Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PC zamiast gazu, ale w projekcie gaz


Recommended Posts

Hej,

 

Jestem w trakcie budowy domu, obecnie na etapie stropu. Ogrzewania jeszcze nie mam.

 

Z uwagi na wzrost cen gazu coraz mocniej zastanawiam się nad przejściem na PC powietrzną + G12W + programator.

 

Na fotowoltaikę się nie załapię już po starych zasadach, więc jej nie będę robił.

 

Poniosę koszty przyłącza gazowego (na szczęście to tylko 3 metry do skrzynki) no i komina, bo gdy robiłem projekt w 2020, to gaz był na topie. Teraz sytuacja jest nieco odmienna. Robiąc od razu pod PC mógłbym sobie je podarować.

 

Mam natomiast w projekcie wskazane ogrzewanie gazowe.

 

Czy mogę sobie to "tak po prostu" zmienić, czy też musi zostać wykonany projekt zastępczy?

 

a przy okazji, jak jest z hałasem z tych tańszych pomp? Obawiam się, że sąsiedzi mnie przeklną... :)

 

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od nadzoru budowlanego. Jeżeli masz w pozwoleniu gaz to musisz dostarczyć przy odbiorze protokół szczelności. A czy już założysz Piec gazowy czy PC to mało kogo obchodzi.

Ewentualnie można wystąpić o zmianę decyzji.

 

Wpis w dzienniku nie jest konieczny (ale jak na wstępie zależy od nadzoru)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  PLC_00 napisał:
Zależy od nadzoru budowlanego. Jeżeli masz w pozwoleniu gaz to musisz dostarczyć przy odbiorze protokół szczelności. A czy już założysz Piec gazowy czy PC to mało kogo obchodzi.

Ewentualnie można wystąpić o zmianę decyzji.

 

Wpis w dzienniku nie jest konieczny (ale jak na wstępie zależy od nadzoru)

Jeżeli masz w projekcie gaz, ale wpis w dzienniku zawiera informację o zmianie na PC ,to żadnego protokołu szaczelności nie trzeba dostarczać, to chyba logiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  PLC_00 napisał:
Jeżeli masz w pozwoleniu gaz to musisz dostarczyć przy odbiorze protokół szczelności.

 

U sąsiada masz zrobić ten protokół? Dobryś.

 

Jak dalej będziecie karmić urzędników niedorzecznością to będzie jeszcze gorzej w tym chorym kraju. Do zgłoszenia o zakończeniu budowy wpisujesz czym grzejesz i to wszystko. Do mnie też nadgorliwa zadzwoniła, że nie mam protokołu kominiarskiego. Delikatnie wyjaśniłem, że nie ma kominów to nie ma protokołu. Bardzo była zdziwiona bo inni mają....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frofro007, na przemyśleniach właśnie bardzo mi zależy, decyzja łatwa nie jest, dużo zmiennych, sytuacja może się zmienić w kolejnych latach, a tu "na coś" jednak trzeba się zdecydować, więc każdą opinię cenię.

 

Na ten moment nie mam jeszcze przyłącza, mam jedynie podpisaną umowę z PSGAZ, które wybrało wykonawcę i zrobiło projekt (ale nie postawiło fizycznie skrzynki). Mam tylko 3 m od ogrodzenia do rury z gazem, więc przyłącze do płotu kosztuje mnie 2k PLN. Potem kilka metrów do domu (150zł mb? tak liczyłem). Wykonawca domu kupił już systemowy komin, ale bez kwasówki jeszcze. Więc gdybym w styczniu zrezygnował z gazu całkowicie, to myślę, że zamknąłbym się (jeśli chodzi o straty) tylko w kosztach zbędnego komina (no i oczywiście trudniejszego do wykończenia dachu, przez komin właśnie), czyli tak ze 2 tysiące w plecy.

 

PC z zasobnikiem to rzeczywiście ok. 15 tysięcy, ale wchodzi program "moje ciepło", gdzie możliwe będzie (ale dla domów <63kWh/m2/rok!) dofinansowanie rzędu 30%. Czyli samo urządzenie (z tańszych pc p-w) z 12k zejdzie na 8k, dodajemy zasobnik (bo na niego nie ma dofinansowania) i mamy 10k. Gaz - dwufunkcyjny z małym wbudowanym zasobnikiem - z tego co kojarzę najtańszy sensowny to termet za ok. 6k.

