Firma budowlana - płacenie

[Klaudia9713]

Cześć.

Mamy podpisaną umowę z firmą budowlaną na SSO. Za całość (robocizna) powiedzieli nam 100 tys. Wyznaczyli, że fundamenty będą nas kosztować 70 tys (materiały + robocizna). Od momentu ścian będziemy czerpać kredyt, teraz robimy to za własne pieniądze. Pan zarządzający firmą powiedział, że nie może nam cen pewnych materiałów pokazać, a raczej może, ale będzie to faktura za cały miesiąc, którą pobiera ze sklepu budowlanego (ogólnie nic nam jeszcze nie pokazał). Więc tam na dobrą sprawę są materiały z 3 rozjechanych domów i domyśl się ile u nas mógł zużyć za zbrojenia itd. Porównując ceny innych osób mam wrażenie, że jest to duża cena i tym bardziej denerwuje mnie fakt, że pan nie chce nam przedstawić paragonów lub faktur ile pieniędzy zużył na materiały (umówiliśmy się, że gdyby coś zostało to przeszłoby na cegły). Tak jakby sobie zabierał część do kieszeni. Umówiliśmy się, że plus minus te fundamenty tyle wyjdą. Za robotę jest kwota ustalona, ale za materiały miała się wahać w zależności od cen (co wiąże się z tym, że musi nam to pokazywać, bo pewne rzeczy mogą wyjść drożej, więc nie zgodzić się z kosztorysem + potem będziemy to potrzebować dla banku). Czy Wasze doświadczenia z firmami wyglądały tak, że firmy nie przedstawiały Wam faktur za dane materiały?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź, bo serio jesteśmy zieleni w tej sprawie

[Arturo1972]

To jest właśnie tak jak bierze się firmę z jej materiałem bo "taniej" a w rzeczywistości wychodzi to znacznie drożej...

70tys.zl za fundamenty to jest kosmos.

Ja bym zażyczył sobie szczegółowy wykaz materiałów na ten fundament, jeszcze przed rozpoczęciem,nie fakturę ale sam wykaz.

Ceny materiałów budowlanych są ogólnie dostępne, zresztą taki wykaz powinien być w projekcie domu.

Na tej podstawie sprawdzisz sobie na ile tys.zl gość chce Was przekręcić.

[henrykow]

Cześć.

Mamy podpisaną umowę z firmą budowlaną na SSO. Za całość (robocizna) powiedzieli nam 100 tys. Wyznaczyli, że fundamenty będą nas kosztować 70 tys (materiały + robocizna). Od momentu ścian będziemy czerpać kredyt, teraz robimy to za własne pieniądze. Pan zarządzający firmą powiedział, że nie może nam cen pewnych materiałów pokazać, a raczej może, ale będzie to faktura za cały miesiąc, którą pobiera ze sklepu budowlanego (ogólnie nic nam jeszcze nie pokazał). Więc tam na dobrą sprawę są materiały z 3 rozjechanych domów i domyśl się ile u nas mógł zużyć za zbrojenia itd. Porównując ceny innych osób mam wrażenie, że jest to duża cena i tym bardziej denerwuje mnie fakt, że pan nie chce nam przedstawić paragonów lub faktur ile pieniędzy zużył na materiały (umówiliśmy się, że gdyby coś zostało to przeszłoby na cegły). Tak jakby sobie zabierał część do kieszeni. Umówiliśmy się, że plus minus te fundamenty tyle wyjdą. Za robotę jest kwota ustalona, ale za materiały miała się wahać w zależności od cen (co wiąże się z tym, że musi nam to pokazywać, bo pewne rzeczy mogą wyjść drożej, więc nie zgodzić się z kosztorysem + potem będziemy to potrzebować dla banku). Czy Wasze doświadczenia z firmami wyglądały tak, że firmy nie przedstawiały Wam faktur za dane materiały?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź, bo serio jesteśmy zieleni w tej sprawie

 

Chcą Cie naciągnąć i to nieźle. Jaki problem podczas budowy być obecnym na budowie? Fakturę to może on przedstawić Ci nawet na 200 tys bo skoro dużo buduje i ma układy w hurtowniach budowlanych to wypisać fakturę na więcej aniżeli się kupiło to żaden problem.

Pamiętaj - pańskie oko konia tuczy.

[Lukasz11]

Tzn 70 tyś sam fundament, a tylko 30 tyś reszta SSO? Dobrze rozumiem?

I nie chcą pokazać faktur za materiał?

 

Dla mnie śmierdzi to na odległość. Po zrobieniu fundamentu skasuja 70 tyś i może stwierdza, że wszystko idzie w górę i albo renegocjacja umowy, albo schodzą z budowy? Znam taki właśnie przypadek...

 

Ja bym się mocno nad takimi warunkami zastanowił.

[d7d]

Naciągacze i tyle.

Lukasz11 ma rację. Pewnie tak zrobią.

[maaszak]

Ja miałem wycenę firmę z materiałem, cena ustalona w umowie za każdy etap, w umowie zastrzeżenie jakich materiałów ma użyć, jaka papa, hydroizolacja, klasy betonów, etc. I to mnie interesuje (będąc na budowie widać jakiej jakości materiałów używa, KB weryfikował ilość stali, itp.).

Po prostu umawiałem się na konkretną cenę za SSO i nie interesuje mnie za ile faktycznie kupił te bloczki czy masę KMB, czy taniej (jego zysk) czy drożej (bierze na klatę, że nie umiał poprawnie wycenić).

 

To się ustala na etapie wyboru ekipy: dostaję wyceny i co jest w ofercie. Wybieram tą ekipę, która przedstawia odpowiednią wycenę za odpowiednią jakość.

