Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Projekt domku za 9000 PLZ czy to duzo ?


c-m

Recommended Posts

Nie powiedziałam nigdy że schody szpecą,ale że nie są dla mnie jakąś szczególną ozdobą,dla której warto by było wg mnie wybudować dom z utrudnieniami dla poruszających się np. na wózku.Poza tym salon jest właśnie miejscem,gdzie najczęściej przebywamy i bieganie po schodach dla starszych i malutkich dzieci nie jest żadną atrakcją.A dom buduje się na wiele lat,czasem dla kilku pokoleń.Zresztą ja jestem wogóle za domami jednopoziomowymi i gdybym miała inny układ terenu,była by to na 100% parterówka.Chcę mieć dom otwarty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 216
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Morawa

Nie sądzę, żeby Profesor był zadowolony z tego, że używasz jego nazwiska w tak miernej wypowiedzi. Ale z przyjemnością, przy najbliższej okazji, wspomnę jemu o takim fakcie.

Jeżeli chodzi o absolwentów studiów architektonicznych, i to w różnym wieku, na pewno czytając Twoje posty są jednakowo zniesmaczeni. Ale myślę, że nie tylko architekci.

 

Inwestor

"Architekty" wracają.

Masz bardzo specyficzny sposób komentarza - dość wybiórczy. Nie wybieraj do odpowiedzi tylko końcówki jednego zdania z np. dwudziestu.

 

A tak poza tym poczytałem Twoje stare posty - masz bardzo duże doświadczenie w budownictwie - wręcz można by było powiedzieć, że jesteś "budowlańcem z krwi i kości".

Tak więc Twoje wypowiedzi pod nickiem "Inwestor" mogą niektórych wpędzić w kompleksy. A to chyba nie to chodzi.

 

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak myslalam snob i zoltodziob oraz niezdara zyciowa ktora chce aby panstwo regulowalo jego place w warunkach wolnorynkowych.

 

Mimilapin - myslalam ze mnie czyms zaskoczysz ale, niestety wyszlo tak jak z beretem i pomaranczem.

 

Ja natomiast wykozysam zaoszczedzone pieniadze na wyjazd do Zermatt.Wlasnie sie pakuje i wracam 22 stycznia.Lepsze to jak polemika z reklamujacymi sie tutaj snobami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morawa

To miłego urlopu.

A ja nie piszę tutaj po to,by kogokolwiek zaskakiwać.Piszę o wnętrzach,bo to po prostu lubię i mogłam pokazać swoje zdjęcie,bo nikomu przy tym nie ubliżam,nikogo nie neguję,nie deprymuję.Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimilapin

Zaskakiwać - nie żartuj. Trzeba być niezłym wieśniakiem, żeby oszczędzać na wyjazd do Zermatt - na wyjazdy do Zermatt się nie oszczędza ! Tak, tak trzeba jeszcze tylko pamiętać, żeby wyjąć słomę z butów. Potem widzi się takich przy parkingach w Austrii i Szwajcarii - żeby "zaoszczędzić" to parkują w rowie. Mimilapin - to nie zaskakujące tylko śmieszne. Jeżeli tak Morawa wykorzystuje pieniądze zaoszczędzone na architekcie ...

Co do kwestii zawodowych (wywołany do tablicy) - tzn. głównie kształtowania cen na rynku chętnie na pewno jeszcze zabiorę głos - to co wypisuje na ten temat Morawa typu Białoruś itp. bezwglednie należy szerzej omówić.

 

Pozdrawiam wszystkich.

 

Morawa - szerokiej drogi. Pamiętaj w Austrii o zakupie winiet - na tym nie oszczędzaj, nie opłaca się. Chyba, że lecisz samolotem a o tym jeżeli będzie trzeba to w następnym poście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak myslalam snob i zoltodziob oraz niezdara zyciowa ktora chce aby panstwo regulowalo jego place w warunkach wolnorynkowych.

 

Mimilapin - myslalam ze mnie czyms zaskoczysz ale, niestety wyszlo tak jak z beretem i pomaranczem.

 

Ja natomiast wykozysam zaoszczedzone pieniadze na wyjazd do Zermatt.Wlasnie sie pakuje i wracam 22 stycznia.Lepsze to jak polemika z reklamujacymi sie tutaj snobami.

 

 

mysle ze troche przeginasz z tymi wypowiedziami i niewroze tobie za dlugiego pobytu na tym forum no chyba ze nicka zmienisz .