 

Więc na starcie jest "tylko" 4k różnicy, a rachunki jednak 2x mniejsze, dla małego dobrze ocieplonego domu to około tysiąca złotych rocznie taniej na ogrzewaniu+cwu...

 

...oczywiście, jest kolejne ale ;) komplikujące sprawę....

 

1. mam zaplanowaną klimę z funkcją grzania, która ma przecież (do temperatury ok. 5 stopni na plusie) wyższy COP od PC p-w. A to jest połowa sezonu grzewczego). Więc rachunek nie spadnie o 1200zł tylko o odpowiednio mniej w stosunku do tego, co oszczędzi klima w cieplejsze m-ce.

2. Z tego, co czytałem, to przy PC każda awaria potrafi wiązać się z bardzo dużym kosztem, naprawa kotła gazowego niekoniecznie. Więc jak będę miał pecha, to np. po 5 latach oddam 4k za naprawę PC i oszczędności się rozpłyną...

 

Dlatego mi jest bardzo ciężko zdecydować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Mokebe napisał:
Frofro007, na przemyśleniach właśnie bardzo mi zależy, decyzja łatwa nie jest, dużo zmiennych, sytuacja może się zmienić w kolejnych latach, a tu "na coś" jednak trzeba się zdecydować, więc każdą opinię cenię.

 

Na ten moment nie mam jeszcze przyłącza, mam jedynie podpisaną umowę z PSGAZ, które wybrało wykonawcę i zrobiło projekt (ale nie postawiło fizycznie skrzynki). Mam tylko 3 m od ogrodzenia do rury z gazem, więc przyłącze do płotu kosztuje mnie 2k PLN. Potem kilka metrów do domu (150zł mb? tak liczyłem). Wykonawca domu kupił już systemowy komin, ale bez kwasówki jeszcze. Więc gdybym w styczniu zrezygnował z gazu całkowicie, to myślę, że zamknąłbym się (jeśli chodzi o straty) tylko w kosztach zbędnego komina (no i oczywiście trudniejszego do wykończenia dachu, przez komin właśnie), czyli tak ze 2 tysiące w plecy.

 

PC z zasobnikiem to rzeczywiście ok. 15 tysięcy, ale wchodzi program "moje ciepło", gdzie możliwe będzie (ale dla domów <63kWh/m2/rok!) dofinansowanie rzędu 30%. Czyli samo urządzenie (z tańszych pc p-w) z 12k zejdzie na 8k, dodajemy zasobnik (bo na niego nie ma dofinansowania) i mamy 10k. Gaz - dwufunkcyjny z małym wbudowanym zasobnikiem - z tego co kojarzę najtańszy sensowny to termet za ok. 6k.

 

Więc na starcie jest "tylko" 4k różnicy, a rachunki jednak 2x mniejsze, dla małego dobrze ocieplonego domu to około tysiąca złotych rocznie taniej na ogrzewaniu+cwu...

 

...oczywiście, jest kolejne ale ;) komplikujące sprawę....

 

1. mam zaplanowaną klimę z funkcją grzania, która ma przecież (do temperatury ok. 5 stopni na plusie) wyższy COP od PC p-w. A to jest połowa sezonu grzewczego). Więc rachunek nie spadnie o 1200zł tylko o odpowiednio mniej w stosunku do tego, co oszczędzi klima w cieplejsze m-ce.

2. Z tego, co czytałem, to przy PC każda awaria potrafi wiązać się z bardzo dużym kosztem, naprawa kotła gazowego niekoniecznie. Więc jak będę miał pecha, to np. po 5 latach oddam 4k za naprawę PC i oszczędności się rozpłyną...

 

Dlatego mi jest bardzo ciężko zdecydować.

 

Ładnie.

Napisałeś o swoich wątpliwościach, nie tylko tutaj.

To, że masz 3m do rury z gazem, nic nie znaczy.

Bo do 15m (dawniej do 20m), cena była taka sama, nawet przy pociągnięciu rurki przez autostradę czy rzekę.

Sam się dowiedz, później napisz, czy dało się zrezygnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,

 

Wciąż czekam na wyceny mojej kotłowni, ale mogę Wam powiedzieć jedno.

 

Gdy podstawiłem na stronie "ciepło właściwe" parametry mojego domu i obowiązujące w 2022 stawki, to wyszło mi:

 

Gaz: 1800zł ogrzewanie + 500zł CWU = 2300 zł rocznie. 0,3 zł za kWh.

