Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Vat za materiały budowlane


Recommended Posts

Hej,

 

mam pytanie o Wasze doświadczenia z Vat za materiały budowlane. Są firmy, które wprost mi mówią, że oni sprzedają materiały budowalne po stawce 23% vat i nie zwracają równicy vat.

 

Są firmy które mówią, że są w stanie zwrócić 60 %.

 

Czy Waszym zdaniem to norma? Jak się zachować jeśli firma budowlana sprawia sprawę w ten sposób?

 

Do tego te firmy tanie nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

mam pytanie o Wasze doświadczenia z Vat za materiały budowlane. Są firmy, które wprost mi mówią, że oni sprzedają materiały budowalne po stawce 23% vat i nie zwracają równicy vat.

 

Są firmy które mówią, że są w stanie zwrócić 60 %.

 

Czy Waszym zdaniem to norma? Jak się zachować jeśli firma budowlana sprawia sprawę w ten sposób?

 

Do tego te firmy tanie nie są.

Co ??? :D "Zwracają" aż 60% ?

Od takich co "zwracają" trzymaj się daleko jak zależy Ci na kasie.

Kupuj sam, tam gdzie taniej, pełnym VAT nie licz na to,że jak firma budowlana, która buduje Ci dom, kupi na siebie mat.budowlane będziesz miał taniej, bo nie będziesz ;)

Edytowane przez Arturo1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak zwrot vat. Ale jest różnica pomiędzy vat na materiał czyli 23 % a na wystawioną usługę wraz z materiałem w większości wypadków vat wynosi wtedy 8 % . Więc faktycznie jest spora różnica vat pomiędzy kosztem samego materiału a vatem na fak wraz z usługą budowlaną.

Jeżeli jesteś zielony w sprawach budowlanych to w ogóle bym się nie bawił na jakieś układy bez faktury. Są też pewne wyjątki , czasami bardzo małe firmy które nie są płatnikami vat wystawiają faktury zryczałtowane , wtedy oszczędności nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak zwrot vat. Ale jest różnica pomiędzy vat na materiał czyli 23 % a na wystawioną usługę wraz z materiałem w większości wypadków vat wynosi wtedy 8 % . Więc faktycznie jest spora różnica vat pomiędzy kosztem samego materiału a vatem na fak wraz z usługą budowlaną.

Jeżeli jesteś zielony w sprawach budowlanych to w ogóle bym się nie bawił na jakieś układy bez faktury. Są też pewne wyjątki , czasami bardzo małe firmy które nie są płatnikami vat wystawiają faktury zryczałtowane , wtedy oszczędności nie ma.

 

Bardzo często usługą wraz z materiałem mimo że na VAT 8% jest sporo droższa, niz samodzielne kupowanie materiałów z VAT 23%. Po prostu firma bardzo często ma wysoki koszt usług i, na tyle wysoki, że taki manewr dla inwestora się zwyczajnie nie opłaca.

Widzę to po sobie i swojej budowie. Gdybym brał firmy świadczące usługę wraz z materiałem, to kosztowało by mnie to znacznie drożej, niz jak sam załatwiam materiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często usługą wraz z materiałem mimo że na VAT 8% jest sporo droższa, niz samodzielne kupowanie materiałów z VAT 23%. Po prostu firma bardzo często ma wysoki koszt usług i, na tyle wysoki, że taki manewr dla inwestora się zwyczajnie nie opłaca.

Widzę to po sobie i swojej budowie. Gdybym brał firmy świadczące usługę wraz z materiałem, to kosztowało by mnie to znacznie drożej, niz jak sam załatwiam materiały.

Od 10 lat mówię o tym tutaj na forum ale ciężko jest poświęcić kilka godzin lektury, łatwiej zrobić głupotę ;)

Ale jak to się mówi, łatwo przyszło, łatwo poszło, zatem poproszę dodatki z 500+ oddać tym firmom :D

Albo jeszcze jednego łba spłodzić za 500 zeta to wyjdzie na 0 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w czasie mojej budowy robiłem to w ten sposób że materiały które byłem w stanie załatwić taniej najczęściej ściągając czasami z dosyć odległych miejsc, brałem na fak ale na wykonawcę. Kupowałem tak spore ilości xps od producenta, płyty pur na dach czy bloczki ytong energo , czasami nawet śruby do przykręcania płyt pur opłacało się ściągnąć. Wykonawca wystawiał mi fakturę za uzgodnioną pracę plus materiał razem na 8% vat. Myślę że spokojnie w ten sposób zaoszczędziłem prawie 100 tyś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w czasie mojej budowy robiłem to w ten sposób że materiały które byłem w stanie załatwić taniej najczęściej ściągając czasami z dosyć odległych miejsc, brałem na fak ale na wykonawcę. Kupowałem tak spore ilości xps od producenta, płyty pur na dach czy bloczki ytong energo , czasami nawet śruby do przykręcania płyt pur opłacało się ściągnąć. Wykonawca wystawiał mi fakturę za uzgodnioną pracę plus materiał razem na 8% vat. Myślę że spokojnie w ten sposób zaoszczędziłem prawie 100 tyś.

