Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy jesteście za zalegalizowaniem związków homoseksualnych?


Paty

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 395
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

....

Nie ma i nie bedzie szczepinki przeciw homoseksualizmowi, tak samo jak przeciwko głupocie, .......a szkoda......

Dzięki za wyraz tolerancji i poszanowania pogladów . Sorry wróć nie poglądów. To do czego byłes łaskaw w taki mało kulturalny sposób się odnieść to było pytanie/przypuszczenie osoby nie znajacej się na medycynie co wyraźnie zaznaczyłem. Jeśli jesteś taki uczony i mający taka szeroką wiedzę z zakresu medycyny to proszę wytłumacz mnie maluczkiemu czy z tego artykułu medycznego nie wymnika że własnie w budowie muzgów homoseksualistów występuja patologie.

Pozdrawiam i bynajmniej nie obrażam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zaś już zeszliśmy na tematy medyczne to nadmienię, że pedofilia wyrasta na podłożu pederastii i jest jej „twórczym”, że tak powiem, rozwinięciem. Arthur P. Noyes i Lawrence C. Kolb na 501 stronie „NOWOCZESNEJ PSYCHIATRII KLINICZNEJ” jednoznacznie stwierdzają (cytuję): „Pedofilię, czyli patologiczne zainteresowanie dziećmi uważa się za odmianę homoseksualizmu”. No to jak będzie z tą adopcją...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ckwadrat

No to jesteśmy chyba w domu. Wynika z tego że ten gościu z pocztku tego tematu jednak chyba miał rację że to choroba. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii przez speców. A jak jest to faktycznie choroba to zmienia to całkowicie postać rzeczy i poglady co poniektórych forumowiczów powinny zostać zrewidowane.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nikt nie da jednoznacznej odpowiedzi, czy homoseksualizm to choroba. A jeśli tak, to czy np. zaprogramowana genetycznie, czy psychiczna. Faktem jest jednak, że ok. 30% pacjentów (homoseksualistów) zgłaszających się do ww. NARTH wraca do heteroseksualizmu, czyli, że z homoseksualizmu można się wyleczyć (czyli, że jest chorobą). Natomiast z drugiej strony to, że homoseksualizm został skreślony z listy chorób jakiejśtam organizacji (nawet przy ONZ) nie świadczy o tym, że chorobą nie jest, a raczej o tym, że ktoś silnie za tym lobbował...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nikt w tym wątku nie zabrania homoseksualistom żyć normalnie,jak reszta społeczeństwa.

Tyle że nie maja takich praw jak reszta społeczeństwa, Ty mogłaś zawrzeć związek z ukochaną osobą a im sie tego odmawia

 

I to już cała normalność?To wszystko?

 

 

Poza tym dlaczego uważasz,że osoby,które zostały genetycznie zaprogramowane na homoseksualizm miały mniej szczęścia? :o

Bo są traktowani, przez tą "lepszą" część społeczeństwa jak trędowaci odszczepieńcy, których w mniemaniu wielu powinno się zamykać i pod przymusem leczyć

 

Klasyka demagogii.

W pierwszym zdaniu wyodrębniasz "lepszą część społeczeństwa" czyli jakąś grupę.A w drugim używasz już innej-wielu.

Co to znaczy trędowaci odszczepieńcy?Jak to się objawia?

Czy są budowane jakieś miejsca odosobnienia dla trędowatych?

Jak sie objawia to traktowanie.Konkretnie.

 

 

Kto wytyka pardon pedałów? :o Skąd taka pewność i generalizacja,że opisane przypadki agresji nie budzą "naszych sumień".

 

A budzą ?

 

A nie budzą?

 

Naszych to znaczy wszystkich czy Waszych czy naszych? Skąd takie dane?

 

Wystarczy kupić gazetę lub włączyć TV

 

I potem posuchać zbulwersowanych komentarzy albo wejść na onet i poczytać setki komentarzy na temat kary śmierci i wycinaniu różnych części ciała.

 

 

Powiem szczerze,że nie znam tej prawidłowości, a raczej wątpię,że ona istnieje.Nie wiem też dlaczego mieliby być nienormalni? :o W jakim sensie?

