Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

podłogówka na sucho bądź frezowana + panele PCV klejone(?)


boru

Recommended Posts

Przymierzam się do remontu salonu w domku po 12 latach mieszkania. W salonie nie mamy podłogówki, a jedynie spory grzejnik zasilany pompą ciepła (na dachu panele). Pompę ciepła mamy już ponad rok i tamtej zimy dała radę ogrzać salon przez ten grzejnik.

Natomiast przez to, że będziemy zmieniać podłogę pojawił się pomysł zrobienia podłogówki. W pierwszej chwili został odrzucony ze względu na zbyt uciążliwe kucie całej posadzki, z ryzykiem uszkodzenia istniejących instalacji, ogólnie uciążliwy temat. Ale jest teraz pomysł frezowania w podłodze, ew. ułożenia podłogówki na sucho.

Na to chcielibyśmy przykleić panele PCV.

No i teraz pojawia się temat poziomu docelowego podłogi. Aby licowała się z istniejącymi kaflami w łazience i kuchni.

Aktualnie są położone panele o gr. 8mm + podkład 7mm. Mamy więc od starej wylewki do poziomu płytek 15mm. Grubość paneli klejonych to 2,5mm. Przestrzeni więc jest 12,5mm

1. Jeżeli wyfrezujemy rowki pod podłogówkę to czy wylewka 12,5mm będzie ok? Nie za cienka? Czy zwiąże sie ze starym jastrychem? Jaką wylewkę zastosować?

2. Czy 12,5mm to wystarczająca wysokość aby myśleć o kładzeniu rurek na sucho? No i też pytanie tutaj o warstwę wierzchnią / wylewkę - czy to ma prawo zadziałać? Jakie ew. systemy suchej podłogówki polecacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do remontu salonu w domku po 12 latach mieszkania. W salonie nie mamy podłogówki, a jedynie spory grzejnik zasilany pompą ciepła (na dachu panele). Pompę ciepła mamy już ponad rok i tamtej zimy dała radę ogrzać salon przez ten grzejnik.

Natomiast przez to, że będziemy zmieniać podłogę pojawił się pomysł zrobienia podłogówki. W pierwszej chwili został odrzucony ze względu na zbyt uciążliwe kucie całej posadzki, z ryzykiem uszkodzenia istniejących instalacji, ogólnie uciążliwy temat. Ale jest teraz pomysł frezowania w podłodze, ew. ułożenia podłogówki na sucho.

Na to chcielibyśmy przykleić panele PCV.

No i teraz pojawia się temat poziomu docelowego podłogi. Aby licowała się z istniejącymi kaflami w łazience i kuchni.

Aktualnie są położone panele o gr. 8mm + podkład 7mm. Mamy więc od starej wylewki do poziomu płytek 15mm. Grubość paneli klejonych to 2,5mm. Przestrzeni więc jest 12,5mm

1. Jeżeli wyfrezujemy rowki pod podłogówkę to czy wylewka 12,5mm będzie ok? Nie za cienka? Czy zwiąże sie ze starym jastrychem? Jaką wylewkę zastosować?

2. Czy 12,5mm to wystarczająca wysokość aby myśleć o kładzeniu rurek na sucho? No i też pytanie tutaj o warstwę wierzchnią / wylewkę - czy to ma prawo zadziałać? Jakie ew. systemy suchej podłogówki polecacie?

 

Olej frezowanie. Jak masz równą podłogę to wykorzystaj maty kapilarne i zalej wylewką anhydrytową cienkowarstwową. Przygotujesz podłogę przed zalaniem jak zaleca producent anhydrytu.

Rowki tylko w miejscu gdzie będzie rura zbiorcza na kapilary.

Odczekasz 4 dni i będzie można wykańczać panelami pcv.

 

Robota do wykonania samemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś mało jest użytkowników i informacji w tym temacie więc nie będę w to szedł. W pierwszej chwili myślałem, że chodzi Ci o system suchej podłogówki typu Sander tylko akurat w tym systemie minimalna wysokość samego systemu to 18mm co u mnie odpada. Edytowane przez boru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej chwili został odrzucony ze względu na zbyt uciążliwe kucie całej posadzki, z ryzykiem uszkodzenia istniejących instalacji, ogólnie uciążliwy temat.

