Zaniżać chudziak?

[seawolf83]

Witam,

stan budowy: wymurowane bloczki fundamentowe.

Małżonka stwierdziła ostatnio, że chyba trochę za wysoko, po namyśle przyznałem jej rację. Aktualnie w najwyższym miejscu działki wystają z ziemi 2 bloczki (ok. 30 cm), w najniższym 3-4 (ok. 50 cm). Teraz na to przewidziane jest 15cm styropianu, 7cm wylewki i 2cm warstwy wierzchniej. Razem da to wysokości nad gruntem 54-74cm. 74cm od frontu co oznacza 4-5 stopni do domu. Zastanawiam się nad ratowaniem trochę sytuacji czyli zaniżaniem chudziaka (którego jeszcze nie ma). Zdaję sobie sprawę z wad takiego rozwiązania. Wymyśliłem dwie opcje (patrz rysunek), jedna obniżająca "zero" o 8cm, druga o 15cm. Całkowitego zejścia "zerem" na równo z bloczkami nie chcę. W celu łagodnego przejścia dla izolacji poziomej dałem klin w narożu (w opcji -15cm z XPS, plus tutaj dodatkowo 5cm XPS przy ścianie).

Czy któraś z tych wersji ma sens?

Opłaca się takie kombinowanie czy może lepiej "przyjdzie przywyknąć" do kilku stopni przed wejściem?

Co byście zrobili na moim miejscu?

Są tu użytkownicy zaniżonych chudziaków? Rzeczywiście to takie złe rozwiązanie?

Dodam, że działka ma dobry, przepuszczalny grunt, niskie wody gruntowe. Przyczyną podnoszenia bloczków wyżej był fakt, że znajduje się u podnóża wzgórza, skąd podobno przy dobrej zimie raz na kilka lat lubi sobie spłynąć trochę wody (która i tak ma gdzie popłynąć dalej bo działka jest ok 50cm nad drogą).

Pozdrawiam

[Tolo74]

Oczywiście że możesz sobie zaniżyć chudziak o ok. 5-10cm bez żadnego problemu tylko przemyśl to raz jeszcze czy na pewno masz za wysoko fundament?

Z reguły to wszyscy lamentują że jest za nisko.

Jaki jest poziom drogi? Czy nie będzie droga podnoszona? Może będziesz miał tylko 2-3stopnie do domu a to całkiem OK.

Niektórzy obniżają chudziak bo chcą mieć grubsze ocieplenie podłogi.

[CityMatic]

Daj sobie spokój - lepiej mieć dom na górce niż w dołku.

Dobre usypanie gruntu, zrobienie opaski odwadniającej, zestopniowanie umożliwia aranżację działki i atrakcyjne obsadzenie roślinami - ja bym nic nie robił.

Szczerze u mnie ta różnica wynosiła 80cm i obecnie nie zmieniałbym nic.

 

A jeszcze inaczej jest na dzień dzisiejszy - czas zmienia wszystko:

[seawolf83]

Droga nie jest problemem, mam do niej ponad 40m (dom w 2. linii zabudowy), jeśli wykonam wszystko wg projektu to "zero" będzie ok. 120cm nad drogą (która swoją drogą przechodziła remont 2 lata temu i została już podniesiona o ok. 15 cm)

Przy wykonaniu pewnych nasypów, pogrania trochę terenem byłbym w stanie ugrać jeszcze z 10-20cm. Chyba zostawię jak jest, może CityMatic ma rację i czas i odpowiednie rośliny zrobią swoje.

Poniżej obrazy:

1. projektowo

2. wykonanie

3. szerszy obraz (na niebiesko zabudowa sąsiada, na czerwono droga)

[Sandek]

Podstawowym pytaniem jest tutaj czy działka będąc u podnóża góry, będzie na poziomie czy będzie ze spadkiem w stronę drogi ?

[seawolf83]

Generalnie będzie utrzymany mały spad, chodnik wokół domu będę chciał trochę wypoziomować ze spadkami od domu.

[JontekJontkowski]

Ja bym zaniżył. Nigdy nie rozumiałem tego podnoszenia fundamentów i nawożenia ziemi. Takie zmiany terenu chyba nawet są zakazane prawnie? Jak zrobisz te 120cm powyżej drogi, to twój dom będzie wyglądał jak "chatka na kurzej łapce". U mnie "zero" będzie około 50cm powyżej drogi asfaltowej.