BK chodzi o to, ze najwięcej krzyczą Ci co nigdy nie zamienili nawet słowa s homoseksualistą. To tak jak te babcie protestujące pod kinem przeciw wyświetlaniu filmu którego na oczy nie widziały.....

 

Nie wiem o jaki krzyk chodzi.W tym wątku?

 

i jeszcze jedno, projektem legalizacji związków homoseksualnych pasjonuje się większość Polaków a np. chęcią zabrania przez nasz "kochany" rząd zasiłku dla samotnych matek, który był często jedynym źródłem utrzymania nie zainteresuje się pies z kulawą nogą, kogo to interesuje, że matka nie ma za co kupić bułki dziecku ? Tutaj geje i lesbijki chca się żenić i okradać nasze społeczeństwo z naszych pieniedzy, to jest dopiero problem i tragedza :/

 

Znowu demagogia-te bułki to widzę,że sztandarowe kurde są. :lol:

Dlaczego się nie zainteresowałeś?Do kogo właściwie pijesz i nawołujesz?

Trzeba było coś zrobić,a nieoburzać się na pozostałych.Inni mają za Ciebie coś robić? KAŻDY może zareagować jak Ty i skutek masz-możesz się teraz pobulwersować.

Jakoś nie zauważyłam problemu okradania i robienia tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli np. to co przedstawiłeś ponury za GW było "półprawdą".Nie dopowiedziałeś do końca,bo prawnicy nie muszą sobie łamać głów.

Nie wertowałem projektu ustawy, bo mi to do mojego wyrażenia zdania - tak czy nie dla związków homo - absolutnie niepotrzebne. Od pilnowania zgodności nowo powstających rozwiązań prawnych z obowiązującym prawem, a przede wszystkim z konstytucją, sa demokratycznie powołane instytucje, opłacane z podatków.

Pisałem już, że przypisywano związkom partnerskim chęć ograbiania kasy państwowej celem zaspokojenia homo-chuci. Więc skorzystałem z notki prasowej, w której były opisane ustalenia ustawy. A wyszedłem niemal na posła sprawozdawcę :D.

Moją winą jest niezamieszczenie źródła - ale mogłem domniemywać, że osoby wypowiadające sie na temat rzekomych ulg znają fakty, choćby z prasy. Ale wina moja. Przepraszam.

 

 

Bez względu jak kto nazwie pewne rzeczy (rozumiem zresztą dlaczego nie mówi się wprost),to w sensie prawnym są to instytucje i rozwiązania z prawa małżeńskiego.

A niby z jakiego mają być ? I chyba nie ma sensu tworzyć nowych uregulowań, skoro wystarczą delegacje do przepisów już istniejących.

 

 

[...] kancelarie notarialne pekały by w szwach od najazdu (tych 600 tys. o których ktos pisał że juz ustawiaja się w kolejkach do USC) lesbilek i pederastów chcacych uregulować prawnie sprawy spadkowe, majatkowe, pełnomocnictwa do odwiedzania w szpitalu, odbioru korespondencji itp. [...]

Cytat z GW:

"Według Szymona Niemca, szefa Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek, w Polsce ok. 600 tys. homoseksualistów chciałoby zarejestrować swój związek w USC". [GW z 4-5.12.2004. s.5]

Pewnie część z tego to są jedynie chęci, i trzeba wziąć poprawkę na [możliwy :wink:] nieobiektywizm w/w szefa SGiL.

 

 

[...] może da się ten defekt naprawić i wtedy całego tematu nie będzie bo medycyna pójdzie na tyle do przodu że wymyśli jakąś powiedzmy szczepionkę na homoseksualizm i dzieci obowiązkowo będa ją dostawać tak jak np. na gruźlicę czy polio.