 

Czemu obawiasz się kucia? Nie masz instalacji poprowadzonych w EPS pod wylewką?

 

Ile masz EPS w podłodze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wylewka 12,5mm będzie ok? ?

 

 

serio myślisz że można liczyć posadzkę na budowie z dokładnością do pół milimetra ?

 

:lol2:

 

a co do tematu to jak wyfrezujesz w istniejącej posadzce rowki, tam wsadzisz rurki i zalejesz, to te 12 i pół milimetra do przykrycia tematu wystarczy i spokojnie zwiąże z istniejącą posadzką.

Edytowane przez Janekk1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po co kuć jak można w istniejącej posadzce wyfrezować. czystsza i prostsza robota.

 

O tym czy i jak warto robić podłogówkę możemy podyskutować jak będzie wiadomo, skąd obawa. Jak to podłoga na gruncie bez żadnej termoizolacji to kuć należy. Przede wszystkim dlatego, żeby dać termoizolację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym czy i jak warto robić podłogówkę możemy podyskutować jak będzie wiadomo, skąd obawa. Jak to podłoga na gruncie bez żadnej termoizolacji to kuć należy. Przede wszystkim dlatego, żeby dać termoizolację.

 

faktycznie, nic nie pisał o izolacji to i ja nie pomyślałem, a solidna izolacja podlogi przy podłogówce to podstawa, bez tego nie ma co wogole robić podłogówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu obawiasz się kucia? Nie masz instalacji poprowadzonych w EPS pod wylewką?

 

Ile masz EPS w podłodze?

mam 10cm styropianu i na tym położone są instalacje hydrauliczne i elektryczne w peszlu - jest to wszystko zalane wylewką. Obawiam się, że przy kuciu można uszkodzić instalacje ale tez i styropian.

 

serio myślisz że można liczyć posadzkę na budowie z dokładnością do pół milimetra ?
czy tu jest podana dokładność? to jest nominał... dokładność to inaczej tolerancja - na budowie przy posadzce samopoziomującej myślę, że jest ona na poziomie +/- 2mm na metr kwadratowy

 

O tym czy i jak warto robić podłogówkę możemy podyskutować jak będzie wiadomo, skąd obawa. Jak to podłoga na gruncie bez żadnej termoizolacji to kuć należy. Przede wszystkim dlatego, żeby dać termoizolację.

termoizolację mam 10cm. Również dlatego nie chcę kuć bo to też może uszkodzić styropian.

Ale głównie nie chcę kuć bo to dużo roboty, samego kucia, wynoszenia i wywożenia gruzu, pełno kurzu i hałas wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

termoizolację mam 10cm. Również dlatego nie chcę kuć bo to też może uszkodzić styropian.

 

10 cm białego styropianu w podłodze da finalnie U w okolicach 0,33W/m2*K. Pytanie, jakiej temperatury wylewki potrzebujesz, żeby ogrzać dom. Im dom lepiej zaizolowany tym niższa temperatura potrzebna. W starszym strzelałbym, że średnio będzie ze 30* potrzebne albo więcej czyli z 10* więcej, niż ma przy grzaniu grzejnikami. Zatem straty będziesz miał większe o 0,33W x 10* x powierzchnia domu. Co w całym sezonie przełoży się na 3,3W x 24h x 200 dni = 15,84 kWh/m2

Przy 100m2 masz ponad 1500kWh strat więcej, niż przy kaloryferach. Ja bym podłogówki przy 10cm EPS w podłodze nie robił - ale wybór na leży do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ciekawe ciekawe , ja mam cały parter podłogówki 100m2 na strypianie 10cm i jakoś strat wielkich nie ma ,wystarczy zasilanie 26 stopni aby było w domu 23-24 przy temp ok 0 a w mrozy poniżej 15 stopni nigdy nie było więcej jak na zasilaniu 30 stopni a pobór to niecałe 2kw do max 4kw ile bym zyskał jak bym miał 20 cm 100 zł na rok ?:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile bym zyskał jak bym miał 20 cm 100 zł na rok ?:D

 

Policz.

