Świeża fuga z zabrudzeniami - jak to usunąć i czy to na pewno brud

[ksz280]

Witam, jakiś czas temu mieliśmy położone płytki w nowym mieszkaniu. Zostały one zabezpieczone tak, żeby przy kolejnych pracach nie uszkodziły się, ale w pewnym momencie pracownicy wykonawcy ściągnęli wszystko i trochę zadeptali białe fugi... Przed wprowadzeniem chcieliśmy je zaimpregnować, bo szybko się brudzą, ale najpierw trzeba je wyczyścić. Użyłem środka HG Czyste fugi i fugi ogólnie są białe. Niestety pozostały pewne czarne miejsca przy krawędziach płytek:

 

 

 

 

I teraz pytanie: czy to jest w ogóle zabrudzenie? Czy to może płytka jest uszkodzona? Jest tego dosyć dużo i ciężko nawet to nożykiem usunąć. Jeżeli to jest brud, to może jakimś innym środkiem to potraktować?

 

Płytki to Casalgrande Padana Meteor Bianco

 

I jeszcze inne pytanie - czy fuga ma odpowiednią głębokość? Bo jest znaczny rowek w którym pewnie będzie zbierał się brud.

 

Pytam na forum, bo wykonawca stwierdził, że mamy za duże wymagania i zakończył z nami współpracę Pewnie takie czarne coś na fudze to normalka i wymyślamy

 

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam!

Edytowane 2 Września 2021 przez ksz280

[Kaizen]

Białe fugi na podłodze? Jakieś szanse że trochę pobędą białe masz przy fugach epoksydowych. Jak takie masz, to po prostu szoruj parownicą albo chemią, która nie zaszkodzi płytkom.

Jak nie są epoksydowe to białe już nie będą. Będą coraz bardziej szare. Kto w ogóle wpakował Cię na taką minę?

 

Po co chcesz gruntować fugi? Do malowania?

[ksz280]

Ops przepraszam - nie gruntować tylko impregnować (zaraz poprawię) Środkiem HG Super ochrona fug.

 

Projektantka miała taką wizję... Do białych płytek ciężko inną fugę. Miała być epoksydowa biała, ale nie jest ona biała tylko kremowa, więc finalnie mamy cementową.

 

Parownica nic nie dała a chemia wybieliła fugę, ale nie usunęła tego czegoś czarnego... Nawet się to nie rozmazuje lekko.

[Kaizen]

mamy cementową.

 

Parownica nic nie dała a chemia wybieliła fugę, ale nie usunęła tego czegoś czarnego... Nawet się to nie rozmazuje lekko.

 

Parownica i chemia ma jakieś szanse przy epoksydowej.

Poddaj się. Ta walka jest z góry przegrana przy fudze cementowej.

Wymień fugę na epoksydową jak naprawdę wam na tym zależy. Są białe.

Edytowane 2 Września 2021 przez Kaizen

[henrykow]

Ops przepraszam - nie gruntować tylko impregnować (zaraz poprawię) Środkiem HG Super ochrona fug.

 

Projektantka miała taką wizję... Do białych płytek ciężko inną fugę. Miała być epoksydowa biała, ale nie jest ona biała tylko kremowa, więc finalnie mamy cementową.

 

Parownica nic nie dała a chemia wybieliła fugę, ale nie usunęła tego czegoś czarnego... Nawet się to nie rozmazuje lekko.

 

Po roku użytkowania nie będziesz już zwracał na to uwagi.

Teraz albo wszystko wyskrobać ale bez uszkodzenia płytek to raczej się nie obędzie i położyć nową fugę w ciemniejszym kolorze albo zostawić tak jak jest.

[Pytajnick]

Witam, jakiś czas temu mieliśmy położone płytki w nowym mieszkaniu. Zostały one zabezpieczone tak, żeby przy kolejnych pracach nie uszkodziły się, ale w pewnym momencie pracownicy wykonawcy ściągnęli wszystko i trochę zadeptali białe fugi... Przed wprowadzeniem chcieliśmy je zaimpregnować, bo szybko się brudzą, ale najpierw trzeba je wyczyścić. Użyłem środka HG Czyste fugi i fugi ogólnie są białe. Niestety pozostały pewne czarne miejsca przy krawędziach płytek:

 

 

 

 

I teraz pytanie: czy to jest w ogóle zabrudzenie? Czy to może płytka jest uszkodzona? Jest tego dosyć dużo i ciężko nawet to nożykiem usunąć. Jeżeli to jest brud, to może jakimś innym środkiem to potraktować?

 

Płytki to Casalgrande Padana Meteor Bianco

 

I jeszcze inne pytanie - czy fuga ma odpowiednią głębokość? Bo jest znaczny rowek w którym pewnie będzie zbierał się brud.

 

Pytam na forum, bo wykonawca stwierdził, że mamy za duże wymagania i zakończył z nami współpracę Pewnie takie czarne coś na fudze to normalka i wymyślamy

 

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam!

 

Jak dla mnie - pan fachowiec się nie przyłożył i nie oczyścił płytek z resztek kleju, co daje taki efekt po położeniu fugi.

[ksz280]

Jak dla mnie - pan fachowiec się nie przyłożył i nie oczyścił płytek z resztek kleju, co daje taki efekt po położeniu fugi.

 

O właśnie! Nie pomyślałem, że to może być klej. A w sumie kolor się zgadza i jest to bardzo twarde - nożykiem nie idzie tego usunąć. Czyli faktycznie - mamy wygórowane wymagania, tak jak mówił...

 

A czy fuga ma odpowiednią głębokość? Nie powinna być na równo z płytką? Trochę głupich pytań zadaję, ale nie znam się a widziałem, że niektóre płytki są na równo.

[Pytajnick]

O właśnie! Nie pomyślałem, że to może być klej. A w sumie kolor się zgadza i jest to bardzo twarde - nożykiem nie idzie tego usunąć. Czyli faktycznie - mamy wygórowane wymagania, tak jak mówił...

 

A czy fuga ma odpowiednią głębokość? Nie powinna być na równo z płytką? Trochę głupich pytań zadaję, ale nie znam się a widziałem, że niektóre płytki są na równo.

 

Fuga na równo z płytka? Nie, ale za głębokie też nie bardzo

Przy takich układach - biała płytka + biała fuga, stosuję biały klej do płytek. Teraz tego ciemnego nie usuniesz...tzn usuniesz, ale tylko przez wyskrobanie = dziura. Możesz spróbować białym renowatorem do fug MAPEI FUGA FRESCA punktowo pędzelkiem albo po całej fudze....lub się przyzwyczaić

[ksz280]

Fuga na równo z płytka? Nie, ale za głębokie też nie bardzo

Przy takich układach - biała płytka + biała fuga, stosuję biały klej do płytek. Teraz tego ciemnego nie usuniesz...tzn usuniesz, ale tylko przez wyskrobanie = dziura. Możesz spróbować białym renowatorem do fug MAPEI FUGA FRESCA punktowo pędzelkiem albo po całej fudze....lub się przyzwyczaić

 

Ehhh.... czyli trafiliśmy na jakiegoś partacza (w sumie całą ekipę)... A miała to być firma z górnej półki.

Myśleliśmy właśnie nad malowaniem i chyba to będzie najlepsze rozwiązanie. MAPEI FUGA FRESCA ma dosyć dobre opinie, więc przetestuję może najpierw w jakimś niewidocznym miejscu.

 

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Szkoda, że wiele rzeczy dowiaduję się, jak już jest za późno