Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy jesteście za zalegalizowaniem związków homoseksualnych?


Paty

Recommended Posts

Wykazałaś możliwość wartościowania obywatela przez Państwo. Mi taka myśl nie przyszłaby do głowy.

Na pewno wystarczą oświadczenia woli. Na pewno można żyć bez legalizowania związku. Tylko że to że czegoś wczoraj nie było, nie oznacza, że jutro tego też nie będzie.

 

To znaczy,że małżeństwo zawiera się z innych względów niż związek partnerski?Czyżbyś sugerował,że związek partnerski zawiera się dla preferencji podatkowych i łatwych rozstań?

Nic nie sugeruję. Niech się zainteresowani martwią, jak przełożyć uczucia na monetę. Ale przecież związek partnerski to z założenia łatwiejsze rozwiązanie niż małżeństwo. Prostsze. Bezpieczniejsze. Wygodniejsze. Może faktycznie nastąpi fala rozwodów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 395
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

... No właśnie 'homo' o to walczą. O możliwość zakładania 'rodzin', a dokładnie związków partnerskich. Z bigamią ma to tyle wspólnego, co wpływ włączenia żarówki na bilans energetyczny kraju. I związki takie nie miałyby - według projektu ustawy, która 3.12.2004. trafiła z Senatu do Sejmu - żadnych specjalnych ulg !

Zarejestrowanie związku w USC dawałoby prawo do:

- dziedziczenia po zmarłym partnerze

- alimentów po wyrejestrowaniu związku

- ustanowienia wspólnoty majątkowej, ale bez możliwości wspólnego opodatkowania się

- dowiadywania się o stan zdrowia partnera w szpitalu i decydowanie o jego leczeniu

- odbierania korespondencji i odmowy składania zeznań...

Wszystkie te sprawy można uregulować na bazie istniejącego prawa. Nie musimy im tworzyć specjalnych ustaw .

Tak jak napisałem jak ktoś chce wstąpić w związek małżeński i założyć rodzinę to nie ma przeciwskazań. Nie ma wcale przymusu pobierania się. ludzie żyją latami w konkubinacie bo nie chcą się pobierać ok. to ich wybór. Będa chcieli korzystać z praw należnych rodzinie to niech tą rodzine założą. Nie można pobrać się tak tylko troszeczkę tak tylko na próbę. Albo konkubinat, związek homo, może trójkat, może coś jaszcze innego, albo małżeństwo i rodzina z kupą obowiazków i odpowiedzialności. Niestety tylko coś za coś.

Bierzesz bracie na siebie te obowiązki dostajesz określone prawa bo inaczej to właśnie specjalne prawa dla tych którym się one nie należą bo głośno krzyczą i się awanturują. Niestety trzeba mieć choć minimum poczucia sprawiedliwości społecznej i nie wyciagać łap po to co się nie należy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę,że nastąpi fala rozwodów (która wykazałaby oczywiście obłudę fałszywych heteryków oraz tego starocia i przeżytku-małżeństwa oraz korzysci jedynie słusznej i przyjemnej drogi-związków partnerskich)

 

Ta fala nie nastąpi,bo chyba nie sugerujesz,że w tych małżeństwach żyją ukryci homoseksualiści,których dopiero taka rewolucja byłaby w stanie uwolnić z jarzma.

Jeśli są to hetero,to z kolei nie rozwiodą się dla związku partnerskiego z osobą płci przeciwnej,gdyż ustawa dyskryminuje osoby o tych preferencjach i jest tylko dla osoób tej samej płci.

Jak widać,nie wpłynie to na stan małżeństw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, tylko ja nie jestem w stanie stwierdzić, że 'się nie należy'. I nie chcę tak kategorycznie komuś czegoś odmawiać. Ja nie mam nic przeciwko. A decyzję podejmie Parlament, nie ja.

