szambo bez dna - realne skutki

[bartolomeooo]

Temat jest baaardzo delikatny, wiem... jestem oczywiście przeciwny wylewaniu syfu do ziemi i dopiero stoję przed wyborem zbiornika na nieczystości. Ostatnio znajomy powiedział mi argumenty typu, że wszyscy straszą skażeniem gleby itd., itd., a jednak nic się nie dzieje (pomimo, że w państwie pewnie kilka milionów ludzi wpuszcza w ziemie ten cały syf). Do tego, ludzie setki lat użyźniali pola gównem i nadal się to robi, potem wszyscy spożywają plony z tych pól i nic się nie dzieję. Jak wspomniałem, to mi się nie podoba, póki co planuje szczelny zbiornik, ale zapytać chyba można: czy ktoś ma jakieś dowody, realnie udokumentowane zagrażające czemukolwiek lub komukolwiek skutki nieszczelnych szamb? Bo czytając artykuły na internecie wszędzie jest napisane co się strasznego stanie wylewając ten syf w ziemie, a pomimo tego że miliony ludzi robi tak od setek lat nic się nie dzieje. Szukam prawdy, dowodów i rzeczowych argumentów innych niż "mamy XXI w.", "to jest złe" "jak tak można"

[bartolomeooo]

Co do chemii... do przydomowych oczyszczalni też nie można jej wlewać (podobno, czy tam tylko tej mocnej typu domestos) - ciekawe ilu ludzi jednak je wlewa i w ten jakże ekologiczny sposób z czystym sumieniem zaśmieca ziemię...

[jajmar]

Radom to jednak inny stan świadomości.

[Bertha]

Jeśli masz studnię a nie wodociąg i wokół są działki budowlane nawet kilkunastoarowe, to kiedyś doczekasz się bakterii coli w studni. Miałem kiedyś kolegę który chatę postawił na Pogórzu (....) . Piękny południowy skłon, do gór na horyzoncie circa ebaut 25 km ,miasto (ratusz) odległy o 4 km i niżej ze 100m, bliżej wieś lecz też niżej. Miał wodomierz i przyłącze do sieci, lecz też miał studnię na działce. Powyżej stało może ze 20 domów też z lat 80'. Z przyczyn ekonomicznych nie korzystał z wodociągu tylko ze studni - normalnie kilka osób, pralka itp normalne życie. Coś tam parę razy robił ze studnią, bo badania po kilku latach były złe. Żyli z tym, bywałem tam przy różnych okazjach, lecz nauczyłem się że po herbacie u niego, w ciągu godziny powinienem wrócić do domu, 10 minut jazdy. Zawsze mnie pogoniło. Żołądek mam generalnie odporny, śledzie czy kiełbasę mogę zapijać kefirem czy zsiadłym mlekiem i nigdy nic. A tam zawsze, no może nie jak zemsta faraona, lecz nie przyjemnie. Więc cudów nie ma. Policz ile osób (oszczędnie <100L/dobę/osobę; normalnie około 200) i za kilka lat musi się rozlać po okolicy. Może gdy studnie są głębinowe i wszyscy będa mieli poprawnie eksploatowane POS, to nikt nie odczuje. Puszczanie szamba w grunt musi skończyć sie spaskudzeniem wód podziemnych w okolicy. To tylko kwestia czasu. W mojej okolicy, wille przedwojenne, też kiedyś mi zaśmierdziało gównianie i nie mogłem wyczaić o co chodzi. Dopiero gdy dorwałem mapy syt-wys okolicy, to okazało sie że trzy wille niżej ulicy, mają szamba gdzieś na ogrodach. Wakacje, imprezy rodzinne i polało się gdzieś za grządkami a smród się niesie, wywózka droga... Coś wiem, bo też miałem szambo - upierdliwa sprawa.

[bartolomeooo]

Radom to jednak inny stan świadomości.

 

Dzięki za ten rzeczowy argument <3 właśnie takich potrzebowałem!!

[gryziciel]

Jeśli masz studnię a nie wodociąg i wokół są działki budowlane nawet kilkunastoarowe, to kiedyś doczekasz się bakterii coli.

 

No to teraz kolejne milijony obywateli państwa czytajacych FM i szukajacych prawdy zrobi dziury w szambach, bo nie maja studni

[Pitrekkk]

Co do chemii... do przydomowych oczyszczalni też nie można jej wlewać (podobno, czy tam tylko tej mocnej typu domestos) - ciekawe ilu ludzi jednak je wlewa i w ten jakże ekologiczny sposób z czystym sumieniem zaśmieca ziemię...

 

Ten temat wygląda jakbyś się wahał czy posłuchać rad swojego kolegi i zrobić dziurę w dnie zbiornika(fajnie jakby jeszcze parę os. na muratorze to potwierdziło), a nie jakieś dociekanie prawdy, bo nie wierzę że po wpisaniu hasła w Google "zatrucie wody/wód przez ścieki z szamba" lub coś w ten deseń nic nie wyskoczyło.