 

No sumarycznie może wyjść to trochę drożej niż rozliczać się z wykonawcą za każdy jeden bloczeky. Ale zysk jest na czasie i komforcie obu stron.

[e_nygma]

Jeśli umawiałeś się na kasę za robotę to płacisz mu za robotę , a materiał ma ci dać wyszczególniony co i za ile było , KB sprawdzić czy materiał taki jaki powinien być .

Ogólnie jak się umawia cenę tylko za robotę to materiał najlepiej samemu załatwiać , albo uzgadniać całość robota i materiał inaczej wykonawca ma sporo możliwości do wałków choć nie sądźmy każdego , może uczciwi też się znajdą .

Ja miałem uzgodnioną cenę za robociznę , materiał ogólnie sam załatwiałem i negocjowałem ceny , coś mi tam doradzali i załatwiali kontakty bo wiedzieli gdzie taniej idzie coś załatwić , uprzedzam pytanie sprawdzałem ceny indziej i dawało się taniej kupić z ich polecenia , czasem zaufanie działa w obie strony.

 

Ale zawsze patrz wykonawcy na ręce to Swoje pieniądze wydajesz

[Dzeus86]

Dziwne,

robiac ci wycene przed podpisaniem umowy powinna byc informacja o skladowych np.

Robociizna etapu x kosztuje Y PLN

Materiał na etap x:

20 palet pustaków a PLN za sztukę bloczek abc PLN

40 m3 betonu klasy Y po m3 z pompą zyx PLN + opłata za każde betonowanie ( kurs)

itd.

 

A taka prawda, iż najpewniej zawsze brać materiał budowy SSO na siebie.

[Piekarnik]

Temat pokazuje jak ważne są umowy.

 

Nie zdecydował bym się na ekipę, która nie chciała by pokazać mi faktur zakupu.

 

Wiele od znajomych słyszę, że ktoś miał problem z ekipą czy kierownikiem budowy - uważam, że tu powinna być całkowita transparentność i zaufanie w obie strony - ja ufam ekipie, że mnie nie robią w wała, a oni pokazują mi faktury, bo nie mają nic do ukrycia.

 

Jeżeli umawiamy się na budowę z materiałem to trzeba ustalić od razu konkretną cenę i konkretne materiały - będą podwyżki to wykonawca ma problem i nic nas nie obchodzi - jak szukałem wycen były firmy z gwarancją ceny materiałów.

Są firmy, którym płaci się tylko za robotę i daje materiał.

 

Ja wybrałem coś pośredniego - płacę ekipie za robotę oraz za materiał i od całości płacę 8% VAT. Jednak za materiał rozliczamy się na podstawie faktur z hurtowni w której wykonawca robi zakupy - oczywiście nie było problemu, żebym to ja robił zakupy, ale wykonawca dał warunek, że nie buduje z niczego bez faktury, bo nie będzie brał odpowiedzialności za niewiadomy materiał. W ten sposób oszczędzam łatwo na VAT i nie przejmuję się logistyką.

Czy wykonawca może mnie oszukać - oczywiście, że tak. Jak zobaczyłem fakturę na Porotherm to cena wydała mi się wysoka, ale jak podzwoniłem po składach to okazało się, że da się kupić trochę taniej, ale trzeba czekać na dostawę i nikt nie daje gwarancji, że do czasu dostępności cena nie wzrośnie. Poza tym nie ma u mnie przestojów - a jak gadam z ludźmi, wiem że są problemy z materiałami i czasem problem z przesunięciem czasu robót mógłby być bardziej kosztowny niż lekko "przepłacone", materiały.

 

Przy wyborze ekipy miałem dużo szczęścia - bo póki co nie można się do niczego przyczepić. Nie wybrałem najtańszej ekipy - raczej trochę powyżej średniej ceny, ale ceną się wcale nie kierowałem w pierwszej kolejności. Na początku odrzucałem wszystkie ekipy, które rzucają liczby z sufitu i nie potrafią wytłumaczyć dlaczego dana pozycja tyle kosztuje. Nie gadałem z firmami co rzucały cenę bardzo dużą, bo raczej nie chcieli robić tego domu lub szukali jelenia co zapłaci im 50% więcej niż by mógł.

 

Pod uwagę brałem tylko ekipy, gdzie można było pogadać z szefem o wykonaniu, które nie miały problemu z zaproszeniem na obecną budowę, a przekonał mnie człowiek, który nie marudził, żeby coś w projekcie uprościć. Dodatkowo przekonały mnie uczciwe zasady rozliczania praktycznie wszystko na faktury.

Największym problemem w tej ekipie była dostępność praktycznie od ręki - bo chcieliśmy stan 0 na gotówkę, a resztę na kredyt. Udało się elastycznie dogadać choć szybkość działania banków przysporzyła nam sporo stresu.

[tlisek]

U mnie wygląda to tak, że mam dogadaną stawkę tylko za robociznę. "Grubsze" materiały (np. bloczki zalewowe, stal, pustaki, dachówka) zamawiam sam szukając gdzie taniej.

 

Natomiast jakieś drobniejsze rzeczy firma zamawia w lokalnym składzie (w którym swoją drogą ja też zamawiam większość, bo mają dość sensowne ceny) na WZ, na moje nazwisko, a ja mniej-więcej po każdym etapie dostaję na maila fakturę ze składu co kupili - i płacę bezpośrednio na składzie.

 

Ostatnio musieli domówić 0,5t stali na strop, to też sobie sami ogarnęli, żeby nie było przestoju, a ja dostałem później FV ze składu.