Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grzejniki REGULUS? znacie? a mo?e macie?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 216
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przepraszam ale tylko przebiegam i mogę polemizować tylko "po łebkach".

Wiem, że w wielu kwestiach moja wiedza jest niewielka lecz to co wiem wiem na pewno. :-? Chętnie się jednak poduczę u fachowców-praktyków.

Adamos48 :o

Kolektorowy sposób łączenia rur był wyborem świadomym. Argumenty wystarczą na mały wykład lecz podstawowy to obniżenie oporów hydraulicznych. Skutki wysokich oporów hydraulicznych conwektora czy termy są powszechnie znane. Proszę szybko obliczyć spadek temperatury

przy układzie wężownicowym conwektora dla grzejnika długości np. 200cm

na początku i na końcu wężownicy. Jak się to ma dla wydajności grzejnika

w różnych jego punktach? :wink:

W układzie kolektorowym podana na zasilaniu temperatura jest równo prowadzona w całym pakiecie rur poziomych aż do kolektora zbiorczego.

Większość firm opomiarowująca grzejniki nie ma przeciwwskazań do opomiarowania regulusów.

Gięcie rur to najmniejszy problem nawet tych o grub. 1,0mm

Grzejnik zachowuje się jak fragment instalacji w miedzi ze znacznie mniejszym ryzykiem zaistnienia korozji wżerowej (warunek gwarancji to m.in. filtry mechaniczne), stąd jego gwarancja jest porównywalna z gwarancją (trwałością) instalacji miedzianej. Reklamacje po zastosowaniu regulusów nie występują poza nielicznymi potrzebami zrównoważenia przepływów przy instalacjach budowanych bez projektu! Również przy węglówce.

Sposób łączenia miedzi z aluminium (wcięcie w ściankę do 0,1mm) gwarantuje trwałość tego styku w czasie w przeciwieństwie do znanych uprzednich produkcji.

Ilość elektroniki można jednak zmniejszyć w wypadku zastosowania kotła o mocy mniejszej ( niektórzy instalatorzy podają zastosowanie kotłów

węglowych o mocy 50% mniejszej od sumy mocy grzejników.

Proszę o poważne opinie w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADAMOS48 Powiem Ci w tajemnicy, że ja też mam takie wrażenie, że Twoje posty to kryptoreklama. Przede wszystkim masz zdecydowane poglądy i nie lubisz ich zmieniać. Ja też mam zdecydowane poglądy i lubię je zmieniać, jeśli trafię na istotne argumenty nie do podważenia.

Na razie mnie nie przekonałeś, poza tym, żę chylę głowę przed Twoją wiedzą praktyka. W ten sposób nigdy jednak nie polubisz Niemców.

Ci na zachodzie to już nie ci sami co nas kiedyś regularnie napadali! :wink:

Ty kochasz żęberka, to widać, słychać i czuć. Ja kocham co innego, to chyba nie karalne?? I ja w to wierzę bo doświadczyłem regulusow na własnej skórze szczególnie w marcu, kwietniu, maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, wrześniu, październiku, kiedy to też czasem jest po prostu chłodno :cry: Regulusy odpalasz, kwadrans i cześć. Masz komfort cieplny!

Bez pledu, ciepłych kapci i cicho..nawet na golasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie !!

 

Już zabierałem głos w tej dyskusji, ale powiem co jeszcze przyszło mi do głowy z własnych doświadczeń. Jeśli chodzi o temperaturę na piecu to musi być przynajmiej 70 stopni u mnie chodzi albo na 75 albo w czasie silnych mrozów na 85 stopni. Dom strasznie szybko sie nagrzewa więc w połączeniu ze sterowaniem, które moim zdaniem jest w przypadku tego typu grzejników nieodzowne zapewnia mi odpowiednią temperaturę, a jednocześnie oszczędność. No zgadza sie jest problem jak nie ma prądu :( no ale od czego jest stary piec kaflowy. W przyszłości będzie z niego zrobiony kominek. Nie odczuwam takze problemów z cyrkulacją powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci bogusław ,że nie wiesz co tracisz i nigdy się nie dowiesz jakim komfortem obdarzyły by Ciebie grzejniki aluminiowe a nawet stalowe.Dlaczego piszesz ,że u nas bufor nie ma racji bytu skoro w buforze w przypadku kotłów na paliwo strałe jest magazynowany nadmiar energi ,który w danej chwili nie jest potrzebny. Co do kondesatów to bufor służy do długiej nie przerwalnej pracy kotła na niskich temperaturach ,co służy podniesieniu sprawności.Możemy tak polemizowac bardzo długo i jak napisałeś ja Ciebie nie przekonam ,a ty mnie Adam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Adamosie :D

Nie mówiłem nigdy, iż bufor jest zbędny, wręcz przeciwnie w niektórych przypadkach jest bardzo pożądany i stosowany również przy instalacjach

z regulusami. Mówisz jednak ogólnie o buforze jako o zasadzie a przecież są różne instalacje i te maleńkie i te ogromne. Przy regulusach można wskutek ich większej bez porównania sprawności w przekazywaniu ciepła

(wyższy współczynnik przewodnictwa cieplnego miedzi i aluminium w połączeniu z ogromną powierzchnią czynną - powierzchnią wymiany ciepła regulusow) magazynować w buforze szybciej i więcej nadwyżek energii -

choćby tylko zysk z niemal całkowitego braku inercyjności -bezwładności cieplnej- instalacji z regulusami.