Prąd: 1400zł za ogrzewanie + 400zł CWU= 1800zł rocznie. 0,8 zł za kWh prądu (cena PGE dla mojej okolicy w 2022) plus COP na poziomie 3,5 = ok 0,23 gr efektywnie za kWh.

 

Innymi słowy, 500zł rocznie różnicy. Nie jest to olbrzymia kwota, nie ukrywam.

 

Koszt inwestycyjny wyposażenia kotłowni:

Gaz - ok. 10000 PLN za wszystko - piec, zasobnik oraz zaplecze hydrauliczne (rurki, trójniki, sterowniki i inne wynalazki).

PC - ok. 18000 PLN za wszystko, a uwzględniając program "moje ciepło" i 30% dopłaty - ok. 14000 PLN za wszystko (w trakcie weryfikacji, ale takie znam ceny licząc najtańsze pc p-w typu SPRSUN).

 

Więc PC zwróci się w osiem lat, ALE...

 

Koszty napraw - PC - kosmos. 2-4k za awarię płyty głównej. Ogromna kwota za usterki w sprężarce (chociaż sprężarki są dość bezawaryjne, no ale).

Gaz - dobre 2-3 razy taniej serwis. Do tego serwisanci gazu są wszędzie. Serwis PC utrudniony i ograniczony dostępem do elementów.

Tanie PC (a taką przyjąłem) - forumowicze pisali, że niektóre po 10 latach już były całkiem do wymiany.

To byłby prawdziwy dramat, w 10 lat oszczędności rzędu 5000 PLN przykryje całkowicie koszt nowej pompy ciepła. Pomijam inflację na kosztach energii i urządzeń dla uproszczenia.

Oczywiście wymiana kotła gazowego też kosztuje, ale zauważalnie mniej.

 

Wniosek:

 

PC się opłaci (zakładając obecne ceny), jeśli będzie bezawaryjnie działać długie lata, najlepiej ponad 20.

 

Drogie PC gdzie można liczyć na 20 lat bezawaryjnej pracy to dla odmiany wysoki koszt inwestycji, na pewno nie zmieszczę się w 14k po dopłacie wtedy, bardziej 20k i więcej.

 

obawiam się, że PC obecnie (nadal) się nie opłaca.

Wprawdzie ceny gazu będą rosły niezależnie od cen (przez decyzję URE, by rozłożyć podwyżki na raty), ale ceny prądu - również.

Uwolnienie cen gazu w 2024, ale może nastąpić również uwolnienie cen energii elektrycznej.

 

Tutaj może pomóc tylko szklana kula.

 

Teraz, jeżeli założymy możliwość grzania klimą przez część okresu grzewczego (do temperatury powiedzmy 0-5 stopni), to opłacalność gazu rośnie, bo część roku obgania klimatyzator z COP = 4 którego i tak już mam (bo nie wyobrażam sobie życia bez klimy).

 

Wtedy przejście na PC daje mniejsze zwroty, niż 500zł rocznie. Może to być np. 400zł lub 350zł.

 

Tym bardziej się nie opłaca.

 

Obawiam się że zostanę przy planie gaz+klima.

 

 

ps. ktoś może mi jeszcze ewentualnie zarzucić, że nie policzyłem kosztów podłączenia gazu do domu oraz komina i kwasówki.

To prawda. Bo chcę gotować na gazie.

Więc gaz i tak będzie.

Komin był w projekcie, więc tez się już z niego nie wyplączę.

Mogę podnieść koszt gazu o kwasówkę (2x6m) czyli o jakieś 1500zł. Bo jeśli pójdę w PC, to jej nie potrzebuję.

Wtedy bezawaryjny zwrot inwestycji w PC to 5 lat.

Edytowane przez Mokebe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Sativum napisał:
Hej Mokebe,

Dzięki za fajny wpis.

Fajnie że podniosłe kwestię dogrzewania w okresie przejściowym klimatyzacją.

Nie zn się, więc dopytytuję:

Klimatyzator ma COP 4?

 

Oczywiście dużo zależy od modelu, ale tak, ok. 4 (np. 3,8) w temperaturze dodatniej. PC powietrze-powietrze jest wydajniejszy niż powietrze-woda :) a wszak klima to praktycznie PC p-p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym musiał rozważać gaz, to my mnie zastanawiała jedna sprawa. Skoro na zachodzie UE, gdzie ceny gazu są uwolnione zarówno dla biznesu jak i odbiorców indywidualnych, gaz dla tych drugich jest droższy, to ile w Polsce gaz będzie mnie kosztował po uwolnieniu w styczniu 2024?