Nie masz nic przeciwko ok. twoje prawo . Ja mam inne poczucie sprawiedliwości społecznej i uważam że te całe zwiazki homo, życie w konkubinacie itp. to taka zabawa w kotka i myszkę mało poważne i nieodpowiedzialne. Pomieszkajmy może troszeczkę tak na próbę może się nie pokłócimy, może nam będzie dobrze a jak nam będzie źle to se każdy pójdzie w swoja stronę a może se jeszcze jedna lesbijkę albo pederastę przygadamy itp. itd.. Uważam że takiego stanu absolutnie nie można regulować prawnie dopóki się nie zdecyduja ludzie na poważnie na założenie rodziny i małżeństwo to żadnych praw płynących z tego stanu bym nie dawał bo to było by w moim poczuciu niesprawiedliwe i byłoby deptaniem bardzo ważnych wartości czyli małżeństwa i rodziny. Jak ktoś się urodził homo niestety tak już mu los był pisany to trudno może sobie żyć w związku partnerskim i jak traktuje go serio i jest zdecydowany na śmierć i życie prosze bardzo do notariusza ustanowić pełnomocnictwa, , testamenty itp. prawie wszystko na bazie KC może zrobić. Ale niestety kożystanie z kodeksu rodzinnego zostawmy tym dla których on powstał czyli dla rodzin. Wiadomo że każdy wolałby być bogatym i zdrowym niż chorym i biednym. A takie dzielenie wszystkim po równo to całkiem niedawno przerabialismy i wiemy jak to się skończyło. Więc pod sztandarami tolerancji dobrze się zastanówmy aby ta tolerancja nie okazała sie głupotą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem za legalizacją takich związków.

Osobom które są oburzone żądaniami homoseksualistów żeby żyć normalnie, tak jak cała reszta społeczeństwa, proponuję spróbować sobie wyobrazić, co by było gdyby akurat mieli mniej szczęścia i zostali np. genetycznie zaprogramowani na homoseksualizm.

 

Zastanawiam się dlaczego całująca się para młodych chłopaków budzi takie kontrowersje, a nie budzi kontrowersji prymitywny facet bijący dziecko na ulicy, albo wrzeszczący na żonę. Albo np. sąsiad tłukący żonę (wszyscy wiemy że nie zdarza się to tylko ludziom z tzw. marginesu społecznego - damscy bokserzy są wszędzie, na wysokich stanowiskach wśród tzw. elity też). Palcami wytykamy tych ohydnych pedałów lubieżników a posiniaczone dziecko czy kobieta nie razi naszych sumień. Udajemy że nie widzimy ("nie lubię się wtrącać etc.")

 

Pytanie nie dotyczyło adopcji. Nie wiem co jest gorsze i mniej normalne - wychowywanie się w pijackiej rodzinie w której jest przemoc czy w kochającej i szanującej się rodzinie np. dwóch lesbijek.

 

Jeśli żyją one / oni razem jak przykładne małżeństwo i płaca podatki jak wszyscy, to dlaczego nie mogą korzystać z przywilejów takich jak rodziny?

 

Aha - i jeszcze dziwna prawidłowość - osoby które znają choć jednego homoseksualistę / lesbijkę zmieniają zdanie na ich temat - bo się dziwnym trafem okazuje że "oni" mogą być zupełnie normalni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja wsadzę (nie)swoje 3 grosze, bo już wszystko w zasadzie zostało powiedziane. Dokąd zmierzamy...

 

Małżeństwo:

homoanimalne - pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem,

pośmiertne - pomiędzy jedną osobą żyjącą i zmarłą,

homoseksualne - pomiędzy dwiema osobami tej samej płci,

poligamiczne - związek jednego mężczyzny z kilkoma kobietami lub jednej kobiety z kilkoma mężczyznami

biseksualne - małżeństwo trzyosobowe, w tym dwie tej samej płci,

transseksualne - pomiędzy osobami, które zmieniły płeć,

heteroseksualne (stare) - pomiędzy kobietą i mężczyzną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha - i jeszcze dziwna prawidłowość - osoby które znają choć jednego homoseksualistę / lesbijkę zmieniają zdanie na ich temat - bo się dziwnym trafem okazuje że "oni" mogą być zupełnie normalni

rzeczywiście dziwna prawidłowość :o

 

poczytam, poczytam i pewnie się dowiem, że białe to czarne.