[seawolf83]

Droga nie jest problemem z racji jej oddalenia o ponad 40m od domu. Spad z działki jest w stronę drogi, a te 120cm to suma spadu (ok.40-45cm) i wysokości od poziomu terenu przy ścianie frontowej do "zera" (75-80cm) gdybym nie zaniżał chudziaka.

Wrzucę jeszcze "przekrój" działki wzdłuż ściany frontowej. Działka jest w pewnym zagłębieniu co pozwala na podniesienie trochę jej terenu i osiągnięcia mniej więcej stanu projektowego (na obrazku aktualny teren na zielono, na żółto możliwe podsypania) i nie będą te nasypy wyglądać głupio i nienaturalnie. Problemem jest działka sąsiada przed moim frontem, gdzie ogrodzeniem jest mur. Nie chciałbym za bardzo podnosić tam terenu żeby mu "nie zaglądać przez mur" górą, to by było nie fair, z drugiej strony musiałbym tam trochę podnieść żeby uzyskać spady działki w stronę drogi (strzałkami naniosłem oczekiwane spady). Żeby wyjść spadami najniższy punkt musiałby być w okolicy wejścia do domu a to jest miejsce gdzie chciałbym mieć właśnie wyżej i jak najmniej schodów . Ech nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka chyba .

Decyzja zapadnie niedługo

[Kaizen]

Aktualnie w najwyższym miejscu działki wystają z ziemi 2 bloczki (ok. 30 cm), w najniższym 3-4 (ok. 50 cm). Teraz na to przewidziane jest 15cm styropianu, 7cm wylewki i 2cm warstwy wierzchniej. Razem da to wysokości nad gruntem 54-74cm.

 

Bardzo dobra wysokość. Nie grozi wlaniem się wody na chudziak nawet przy ulewie na zmarznięty grunt.

 

Obniżanie chudziaka to problem z hydroizolacją i mostkiem do gruntu. Przecież nie odizolujesz chudziaka 15cm od ściany fundamentowej.

 

Komunikacja do rozwiązania na kilka sposobów - np. podnieść teren i zrobić pochylnię.

 

Ale podstawa, to co masz w projekcie? Chcesz obniżyć budynek, czy zwiększyć wysokość pomieszczeń?

[seawolf83]

Obniżyłbym budynek.

Słyszałem tez ze lejąc chudziaka budowlańcy potrafią nalać spora górkę, nawet kilka cm a to wymusiłoby jeszcze wyższe zero.

Jutro pogadam z panią KB, zobaczymy co poradzi.

[Kaizen]

Obniżyłbym budynek.

 

O ile? Zmieścisz się w limicie, żeby nie okazało się, że budynek niezgodny z projektem? Czy zatrzymujesz budowę, załatwiasz z projektantem zmianę projektu i zdobywasz nowe PnB?

[seawolf83]

A jaki jest limit?

Właśnie obniżenie chudziaka pozwoliłoby mi mniej więcej wrócić na projektowe rzędne.

[Kaizen]

A jaki jest limit?

 

5.Istotne odstąpienie od zatwierdzonego projektu zagospodarowania działki lub terenu lub projektu architektoniczno-budowlanego lub innych warunków pozwolenia na budowę stanowi odstąpienie w zakresie:

[...]

2) charakterystycznych parametrów obiektu budowlanego dotyczących:

[...]

b) wysokości, długości lub szerokości w zakresie przekraczającym 2%,

[seawolf83]

Policzyłem, 2% to mniej więcej tyle ile mógłbym zejść.

 

"Przecież nie odizolujesz chudziaka 15cm od ściany fundamentowej." - a w zasadzie dlaczego nie można? Może jakimś styrobetonem? Pytam z ciekawości.

 

Pozdrawiam

[seawolf83]

Po wizycie KB i jej opinii decyzja: zaniżenie o 15cm, wersja 3 z rysunku z pierwszego postu (z klinem XPS 45st. w celu w miarę płynnego przejścia izolacji).

Rozwiązanie nie najlepsze, ale trudno, za błędy się płaci .

Pozdrawiam