A tych, którym nie pomoże, umieszczać np. w czymś w rodzaju getta ? Odizolować od reszty ? Niech sobie żyją gdzieś na boku [na marginesie] i niech nawet nie próbują się wychylać. No bo przecież są CHORZY, i swoją chorobą zagrażają ZDROWEJ TKANCE NARODU. Właśnie to jest groźne - próba uznania 'ich' za ludzi na tyle odmiennych od 'nas', zebyśmy mogli INGEROWAĆ w 'ich' życie. Najlepiej w zarodku niszcząc 'wirusa zła'. Właśnie takie postawy mnie niepokoją.

 

 

[...] A jak jest to faktycznie choroba to zmienia to całkowicie postać rzeczy i poglady co poniektórych forumowiczów powinny zostać zrewidowane.

Hehe, jedyna słuszna droga myślenia ?? Zrewidowane ? Komitet Centralny do Spraw Umysłu ?

Zadziwiające dla mnie jest takie myślenie życzeniowe. Ja myśle tak, więc i ty powinieneś myśleć podobnie.

 

 

Wczoraj poświęciłem trochę mego czasu i oto czytelnia w całej okazałości:

 

ze strony TVP

ze strony wp.pl

ze strony Zielonych

ze strony NEWW

ze strony 'mojeprawa.info'

ze strony KAI

ze Strony Informacyjnej Kampanii Społecznej na Rzecz Wprowadzenia Ustawy o Rejestrowanych Związkach Partnerskich [szkoda, że im się aktualizować nie chce :x]

 

za, a nawet przeciw - autorytety

 

jak głosowali senatorowie

 

dla skrupulatnych

 

ciekawa akcja antyustawowa

 

jak to jest gdzie indziej

 

dla zainteresowanych - Kampania Przeciw Homofobii [m.in. sondaże - link 'Homofobia' na górze strony]

 

Dyskusje nie tak spokojne jak nasza 1 i 2

 

 

"Niestety w Polsce, jak do tej pory, osób, które odważyły się otwarcie powiedzieć, że są dyskryminowane ze względu na swoją orientację seksualną jest niewiele. Napiętnowanie społeczne, wstyd i zwykły lęk powodują, że homofobia zatacza coraz większe kręgi. Jest obecna w szkole, w pracy, w życiu religijnym, prawie i sferach rządzących." [ze strony Kampanii Przeciw Homofobii - link 'Homofobia' na górze strony]

 

 

BK, Stander, Dobrzykowice - dzięki. Najgorzej to zostać samemu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kto tu się zacietrzewia ???

Ponury widzę przekręca sens moich wypowiedzi. Ale tak wogóle to pomimo tego że jeszcze nie wiadomo jak to jest z tym homoseksualizmem ma już gotową receptę i rozstrzygnięcia dla tego problemu. Moim zdaniem to kluczowa sprawa poznanie i wyjaśnienie zjawiska, a dopiero potem jak już będzie widomo o co wtym wszystkim chodzi to zastanawianie się co z tym robić dalej.

Natomiast oskarżanie mnie o chęć izolowania tych ludzi w gettach itp. to już chyba zbytnie przeginanie pały. Ponury nie przesadzaj i nie wymyślaj tego czego nie ma. Ja nie próbuję wpływać na twoje poglady i przekonania natomiast Ty znowu zacząłeś prowadzić ataki poniżej pasa. W dyskryminację nie wierzę. Moga to być co najwyżej głupie prześmiewki i kpiny z tych ludzi. Ale kpiny i prześmiewki są tak samo z łysych , grubasów, rudych a nikt tego jakoś nie chce ustawami regulować bo to niemozliwe. Przeczytaj moje wypowiedzi na spokojnie bez nastawiania bez uprzedzania się z góry.

 

BK

Jedni lubia pedałów inni nie, jedni kochają bliźnich inni nie kochają. Właśnie na tym to polega że każdy może mieć przekonania jakie chce byleby nie wpływał na drugiego człowieka wbrew jego woli.