Nie wiem ile teraz biznes płaci, ale już miesiąc temu było to 40gr netto za 1kWh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Pytajnick napisał:
Gdybym musiał rozważać gaz, to my mnie zastanawiała jedna sprawa. Skoro na zachodzie UE, gdzie ceny gazu są uwolnione zarówno dla biznesu jak i odbiorców indywidualnych, gaz dla tych drugich jest droższy, to ile w Polsce gaz będzie mnie kosztował po uwolnieniu w styczniu 2024?

Nie wiem ile teraz biznes płaci, ale już miesiąc temu było to 40gr netto za 1kWh.

 

Konsument będzie po prostu płacił "cenę rynkową" po uwolnieniu cen gazu.

 

Zabawna sprawa, że 2024 może przynieść... obniżki cen gazu.

 

URE pozwolił na rozłożenie podwyżek na raty w ofercie "taryfowej" niezależnie od cen spot. To oznacza, że ceny gazu będą rosnąć aż do ich uwolnienia w 2024, gdzie po prostu staną się rynkowymi.

 

Absurd polega na tym, że jeśli gaz w 2023 potanieje do 300$, to i tak będziemy mieli podwyżkę cen jako konsumenci. Wszystko dzięki decyzji URE :sick:

 

URE i taryfy technicznie miały nas chronić, a znając życie - wyjdzie jak zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Mokebe napisał:
Konsument będzie po prostu płacił "cenę rynkową" po uwolnieniu cen gazu.

 

Zabawna sprawa, że 2024 może przynieść... obniżki cen gazu.

 

URE pozwolił na rozłożenie podwyżek na raty w ofercie "taryfowej" niezależnie od cen spot. To oznacza, że ceny gazu będą rosnąć aż do ich uwolnienia w 2024, gdzie po prostu staną się rynkowymi.

 

Absurd polega na tym, że jeśli gaz w 2023 potanieje do 300$, to i tak będziemy mieli podwyżkę cen jako konsumenci. Wszystko dzięki decyzji URE :sick:

 

URE i taryfy technicznie miały nas chronić, a znając życie - wyjdzie jak zawsze.

 

A jesteś pewny, że to uwolnienie nie spowoduje, że będziemy mieć ceny rynkowe zachodnie przy zarobkach wschodnich?

 

Przykład umowy znajomych z Berlina, jeszcze zeszłorocznej, bo na ten rok jeszcze nie mają. 2 231 euro za 12 000kWh czyli za ok 1000m3 = ponad 2 euro za 1m3.

 

 

Jahresverbrauch: 12.000 kWh

Abschlagszahlung: monatlich

Grundpreis: 13,90 €/Monat (166,80 €/Jahr)

Arbeitspreis: 19,42 Cent/kWh

Neukundenbonus: 256 € einmalig

Sofortbonus: 10 € einmalig

 

Erstjahrespreis: 2.231,20 €/Jahr

inkl. aller Kosten, Boni (256 € Neukundenbonus, 10 € Sofortbonus) und Rabatte für das 1. Jahr

Edytowane przez Pytajnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Pytajnick napisał:
A jesteś pewny, że to uwolnienie nie spowoduje, że będziemy mieć ceny rynkowe zachodnie przy zarobkach wschodnich?

 

Pewnym nie jestem, jeśli sytuacja będzie dramatyczna to w 2024 zrezygnuję z gazu. Co oznacza, że koszty poniesione na jego podłączeni, koszt pieca, etc. będzie w dużej mierze stratą (nie zdąży się zamortyzować), no ale trudno. Ryzyko...

 

  Frofo007 napisał:
Podasz jakiś wykres wydajności klimatyzacji z funkcją grzania w zależności od temperatury na zewnątrz? Bo pompa ciepła typu powietrze-woda może mieć nawet COP=10 jeśli na zewnątrz jest ciepło (i niska temperatura zasilania). Teraz u mnie jest w okolicach zera i pompa pokazuje COP w okolicach 4.

 

jiHiqyu.png

 

 

  Frofo007 napisał:
Jeszcze co do ogrzewania klimą w okresach przejściowych. Planujesz mieć klime we wszystkich pomieszczeniach łącznie z łazienkami? To raczej będzie bardzo duży koszt. Bo jeśli tylko w 1-2 pomieszczeniach to raczej o komforcie cieplnym nie ma co myśleć.