 

I nie, nie wylewają mocnych środków do oczyszczalni bo:

 

- zabija bakterie tlenowe

- w konsekwencji zacznie smierdziec

- to co wypłynie ze zbiornika zapcha studnie chlonna/rury drenażowe

-i w konsekwencji szybciej niż wolniej będzie rwanie pięknej murawy, rur pod nawodnienie i wymiana drenażu na nowy(cudna perspektywa).

 

Finansowo jest to nieopłacalne jeśli do kogoś nie trafia aspekt zdrowotny takiego działania.

[Pitrekkk]

Na dnie*.

 

Ps. Jest tutaj na FM dział "woda i ścieki“ materiałów na długie zimowe wieczory aż nadto.

[gnago]

Dawno dawno temu przy dworcowej we Wrocławiu miałem nieprzyjemność natknąć się na szambo z czasów XII wieku na głębokości kilkunastu metrów- parking podziemny. O ile rozlewane na powierzchni ulega włączeniu w cykl przemian utylizacji to te "znikane" na głębokości trwa o wiele dłużej i w niewielkim stopniu ulega utylizacji

[pandzik]

Dzięki za ten rzeczowy argument <3 właśnie takich potrzebowałem!!

 

A na co liczyłeś, na oklaski? Ludzie w tym kraju wstydu nie mają.

[pandzik]

Jeśli masz studnię a nie wodociąg i wokół są działki budowlane nawet kilkunastoarowe, to kiedyś doczekasz się bakterii coli w studni.(....)

 

 

Dlatego studnie kopie sie na te 70-90m przechodząc przez 2-3 lite warstwy, dochodząc do jakiś pradawnych cieków wody. Tak mi to tłumaczył majster gdy rozmyślałem nad studnią. . Do 27 metrów to tylko na użytek ogródkowy.

[kaszpir007]

Może takie coś zacytuje ....

 

Należy pamiętać, że posiadane rachunki muszą potwierdzać regularność wywozu szamba, co reguluje ustawa z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Jeden rachunek nie załatwia sprawy. Jeżeli właściciel nie będzie mógł udowodnić, że wywoził ścieki ze swojej posesji regularnie, to za sam brak rachunków może zostać ukarany mandatem karnym lub zostanie wobec niego skierowany wniosek do Sądu Rejonowego o ukaranie karą grzywny do 5000 zł.

[jajmar]

Dzięki za ten rzeczowy argument <3 właśnie takich potrzebowałem!!

 

Naprawdę potrzebujesz argumentów aby Cię przekonać że trucie siebie i swojej rodziny, sąsiadów to zły pomysł ?

[Bertha]

Może takie coś zacytuje ....

 

Należy pamiętać, że posiadane rachunki muszą potwierdzać regularność wywozu szamba, co reguluje ustawa z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Jeden rachunek nie załatwia sprawy. Jeżeli właściciel nie będzie mógł udowodnić, że wywoził ścieki ze swojej posesji regularnie, to za sam brak rachunków może zostać ukarany mandatem karnym lub zostanie wobec niego skierowany wniosek do Sądu Rejonowego o ukaranie karą grzywny do 5000 zł.

 

 

Słyszałeś aby "gmina" sprawdzała ludzi pod kątem faktur za wywwiezienie nieczystości stałych & płynnych = treści szamba? NIGDY o takiej akcji nie słyszałem. Co do lewych upustów do najbliższego rowy czy rzeki, to bez problemu wskazuję w dowolnej wsi czy mieście. Klasyczny przykład to plebania w kurorcie podłączona do deszczówki i smród na ulicy przez kratki (syfony? hahahaha!) To nie pleban winien (przecież on nic nie wie!!! To cud że nie musi wywozić szmaba. Hosanna!), to zrobili mu uczynni parafianie a z dobrych uczynków nie trzeba się spowiadać. Tak jest świadomość w narodzie.

[pandzik]

Wpinanie się do deszczówki to jest plaga. Nawet nie wiem czy nie większa od dziury w szambie. Inne przypadki pomysłowości rodaków to np rurka z szamba pociągnięta do rzeki. I to w centrum "kurortu".

[kaszpir007]

Słyszałeś aby "gmina" sprawdzała ludzi pod kątem faktur za wywwiezienie nieczystości stałych & płynnych = treści szamba? NIGDY o takiej akcji nie słyszałem. Co do lewych upustów do najbliższego rowy czy rzeki, to bez problemu wskazuję w dowolnej wsi czy mieście. Klasyczny przykład to plebania w kurorcie podłączona do deszczówki i smród na ulicy przez kratki (syfony? hahahaha!) To nie pleban winien (przecież on nic nie wie!!! To cud że nie musi wywozić szmaba. Hosanna!), to zrobili mu uczynni parafianie a z dobrych uczynków nie trzeba się spowiadać. Tak jest świadomość w narodzie.

