Zmiana WZ - problem z ustaleniem stron

[Mokebe]

Cześć, przykra sprawa. Muszę zmienić WZ. Gmina wydała mi warunki na studnię. Potem pojawił się wodociąg. Starostwo nie chce wydać pozwolenia na budowę, bo z warunków technicznych wynika że jest konieczność przyłączenia do wodociągu, ale z WZ wynika studnia, czyli są wzajemnie sprzeczne. Chcą bym zmienił WZ i dopiero wtedy dostanę pozwolenie.

 

Niestety, to nie jest takie proste - jak wiadomo, przy zmianie WZ muszą dać na piśmie zgodę wszystkie strony. Do mojej działki przylega 6 innych działek. Z czterema nie ma problemu - domy, mieszkańcy pewnie się zgodzą. Ale dwie to działka która wygląda na drogę (ma 3,5m szerokości) i niezabudowana działka do niej doklejona. Nie znam ich właściciela. Nikt nic nie wie. Przeczytałem księgę wieczystą, znam imię i nazwisko, ale nic mi po tym. Nie umiem zlokalizować tej osoby.

 

Gmina uwali postępowanie, jeśli od tych osób-widmo nie uzyskam zgody, a nie uzyskam, bo ich nie ma.

 

Czy jedynym ratunkiem jest nowe WZ?

Przez taką bzdurę kolejne 6-9 miesięcy opóźnienia, bo tyle teraz trwa sporządzenie WZ... czy ktos był w podobnej sytuacji? Czy jest tu jakiś sposób, by osoby niemożliwe do odnalezienia nie ustanawiać stronami?

[Bertha]

To nie jest bzdura. Nie można nikogo pozbawić przymiotu strony. Gmina nic nie uwali, adresy pobierze według danych z EGiB. Jeśli tam brak danych to przypuszczalnie gmina zamieści obwieszczenie na BIP na czas określony a potem wyda nowe WZ. W KW nigdy nie ma adresów, w części ogólnodostępnej.

[Mokebe]

Śmiem twierdzić, że w przypadku WZ na obiekt mieszkalny o podobnej charakterystyce i podobnym położeniu na działce (zachowanie linii granicznej zabudowy, wymiary, etc) nie powinien za strony brać z automatu działki sąsiednie bo jest to nadinterpretacja.

 

Pan w gminie poinformował mnie, że wniosek zostanie odrzucony, jeśli nie będzie zgody wszystkich stron, a zgody nie będzie, bo ludzie najczęściej (nawet ci na miejscu) po prostu nie odpowiadają na takie zapytania. Dlatego powiedział, abym od razu "przeszedł się po sąsiadach i uzyskał zgody". W przypadku nowego WZ jest domniemanie zgody. W przypadku korekty WZ - już nie. Typowo prawny koszmarek, ale z oczywistymi konsekwencjami. Jeśli zatem osoba-widmo z pustej działki nie odpowie na zapytanie (a nie odpowie, bo nawet nie ma jej jak poinformować), to postępowanie zostanie z automatu uwalone.

 

Można streścić to w ten sposób: "szukaj sobie pan wiatru w polu".

 

Może ktoś przekonał gminę do tego, by podeszła inaczej do tematu "stron", czyli w kogo interesie jest procedowanie WZ na działce obok? Bo wyroki sądów są i jak widać z powyższego linku, są raczej przeciwne brania sąsiadów niejako z "automatu", a tutaj wszak mówimy nie o wszystkich sąsiadach, tylko o właścicelach dwóch pustych działek, które z racji swojej charakterystyki raczej nigdy nie zostaną zabudowane. Pytanie, czy coś osiągnę idąc do kancelarii i próbując ugryźć temat od strony prawnej.

 

Postępowanie na nowe WZ będzie skutkowało dokładnie tym samym (czytaj: wydania WZ ze zmianą jednej linijki tekstu), tylko:

 

- wielokrotnie dłużej, obecnie prawie rok

- 600zł a nie 17 zł

- sąsiedzi, którzy się nie wypowiedzą, nie blokują postępowania - "domniemanie zgody".

 

Jeśli ktoś mi powie, że to nie bubel prawny, to się zdziwię.

Edytowane 9 Lipca 2021 przez Mokebe