Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Metodologia wyceny prac wykończeniowych


Recommended Posts

Uderz w stół.... :D

No tak jest - wielu odleciało tak, że aż miło będzie jak zejdą na ziemię.

Naprawdę, zrobienie łazienki - nawet przez miesiąc jest warte 20k? Ile % społeczeństwa ma takie wynagrodzenie? Po prostu śmieszy mnie ile napompowanych kulfonow, w tym dużo o marnej wiedzy i doświadczeniu startowało na moją budowę.

 

wydaje mi się, że nie do końca masz pojęcie jakie maszyny i jakie stosować materiały trzeba mieć aby profesjonalnie "zrobić" łazienkę, do tego dochodzi jeszcze odpowiedzialność za materiał + gwarancja za wykonanie. Dla przykładu wcale mnie nie dziwi gdy fachowiec życzy sobie np. 1000 pln za zrobienie jednego otworu w tafli spieku wartej 20 tys. - on ma układ, jeżeli zniszczy ten spiek to te 20 tys. musi zapłacić z własnej kieszeni, aby ograniczyć ryzyko musi mieć profesjonalny sprzęt - zwykłą wiertarką i marketowym wiertlem do tego nie podejdzie... Jeżeli źle obrobi płytki to analogicznie. A płytki potrafią kosztować grube tysiące. Jeżeli porysuje baterię wartą 15 tys to też musi zapłacić. Sprzęt mojego wykonawcy do "zrobienia" łazienek to z tego co widziałem (marka festool) to jakieś 30 tys. jak oni to mówią "w stajni" - to wszystko musi się amortyzować, "durna" krzywka do narzędzia wielofunkcyjnego potrafi kosztować kilkaset złotych.

Skoro dobry lekarz, prawnik, doradca podatkowy kosztuje za 1 godzinę kilkaset złotych to dlaczego doświadczony i wyposażony w profesjonalny sprzęt wykonawca ma brać mniej ?- on też poświęca mnóstwo czasu na naukę, świat w materiałach budowlanych idzie bardzo mocno do przodu prawie jak w medycynie :) a do tego musi jeszcze inwestować w sprzęt

Mówię oczywiście o profesjonalnym podejściu do tematu - umowa/odpowiedzialność/terminowość...

Oczywiście należy ważyć - jeżeli mamy do czynienia z marną płytką, marketową baterią, nie zależy nam specjalnie na detalach i jakości ( w łazience to dla mnie podstawa) , bez odpowiedzialności wykonawcy, to oczywiście i cena za wykonanie musi być adekwatna.

 

nie wiem za jaką łazienkę i jakie miał wykonawca tam zadanie za te 20 tys. - może to i za dużo ale może cena była atrakcyjna

Edytowane przez MiroMirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dla przykładu wcale mnie nie dziwi gdy fachowiec życzy sobie np. 1000 pln za zrobienie jednego otworu w tafli spieku wartej 20 tys. - on ma układ, jeżeli zniszczy ten spiek to te 20 tys. musi zapłacić z własnej kieszeni, aby ograniczyć ryzyko musi mieć profesjonalny sprzęt - zwykłą wiertarką i marketowym wiertlem do tego nie podejdzie

 

A kogo stać na taflę spieków za 20 tyś? Mowa tu o normalnych ludziach.

A jeśli znajdzie się taki, co ma taflę spieków za 20 tyś, to nie będzie absolutnie kwestionował ceny za robociznę. Bo go zwyczajnie stać.

Edytowane przez Lukasz11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kogo stać na taflę spieków za 20 tyś? Mowa tu o normalnych ludziach.

A jeśli znajdzie się taki, co ma taflę spieków za 20 tyś, to nie będzie absolutnie kwestionował ceny za robociznę. Bo go zwyczajnie stać.

 

Czy w/g Ciebie ktoś kupujący gres 80x180cm to ludź normalny czy już nie? Albo choćby tak, który chce mieć 120x120cm w karo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kogo stać na taflę spieków za 20 tyś? Mówimy tu o normalnych ludziach.

A jeśli znajdzie taki, co ma taflę spisków za 20 tyś, to nie będzie absolutnie kwestionował ceny za robociznę. Bo to zwyczajnie stać.