 

a co wyjazdu do Zermatt to gosciu rzeczywiscie ma racje ze sie na to nie oszczedza :D poprostu pakujesz sie i jedziesz ja to robie co 2 tygodnie taka mam prace .

 

aha i mysle ze pare osob napewno z tego forum nie bedzie tesknic za powrotem z landow nie naszych :lol: ,poprostu troche przesadzasz w swych wypowiedziach.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pingpong - nie przejmuj się :)Po mnie takieuwagi w stylu Morawy spływają ,a też mnie kilka razy na forum nerwy poniosły.Zresztą Morawa jest Morawą od niedawna :wink: Na szczęście na nartach się nie spotkamy - wolę nasze Beskidy i swoje stare K2.

 

Daroll - i jak tam twój gotowiec?Ja po przejrzeniu tych wielu setek projektów rozpłakałam się i miałam ochotę sprzedać działkę.Wielu katalogów nawet nie przeglądałam,bo styl domów był nie dla mnie,inne mi się podobały,ale nie pasowały wnętrza itd.Tylko że ta moja działka taka trudna.Gdybym miała płaską,dużą,daleko od sąsiadów - kto wie?Chociaż raczej mało prawdopodobne,bo nigdzie nie ma takich dużych tarasów i podcieni.Znalazłam fajny adres z projektami,podaję:

http://www.architravaux.com i przepraszam,że nie w tym dziale,ale nie mam czasu już tam otwierać tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimi, to prawdziwa cena..zapewniam cie ze w małych miasteczkach (a Węgrów takim miasteczkiem jest) są takie ceny.. i nie tylko projekty sa tańsze..czasami warto wybrać sie do stolarza i zrobi nam drewniany parapet, czy drzwi za 1/2 ceny niz w Warszawie i beda jeszcze oryginalne:)

Jutro wybieram sie za Nasielsk odwiedzić polecona stolarnie..musze zrobic werande:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pingpong - nie przejmuj się :)Po mnie takieuwagi w stylu Morawy spływają ,a też mnie kilka razy na forum nerwy poniosły.Zresztą Morawa jest Morawą od niedawna :wink: Na szczęście na nartach się nie spotkamy - wolę nasze Beskidy i swoje stare K2.

 

Daroll - i jak tam twój gotowiec?Ja po przejrzeniu tych wielu setek projektów rozpłakałam się i miałam ochotę sprzedać działkę.Wielu katalogów nawet nie przeglądałam,bo styl domów był nie dla mnie,inne mi się podobały,ale nie pasowały wnętrza itd.Tylko że ta moja działka taka trudna.Gdybym miała płaską,dużą,daleko od sąsiadów - kto wie?Chociaż raczej mało prawdopodobne,bo nigdzie nie ma takich dużych tarasów i podcieni.Znalazłam fajny adres z projektami,podaję:

http://www.architravaux.com i przepraszam,że nie w tym dziale,ale nie mam czasu już tam otwierać tematu.

 

motamy sie z tym projektem i juz mnie szlag tarfia bo indywidualny mi proponuja z schodami (jakies 10szt) do schodzenia do salonu,pogielo ich na maxa jakbym wiedzial ze taki spad jest na dzialce to bym kupil wieksza i na plaskim terenie ,no ale koszty po co mi dzialka 1000m2 a teraz pluje sie w brode bo czekalem na nia 3 lata.

dzialke mamy 20x30m dl i projekt dopasowujemy Vanessa z archipelagu i od tarasu mamy 10metrow na spad do dzialki sasiada i na domie jest 2,7m spadku ,musi sie udac,no chyba ze Robert cos doradzi bo on jest architektem z normalnymi cenami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daroll - mnóstwo pytań o dom i archtekta świadczy jednak o dużo większym zainteresowaniu indywidualną architekturą, niż by to wyglądało z opinii na forum.Czy przemyślałeś temat?Przeslę Ci na priva dom w niedalekim sąsiedztwie,katalogowy z dobudowaną piwnica dla wyrównania poziomów - zobaczysz wyraźnie różnicę między dostosowanym gotowcem,a indywidualnym .Podaj maila
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany, ale się naczytalem! :D To teraz się rozpiszę! 8)

 

Daroll - myśmy też chcieli budować wg. Archipelagu. Naprawdę śliczne domy - tylko żaden nie byl do końca dla nas. I wcale nie mamy trudnej dzialki (choć 45x45 z wjazdem od pólnocy też to nie jest :cry: ). Fajnie widzieć, że zaczynasz rozumieć, że projekt typowy pasuje do typowego inwestora - a malo kto z nas mieści się w takich statystycznych kategoriach. I off topic - piszemy po polsku, używajmy polskich znaków. Także dzięki tym wszystkim ogonkom i kreskom ten język jest taki piękny. Jeśli komputer ma z tym problem - tym gorzej dla komputera.