 

No cóż mnie już nic nie zdziwi ..

Ludzie palą w kotłach oponami , szmatami , czym się tylko da i sie jeszce tym chwalą ..

To że trują siebie , swoje rodziny a co najgorsze sąsiadów ich nie interesuje.

Ale zapewne pierwsi są w kościele w niedziele ..

 

Tak samo ci co mają dziurawe szamba. Trują siebie , swoją rodzinę i sąsiadów.

Ci co uprawiają tam warzywa i owoce i piją wodę (własne studnie) sami siebie trują i innych.

 

 

Jak ktoś chce mniej płacić za wywóz ścieków to po prostu buduje oczyszczalnie i tyle ..

 

Osobiście każdej osobie która pali śmieciami albo ma dziurawe szambo przywaliłbym karę nie 5000zł a 50000 zł ...

Bo za GŁUPOTĘ się płaci i powinno to szybo "oduczyć" złych praktyk ..

[Drogba]

Kiedyś to było.

Mój dziadek na wsi jak większość gospodarstw miał chlewnię, oborę, stajnię, kury, kaczki. Wszystkie zanieczyszczenia po oprządku składowaliśmy na hałdzie. Latem było jeszcze w porządku. Na wiosnę, jesień robiło się jeziorko z gnojówki. (kiedyś nawet tam wpadłem). A za gnojówką ze 20 m studnia, nie głębinowa z kręgów. Woda wyciągana żurawiem na potrzeby domowe i gospodarstwa Woda zimna, do tego chleb ze smalcem i cukrem . Pyszota. Dziadek i babcia już nie żyją. Niestety. Dziadek zmarł jak miał 90 lat a babcia 93. Takie to były czasy.

[kaszpir007]

Odchody zwierzęce to naturalny nawóz (obornik).

Tyle że odchody ludzkie takim nawozem nie są , bo jednak człowiek je trochę inne produkty niż krowy czy kury.

 

Można kupić granulowany obornik kurzy , krowi , koński , ale ludzkiego jeszcze nie widziałem

 

 

Kiedyś całe rolnictwo było naturalne. Każdy rolnik miał trzodę chlewną i miał włąsny obornik którym zasilał uprawy.

Teraz mało który rolnik ma trzodę i własny obornik.

 

Teraz to idzie się na łatwizne i maksymalizacje upraw. Pryska się roundapem aby pozbyć się chwastów , później psika pescycydami , później innymi świństwami a później to człowiek je i .. wydala ..

Raczej baaaaaaardzo daleko tu do ekologii i uważania tego za nawóz

[casual]

Jak autor chce dowodów to zapraszam nad jeziorko Korsuń w okolice Dzierzgonia. Można sobie na mapach sprawdzić. Kilkadziesiąt lat temu piękne naturalne, z czystą wodą. Ale komuś zamarzyło się zrobić biznes i powstało tam osiedle domków wczasowych. Oczywiście kanalizacji brak. I nie wiedzieć czemu od tego czasu woda z roku na rok mętnieje, a jezioro zarasta.

[bartolomeooo]

Naprawdę potrzebujesz argumentów aby Cię przekonać że trucie siebie i swojej rodziny, sąsiadów to zły pomysł ?

 

Nie potrzebuje argumentów na to że trucie rodziny to zły pomysł, ale szukam dowodów na to, że to rzeczywiście trucie, a na razie poza subiektywnymi doświadczeniami niektórych jest brak tychże dowodów.

 

Oczyszczalnie przydomowe są rzeczywiście takie ekologiczne (sąsiad ma, od 2 lat nie wsypuje żadnych bakterii do nich, szambiarkę ponoć wołają raz na 2 lata na spółe z innym sąsiadem).

 

Ja planowałem kupić betonowe szambo (szczelne) 10 m3, ale jak się okazuje to co miesiąc jakieś 300 zł na wywóz... jeśli mieć rzeczywiście DOBRĄ oczyszczalnie przydomową to minimum 20 tys na dzień dobry trzeba dać a potem bulić na bakterie, przeglądy i wywóz też... tylko może trochę rzadziej.

 

Na wsi (jakieś 20-30 domów może) - przez całe swoje życie nie widziałem szambiarki, poważnie... każdy wie, każdy wlewa ten syf do ziemi. Zacząłem się zastanawiam co z tego że ja będę miał szczelne szambo, co 3 tygodnie wołał szambiarkę jak dookoła wszyscy wlewają gówno w ziemie....

 

Co jakiś czas gmina straszy kontrolami szczelności tych zbiorników... nie wiem od kiedy, od 20-30 lat i co...? i nic.