 

Zastanawiam się dlaczego całująca się para młodych chłopaków budzi takie kontrowersje, a nie budzi kontrowersji prymitywny facet bijący dziecko na ulicy, albo wrzeszczący na żonę

jedno i drugie budzi podobne kontrowersje; nieobiektywna ocena.

 

Osobom które są oburzone żądaniami homoseksualistów żeby żyć normalnie, tak jak cała reszta społeczeństwa, proponuję spróbować sobie wyobrazić, co by było gdyby akurat mieli mniej szczęścia i zostali np. genetycznie zaprogramowani na homoseksuali

odpowiedzią będzie..

Przejawem tolerancji tutaj będzie pozostawienie spraw ich własnemu biegowi - jeśli w takim związku jest czyjeś dziecko to niech tak zostanie - to ta ślepa ścieżka ewolucji - niech sama wygaśnie. Niech żyją i umierają godnie, bez jakiegoś szczególnego zwracania na nich uwagi z naszej strony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobom które są oburzone żądaniami homoseksualistów żeby żyć normalnie, tak jak cała reszta społeczeństwa, proponuję spróbować sobie wyobrazić, co by było gdyby akurat mieli mniej szczęścia i zostali np. genetycznie zaprogramowani na homoseksualizm.

 

Nikt w tym wątku nie zabrania homoseksualistom żyć normalnie,jak reszta społeczeństwa.

Jeśli chodzi o pochodzenie seksualizmu to istnieją różne teorie,sprzeczne ze sobą.

Poza tym dlaczego uważasz,że osoby,które zostały genetycznie zaprogramowane na homoseksualizm miały mniej szczęścia? :o

 

Zastanawiam się dlaczego całująca się para młodych chłopaków budzi takie kontrowersje, a nie budzi kontrowersji prymitywny facet bijący dziecko na ulicy, albo wrzeszczący na żonę. Albo np. sąsiad tłukący żonę (wszyscy wiemy że nie zdarza się to tylko ludziom z tzw. marginesu społecznego - damscy bokserzy są wszędzie, na wysokich stanowiskach wśród tzw. elity też). Palcami wytykamy tych ohydnych pedałów lubieżników a posiniaczone dziecko czy kobieta nie razi naszych sumień. Udajemy że nie widzimy ("nie lubię się wtrącać etc.")

 

Kto wytyka pardon pedałów? :o Skąd taka pewność i generalizacja,że opisane przypadki agresji nie budzą "naszych sumień".Naszych to znaczy wszystkich czy Waszych czy naszych? Skąd takie dane?

 

Pytanie nie dotyczyło adopcji. Nie wiem co jest gorsze i mniej normalne - wychowywanie się w pijackiej rodzinie w której jest przemoc czy w kochającej i szanującej się rodzinie np. dwóch lesbijek.

 

Jeśli żyją one / oni razem jak przykładne małżeństwo i płaca podatki jak wszyscy, to dlaczego nie mogą korzystać z przywilejów takich jak rodziny?

 

 

Aha - i jeszcze dziwna prawidłowość - osoby które znają choć jednego homoseksualistę / lesbijkę zmieniają zdanie na ich temat - bo się dziwnym trafem okazuje że "oni" mogą być zupełnie normalni.