A ta zasada powinna działć we wszystkie strony.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądziłam żę temat wzbudzi takie kontrowersje. Rozgorzała dyskusja nie ze wzystkimi głosami się zgadzam. W jaki to sposób ludzie o odmiennej orientacji w codziennym życiu są dyskryminowani. Nie sprzedaje im sie pieczywa, nie kupią w kiosku gazety, nie wpuszcza się ich do restauracji czy kin itp.? Mogą robić wszystko to co robią inni obywatele. Nie stoi im nad łóżkiem Pani z komisji X i nie sprawdza gdzie i co sobie wkładają . Więc tak na prawdę o co tym ludziom chodzi. Po co tyle krzyku ,że są pokrzywdzeni ,że są zepchnięci na margines.

 

Czy uważacie że parady miłości organizowane w Berlinie to rzecz godna do naśladowania. Gdzie pedały i lesbijki całują się i prawie kopulują na oczach tłumu. Tak ma być i u nas. Chcielibyście żeby dzieci Wasze traktowały to jako coś normalnego , coś na czym mamy przejść do porządku dziennego? Dla mnie Ci ludzie są normalni i ich toleruje do czasu gdy nie obnoszą się ze swoją odmiennością gdy nie wystawiają na widok publiczny zachowań które nie są normalne ( dla mnie np. tyłek służy tylko do sr....) . Pokusiłabym sie nawet o stwierdzenie żę jest trendy być gejem lub lesbijką . W wyższych sferach być takim to jest cool a mieć takich przyjaciół też. Mają swoje knajpy , spotykają się w swoim gronie nikogo tam nie razi para całujących się facetów i niech tam pozostaną.

 

 

A co do prowadzenia wsóplnego gospodarstwa i przywilejów z tym związanych to co będzie jak Józek z trzeciego pietra zechce się zalegalizować z Mietkiem z parteru bo będzie mu sie to bardziej opłacało? :wink:

 

Co do możliwości adopcji mówię stanowcze NIE. Dziecko ma być wychowywane w tradycyjnej rodzinie bo tylko i wyłącznie taka może go począć. Nie wyłączając oczywiście zapłodnień in vitro i wszelkiej innej ingerencji medycznej pomagającej doprowadzić do zapłodnienia oraz adopcji przez pary małżeńskie .

 

Bo tak ten świat stworzony że MAMA jest KOBIETĄ a TATA MĘŻCZYZNĄ.

 

 

Paty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast oskarżanie mnie o chęć izolowania tych ludzi w gettach itp. to już chyba zbytnie przeginanie pały. Ponury nie przesadzaj i nie wymyślaj tego czego nie ma.

Ja nie próbuję wpływać na twoje poglady i przekonania natomiast Ty znowu zacząłeś prowadzić ataki poniżej pasa. W dyskryminację nie wierzę.

Ależ ja nie chcę 'wpływać' na Ciebie !! To Twoje słowa o tym, że 'oni' "zaczynają ingerować i chcą zmieniać innych bez jakiegokolwiek poszanowania cudzych przekonań i jakiejkolwiek tolerancji" [pierwszy post na tej stronie] świadczą o tym, że w jakiś sposób mogą wpływać na zmianę czyichś przekonań. Jeśli ktoś ma przekonania jak chorągiewka, trudno. Ja mam trochę bardziej stabilne.

I nie mam na Ciebie żadnego 'wpływu', ja nie chcę Cię przekabacić na 'moją stronę', tak jak i Ty nie masz wpływu na mnie. Gdybyś miał, może zacząłbym nazywać homoseksualistów pederastami. To jest u Ciebie rodzaj obsesji - 'wpływanie na kogoś', 'promowanie' zachowań 'homo'. Wyrażam swoje zdanie, Ty się z nim nie zgadzasz. Normalna dyskusja.

A dywagacje anonimowego Gościa z pierwszej strony, w porównaniu z artykułem naukowym badacza, są dla mnie jedynie jego opinią na ten temat, niewartą rozmyślań. Jeśli u 30% udaje się zmienić preferencje, niech ci którzy chcą, je zmieniają. Ale nie traktujmy tej reszty jako kogoś gorszego, bez prawa do mówienia o tym, czego chcą.

Zwróć uwagę na cytowane Twoje słowa. Napisałeś 'obowiązkowe' szczepienia. Tak jakby homoseksualizm był chorobą. A NA RAZIE nie jest, wedle ustaleń organizacji tym się zajmujących. Ja się pytam [tam jest znak zapytania], co zrobić z ludźmi, którzy okazali się być 'chorymi' na homoseksualizm ?