Oczywiście szacowałem (jak kto woli zgadywałem) jaka temperatura zasilania podłogi będzie potrzebna w domu zamieszkałym od 12 lat. Pewnie na tamte czasy 10cm w podłodze to było sporo - na ścianie i dachu też. Bardzo wątpię, by okna spełniały minimum nawet WT2017 o WT2021 nie wspominając i szczerze wątpię, by była rekuperacja. A to wpływa na straty ciepła a tym samym na potrzebną tz czyli też na straty do gruntu.

Gdybym się nie mylił i średnio potrzebne by było 30* - to temperatura podłogi będzie o jakieś 10* wyższa niż przy grzaniu dokładnie tego samego domu grzejnikami to i straty będą odpowiednio większe. Straty do gruntu przy podłogówce zależą również od ocieplenia pozostałych przegród i wentylacji - a nie tylko od izolacji podłogi.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie zgadza w twoich obliczeniach , mam oprócz podłogówki też dwa kaloryfery notabene zakręcone od 6-ciu lat na amen ale przy zasilaniu 65 stopni one nie są w stanie zagrzać nawet połowy domu a pobór ciepła na sterowniku 8-9kw natomiast podłogówka to ok 2kw i w domu ciepło całym domu a koszt całorocznego grzania to ok 1500 zł więc z tym styro w podłodze nie do końca tak jest , ściany mam z pustką powietrzną 6cm plus 12 cm grafitowego styro .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie zgadza w twoich obliczeniach , mam oprócz podłogówki też dwa kaloryfery notabene zakręcone od 6-ciu lat na amen ale przy zasilaniu 65 stopni one nie są w stanie zagrzać nawet połowy domu a pobór ciepła na sterowniku 8-9kw natomiast podłogówka to ok 2kw i w domu ciepło całym domu a koszt całorocznego grzania to ok 1500 zł więc z tym styro w podłodze nie do końca tak jest , ściany mam z pustką powietrzną 6cm plus 12 cm grafitowego styro .

 

Przy takich temperaturach - wierzę że dom 200m2 można ogrzać 1 toną węgla przez rok i że wystarczy wpuścić w podłogę ledwo ciepłą wodę.

 

nawet w mrozy ok 17-20 stopni na poddaszu mam plus 15 stopni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 cm białego styropianu w podłodze da finalnie U w okolicach 0,33W/m2*K. Pytanie, jakiej temperatury wylewki potrzebujesz, żeby ogrzać dom. Im dom lepiej zaizolowany tym niższa temperatura potrzebna. W starszym strzelałbym, że średnio będzie ze 30* potrzebne albo więcej czyli z 10* więcej, niż ma przy grzaniu grzejnikami. Zatem straty będziesz miał większe o 0,33W x 10* x powierzchnia domu. Co w całym sezonie przełoży się na 3,3W x 24h x 200 dni = 15,84 kWh/m2

Przy 100m2 masz ponad 1500kWh strat więcej, niż przy kaloryferach. Ja bym podłogówki przy 10cm EPS w podłodze nie robił - ale wybór na leży do Ciebie.

jedna rzecz mi nie pasuje w tych obliczeniach. Zakładając, że 200 dni trwa okres grzewczy przyjmujesz, że przez 200 dni temperatura podłogi ma 30 stopni. Czyli przez 200 dni grzejemy dostarczamy do układu tyle samo energii. Przyjmując teraz dwa skrajne przypadki: 1. zimy są ostre (-20stopni) jesień i wiosna są zimne (cały czas grzejemy na maksa) 2. zimy są ciepłe (w okolicach zera), a wiosna i jesień łagodne (grzejemy na minimum) gdzie powinniśmy uwzględnić w Twoich obliczeniach tą różnicę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedna rzecz mi nie pasuje w tych obliczeniach. Zakładając, że 200 dni trwa okres grzewczy przyjmujesz, że przez 200 dni temperatura podłogi ma 30 stopni. Czyli przez 200 dni grzejemy dostarczamy do układu tyle samo energii.

 

Nie że każdego dnia, a W starszym strzelałbym, że średnio będzie ze 30*

Oczywiście, że temperatura w zimniejsze dni musi być wyższa, a w cieplejsze niższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...