 

nie bazowałem na "wycenach/porównaniach internetowych" jeżeli chodzi o moją łazienkę, kuchnię i garderobę. Nie znając zakresu, materiału, poziomu skomplikowania zadania...etc. trudno porównywać. Sam metraż to zdecydowanie za mało - robocizna za łazienkę 10m2 może być 5 tys, 15 tys. ale i też 30...

Płytki na podłogach, tynki, elektryka, malowanie ...etc da się oczywiście robociznę porównać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro dobry lekarz, prawnik, doradca podatkowy kosztuje za 1 godzinę kilkaset złotych to dlaczego doświadczony i wyposażony w profesjonalny sprzęt wykonawca ma brać mniej ?- on też poświęca mnóstwo czasu na naukę, świat w materiałach budowlanych idzie bardzo mocno do przodu prawie jak w medycynie :) a do tego musi jeszcze inwestować w sprzęt

 

Ostatnio było głośno o lekarzu rezydencie, więc zapytałem, ile zainwestował w sprzęt, pozwalający mu pracować. Niestety, nie odpowiedział.

A ja, zwykły budowlaniec, mam go na gruuube tysiące i nie mieści się w dwóch garażach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w/g Ciebie ktoś kupujący gres 80x180cm to ludź normalny czy już nie? Albo choćby tak, który chce mieć 120x120cm w karo?

 

A po co ta złośliwość? Ktoś, kto chce taka glazurę jest raczej majetnym człowiekiem. I nie marudzi, że wykonawca strzela cena za robociznę od mkw podlogi.

Ludzi o przeciętnych dochodach lub nawet biedniejszych jest znacznie więcej. I oni klada mniejsze kafelki.

 

Natomiast odchodzimy od tematu.

Nie, liczenie kosztów robocizny od mkw podlogi nie jest rzetelna wycena. Jednak mamy takie czasy, że wykonawcy często tak właśnie wyłaniają swoją pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak traktować wykonawcę, który liczy robociznę od mkw? To jest podejście jak robić, by zrobić, ale się narobic, a zarobić. Skoro taki nierzetelnie wycenia, to czy rzetelnie wykona zlecenie? A co, jeśli nastąpi zmiana zakresu prac, albo będą zgłaszane poprawki? Da sie dogadać z takim wykonawcą?

Dla mnie wycena od mkw to pokazanie inwestorowi, w której części ciała się go ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co Was obchodzi to jak wykonawca wycenia usługę? On podaje swoją cenę i albo się na nią godzicie albo nie. Nikt wam gnata do głowy nie przykłada i nie każe podpisać umowy.

Ja prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą z branży IT, czas swojej pracy wyceniam na 100zł netto za godzinę. Przygotowanie indywidualnej oferty dla klienta zajmuje mi około godziny. Także jeśli 10 osób nie skorzysta to jestem 1000zł netto do tyłu. Zgadnij kto za to zapłaci? Oczywiście klient, który się zdecyduje na ofertę. W mojej branży też są firmy, które przygotowują ofertę typu kopiuj-wklej, ale skoro tak działają to najwidoczniej im się to opłaca. Nie tracą czasu więc mogą np. ceną konkurować.

 

1. W mojej ocenie wykonawca, który w ten sposób wycenia swoją pracę, niekoniecznie jest rzetelny i wiarygodny

2. Miałem dwóch takich właśnie. Jeden murarz, drugi elektryk. Liczyli od mkw podlogi domu. Obaj kompletnie nie interesowali się projektem i ich wyceny były jedne z droższych (odrzuciłem ich). Cena od mkw jest bardzo często zwyczajnie zawyżona, bo wkalkulowane tam są jakieś nieprzewidziane udziwnienia pracy. A często inwestor niekoniecznie udziwnien oczekuje, więc ostatecznie przeplaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. W mojej ocenie wykonawca, który w ten sposób wycenia swoją pracę, niekoniecznie jest rzetelny i wiarygodny

2. Miałem dwóch takich właśnie. Jeden murarz, drugi elektryk. Liczyli od mkw podlogi domu. Obaj kompletnie nie interesowali się projektem i ich wyceny były jedne z droższych (odrzuciłem ich). Cena od mkw jest bardzo często zwyczajnie zawyżona, bo wkalkulowane tam są jakieś nieprzewidziane udziwnienia pracy. A często inwestor niekoniecznie udziwnien oczekuje, więc ostatecznie przeplaci.

