Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa w innym mieście


Recommended Posts

trudno powiedzieć

Wyobraź sobie typowy dzień, musisz dojechać i wrócić, czasami może dwa razy dziennie, a jak coś zapomnisz?

Jak długo planujesz budować? Jeżeli w jeden sezon to będzie w pocie ale szybko. Może ktoś z okolicy ogarnie Ci częsciowo budowę, może sąsiadowi zapłacisz za doglądanie placu budowy i relacje, monitoring?

Daleko od budowy masz sklepy budowlane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim trybem chcesz budować?

Do SSO miałem jedną ekipę kompleksowo. Ogarniali temat sami, jechałem na kontrolę jak mi pasowało a nie, że nagle muszę gnać by przyjąć transport, bo przyjechał niezapowiedziany transport. Na koniec dnia pracy plac posprzątany, brama zamknięta. Raz pojechałem zabezpieczyć otwory okienne na przestój zimowy, patrzę a tu już wszystkie otwory zafoliowane. Ale konrolować trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja buduje 150km od Katowic tyle ze dom rekreacyjny. Jak nie interesują Cię codzienne postępy, przykładanie się ekip itd to możesz wpaść raz na tydzień zapłacić zaliczkę i z bani. W najbliższym składzie budowlanym możesz się umówić tak samo na płatności raz w tygodniu lub zamówić sso z materiałem. Ja z racji zawodu bywam tam przynajmniej raz w tygodniu. Dziś umówiłem się na piątek na montaz POŚ. Poszukaj miejscowej ekipy, która podpowie wykonawców na kolejne etapy. Nie jest to trudna sprawa ale już teraz oszczędzaj urlop :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim trybem chcesz budować?

Do SSO miałem jedną ekipę kompleksowo. Ogarniali temat sami, jechałem na kontrolę jak mi pasowało a nie, że nagle muszę gnać by przyjąć transport, bo przyjechał niezapowiedziany transport

No i to jest wzór na budowę bez stresu ;)

Miałem podobnie, ekipa od 0 po rynny.

Wszystko na telefon do Szeryfa ekipy, że będzie dostawa taka i taka, przyjac i ładnie poukładać, że Kierbud się pojawi oglądać to i owo, że z gminy przyjadą itp.

Szeryf mi ufał i wzajemnie, ja jemu ufałem.

Przez całą budowę do SSO nie straciliśmy zaufania do siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie chcę aby przynajmniej do stanu SSO była to jedna ekipa. To czy firma dodatkowo sama ogarnie sobie dach czy załatwi podwykonawcę w sumie nie robi mi większej różnicy. Nie wyobrażam sobie odbierania każdego transportu, tym bardziej, że przeżyłem już coś takiego przy okazji budowy garażu, który stawiałem w swoim starym/aktualnym domu.

 

Idealnie gdyby udało się znaleźć ekipę, która pociągnie budowę do stanu +/- deweloperskiego, ale wiem, że może nie być łatwo takich znaleźć. Czy ktoś zna takie firmy i może polecić? Budowa będzie miała miejsce na śląsku, w Gliwicach (można pisać na priv).

 

Nie pamiętam już jak nazywa się ta usługa, ale słyszałem o opcji załatwienia sobie takiego jakby dodatkowego, nieformalnego kierownika budowy (nadzór inwestorski czy jakoś tak...). Oczywiście gościowi będzie trzeba posmarować za doglądanie budowy, ale już chyba wolę to niż zrywanie się w ciągu dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadzór Inwestorski - to nie jest smarowanie. To jest zapłata za pracę dla ciebie. Smarowanie to gdybyś dawał w łapę jak w stanie wojennym flaszka 0,5 za kanister 20. Czy tak trudne jest rozróżnienie?

 

Tak się oburzylas jakbyś coś miała na sumieniu?! Ja zrozumiałem co autor miał na myśli.

 

Wydaje mi się ze lepiej znaleść dobrego kierownika, który będzie częściej na budowie niż to tylko wymagane niż dobierać kolejna osobę. Oczywiście ze taki kierownik jest automatycznie więcej wart ale coś za coś. Aha no i najlepiej by było jakby się nie znali z wykonawca:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy zrozumiałem nic nie ma do rzeczy. Należy pisać konkretnie. Ciemny lud do dzisiaj tego nie rozróżnia, tak im fuchy wrosły w świadomość. Zamawiają usługę, dokumenty są podpisane a chcą bez faktury. Marzy się wielkie oszustwo jak przy zabobonach. Ot polska tradycja. Poniżej kabaretowy przykład

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nic mnie nie uraziło lecz uważam że jest różnica między wynagrodzeniem należnym za świadczoną pracę/usługę a posmarowaniem aby "cóś załatwić". Że połowa niejednego sektora funkcjonuje metodą "z rąsi do rąsi pod stołem", tylko świadczy o patologii systemu i pazerności państwa. Neue polnische ordnung tylko to umacnia, według zasady jak wiele trzeba zmienić aby wszystko pozostało po staremu. Piekny postęp przed nami:jawdrop:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...