Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z reklamacja stolarki aluminiowej znanego producenta


Recommended Posts

Dzień dobry.

Szukam porady niezależnego eksperta będąc w sporze z dostarczycielem stolarki okiennej do budynku mieszkalnego.

Po 5 miesiącach procesu reklamacyjnego jestem zmuszony kontynuować rozmowę z wydawałoby sie wiarygodną firmą poprzez rzecznika praw konsumenckich. Chciałbym jednak w między czasie uzyskać od osób siedzących w branży niezobowiązująca opinię co do sposobu potraktowania mnie przez firmę w której kupiłemi i która zamontowała mi, wg mnie niepełnowartościowy produkt.

 

Zdecydowałem sie na stolarkę aluminiową okienna i balkonową uznanego producenta, okreslana przez niego jako produkt premium, bo stwierdziłem, że na tym jednym nie będę oszczędzał i zafunduję sobię tę odrobinę luksusu.

Po tygodniu od montażu, po pierwszych opadach deszczu stwierdzilem dużą ilość wody pojawiającą się na nieodpływowych elementach, w miejscach w których ta woda nigdy nie powinna sie znaleźć. W skrajnych przypadkach dochodziło do przelewania się wody z wewnętrznej rynienki bezodpływowej ramy do środka pomieszczenia. Producent podczas 3 kolejnych wizyt przeprowadzał regulacje, które jednak nie rozwiązywały problemu. W koncu przyjechał także przedstawiciel systemu profili aluminiowych. Po trwających cały dzień badaniach na obiekcie, zaordynował demontaż skrzydeł i działania na warsztacie. (stwierdzono między innymi przedostawanie sie wody do środka profilu skrzydła okiennego z którego sobie kapała do środka pomieszcenie po otwarciu okna)

Panowie byli bardzo mocno zdumieni faktem takich problemów z tą stolarką i kilkukrotnie powtarzali, że nigdy do tej pory z czymś takim się nie spotkali i jestem pierwszym klientem który doświadcza takich problemów.

 

Ja również byłem zdumiony, gdy po 2 dniach przywieziono skrzydła i zamontowano oświadczywszy, że problem rozwiązano poprzez montaż dodatkowego elementu pod skrzydłami który ma za zadanie wyprowadzać na zewnątrz wodę kapiącą z otworów w skrzydłach. Stwierdzili, że w przypadku moich okien, problemem jest woda wyciekająca z otworów w skrzydle i podciekająca następnie kapilarnie po spodzie profilu skrzydła w głąb zestawu i gromadząca się następnie na płaskim bezodpływowym elemencie ramy skąd, albo przeciekała dalej w kierunku uszczelki wewnętrznej, albo parowała wykraplając się obficie na spodzie górnego elementu ramy.

 

Ów dodatkowy element okazał się aluminiowym płaskownikiem przykręconym za pomocą blachowkrętów ( za dużych, z wystającymi łebkami) do spodu ram okiennych. Bardzo zadowoleni z siebie polali następnie z węża okno i stwierdzili, że patent działa, tzn woda wlewająca się po szybie do środka ramy(!) (to tak powinno się dziać?) jest skutecznie odprowadzana na zewnątrz.

 

Na pytanie dlaczego moje okna wymagały jakiś samoróbek sprawiających wrażenie garażowej prowizorki, niechlujnie przymocowanej do "produktu premium"- nie potrafili odpowiedzieć.

 

To pytanie powtarzałem jeszcze kilkukrotnie podczas wymiany mailowej, prosząc, aby przedstawiono mi wnioski producenckie, co spowodowało takie zachowanie moich okien, jakiego rodzaju problem zdiagnozowano i czy aby na pewno, taka ilość wody przenikająca przez uszczelki jest czymś nad czyms mieszczącym się w normie. I zawsze byłem zbywany. Albo milczeniem, albo wymijającym zapewnieniem, że wszystko jest tak jak ma być

 

czyli tak;

W moim rozumowaniu, mam zamontowany egzemplarz produktu obarczony jakąś nieujawniona mi wadą (bo firma twierdzi, że nigdy nie miała takich problemów z tym produktem i wszyscy są zadowoleni), o której nie wiem nic, oprócz tego, że objawia się przedostawaniem wody do środka profilu skrzydeł, i równocześnie niedziałającym z jakis powodów systemem jej odprowadzeniem na zewnątrz, nie wiem jak wpłynie ona na użytkowanie okien w dłuższym przedziale czasu, NIE WIEM JAK WPŁYWA ONA NA DEKLAROWANE W KARCIE PRODUKTU CECHY I PARAMETRY (skoro przedostaje się woda, to pewnie i zimne powietrze, a produkt wg deklaracji producenta może być stosowany w budownictwie pasywnym).