 

wykonawca wycenia tak jak ma ochotę :), Ty masz prawo ocenić jego rzetelność//wiarygodność/fachowość ... I albo przyjąć ofertę lub szukać dalej . Prawo popytu i podaży - tak było, jest i będzie. Jak wycenić pracę lekarza, prawnika, dentystę, sędziego ...etc. Toż oni łupią kasę jak szaleni - ale skoro jest popyt to dlaczego nie. Taka rzeczywistość.

Natomiast jest źle gdy nie masz wyboru i wtedy traktują nas jak niewolników - stąd wszelkie monopole powinny być wypalane gorącym żelazem - dla przykładu dobrze się stało, że zrobili kiedyś tam porządek z "kastą" :) prawników - teraz adwokatów, radców ile chcesz :))) - można przebierać w ofertach, ceny oczywiście różne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jeszcze wyceny za m2 powierzchni. Czasami są łazienki skomplikowane a czasami proste. Uśredniając pewnie wychodzi na 0. Także czasami taka firma wyjdzie na tym na plus a innym razem na minus, ale przy 100 zleceniach wyjdzie na 0.

Aha, czyli jeden klient ma za swoją łazienkę przepłacić, a drugi niedopłacić, a firma średnio i tak wyjdzie na swoje i wszystko jest git?

Tylko że ja nie mam ochoty przepłacać, myślę, że nie ja jeden na tym forum, stąd temat rzetelności wycen.

 

drugi elektryk

Tu jestem naprawdę w szoku, ciekawe czy jakby było w każdym pokoju po 50 gniazdek to też by liczył od metrów podłogi...

Edytowane przez piotrassss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli jeden klient ma za swoją łazienkę przepłacić, a drugi niedopłacić, a firma średnio i tak wyjdzie na swoje i wszystko jest git?

Wałkujemy Ci już kilka dni - nie masz ochoty - nie przepłacaj

Tylko że ja nie mam ochoty przepłacać, myślę, że nie ja jeden na tym forum, stąd temat rzetelności wycen.

Czyli jak ktoś powie, że chce za 5m2 łazienkę 6000 w opcjach:

-1200 za metr kwadrat to go odrzucisz,

- 2000 układanie płytek, 1000 szlifowanie, 1000 hydroizolacje, 2000 biały montaż to fachowiec jakich mało?

 

Gratuluję podejścia.

 

Poza tym pamiętaj - czyjaś robota jest tyle warta ile druga osoba jest w stanie za nią zapłacić.

 

Weźmy inny przykład:

chcę sprzedać samochód, stan perfekt, wyceniam go na 100 000. Ten sam model, rocznik, tylko gorszy stan wyposażenie jest na allegro od 50. Jeden klient powie, że może kupi za 50 w średnim stanie a drugi woli perełkę za 100.

 

Prawo popytu i podaży...

 

Ps dyskusje o spieku za 20 tyś są bez sensu. Jeden uważa że warto tyle zapłacić za płytkę, inny woli płytki z Leroya po 30zł/m2...

Edytowane przez mmmarcinnn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak ktoś powie, że chce za 5m2 łazienkę 6000 w opcjach:

-1200 za metr kwadrat to go odrzucisz,

- 2000 układanie płytek, 1000 szlifowanie, 1000 hydroizolacje, 2000 biały montaż to fachowiec jakich mało?

Nie, nie fachowiec jakich mało, ale mam wycenę na podstawie tego co trzeba zrobić, mniej więcej wiem skąd ta cena się wzięła, mogę próbować negocjować poszczególne pozycje i łatwiej jest wtedy podjąć decyzję czy przyjmuję, czy odrzucam. Jeżeli w wycenie było np wyszczególnione szlifowanie pod kątem 45 stopni, a w rzeczywistości nie było żadnego, mogę też na końcu podważyć tę pozycję z tytułu, że płacę tylko za rzeczywiście wykonane prace.

Edytowane przez piotrassss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kogo stać na taflę spieków za 20 tyś? Mowa tu o normalnych ludziach.