 

Powiem szczerze,że nie znam tej prawidłowości, a raczej wątpię,że ona istnieje.Nie wiem też dlaczego mieliby być nienormalni? :o W jakim sensie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ckwadrat

Słuszne i konstruktywne podejście :wink:

 

Małżeństwo:

 

homoanimalne - pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem,

Przysługują same alimenty porzuconemu

 

pośmiertne - pomiędzy jedną osobą żyjącą i zmarłą,

Przysługuje prawo dziedziczenia

 

homoseksualne - pomiędzy dwiema osobami tej samej płci,

Przysługuja alimenty i spadek

 

poligamiczne - związek jednego mężczyzny z kilkoma kobietami lub jednej kobiety z kilkoma mężczyznami

Przysługują tylko odwiedziny w szpitalu

 

biseksualne - małżeństwo trzyosobowe, w tym dwie tej samej płci,

Tak samo tylko odwiedziny w szpitalu

Prawo do tego samego nazwiska

 

transseksualne - pomiędzy osobami, które zmieniły płeć,

Prawo do adopcji bo to w końcu pełne małżeństwo kobieta i męzczyzna

 

heteroseksualne (stare) - pomiędzy kobietą i mężczyzną.

Nie przysługuje nic bo juz przez tyle lat wszysko dostali i swoje juz wzięli.

 

Proponuję jeszcze dodatkowe permutacje tych związków a mianowicie z punktu widzenia stadium zaawansowania

 

Czyli:

koleżeństwo - można bezkarnie zmieniać partnerów ale tylko raz w miesiacu przysługuje tylko 30 % ulgi podatkowej

 

partnerstwo - to prawie jak małżeństwo czyli wszystkie zwiazki konkubenckie zmiana partnera najwyżej raz na dwa lata przysługuje juz prawo do adopcji i 70% ulg podatkowych oraz alimenty

 

małżeństwo - full wypas z ulgami i prawami ale zmiana partnera tylko raz na 10 lat.

 

Jak takie poprawki wprowadzimy do ustawy wtedy już nikt się nie przyczepi że ta ustawa to jest tylko homoseksualna będzie to ustawa rozwojowa i pewnie starczy na ładnych parę lat.

 

Sorry ale to nie są wcale żarty takie bedą konsekwencje wkroczenia na tą drogę "pseudotolerancji" i "liberalizacji".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już wiem jak zamierza się rozwiązać problemy, o których wspomniałam.

Sprytniutko.

To znaczy związki są partnerskie,nie mają nic wspólnego z małżeństwem,ponoć,ale stosuje się do nich w newralgicznych punktach, o których pisałam,przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dokładnie jak w małżeństwie.Normalny rozwód tyle,że zawsze bez orzekania o winie.

Czyli z prawnego pktu widzenia w większości jest to małżeństwo.

Ustawa jest zresztą bardzo króciutka jak na akt tak doniosłej wagi,ale nie ma się co dziwić skoro korzysta z uregulowań już istniejących.Ot tylko drobne odnośniki.

Nie widzę tam wprawdzie rozwiązań odnośnie przyjęcia nazwiska,ale już o zmianie nazwiska w razie rozwodu ustawa wspomina,czyli można.

 

Bez względu jak kto nazwie pewne rzeczy (rozumiem zresztą dlaczego nie mówi się wprost),to w sensie prawnym są to instytucje i rozwiązania z prawa małżeńskiego.

Czyli np. to co przedstawiłeś ponury za GW było "półprawdą".Nie dopowiedziałeś do końca,bo prawnicy nie muszą sobie łamać głów.Ustawa podaje rozwiązania do tego.Takie jakie tylko mogły być logicznie możliwe.

Małżeńskie po prostu.Tylko inaczej nazwane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Osobom które są oburzone żądaniami homoseksualistów żeby żyć normalnie, tak jak cała reszta społeczeństwa, proponuję spróbować sobie wyobrazić, co by było gdyby akurat mieli mniej szczęścia i zostali np. genetycznie zaprogramowani na homoseksualizm.

 

Zastanawiam się dlaczego całująca się para młodych chłopaków budzi takie kontrowersje, a nie budzi kontrowersji prymitywny facet bijący dziecko na ulicy, albo wrzeszczący na żonę. Albo np. sąsiad tłukący żonę (wszyscy wiemy że nie zdarza się to tylko ludziom z tzw. marginesu społecznego - damscy bokserzy są wszędzie, na wysokich stanowiskach wśród tzw. elity też). Palcami wytykamy tych ohydnych pedałów lubieżników a posiniaczone dziecko czy kobieta nie razi naszych sumień. Udajemy że nie widzimy ("nie lubię się wtrącać etc.")