Mam domontowany jakiś dziwny, nawet po pobieżnym oglądzie niepasujący do tego systemu element z wystającymi śrubami.

 

Jako bonus, stwierdziłem po pierwszych opadach (mało intensywnych), że na tej listwie gromadzi się woda, KTÓRA PO PARU GODZINACH OD USTANIA OPADU, po otwarciu okna, wlewa się strumyczkiem do środka pomieszczenia. Mam na wszystko filmy i zdjęcia.

Czyli mając okna klasy premium i chcąc je otworzyć parę godzin po deszczu, muszę mieć pod nogą szmatę i wycierać podłogę, aby nie spuchła.

 

Opisałem to wszystko w korespondencji do firmy. Odpowiedź przyszła, że wg nich usunęli usterkę (nie określając na czym ona polegała), a woda wlewająca się z dodatkowego elementu nie jest wg nich wadą, bo po deszczu woda ma prawo spływać po szybie i ramie (w oczywisty sposób nie ustosunkowując sie do problemu jej gromadzenia się na pozasystemowym elemencie).

Na zarzut, że jest to rozwiązanie w oparciu o przypadkowy i niepasujący element odpowiedzieli, że jest to element systemu który mają przygotowany na rynek amerykański(!() bo tam są ostrzejsze normy:)

 

Na pytanie, czy obiekt z tym elementem spełnia kryteria w oparciu o jakie przechodziła badania techniczne potwierdzające deklarowane parametry, odpowiedzieli, że produkt cyt: "przed dopuszczeniem do wprowadzenia na rynek przeszły dużo testów i otrzymały pozytywne certyfikaty z akredytowanego laboratorium podpartego pieczątką ITB (Instytutu Techniki budowlanej)."

 

Na załączonej przez nich karcie badania technicznego z rysunkiem technicznym profilu ramy i okna i potwierdzeniem założonych parametrów, oczywiście nie ma tego dodatkowego elementu:)

 

A ja bym po prostu chciał mieć zamontowane okna wg systemu który został mi sprzedany, który oglądałem i który powinien działać bez jakiś dziwnych modyfikacji.

 

Uff. Opisałem się. Nie chcę bić piany, dlatego na razie nie podaję nazwy producenta stolarki i profilu. Bardzo wdzięczny byłbym za podpowiedzi, czy taki sposób przeprowadzenia reklamacji jest standardem wśród producentów i czy ktoś doświadczył podobnego potraktowania.

Z góry dziękuję za Państwa uwagę i ewentualne odpowiedzi.

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując. Mając podejrzenie dotyczące zbyt dużej ilości wody dostającej sie do środka zamkniętego zestawu okiennego, przeprowadziłem eksperyment badający zachodzenie zewnętrznej uszczelki ramy na przylgę skrzydła. Metoda badania polegała na naklejeniu na przylgę taśmy malarskiej, posmarowaniu tuszem uszczelki i sprawdzeniu jak wygląda odbicie po zamknięciu zestawu. Otóż w wielu miejscach nie wygląda, bo uszczelka trafia w przylge na szerokości milimetra, a w niektórych przypadkach w ogóle nie trafia w przylgę i jej ślad ujawnia sie dopiero po naklejeniu szerszego paska papieru, poza obrysem przylgi. Mam nagrany film dokumentujacy cały proces i jego rezultat. Stanowisko firmy jest takie, że tak ma być i uszczelka jest chyba tylko dla ozdoby.

Link do filmu:

Edytowane przez michal 77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Niestety w sporze z producentem, sprzedawcą okien, deweloperem po bezskutecznej reklamacji pozostaje droga sądowa poparta ekspertyzą budowlaną przez biegłego rzeczoznawcę, który dodatkowo może i chce występować w sądzie.

Bez tego będzie trudno.

Łatwiej jest skutecznie zareklamować tanie buty niż drogie instalacje budowlane - niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...