Granica działki

[Tolo74]

Wbijaj co chcesz kto ci proces poszlakowy będzie wytaczał? Słynna była sprawa rolnika któremu w zbożu radiowóz drogówki łapankę urządzał wiosną zakopał bronę ostrzami do góry. I nikt już mu nie niszczy upraw

Odszkodowanie może żądać rolnik za zniszczenie bron pozostawionych w polu.

[giman]

Nie wyobrażam sobie, że jestem na jakiejś dróżce albo nieogrodzonej polance i po wezwaniu Policji -ta przyjeżdża i wlepia mi mandat za przebywanie na 'cyjej łobcej' prywatnej posesji.

Z opisu wynika, że nie rozmawiamy o działce, którą ktoś wyznaczył na terenie bezkresnych łąk albo lasów. Jest droga, są inne działki zabudowane domem. Wizualnie raczej jest tam klarowna sytuacja.

 

Chcę przez to powiedzieć, że podstawa to ogrodzenie.

Podstawa to przyzwoite zachowanie w którym m.in. zawiera się szanowanie cudzej właśności.

 

Ale jak najbardziej jestem za ogrodzeniem i to nawet nie 4 a dwa słupki, bo szybko zrobić front.

[henrykow]

Wbijaj co chcesz kto ci proces poszlakowy będzie wytaczał? Słynna była sprawa rolnika któremu w zbożu radiowóz drogówki łapankę urządzał wiosną zakopał bronę ostrzami do góry. I nikt już mu nie niszczy upraw

 

Zrobił to umyślnie i wg mnie za takie coś powinien zostać ukarany.

Jak zakończyła się sprawa z tym rolnikiem?

[giman]

Zrobił to umyślnie i wg mnie za takie coś powinien zostać ukarany.

Za pozostawienie sprzętu rolniczego na swoim polu uprawnym?

[henrykow]

Za pozostawienie sprzętu rolniczego na swoim polu uprawnym?

 

Pomijając że jak tu było napisane że zakopał to jeszcze odwrócił je. Nie trzeba posiadać jakieś ogromnej wiedzy rolniczej aby wiedzieć że takich narzędzi nie pozostawia się odwróconych. Znajomość BHP nie zwalnia go od tego.

To było celowe działanie aby wyrządzić komuś krzywdę.

[giman]

Może to była instalacja artystyczna.

I gdyby dokonał tego np. na drodze dojazdowej albo w lesie jakimś to powinna go spotkać sroga kara.

Ale zrobił to na terenie prywatnym. Zapewne wszyscy uprawnieni do przebywania tam wiedzieli o tej bronie.

[henrykow]

Może to była instalacja artystyczna.

I gdyby dokonał tego np. na drodze dojazdowej albo w lesie jakimś to powinna go spotkać sroga kara.

Ale zrobił to na terenie prywatnym. Zapewne wszyscy uprawnieni do przebywania tam wiedzieli o tej bronie.

Powiem inaczej, gdyby ktoś stracił życie albo zdrowie przez ta bronę to ciekawe czy sąd by go uniewinnił i go pogłaskał po główce. Są pewne granice i normy moralne.

[Bertha]

Za schyłkowego Gierka, będąc w pracy skakałem przez płot w pokrzywy. W pokrzywach leżała biżuteria rolnicza czyli brona zygzakowa oczywiście zębami do góry. Uratowały mnie solidne skórzane buty i fiberglassowa łata od Dahlty 010A którą się podparłem. Solidna skóra podeszwy nie przepuściła zaostrzonego zęba na wylot lecz dziura w podeszwie wymagała interwencji szewca. Gdybym tego dnia miał służbowe filcgumo to zostałbym inwalidą. Rolnik twierdził że brona stała oparta o płot, może i tak było, lecz praw fizyki pan nie zmienisz i brona zawsze przewróci się zębami do góry. Nie zawsze da się udowodnić celowe działanie. Jest jeszcze szerokie pole niedbalstwa i przypadków losowych.