W takimi wypadku owszem i tutaj szacunek za otwarty rozum ;)

Ale do tego trzeba mieć zaufana ekipę czyli znajomych bo ekipa z chodnika nie pójdzie na taki układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie firmy mówią często, że oni muszą kupić towar za 23% vat i wystawiając fakturę na usługi budowlane liczą już taką marżę , że wychodzi jakbym kupił je sam za te 23% vat. Przecież oni potem mogą wystąpić o zwrot vat.

 

Żyję jeszcze w związku nieformalnym i mam taki plan aby założyć firmę budowlaną, która mogłaby być głównym wykonawcą budowy, ale problem w tym że jestem współkredytobiorcą. Wówczas mógłby wystąpić od zwrot vat po zakończeniu budowy zamiast liczyć, że ktoś mi go może odda, albo nie odda.

 

To w takiej sytuacji to faktycznie lepiej samemu kupować materiały na 23%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie firmy mówią często, że oni muszą kupić towar za 23% vat i wystawiając fakturę na usługi budowlane liczą już taką marżę , że wychodzi jakbym kupił je sam za te 23% vat. Przecież oni potem mogą wystąpić o zwrot vat.

 

Żyję jeszcze w związku nieformalnym i mam taki plan aby założyć firmę budowlaną, która mogłaby być głównym wykonawcą budowy, ale problem w tym że jestem współkredytobiorcą. Wówczas mógłby wystąpić od zwrot vat po zakończeniu budowy zamiast liczyć, że ktoś mi go może odda, albo nie odda.

 

To w takiej sytuacji to faktycznie lepiej samemu kupować materiały na 23%.

Łapy opadają :D

Łatwiej będzie zasiać w łonie konkubiny i otrzymać z tego tytułu profity od pispanstwa ;)

Edytowane przez Arturo1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie firmy mówią często, że oni muszą kupić towar za 23% vat i wystawiając fakturę na usługi budowlane liczą już taką marżę , że wychodzi jakbym kupił je sam za te 23% vat. Przecież oni potem mogą wystąpić o zwrot vat.

 

Mogą. Ale kilka pierwszych razy mają sporą szansę na kontrolę (zależy jeszcze od wysokości zwrotu) a oszczędzają na księgowych i są przekonani, że w papierach będzie coś nie halo i unikają kontroli. Te, które są pewni swojej dokumentacji jest niewielu - a ponieważ mają małą konkurencję, to wcale nie są te 15% od netto materiałów tańsi. A dla inwestorów, co kupują materiały "bez faktury" często składy też mają ceny może nie niższe o 23%, ale znacząco niższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca to nie jest tak jak piszecie , bo jeżeli przedsiębiorca wystawia fak. to dla niego samego taniej jest wystawić fak na 8 %, jeżeli bierze na siebie materiał to raczej nie wystawia osobno fak na materiał i na usługę , chociaż mogę sobie taką sytuację wyobrazić że refakturuje każdą śrubkę. Najwięcej tych przypadków to jest wówczas jak robi się na lewo bez faktury. Jest jeszcze trzecia opcja że firma budowlana od razu bierze fakturę na inwestora wtedy to faktycznie 23 % wat i nic się nie da zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrola jest zaqszw przy zwrocie vat.

 

Nie jest.

 

Dlatego część firm mówi że oni się w ro nie bawią. Aczkoliek przecież mają vat na rachunku vat. Więc moim zdaniem ściemniają.

 

To, gdzie kasa nie wpływa na kontrolę ani na to, jaki bałagan mają w papierach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca to nie jest tak jak piszecie , bo jeżeli przedsiębiorca wystawia fak. to dla niego samego taniej jest wystawić fak na 8 %,

 

Przedsiębiorcy bez różnicy stawka VAT. Dlatego między sobą rozmawiają i umawiają się na kwoty netto.