I moje wypowiedzi dotyczące Twoich słów dotyczą całego toku Twego myślenia, nie tylko jednego czy dwóch zdań cytowanych.

Nie wiadomo jak z tym problemem jest ? Wiadomo. I ja jestem za tym, by pozwolić im żyć. Razem, nie obok 'nas'. Nie szczepić, nie wyklinać, nie burzyć się że czegoś 'śmią chcieć', po coś 'wyciągać łapy', coś 'promować'. Bo w takim razie Ty też promujesz swój punkt widzenia. Tylko wobec mnie - nadaremno.

Przepraszam, jeśli Cię czymś uraziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponury nie wiem co widzisz zdrożnego w nazywaniu męskich homoseksualistów pederastami tak przeciez w języku polskim się nazywają nie znam innej polskiej nazwy pederasty.

Druga sprawa to ja akurat nie jestem za tym aby zmieniać dla nich definicji małżeństwa i rodziny. A tego się domagają od społeczeństwa aby w parlamencie taką zmianę dokonać. Jedni są za inni przeciw a jeszcze inni bezstronni. Moim zdaniem wszyscy mają prwo myśleć zgodnie ze swoim świtopogladem ja akurat nie uważam aby była potrzeba zmiany tej definicji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli np. to co przedstawiłeś ponury za GW było "półprawdą".Nie dopowiedziałeś do końca,bo prawnicy nie muszą sobie łamać głów

Nie wertowałem projektu ustawy, bo mi to do mojego wyrażenia zdania - tak czy nie dla związków homo - absolutnie niepotrzebne. Od pilnowania zgodności nowo powstających rozwiązań prawnych z obowiązującym prawem, a przede wszystkim z konstytucją, sa demokratycznie powołane instytucje, opłacane z podatków.

 

Po prostu nie masz potrzeby sprawdzenia,czy to co Ci ktoś mówi jest prawdą.Wierzysz bezkrytycznie tej akurat grupie i powtarzasz jej hasła reklamowe nie wnikając w ich treść.Ale to nie jest przecież zabronione.

 

Pisałem już, że przypisywano związkom partnerskim chęć ograbiania kasy państwowej celem zaspokojenia homo-chuci. Więc skorzystałem z notki prasowej, w której były opisane ustalenia ustawy. A wyszedłem niemal na posła sprawozdawcę :D.

 

Takiego posła sprawozdawcę połowicznego,może nie bywał na komisjach (w Hawełce się zasiedział albo co :wink: )

 

 

Bez względu jak kto nazwie pewne rzeczy (rozumiem zresztą dlaczego nie mówi się wprost),to w sensie prawnym są to instytucje i rozwiązania z prawa małżeńskiego

A niby z jakiego mają być ? I chyba nie ma sensu tworzyć nowych uregulowań, skoro wystarczą delegacje do przepisów już istniejących.

 

Delegacje do przepisów regulujących małżeństwo-wg prawa polskiego związku kobiety i mężczyzny.

Oczywiście reszta to małżeństwo w wersji light.

Zdaje się,że nie miało to mieć nic wspólnego z małżeństwem tylko miała to być rejestracja dla ułatwienia życia bez potrzeby sporządzania pełnomocnictw.

Rozumiem,że w tej kwestii goracy zwolennicy ustawy nie baczą,co ona zawiera,ale uważam,że warto czasami zainteresować sie tym,co się popiera.Żeby wiedzieć samemu.Mimo tego bezgranicznego zaufania.

Co do reszty,nie do mnie wprawdzie skierowanych słów,to pragnętylko dodać,ze homoseksualizm nie jest chorobą na razie,jak podkreślasz,ale JUŻ.Jeśli chodzi o spis WHO.Jako choroba widaniał jeszcze kilkanaście lat temu.Ale pod wpływem polityki poprawności został stamtąd wykreślony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie masz potrzeby sprawdzenia,czy to co Ci ktoś mówi jest prawdą.Wierzysz bezkrytycznie tej akurat grupie i powtarzasz jej hasła reklamowe nie wnikając w ich treść.