 

Mam klimę we wszystkich pomieszczeniach poza łazienkami i nie jest to bardzo duży koszt, gdyż jest to rozwiązanie kanałowe :) Jedynym ograniczeniem jest spręż jednostki centralnej. Ja mam mały dom, więc u mnie styknie (5 pomieszczeń klimatyzowanych), ale gdybym miał większy, to już bym potrzebował urządzenia o klasę wyżej (wystarczy do 10 pomieszczeń), z grubsza 2x droższe by to było, bo sprytni producenci nie dali rozwiązania "pomiędzy"...

 

  Frofo007 napisał:
Aby być uczciwym mam w domu koparkę kryptowalut z 2 kartami (dużo ciepła nie wytwarza, ale dla uczciwości należy od tym wspomnieć). A tak przy okazji koparka zarabia na CO+CWU+chłodzenie latem + energia elektryczna, którą zużywamy + woda + śmieci + szambo :) Taka moja alternatywa do paneli fotowoltaicznych (alternatywa dużego ryzyka). Podobno od tego roku nie można będzie kopać ETH, więc być może skończy się eldorado ;)

 

Kart to ja miałem kilkanaście w 2017-2018, sfinansowały mi część działki, ale potem straciłem możliwość ich trzymania w biurze, a w mieszkaniu po prostu nie mam na to miejsca i jest to niezbyt komfortowe na codzień, więc sobie odpuściłem, chociaż też mam dwie karty obecnie (3080 i 2060).

 

  Frofo007 napisał:
Jaki masz dom, murowany? U mnie grzeję dom pompą w taryfie G12W, podczas poprzedniej zimy wychodziło około 0,3zł za kWh, czyli przy COP3 = 0,1zł. Teraz jeśli podwyższą cenę prądu o 25% to przy 0,4zł i tak jest dużo taniej od gazu.

 

Murowany. Liczyłeś również straty na G12w w dzień? Bo podawanie tylko kwot na grzanie myślę wprowadza w błąd ;) za lodówkę czy klimę zapłacisz dużo więcej i się zrównoważy. Ja już kombinowałem z tym sporo i G12W wcale nie jest takie opłacalne, jak ludzie podają, chyba, że przechodzą na "tryb nocny" ale to dla odmiany duży dyskomfort jest gdy nie możesz normalnie ze sprzętów domowych korzystać, bo za drogo.

 

Na G11 jest 0,8 zł za kWh w 2022 roku (obszar PGE) i tego się trzymam :)

 

  Frofo007 napisał:
Odnośnie gotowania na gazie - na gotowaniu się nie znam, ale nie wydaje mi się aby to była jakaś zasadnicza różnica. Zapewne indukcja kosztowo wychodzi podobnie (a może taniej?), garnki są czystsze i jest dużo bezpieczniej. Indukcja jak nie wykryje garnka to się nawet "włączone" pole nie załączy + z tego co wiem są jeszcze jakieś zabezpieczenia. W większości płyt indukcyjnych można sobie ustawić timer wyłączający pole itd.

Oczywiście to kwestia tego ile finalnie podłączenie gazu będzie kosztować - u mnie to byłby znaczny koszt. I jeśli tylko dla gotowania miałbym mieć gaz to wolałbym płytę grzewczą hybrydową - 4 pola indukcja, 2 pola gaz, lub pół na pół + butla gazowa. Podobno butla starcza na 3mc normalnego gotowania. Więc jeśli zazwyczaj działałaby indukcja (do grzania wody, gotowania zupy itd) a raz na jakiś czas gdybyś chciał coś przygotować na patelni typu wok, to pewnie ta butla starczyłaby na kilka lat.

 

To po prostu kwestia indywidualnych preferencji. Ja lubię gotować i nie cierpię indukcji, próbowałem się do tego pomysłu przekonać wielokrotnie, ale nic z tego - nie podpasowało mi kompletnie i nie potrafiłem niczego zrobić sensownie. Myślę, że dobrym argumentem jest to, że wszyscy profesjonalni kucharze gotują wyłącznie na gazie ;) Jeżeli oglądałeś programy typu masterchef lub kitchen nightmares to pewnie to zauważyłeś.