Jak tam akcja z młotkiem?? Myślę, iż pomału, pomału staniesz się jeśli nie wielbicielem, to przynajmniej neutralnym sympatykiem regulusów :)

Dobry, polski produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy regulusach można wskutek ich większej bez porównania sprawności w przekazywaniu ciepła

 

Nadużywasz i mylisz pojęcia kolego. Jaka znowu sprawność???? Toż to bardziej jakiś wskaźnik efektywności.

 

Adamos jest na tym forum od dawna i dał się poznać jako dobry fachowiec. Rozwiał parę mitów, niejednemu bezpośrednio lub pośrednio pomógł. Nie zawsze się z nim do końca zgadzam, ale tu barzdiej chodzi o podejscie do sprawy polskie cacy/zagraniczne be. Za to w sprawach technicznych nie można się do niczego przyczepić.

 

Reasumując pseudo-fachowe dyskusje i lansowanie jakiś tam grzejników regulus skutecznie mnie do nich zniechęciło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADAMOS48 jest dla mnie również autorytetem, stąd tak zależy mi na jego

uważniejszym przyjrzeniu się regulusom, co też czyni i wycofał się z wielu

początkowych tez.

Nie może wszak fachowiec obalający mity tworzyć nowych!

Nie będzie wówczas w swoich opiniach odpowiednio rzetelny, staranny i obiektywny.

Proszę zwrocić uwagę w jak wielu poruszanych kwestiach (na dwóch forach) ADAMOS przyznał mi rację.

 

BUSSTOP

Nie czepiajmy się słówek! "Sprawność" czy też "wskaźnik efektywności".

Każdy przy odrobinie dobrej woli wie o co chodzi. Nie mam wykształcenia technicznego, jestem z wykształcenia lekarzem, stąd moje pomyłki

nomenklaturowe. Wierzę, zę mi je wybaczysz.

Idea moich wywodów dla każdego z branży jest klarowna.

 

Moje istotne argumenty ( z własnego i nie tylko doświadczenia) są przemilczane a zaczyna się "argumentum ad personam"!!!

 

Aco na to zadowoleni użytkownicy i zadowoleni z ich zadowolenia monterzy?

Dla mnie recepta jest prosta: najpierw ciepły dom, potem sprawne źrodło ciepła + REGULUSY!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADAMOS48 Są inne, tanie i równie zdrowe sposoby na rozgrzewkę, również z pomocą blondynek. Wielu jednak woli na leniuszka, z pilotem.

 

Problem z miedziano-aluminiowymi nie można skwitować chłam i już.

Opinię kształtował okres niechlubnej obecności konwektora. Miał pecha. Gdyby wchodził na rynek dzisiaj, w dobie genialnej elektroniki i ogromnego zakresu modulowania mocy kotłów, pewnie by było inaczej. Jest ciekawe, że w tych krajach gdzie go nie było, z miedziano-aluminiowymi nie ma żadnych problemów! W czasach szczytu popularności konwektora dominowały pierwsze kotły - bez elektroniki i przeważnie o dolnym zakresie mocy 13kW a górnym 24. O wiele za dużo przy przeciętnym grzaniu w zimie.

Takie kotły starczały na 300-400 m2. Migotały - włączajac się i wyłączając

zupełnie nie dając czasu grzejnikom na pracę. Dzisiaj jest inaczej.

 

Są małe kotły viessmana,Termetu, wielokierunkowe sterowanie kotłami

węglowymi itd.

Jeśli suma mocy zabudowanych grzejników np. regulus wynosi 25kW zastosowany kocioł gazowy powinien mieć moc maksymalną 70-80% ich mocy a więc maksimum 20kW.

Przy kotłach elektrycznych jeszcze mniej.

To nie jest żąden wymysł z powietrza. Tak zeznali praktykujący z regulusami monterzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bogusławie.

Najprawdopodobniej dlatego zalecana jest mniejsza moc kotłów, gdyż zwyczajnie te grzejniki nie wytrzymuja wyższych temeratur niż 70 st.C. To taki wentyl bezpieczeństwa?