A jeśli znajdzie się taki, co ma taflę spieków za 20 tyś, to nie będzie absolutnie kwestionował ceny za robociznę. Bo go zwyczajnie stać.

 

Zobacz ile po ulicach jeździ aut po kilkaset tys. sztuka. Ich właściciele są zupełnie normalni. I tak samo wygląda budowa. Buduje się skromne domy i doinwestowane. I tych drugich jest sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie fachowiec jakich mało, ale mam wycenę na podstawie tego co trzeba zrobić, mniej więcej wiem skąd ta cena się wzięła, mogę próbować negocjować poszczególne pozycje i łatwiej jest wtedy podjąć decyzję czy przyjmuję, czy odrzucam.

 

Ale co Ci przeszkadza zapytać, skąd taka a nie inna cena?

Jaka jest wiedza inwestorów w tematach co trzeba zrobić, by osiągnąć określony efekt?. Na ogół większość wie, że chce mieć to tu a to tam, ma tyle i tyle metrów malowania i tyle płytek. Metry policzy się razy sumę i wychodzi np 10k a tu przychodzi fachmen i chce 15k. Więc zamiast zapytać, to na kopach za próg, prawda? :D

 

Przykład z dwóch wspomnianych robót - Łazienka - jak inwestor usłyszał naszą cenę, to myśleliśmy że zejdzie na zawał. Jego pierwsze pytanie - to ile qrr np za płytki bierzecie? Mówimy 200 zam2. On - a inni 100. A my pytamy, czy mają w tym wliczone skucie tynku, tynkowanie, przeróbkę wody i kanalizacji itd itp.

On- a po co to robić? Wszystko trzyma i żadnych przeróbek nie trzeba. Więc spokojnie powiedzieliśmy, że jak skuje płytki i stwierdzi, że chce kłaść płytki które kupił za 180zł/m2 na głuchym tynku i jak znajdzie pomysł jak brodzik z konglomeratu 180cmx 120cm wpuszczany w podłogę, której rury obecnie idą w ścianie, bo syfon wanny do której wchodzi po schodku, ma 20cm NAD podłogą, podłączy do kanalizacji bez przeróbek, kucia podłogi itp, to mu zrobimy za ową stówę. A to tylko niektóre z przeróbek, które trzeba było robić . Stwierdził, że skuje płytki z trzema zięciami i coś wymyśli. Poddali się po dwóch dniach.

 

Domek - Podaliśmy cenę, inwestorzy pokazują nam wycenę konkurencji ze spisem robót, które chcieli by zamieszkać. 2k taniej ale zapytaliśmy czy to wszystko i czy za dodatkowe roboty konkurencja będzie chciała kasy. Inwestorzy zrobili wielkie oczy i pytają po co im coś jeszcze robić? No to pokazujemy - wyłaz dachowy, z jednej strony równo z sufitem z drugiej 1,5cm pod, za każdym grzejnikiem łączenia płyt KG niezaszpachlowane, kratka ściekowa w pom gospodarczym 3cm od SPODU posadzki, w łazience, gdzie ma być odpływ liniowy (ładnie przykryte szmatami) niedolana posadzka (pewnie brakło, poszło 3 worki) i kompletny brak izolacji a domek szkieleciak! Do tego w kuchni przeróbka kanałów wentylcji, bo wychodzą poniżej góry szafek plus dociągnięcie zasilania do światła w szafkach. Na deser pokazaliśmy im dach nad tarasem, którego środkowy słup ma odchyłkę ponad 3cm.

 

To nie czasy komuny. Wolny rynek i wolny wybór. Jak ktoś ma pojęcie i cena jest do przyjęcia, to robi sam. Znam takich wielu, często doradzam czy pożyczę jakiś sprzęt. Mnie przyszło na stare lata kłaść dachówkę i orynnowanie, na 185m2 dachu, bo cena od 70zł/m2 w górę była dla mnie za wysoka (rekordzista chciał 180zł/m2!)