 

A to wyłączanie pola to diabelski wynalazek. Zestawiam garnek żeby dolać wody a to już piska i wyłącza. :p

 

Złącze gazu to u mnie koszt minimalny:

2030 zł za przyłącze do ogrodzenia (długość 3m - minimalna stawka PSGAZ).

od ogrodzenia do domu jest 7 metrów, liczę ok. 2000zł za ten odcinek z przejściem.

Potem dodatkowe 1000zł dla instalacji w domu doliczam (kuchnia i kotłownia są od razu za ścianą, ale trzeba pozaginać i ukryć rury, więc droższa robocizna).

Następnie trzeba doliczyć koszt kwasówki do komina. z tego, co kojarzę, to potrzebuję 2x6m, w cenie ok. 100zł za mb. Więc ok. 1200zł.

 

Samego komina nie liczę, gdyż w 2020 gdy wykonywałem projekt gaz był super opłacalny i zrobiłem w projekcie komin. Musiałbym teraz zmieniać wszystko w papierologii (rezygnacja z komina to już inny dach czyt. zmiana istotna) = za dużo zachodu, już lepiej dać te 1000zł za najtańszy komin systemowy i machnąć ręką na to jako stratę, niezależnie od tego, czy docelowo wjedzie PC czy gaz.

 

Kwoty przybliżone, mogą okazać się niższe gdyż robić będzie znajomy hydraulik, a ja przyjąłem ceny rynkowych zdzierców.

 

Niemniej, i tak trzeba doliczyć jakiś 6000 zł za podłączenie gazu. plus minus tysiąc.

 

Jeśli dobrze pamiętam, to kuchenki gazowe są sporo tańsze od indukcyjnych (licząc całość zabudowy), a także gotowania na gazie jest dużo tańsze od gotowania na płycie indukcyjnej (w przeciwieństwie do PC tutaj "COP" będzie już 1.0 ;) ), ale oczywiście startowy koszt podłączenia gazu jest duży i nie zwróci się to w ciągu 10 lat użytkowania, a dalej nie liczę.

 

Wiec gotowanie na indukcji byłoby rozsądne z ekonomicznego punktu widzenia (przy całkowitej rezygnacji z gazu), samego gazu do gotowania nie opłaca się dociągać, ale to już wygoda niczym klima dla mnie - nie jest niezbędne, ale chcę mieć :)

 

  Frofo007 napisał:
Moim zdaniem albo gaz - i nie martwisz się ewentualnym serwisem.

Albo pompa, ale jednak skłaniałbym się ku renomowanym producentom. Ja mam pompę Panasonica za 20tyś (uwzględniając 30% dotacji) i myślę, że jak powiedzmy za 10 lat dojdzie do awarii to będą dostępne części zamienne. A z tanią pompą może to być różnie. Poza tym wątpię, że za Panasonica płaci się za znaczek. To nie jest jakaś prestiżowa firma. Mam nadzieję, że płaci się za jakość.

 

Zaznaczam, że się nie znam, więc to będzie opinia ignoranta, ale w rozmowach z moim wykonawcą klimy/reku akurat Panasonic padał jako opcja "mało prestiżowa", tzn. częste awarie, chociaż oczywiście nie jest to no-name z Chin. Klasę lepsze wydawało się Mitsubishi, ale i odpowiednio droższe.

 

Ja myślałem o taniźnie na dobrych klamotach, np. SPRSUN (tam jest sprężarka właśnie Panasonic). Jeśli cena pompy przekroczy 20k to szkoda mojego czasu, nie zwróci się to do mojej wyprowadzki z tego domu ;) Ja nie planuję tam mieszkać do końca życia. To raczej etap przejściowy nim znajdę fajną leśną działkę :)

Edytowane przez Mokebe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu patrzeć na dane producenta/marketingowe dot. COP lub SCOP. Nie spotkałem się z ani jednym przypadkiem, by były one prawdziwe, a paru znajomych z pompami się dorobiłem.

 

Po wywiadzie środowiskowym wyszlo mi, że przy "normalnej" zimie średni COP wychodzi pomiędzy 3 a 3,5 dla PC p-w.

 

Aha, załączona grafika dotyczyła PC, nie klimatyzatorów. Przepraszam, nie doczytałem, że chodzi Ci o porównanie klimy z PC.

 

Takich porównań nie znalazłem, ale z doświadczeń innych - klima nie daje rady w mrozy za bardzo (gorsza, niż PC p-w), natomiast na plusie jest odrobinę lepsza.

Edytowane przez Mokebe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...