatorów, to pociągnie z sieci. Wystarczą dwa akumulatory samochodowe połączone w szereg. Nadwyżki energii doładowują akumulator. Do sieci nic nie wysyła. Przełączenia miedzy źródłami zasilania są automatyczne i niezauważalne. Można na tym zrobić zarówno wyspowy jak i hybrydę. Wada to dość głośne wentylatory i piszczenie z inwertera. W pomieszczeniu mieszkalnym hałas może być dokuczliwy.

[kryzys]

Tylko zachodzi sens takiej instalacji bo do czego miałoby to służyć latem ? rozumiem jakaś peleciarka i produkujesz latem pelllet aby spalić go zimą ,wodoru nie wyprodukujesz ani nie zmagazynujesz więc po co ? do CWU sto razy lepsze są kolektory wodne więc latem prąd mało aż tak potrzebny a lodówka telewizor czy światło toć to nie zużycie aby było warte instalacji i tyle , stąpaj twardo po ziemi i nie daj sobą manipulować , ta peleciarka miała by sens :)