Nie wiem dlaczego, ale ten temat skojarzył mi się z kierowcą, który złamał przepis i prosi policjanta o mniejszy mandat. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ile qrr np za płytki bierzecie? Mówimy 200 zam2. On - a inni 100. A my pytamy, czy mają w tym wliczone skucie tynku, tynkowanie, przeróbkę wody i kanalizacji itd itp.

A kto wlicza skuwanie tynku, tynkowanie i przeróbkę wody i kanalizacji w cenę kładzenia płytek za m2?

Toż to kilka odrębnych pozycji, znów nierzetelna wycena..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co to za płacz o wycenę? :D Każdy ma prawo sobie wycenić jak mu się podoba, a Ty nie musisz się zgodzić... Szukaj kogoś kto przyjedzie, dokładnie wymierzy, zrobi szczegółową wycenę (najlepiej w KNR ), potem jeszcze obniży cenę w ramach negocjacji :) I termin na już :) Jak już znajdziesz kogoś takiego to daj znać .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co to za płacz o wycenę? :D Każdy ma prawo sobie wycenić jak mu się podoba, a Ty nie musisz się zgodzić... Szukaj kogoś kto przyjedzie, dokładnie wymierzy, zrobi szczegółową wycenę (najlepiej w KNR ), potem jeszcze obniży cenę w ramach negocjacji :) I termin na już :) Jak już znajdziesz kogoś takiego to daj znać .

No nie muszę się zgodzić, prawda, problem w tym, że na takich ludzi dających takie "wyceny" traci się tylko czas, stąd można od razu zapytać się przy pierwszym kontakcie np. telefonicznym jak wygląda wycena (jeżeli z metra podłogi - to dziękuję) i po kłopocie, nie trzeba żadnych złośliwości:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co to za płacz o wycenę? :D Każdy ma prawo sobie wycenić jak mu się podoba, a Ty nie musisz się zgodzić... Szukaj kogoś kto przyjedzie, dokładnie wymierzy, zrobi szczegółową wycenę (najlepiej w KNR ), potem jeszcze obniży cenę w ramach negocjacji :) I termin na już :) Jak już znajdziesz kogoś takiego to daj znać .

 

czasami nie rozumiem - to proste dość jest - prawo popytu i podaży :) a jest tu problem z zaabsorbowaniem tej zasady , nikt tu nikomu nie musi się tłumaczyć.

Na koniec ze swej strony dodam, że spotykałem się z wyceną wyceny i to też rozumiem - ktoś musi poświecić swój czas, wydać na paliwo, amortyzację auta ...

Może wrócą czasy ( a pewnie wrócą bo to idzie sinusoidą) gdy wykonawcy będą się prosić o robotę wtedy będzie można przebierać w ofertach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto wlicza skuwanie tynku, tynkowanie i przeróbkę wody i kanalizacji w cenę kładzenia płytek za m2?

Toż to kilka odrębnych pozycji, znów nierzetelna wycena..

 

Dlaczego nierzetelna wycena ? Obejmuje wszelkie czynności, by doprowadzić do efektu, który sobie inwestor założył, a o których nie miał pojęcia, że trzeba zrobić. Zapytał dlaczego taka cena, więc mu wyjaśniłem. Usługę wykonuję kompleksowo, nie zatrudnił mnie tylko do przeróbki kanalizacji czy tylko do położenia nowej elektryki albo tylko do przesunięcia podgrzewacza wody.

Wielu inwestorów nie pyta kiedy usłyszy cenę, której nie zakładali i szuka dalej. Często to doprowadza do ciekawych sytuacji, bo np w przypadku montażu CO u jednych "za punkt" oznacza doprowadzenie dwóch rur , montaż grzejnika z podłączeniem, u innych dwie rury to dwa osobne punkty a grzejnik trzeci i nagle się okazuje, że te 150zł za punkt u pierwszego, to taniej niż 100zł u drugiego. Podobne myki są z montażem gniazdek/włączników elektrycznych czy przy płytkach gdzie nagle się okazuje, że trzeba dopłacić ,bo otwory czy szlifowanie krawędzi nie było w cenie podanej, aczkolwiek zadowalającej inwestorskie ucho. :cool:

 

Kto pyta, nie błądzi............chociaż..może niekoniecznie dotyczy to forum, na którym każdy uważa, że jego rozwiązanie jest najlepsze a cała reszta do niczego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...