Gość 09.12.2004 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Nie powiedziałam nigdy że schody szpecą,ale że nie są dla mnie jakąś szczególną ozdobą,dla której warto by było wg mnie wybudować dom z utrudnieniami dla poruszających się np. na wózku.Poza tym salon jest właśnie miejscem,gdzie najczęściej przebywamy i bieganie po schodach dla starszych i malutkich dzieci nie jest żadną atrakcją.A dom buduje się na wiele lat,czasem dla kilku pokoleń.Zresztą ja jestem wogóle za domami jednopoziomowymi i gdybym miała inny układ terenu,była by to na 100% parterówka.Chcę mieć dom otwarty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pingpong 09.12.2004 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 MorawaNie sądzę, żeby Profesor był zadowolony z tego, że używasz jego nazwiska w tak miernej wypowiedzi. Ale z przyjemnością, przy najbliższej okazji, wspomnę jemu o takim fakcie. Jeżeli chodzi o absolwentów studiów architektonicznych, i to w różnym wieku, na pewno czytając Twoje posty są jednakowo zniesmaczeni. Ale myślę, że nie tylko architekci. Inwestor"Architekty" wracają.Masz bardzo specyficzny sposób komentarza - dość wybiórczy. Nie wybieraj do odpowiedzi tylko końcówki jednego zdania z np. dwudziestu. A tak poza tym poczytałem Twoje stare posty - masz bardzo duże doświadczenie w budownictwie - wręcz można by było powiedzieć, że jesteś "budowlańcem z krwi i kości". Tak więc Twoje wypowiedzi pod nickiem "Inwestor" mogą niektórych wpędzić w kompleksy. A to chyba nie to chodzi. Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daroll 09.12.2004 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 mi sie bardzo podobaja 2 schodni do salonu mam zdjecia i znajomi maja takie ukald bardzo sie to wszystkim podoba ,moje dzieci juz wyrosly z chodzikow ipt ,a pozatym mam spad na dzialce i to dom obnizy po jednej stronie, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morawa 10.12.2004 05:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 Tak jak myslalam snob i zoltodziob oraz niezdara zyciowa ktora chce aby panstwo regulowalo jego place w warunkach wolnorynkowych. Mimilapin - myslalam ze mnie czyms zaskoczysz ale, niestety wyszlo tak jak z beretem i pomaranczem. Ja natomiast wykozysam zaoszczedzone pieniadze na wyjazd do Zermatt.Wlasnie sie pakuje i wracam 22 stycznia.Lepsze to jak polemika z reklamujacymi sie tutaj snobami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WojtekSz 10.12.2004 05:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 morawa,życzę miłego wypoczynku.Może wrócisz lepiej nastawiony do innych?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.12.2004 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 MorawaTo miłego urlopu.A ja nie piszę tutaj po to,by kogokolwiek zaskakiwać.Piszę o wnętrzach,bo to po prostu lubię i mogłam pokazać swoje zdjęcie,bo nikomu przy tym nie ubliżam,nikogo nie neguję,nie deprymuję.Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pingpong 10.12.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 MimilapinZaskakiwać - nie żartuj. Trzeba być niezłym wieśniakiem, żeby oszczędzać na wyjazd do Zermatt - na wyjazdy do Zermatt się nie oszczędza ! Tak, tak trzeba jeszcze tylko pamiętać, żeby wyjąć słomę z butów. Potem widzi się takich przy parkingach w Austrii i Szwajcarii - żeby "zaoszczędzić" to parkują w rowie. Mimilapin - to nie zaskakujące tylko śmieszne. Jeżeli tak Morawa wykorzystuje pieniądze zaoszczędzone na architekcie ...Co do kwestii zawodowych (wywołany do tablicy) - tzn. głównie kształtowania cen na rynku chętnie na pewno jeszcze zabiorę głos - to co wypisuje na ten temat Morawa typu Białoruś itp. bezwglednie należy szerzej omówić. Pozdrawiam wszystkich. Morawa - szerokiej drogi. Pamiętaj w Austrii o zakupie winiet - na tym nie oszczędzaj, nie opłaca się. Chyba, że lecisz samolotem a o tym jeżeli będzie trzeba to w następnym poście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 10.12.2004 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 .. Inwestor "Architekty" wracają. Masz bardzo specyficzny sposób komentarza - dość wybiórczy. Nie wybieraj do odpowiedzi tylko końcówki jednego zdania z np. dwudziestu. Sorry faktycznie przeleciałem za bardzo po łebkach Zwracam honor. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.12.2004 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 anickczy na pewno nie pomyliłaś sie z tą ceną?Za sam nadzór płaci się sporo,a tu cena z projektem?chyba że miałaś na myśli nadzór autorski,nie budowlany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daroll 10.12.2004 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 Tak jak myslalam snob i zoltodziob oraz niezdara zyciowa ktora chce aby panstwo regulowalo jego place w warunkach wolnorynkowych. Mimilapin - myslalam ze mnie czyms zaskoczysz ale, niestety wyszlo tak jak z beretem i pomaranczem. Ja natomiast wykozysam zaoszczedzone pieniadze na wyjazd do Zermatt.Wlasnie sie pakuje i wracam 22 stycznia.Lepsze to jak polemika z reklamujacymi sie tutaj snobami. mysle ze troche przeginasz z tymi wypowiedziami i niewroze tobie za dlugiego pobytu na tym forum no chyba ze nicka zmienisz . a co wyjazdu do Zermatt to gosciu rzeczywiscie ma racje ze sie na to nie oszczedza poprostu pakujesz sie i jedziesz ja to robie co 2 tygodnie taka mam prace . aha i mysle ze pare osob napewno z tego forum nie bedzie tesknic za powrotem z landow nie naszych ,poprostu troche przesadzasz w swych wypowiedziach. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pingpong 10.12.2004 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 Niniejszym przepraszam mieszkańców spoza miasta - nie czujcie się urażeni tym "wieśniak" - to nie od wsi tylko od "wiesi". Wiesławy też przepraszam. Jestem w dużym niesmaku, że musiałem się zniżyć do tej dyskusji spod budki z piwem. Mam nadzieję, że to już koniec tej wymiany zdań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.12.2004 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 Pingpong - nie przejmuj się :)Po mnie takieuwagi w stylu Morawy spływają ,a też mnie kilka razy na forum nerwy poniosły.Zresztą Morawa jest Morawą od niedawna Na szczęście na nartach się nie spotkamy - wolę nasze Beskidy i swoje stare K2. Daroll - i jak tam twój gotowiec?Ja po przejrzeniu tych wielu setek projektów rozpłakałam się i miałam ochotę sprzedać działkę.Wielu katalogów nawet nie przeglądałam,bo styl domów był nie dla mnie,inne mi się podobały,ale nie pasowały wnętrza itd.Tylko że ta moja działka taka trudna.Gdybym miała płaską,dużą,daleko od sąsiadów - kto wie?Chociaż raczej mało prawdopodobne,bo nigdzie nie ma takich dużych tarasów i podcieni.Znalazłam fajny adres z projektami,podaję: http://www.architravaux.com i przepraszam,że nie w tym dziale,ale nie mam czasu już tam otwierać tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 10.12.2004 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 Mimi, to prawdziwa cena..zapewniam cie ze w małych miasteczkach (a Węgrów takim miasteczkiem jest) są takie ceny.. i nie tylko projekty sa tańsze..czasami warto wybrać sie do stolarza i zrobi nam drewniany parapet, czy drzwi za 1/2 ceny niz w Warszawie i beda jeszcze oryginalne:)Jutro wybieram sie za Nasielsk odwiedzić polecona stolarnie..musze zrobic werande:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daroll 10.12.2004 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 Pingpong - nie przejmuj się :)Po mnie takieuwagi w stylu Morawy spływają ,a też mnie kilka razy na forum nerwy poniosły.Zresztą Morawa jest Morawą od niedawna Na szczęście na nartach się nie spotkamy - wolę nasze Beskidy i swoje stare K2. Daroll - i jak tam twój gotowiec?Ja po przejrzeniu tych wielu setek projektów rozpłakałam się i miałam ochotę sprzedać działkę.Wielu katalogów nawet nie przeglądałam,bo styl domów był nie dla mnie,inne mi się podobały,ale nie pasowały wnętrza itd.Tylko że ta moja działka taka trudna.Gdybym miała płaską,dużą,daleko od sąsiadów - kto wie?Chociaż raczej mało prawdopodobne,bo nigdzie nie ma takich dużych tarasów i podcieni.Znalazłam fajny adres z projektami,podaję: http://www.architravaux.com i przepraszam,że nie w tym dziale,ale nie mam czasu już tam otwierać tematu. motamy sie z tym projektem i juz mnie szlag tarfia bo indywidualny mi proponuja z schodami (jakies 10szt) do schodzenia do salonu,pogielo ich na maxa jakbym wiedzial ze taki spad jest na dzialce to bym kupil wieksza i na plaskim terenie ,no ale koszty po co mi dzialka 1000m2 a teraz pluje sie w brode bo czekalem na nia 3 lata. dzialke mamy 20x30m dl i projekt dopasowujemy Vanessa z archipelagu i od tarasu mamy 10metrow na spad do dzialki sasiada i na domie jest 2,7m spadku ,musi sie udac,no chyba ze Robert cos doradzi bo on jest architektem z normalnymi cenami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.12.2004 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 Darollprzy takim spadku,a ja mam podobny,naprawdę radzę indywidualny projekt.Ile domów jeszcze wybudujesz?A za ile chcesz ten postawić? (to oczywiscie pytanie retoryczne,o finanse nie pytam na forum). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.12.2004 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 Daroll - mnóstwo pytań o dom i archtekta świadczy jednak o dużo większym zainteresowaniu indywidualną architekturą, niż by to wyglądało z opinii na forum.Czy przemyślałeś temat?Przeslę Ci na priva dom w niedalekim sąsiedztwie,katalogowy z dobudowaną piwnica dla wyrównania poziomów - zobaczysz wyraźnie różnicę między dostosowanym gotowcem,a indywidualnym .Podaj maila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ślimak Maciek 14.12.2004 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 O rany, ale się naczytalem! To teraz się rozpiszę! Daroll - myśmy też chcieli budować wg. Archipelagu. Naprawdę śliczne domy - tylko żaden nie byl do końca dla nas. I wcale nie mamy trudnej dzialki (choć 45x45 z wjazdem od pólnocy też to nie jest ). Fajnie widzieć, że zaczynasz rozumieć, że projekt typowy pasuje do typowego inwestora - a malo kto z nas mieści się w takich statystycznych kategoriach. I off topic - piszemy po polsku, używajmy polskich znaków. Także dzięki tym wszystkim ogonkom i kreskom ten język jest taki piękny. Jeśli komputer ma z tym problem - tym gorzej dla komputera. mimilapin - naprawdę ladny projekt! Gratulacje! pingpong - projektant to ktoś, kto zaprojektowal nasz dom. W ścislej wspolpracy z architektem i konstruktorem. Każdy z nich odpowiada za to, co zrobil - a efekty nas absolutnie satysfakcjonują. Każdy projekt musi mieć architekta, który weźmie za niego odpowiedzialność - ale dlaczego tylko ktoś z dyplomem akurat tego wydzialu może opracować koncepcje, rozrysować rzuty i brylę i do końca procesu twórczego sprawować nadzór, nazwijmy to, "artystyczny"? Co do cen - żadnych cen minimalnych! Sam mam zawód "korporacyjny", wiem aż za dobrze, że wszelkie ceny minimalne na uslugi to patologia kryjąca lenii i partaczy. Wśród architektów jest ich tyle samo, co w innych zawodach - przekonuje nie tylko wlasne doświadczenie, ale często zwykly spacer, niestety. Za jakość trzeba zaplacić - ale jakość niech weryfikuje rynek. Niech dyplomowani adaptatorzy i kopiści sprzedają swoje uslugi po 2-3k - ich dziela i klienci zaświadczą później, ile są warci. Dlaczego mamy komuś takiemu placić wg. cenników korporacji? Chyba, że SARP będzie okresowo weryfikowal jakość pracy Dobremu zaplacimy dobrze i bez ograniczania konkurencji. RobertSkitek i pozostali tej szacownej profesji - wracajcie, co to za dyskusje o budowaniu bez architektów! Sam pingpong nie wystarczy, zresztą ma zbyt cechowe poglądy morawa - szerokich stoków. Luźno kolana - a po powrocie luźniej na forum. Wszystkim będzie lepiej. Ew. zapraszam na priva - w ramach relaksu potrafię zrobić z siebie ordynusa co się zowie, możemy sobie do woli naubliżać (skoro wyszalnie znaleźć można tylko w "Dziennikach gwiazdowych") I na koniec na glówny temat. Cena - IMHO - calkiem przyzwoita za dobry projekt w dużym mieście. Mimo, że projektuje kolega, też zaplaciliśmy krotność ceny typowego z adaptacją (dokladniej nie mogę, bom autorowi zaprzysiągl tajemnicę, na ile znajomość naszą wycenil ) W zasadzie zawsze wiedzialem, że projekt musi być dla nas (poza krótkim okresem fascynacji Archipelagiem). Jak napisal inwestor - to jak garnitur, też może być gotowy albo od krawca. Sporo ich używam (wylącznie ze sklepu), taki uniform a tylko jeden trafilem idealnie skrojony. I nawet ten móglby mieć lepszy material No, ale to tylko garnitury. Dom budujemy z zalożenia na zawsze i musi do nas pasować w każdym kawalku, teraz i za 20 lat. Musialem trochę przekonywać moją ekonomicznie myślącą lepszą polowę, ale efekty (na razie na papierze) udowodnily nam, że warto bylo zaplacić więcej, niż przesuwaczowi ścian w typowym. Jeśli ktoś ma szczęście i wizja architekta robiącego projekt do katalogu pokryla się z jego oczekiwaniami i możliwościami - to świetnie. Niektórzy nawet trafiają 6 w Totku. Tylko, kurcze, malo ich Pozdrawiam serdecznie, Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ślimak Maciek 14.12.2004 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Jeszcze krótko o schodach w salonie - jak kto lubi, choć szczerze odradzam. Z praktyki domu rodziców - i nie tylko. Przeszkadzają wózkom (dziecięcym i inwalidzkim), przewracają najmlodszych, najstarszych i nieobytych. Dzielą powierzchnie, którą możnabyloby wykorzystać (do tańca chociażby - dlaczego mamy się ograniczać ściśle do salonu?). IMHO - na ganku, owszem, byle nie za wiele; z tarasu do ogrodu najlepiej wcale; wewnątrz - wylacznie na pietro/do piwnicy. Pozdrawiam, Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ślimak Maciek 14.12.2004 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Namawialem do polskich znaków a w moich postach czasem ich brak - wybaczcie, [alt] mi się buntuje, muszę zatrzasnąć i otworzyć okna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darsonp 14.12.2004 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Chyba masz za dużo kasy, już za 2500 masz jaki Ci się podoba, wybór należy do Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.