Kilka postów było pytanie do Pana.

Dlaczego mamy zmniejszać moc kotła jeżeli stosujemy regulusy?

Budynek dany ma określone zapotrzebowanie na ciepło. Źródłem ciepła dla naszego domu jest kocioł wyrównujący straty ciepła. Grzejnik jest pośrednikiem w tym układzie.

Jeżeli napisałby Pan, że regulus np. zajmuje mniejszą powierzchnię w stosunku do grzejnika np.X, to nie dyskutowałbym. Ale dzięki regulusom możemy obniżyć moc kotła? Coś tutaj mi nie pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ARIETE

Nie ma bardziej odpornych na wysokie temperatury i wysokie ciśnienia,

a przede wszystkim duże skoki ciśnienia niż grzejniki rurkowe.Proszę przywołać sobie np. chłodnicę samochodową. przy jakim ciśnieniu i temperaturze wywala termostat. W każdej instalacji c.o. jego odpowiednikiem jest zawór bezpieczeństwa. W Polsce to nie ma znaczenia lecz np. w Rosji ciepłownia podaje ciepło bezpośrednio na budynki, bez wymienników, czasem nawet parę i tam regulusy spisują się znakomicie.

Widziałem na własne oczy ich rekomendację Ministerstwa Gospodarki Rosji na 1,5 MPa!!

 

Odnośnie mocy kotła. Powtarzam opinie monterów - praktyków.

Bilans cieplny to oczywiście bilans. Lecz gdyby zabudowane źrodło ciepła miałoby mieć moc idealnie taką jak potrzebna jest do wyrównania strat musiałoby ono pracować non-stop. Żaden kocioł nie pracuje non- stop, nawet podczas największych mrozów. Budynki są zbyt ciepłe.

Moc kotła dają mniejszą, żeby obniżyć parametry pracy regulusów.

I kocioł i grzejniki pracują w korzystniejszych dla siebie temperaturach- kocioł w swoim optimum sprawności, a grzejniki będą tu niejako przewatowane. Reszta już zależy od dlugości pracy w jednym cyklu włączenia. Zawsze zyskiem tutaj będzie bezinercyjność układu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRZEJNIK CONVEKTOROWY jest już w założeniach złym na dzisiejsze czasy ,jeżeli zależy nam na bardzo niskich parametrach pracy i nie pomoże już żadne usprawnianie ani cud eletronika. Parę lat temu elektronika już istniała i nie pomogła w reatywacji convektora w jego orginalnej nazwie. W polsce jest zwyczaj kupowania szajsu na zachodzie a po roku tem sam towar ale z inna nazwą wraca na rynek ii tak w koło .Regulus poza tym kolektorem i mocowaniem lamel nic nie wprowadza do techniki grzewczej nowego.Jest na rynku przeszło jak sie nie mylę 3 lata i jak się bedzie nazywał za 2 może 3 lata?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusław napisał:

 

Odnośnie mocy kotła. Powtarzam opinie monterów - praktyków.

Bilans cieplny to oczywiście bilans. Lecz gdyby zabudowane źrodło ciepła miałoby mieć moc idealnie taką jak potrzebna jest do wyrównania strat musiałoby ono pracować non-stop. Żaden kocioł nie pracuje non- stop, nawet podczas największych mrozów. Budynki są zbyt ciepłe.

Moc kotła dają mniejszą, żeby obniżyć parametry pracy regulusów.

I kocioł i grzejniki pracują w korzystniejszych dla siebie temperaturach- kocioł w swoim optimum sprawności, a grzejniki będą tu niejako przewatowane. Reszta już zależy od dlugości pracy w jednym cyklu włączenia. Zawsze zyskiem tutaj będzie bezinercyjność układu.

 

Bardzo, ale to bardzo oryginalne podejście do sprawy.

Czytając poprzednie Pana wypowiedzi jestem pewien, że autorzy wynalazku pod nazwą "grzejnik regulus" powinni otrzymać nagrodę Nobla w dziedzinie ochrony środowiska. Przecież to jest rewelacja. Nowe spojrzenie na sprawy związane z ogrzewnictwem.

Tylko, że jest takie malutkie ale. Kocioł o przymałej mocy do potrzeb będzie pracował na przeciążeniu. Spada wtedy drastycznie jego sprawność, a wiąże się to ze wzrostem zużycia opału. Dlatego zalecana jest większa moc kotłów do 10% od zapotrzebowania mocy obliczeniowej. Dla kotłów ze spalaniem dolnym korzystniej jest postawić kocioł dwa razy większy od zapotrzebowania mocy, niż 5 % za mały.

To tak jak z silnikiem samochodu. Jest pewna granica mocy dla danego nadwozia poniżej której zejść nie można. Do góry oczywiście, ale nigdy w dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...