 

jeżeli bierze na siebie materiał to raczej nie wystawia osobno fak na materiał i na usługę , chociaż mogę sobie taką sytuację wyobrazić że refakturuje każdą śrubkę.

 

Nie może wystawiać wtedy na 8% - materiał będzie na 23%.

 

Chodzi o to, że jak nie kupuje materiału dla klienta, to ma niewiele VATu do zapłaty albo i do zwrotu, bo narzędzia, paliwo do auta, naprawy auta itp. itd. są w przytłaczającej większości na 23%. I jak przykładowo ma takich faktur na 3000zł netto to VATu naliczonego do odliczenia 690zł. Jak wystawi inwestorowi fakturę na 10000zł netto +8% VAT to należnego ma 800zł - czyli 110zł do zapłaty.

 

Ale jak do tego kupi materiału za 5000zł netto i doliczy do ceny inwestorowi to mamy naliczonego 1840zł a należnego 1200 zł - czyli 640zł do zwrotu. I tego się boją, bo powszechne jest przekonanie jakie przedstawił kamil2234 że to gwarantowana kontrola. Pewna nie jest, ale jest na to spora szansa (im wyższa kwota zwrotu, tym większa - i tak przy każdym wniosku o zwrot). Więc jak ktoś regularnie (a w tej branży przy przepuszczaniu materiału przez wykonawcę to byłby standard) jest zwrot, to kontrola w końcu się przytrafi i trzeba być na nią przygotowanym. A pewnie każdy ma coś za uszami - czy to pracownik na czarno (nie koniecznie dlatego, że taniej, ale np. nie chce legalnej umowy bo ma komornika i/lub alimenty na głowie), czy to zwykły bałagan w papierach, czy trochę zakupów z odliczonym VAT nie dla siebie, niektórzy sami czy z pomocą żony (np. kosmetyczki - ale po liceum ekonomicznym ;) ) prowadzą "księgowość" i nie są pewni, czy jest dobrze i szkoda im czasu i nerwów na kopanie się z kontrolerami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałem, że w sumie może warto byłoby poprosić kogoś z rodziny o to aby stał się generalnym wykonawcą na mojej budowie. Np mama albo tata. Wówczas wszystkie koszty można przepuszczać przez firmę rodzinną i po zakończonej budowie wystąpić od zwrot vat. Oczywiście taka działalność musiałaby na siebie zarabiać, dlatego "mama" , "brat" czy kto tam jeszcze musieliby zgonie z prawem faktycznie wykonywać tą działalność - czyli koordynacja procesu budowy. Podwykonawcy musieliby wystawiać faktury do tej firmy aby można było odliczyć vat zgodnie z prawem.

 

Nic nie stoi na przeszkodzie aby zatrudnili pracowników i moim zdaniem to już mógłby być ja sam - czyli mógłbym sam sobie koordynować proces budowy i na tym zarabiać w rodzinnej firmie powołanej w tym celu.

 

Po wybudowaniu domu i rozliczeniu z Bankiem. Firma może działać dalej lub zakończyć działalność oraz wystąpić o zwrot vat.

 

Opcje są potem dwie:

 

1 ) opcja jeden urząd zwraca kasę i robi kontrolę. Wówczas mogą być jakieś kary, ale nie sądzę że przewyższą benefity z tytułu korzyści zwrotu vat. Przy budowie o wartości 1 mln to zwrot około 100 tys zł.

 

2 ) opcja dwa urząd nie zwraca kasy. Jest się w plecy na zus i księgowej. Ale przez pierwsze dwa lata firma może płacić niski podatek.

 

No a jak ktoś z rodziny prowadzi działalność i się zgodzi to już w ogóle bajka. Tylko trzeba z góry rodzinie powiedzieć, że to się równa kontroli US przy zwrocie, żeby potem nie było pretensji i kłótni. :rolleyes:

 

Taki pomysł. Musze iść do doradcy podatkowego i zapytać czy tak można zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 ) opcja jeden urząd zwraca kasę i robi kontrolę. Wówczas mogą być jakieś kary, ale nie sądzę że przewyższą benefity z tytułu korzyści zwrotu vat. Przy budowie o wartości 1 mln to zwrot około 100 tys zł.

.

 

Cały dom może tyle kosztować, ale na rynku są firmy np od okien czy dachów nawet betoniarnie które sprzedają swoje produkty z wbudowaniem na 8% VAT. Drzwi wewnętrzne z montażem czy podlogi to też żaden problem. Ile zostanie? 100-150 tyś? +VAT....wtedy nie zyskasz 100 tyś a jakieś 15-20 tyś - ZUSy i księgowość. Dalej sie tak kalkuluje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie stoi na przeszkodzie aby zatrudnili pracowników i moim zdaniem to już mógłby być ja sam

 

I tym sposobem całe oszczędności przejmie ZUS i państwo.