 

mimilapin - naprawdę ladny projekt! Gratulacje!

 

pingpong - projektant to ktoś, kto zaprojektowal nasz dom. W ścislej wspolpracy z architektem i konstruktorem. Każdy z nich odpowiada za to, co zrobil - a efekty nas absolutnie satysfakcjonują. Każdy projekt musi mieć architekta, który weźmie za niego odpowiedzialność - ale dlaczego tylko ktoś z dyplomem akurat tego wydzialu może opracować koncepcje, rozrysować rzuty i brylę i do końca procesu twórczego sprawować nadzór, nazwijmy to, "artystyczny"? Co do cen - żadnych cen minimalnych! Sam mam zawód "korporacyjny", wiem aż za dobrze, że wszelkie ceny minimalne na uslugi to patologia kryjąca lenii i partaczy. Wśród architektów jest ich tyle samo, co w innych zawodach - przekonuje nie tylko wlasne doświadczenie, ale często zwykly spacer, niestety. Za jakość trzeba zaplacić - ale jakość niech weryfikuje rynek. Niech dyplomowani adaptatorzy i kopiści sprzedają swoje uslugi po 2-3k - ich dziela i klienci zaświadczą później, ile są warci. Dlaczego mamy komuś takiemu placić wg. cenników korporacji? Chyba, że SARP będzie okresowo weryfikowal jakość pracy :wink: Dobremu zaplacimy dobrze i bez ograniczania konkurencji.

 

RobertSkitek i pozostali tej szacownej profesji - wracajcie, co to za dyskusje o budowaniu bez architektów! Sam pingpong nie wystarczy, zresztą ma zbyt cechowe poglądy :wink:

 

morawa - szerokich stoków. Luźno kolana - a po powrocie luźniej na forum. Wszystkim będzie lepiej. Ew. zapraszam na priva - w ramach relaksu potrafię zrobić z siebie ordynusa co się zowie, możemy sobie do woli naubliżać (skoro wyszalnie znaleźć można tylko w "Dziennikach gwiazdowych")

 

I na koniec na glówny temat. Cena - IMHO - calkiem przyzwoita za dobry projekt w dużym mieście. Mimo, że projektuje kolega, też zaplaciliśmy krotność ceny typowego z adaptacją (dokladniej nie mogę, bom autorowi zaprzysiągl tajemnicę, na ile znajomość naszą wycenil :wink:)

W zasadzie zawsze wiedzialem, że projekt musi być dla nas (poza krótkim okresem fascynacji Archipelagiem). Jak napisal inwestor - to jak garnitur, też może być gotowy albo od krawca. Sporo ich używam (wylącznie ze sklepu), taki uniform :cry: a tylko jeden trafilem idealnie skrojony. I nawet ten móglby mieć lepszy material :( No, ale to tylko garnitury. Dom budujemy z zalożenia na zawsze i musi do nas pasować w każdym kawalku, teraz i za 20 lat. Musialem trochę przekonywać moją ekonomicznie myślącą lepszą polowę, ale efekty (na razie na papierze) udowodnily nam, że warto bylo zaplacić więcej, niż przesuwaczowi ścian w typowym.

 

Jeśli ktoś ma szczęście i wizja architekta robiącego projekt do katalogu pokryla się z jego oczekiwaniami i możliwościami - to świetnie. Niektórzy nawet trafiają 6 w Totku. Tylko, kurcze, malo ich :wink:

 

Pozdrawiam serdecznie,

 

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze krótko o schodach w salonie - jak kto lubi, choć szczerze odradzam. Z praktyki domu rodziców - i nie tylko. Przeszkadzają wózkom (dziecięcym i inwalidzkim), przewracają najmlodszych, najstarszych i nieobytych. Dzielą powierzchnie, którą możnabyloby wykorzystać (do tańca chociażby - dlaczego mamy się ograniczać ściśle do salonu?). IMHO - na ganku, owszem, byle nie za wiele; z tarasu do ogrodu najlepiej wcale; wewnątrz - wylacznie na pietro/do piwnicy.

 

Pozdrawiam,

 

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...