 

Pytanie nie dotyczyło adopcji. Nie wiem co jest gorsze i mniej normalne - wychowywanie się w pijackiej rodzinie w której jest przemoc czy w kochającej i szanującej się rodzinie np. dwóch lesbijek.

 

Jeśli żyją one / oni razem jak przykładne małżeństwo i płaca podatki jak wszyscy, to dlaczego nie mogą korzystać z przywilejów takich jak rodziny?

 

Aha - i jeszcze dziwna prawidłowość - osoby które znają choć jednego homoseksualistę / lesbijkę zmieniają zdanie na ich temat - bo się dziwnym trafem okazuje że "oni" mogą być zupełnie normalni

Oni żyją normalnie i legalnie, a kożystać z przywilejów rodziny nie mogą bo rodzinami nigdy nie będą. To tak samo jak Ty czy ja nie możemy korzystać z przywilejów górników do deputatu węglowego bo górnikami nie jesteśmy. Dla mnie to sprawa oczywista. Widzisz a homo uważaja ża tak nie jest i deputat im się należy mimo że górnikami nie są. Do sytuacji patologicznych które opisałaś się nie odnoszę bo patologie są wszędzie więc to nie ma wpływu na osąd sprawy. Spytam tylko czy tolerancją jest nie zwrócenie uwagi jak jakiś dzieciak zapali przy tobie papierosa czy uważasz że jeśli mu powiesz "co ty robisz przestań jesteś za mały" to brak tolerancji ???

Wszystko z homoseksualistami było ok. dopóki nie wtrącali się i nie zaczęli wpływać na poglądy innych i zmieniać je. Bo reszta społeczeństwa tolerowała ich preferencje. Osobiście nie znam przypadku prześladowania dyskryminacji itp. homoseksualistów z powodu ich preferencji. Jeśli ktos zna to może w końcu opisze taki przypadek.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traktowanie homoseksualizmu jako choroby jest oczywiście pomyłką, ale z drugiej strony nie jest to także wybór, tylko taki biologiczny przymus. Jeśli ktoś jest inny (innym może być też ten, kto jest zdeklarowanym aseksualistą, tylko że to akurat nikogo w oczy nie kłuje), to ma się zamknąć w domu (tak traktowani są u nas także inni inni, choćby niepełnosprawni) i nie pokazywać normalsom na oczy? Moja tolerancja nie obejmuje jedynie takich bestii, co potrafią dla zabawy rozpłatać komuś głowę czy molestować dziecko itp. Sama jestem hetero i do tego mono (może to też niedługo będzie innością?), mam męża i mogę z nim póki co rozliczać podatki, zakładać polisy i wychowywać dzieci. Ale o ile prawa do wspólnego gospodarowania powinny być, moim zdaniem, rozszerzone na "związki partnerskie" (i hetero, i homo), to ślub i wychowywanie dzieci pozostawiłabym dla tradycyjnej rodziny. Może być pewnie wiele racjonalnych argumentów, ale spośród tych racjonalnych jeden jest najważniejszy - ten emocjonalny. Ja nie chciałabym się wychowywać bez ojca, ani bez matki. Wiele dzieci może się tak wychowuje, bo sieroty, bo rozbite rodziny... ale gdybyśmy dali każdemu wybór... Chyba żadne dziecko nie zrezygnowałoby z "normalnej" rodziny. To jest uwarunkowane z kolei psychologicznie.

Dajmy sobie spokój z poprawianiem świata po panu Bogu. Szanujmy siebie nawzajem, ale nie zapominajmy, że ten świat przed nami istniał już tysiące lat. Więcej pokory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też czekam,ale na te tysiące przypadków (no tak by mniej więcej wychodziło,nie?)