 

1 ) opcja jeden urząd zwraca kasę i robi kontrolę. Wówczas mogą być jakieś kary, ale nie sądzę że przewyższą benefity z tytułu korzyści zwrotu vat. Przy budowie o wartości 1 mln to zwrot około 100 tys zł.

 

Chcesz samych materiałów bez usługi kupować na budowę za milion? Bo na usługach (w tym z materiałem) korzyści zero. A czasami nawet jak poprosisz o fakturę to usłyszysz "aaaa, to ja musze 8% VAT doliczyć". Przy materiale też się zdarza - oczywiście nie 8% a 23% chcą doliczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie sie Was czyta :D

w sumie to Kaizen chyba najbardziej czytelnie i zgodnie z prawda to opisal.

 

Otwierac firme po to tylko, zeby 1 dom wybudowac - powiem w duzym skrocie - to nie ma sensu, powaznie. jeszcze w przypadku koligacji rodzinnych i zrobienia tego w celu skorzystania z 8% VAT - oj ... oj... nawet jak WSZYSTKO bedzie zgodnie z prawem, to w takim przypadku US bedzie tak dlugo kopac az sie dokopie, czegokolwiek. Jak "przyklepie" jakas nieprawidlowosc zwiazana z VAT - przypominam tylko ze wg obowiazujacego prawa to jest do 25lat do odsiadki :D - oczywiscie to jest skrajny przypadek, nie mniej jednak - jest to mozliwy maksymalny wymiar kary (chyba ze sie znowu cos zmienilo) .

Oczywiscie jak to w cebulandii - Ci co "kreca na miliony sa nietykalni" - bo albo sa poukladani z kim trzeba , albo maja takich prawnikow i ksiegowych, ze urzednikom sie odechciewa.

A takiego "sredniaka lub malego" to bardzo latwo jest udupic.

Sadze zatem ze gra nie warta swieczki.

Zwlaszcza, ze po samym poscie pytajacego - widac ze niewiele ma wspolnego z aktualnie obowiazujacymi przepisami, a nauczenie sie tego - tez nie jest sprawa prosta bo przy tak olbrzymiej dynamice zmian, obostrzen, wymogow wszelakich i szybkoscia wprowadzania zmian i czesto niejasnoscia w interpretacji tych przepisow (coraz czesciej sie zdarza ze biegly rewident ma problem z interpretacja) a i same urzedy potrafia roznie interpretowac dany przepis ... no to jest proszenie sie o klopoty.

Do tego BDO, RODO, kasa fiskalna(online) , ksiegowosc, zus, w sumie to i chyba gospodarka magazynowa, OC wykonawcy - to tak na szybko. wcale to jakos nie bedzie cudownie, kosztow zwiazanych z prowadzeniem dzialalnosci jest sporo, przepisow , pulapek, cale multum.

Ponadto jest jeszcze cos takiego jak "marza urzedowa" to sie jakos inaczej nazywa, ale jest cos takiego i jest oderwane od rzeczywistosci :D jezeli firma na danym kontrakcie wykazuje zbyt niski zysk - US ma tez prawo do naliczenia podatkow wg wlasnego uznania a w przypadku firmy wykonawczej to wcale nie jest malo %. zatem moze sie okazac ze wszystko zgodnie z litera prawa... a tu zonk - bo firma wykazala za maly zysk i US wyliczy wg swoich wytycznych i zaoszczedzone 15% (a nie bedzie to 15% ze wzgledu na w/w koszty prowadzenia dzialalnosci) na samym koncu i tak US moze zakwestionowac i stwierdzic np tak:

po stronie kosztow uzyskania przychodu : zakup towarow i uslug : 900k netto

po stronie sprzedazy do klienta : 910k netto

czyli firma przez 2 lata niby zarobila tylko 10k netto - no niemozliwe....a jeszcze miala inne koszty! ZUS, ksiegowosc to tak minimum.

powino byc min 20% czyli cos okolo 1,1mln.. czyli zanizyli pewnie dochod o 200k czyli trzeba naliczyc 19% i sruuu 38k tytulem podatku dochodowego do zaplaty i oczywiscie wszczete postepowanie karno-skarbowe.

Edytowane przez fighter1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...