Opal nie czekaj bo takich przypadków nie ma a to całe zamieszanie że nie moga żyć normalnie to tylko zwyczajna obłuda. Gdyby tak było że naprawdę chcą a nie moga to kancelarie notarialne pekały by w szwach od najazdu (tych 600 tys. o których ktos pisał że juz ustawiaja się w kolejkach do USC) lesbilek i pederastów chcacych uregulować prawnie sprawy spadkowe, majatkowe, pełnomocnictwa do odwiedzania w szpitalu, odbioru korespondencji itp. w taki sposób aby w sytuacji prawnej zblizyć się do prawdziwej rodziny i małżeństwa. Tak nie jest i nigdy nie było nie słyszałem o takich przypadkach jeśli są to pewnie na palcach jednej reki można policzyć.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nikt w tym wątku nie zabrania homoseksualistom żyć normalnie,jak reszta społeczeństwa.

Tyle że nie maja takich praw jak reszta społeczeństwa, Ty mogłaś zawrzeć związek z ukochaną osobą a im sie tego odmawia

 

Poza tym dlaczego uważasz,że osoby,które zostały genetycznie zaprogramowane na homoseksualizm miały mniej szczęścia? :o

Bo są traktowani, przez tą "lepszą" część społeczeństwa jak trędowaci odszczepieńcy, których w mniemaniu wielu powinno się zamykać i pod przymusem leczyć

 

Kto wytyka pardon pedałów? :o Skąd taka pewność i generalizacja,że opisane przypadki agresji nie budzą "naszych sumień".

 

A budzą ?

 

Naszych to znaczy wszystkich czy Waszych czy naszych? Skąd takie dane?

 

Wystarczy kupić gazetę lub włączyć TV

 

Powiem szczerze,że nie znam tej prawidłowości, a raczej wątpię,że ona istnieje.Nie wiem też dlaczego mieliby być nienormalni? :o W jakim sensie?

BK chodzi o to, ze najwięcej krzyczą Ci co nigdy nie zamienili nawet słowa s homoseksualistą. To tak jak te babcie protestujące pod kinem przeciw wyświetlaniu filmu którego na oczy nie widziały.....

 

i jeszcze jedno, projektem legalizacji związków homoseksualnych pasjonuje się większość Polaków a np. chęcią zabrania przez nasz "kochany" rząd zasiłku dla samotnych matek, który był często jedynym źródłem utrzymania nie zainteresuje się pies z kulawą nogą, kogo to interesuje, że matka nie ma za co kupić bułki dziecku ? Tutaj geje i lesbijki chca się żenić i okradać nasze społeczeństwo z naszych pieniedzy, to jest dopiero problem i tragedza :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego watku zaczynam mieć watpliwości czy to nie jest aby choroba. Ktoś na poczatku cytował jakiś mądry naukowy artykuł z którego wynikało że homoseksualizm ma podłoże w patologicznej budowie czegos tam w mózgu. Przynajmiej tak zrozumiałem ten artykuł. Jeśli jest inaczej to prosze o sprostowanie bo medycznego wykształcenia nie mam i moge się mylić. Idąc dalej tym tropem to może jesli jest to jakiś defekt w budowie mózgu to może da się ten defekt naprawić i wtedy całego tematu nie będzie bo medycyna pójdzie na tyle do przodu że wymyśli jakąś powiedzmy szczepionkę na homoseksualizm i dzieci obowiązkowo będa ją dostawać tak jak np. na gruźlicę czy polio. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/.../jakiś defekt w budowie mózgu to może da się ten defekt naprawić i wtedy całego tematu nie będzie bo medycyna pójdzie na tyle do przodu że wymyśli jakąś powiedzmy szczepionkę na homoseksualizm i dzieci obowiązkowo będa ją dostawać tak jak np. na gruźlicę czy polio. :wink:

Nie ma i nie bedzie szczepinki przeciw homoseksualizmowi, tak samo jak przeciwko głupocie, .......a szkoda......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...