Ano nie mam, ponieważ nie zajmuję się rzeczami, na które mam wpływ znikomy albo żaden. I nie wierzę żadnej grupie, i hasła reklamowe nie mają na mnie wpływu. Wyjaśnienie na końcu.

 

 

Takiego posła sprawozdawcę połowicznego,może nie bywał na komisjach (w Hawełce się zasiedział albo co :wink: )

Bardzo połowicznego [w kontekście tego lokalu gastr. nawet połówkowego :wink:]

 

 

Zdaje się,że nie miało to mieć nic wspólnego z małżeństwem tylko miała to być rejestracja dla ułatwienia życia bez potrzeby sporządzania pełnomocnictw.

Nie sądzę, w ten sposób niejako imputujemy 'im' brak uczuć wyższych. To związek, nie biznes.

 

 

Rozumiem,że w tej kwestii goracy zwolennicy ustawy nie baczą,co ona zawiera,ale uważam,że warto czasami zainteresować sie tym,co się popiera.Żeby wiedzieć samemu.Mimo tego bezgranicznego zaufania.

Nie jestem gorącym [a nawet ciepłym :wink:] zwolennikiem ustawy. W tej wersji, która weszła teraz do Sejmu, jest to knot prawny. Mam nadzieję, że nie przejdzie. O zaufaniu na górze.

 

 

Jeśli chodzi o spis WHO.Jako choroba widaniał jeszcze kilkanaście lat temu.Ale pod wpływem polityki poprawności został stamtąd wykreślony.

Ale póki co obowiązuje. I to jest stan prawny, podobnie jak polska granica na Bugu. Ciężka do zmiany.

 

Kolejny raz powtarzam: jestem za prawem do umożliwienia tym ludziom jak najbardziej normalnego życia. Jestem za możliwością legalizowania takich związków. Jestem za okazywaniem im szacunku, co tyczy sie też dania im możliwości wypowiedzi w każdej ludzkiej sprawie. Kropka. Cała reszta jest do ustalenia, między innymi w toku takich dyskusji jak ta. Tylko że obawiam się, iż nasz wpływ na tę ustawę jest bardziej niż znikomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponury nie wiem co widzisz zdrożnego w nazywaniu męskich homoseksualistów pederastami tak przeciez w języku polskim się nazywają nie znam innej polskiej nazwy pederasty.

[...] Jedni są za inni przeciw a jeszcze inni bezstronni. Moim zdaniem wszyscy mają prwo myśleć zgodnie ze swoim świtopogladem

Doszliśmy do sedna. Dziękuję.

Co do pederastów, to można znacznie gorzej, i znacznie lepiej. Twoja wola się wyrażać jak chcesz. Natomiast dla mnie to słowo ma znaczenie pejoratywne. Nieznacznie, ale ma. I nie mówię tego, by być politycznie poprawny. Nigdy nie byłem :D

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponury,wystosuj do Kopalińskiego pismo,aby usunął t o słowo ( o greckiej etymologii-lubiący chłopców) ze słownika.

 

I to jest właśnie typowa poprawnosć polityczna.Nieważne jest meritum,tylko cały czas granie na emocjach,wytykanie rzekomych pejoratywów,supozycje,dbałość i propagowanie jedynie słuszne nazewnictwa. :lol:

Od razu przejdźmy płynnym krokiem do faszyzmu-na pewno ktoś kto ma wątpliwości jest faszystą.I nie lubi Żydów (już o nich tu było zresztą-bo to ma przecież związek z wątkiem).A jak by mógł,to na pewno by zabił homoseksualistów pardon gejów.Albo zamknął do getta.

Ale na szczęście są światli,którzy czuwają w tym ciemnogrodzie. :lol:

 

Żeby mi ktoś podał te liczne przykłady nietolerancji,agresji wobec gejów-ale koknretnie-ilość takich spraw z dokładnym opisem.Bo to,że ktoś nie pała entuzjazmem i ma wątpliwości,co do zawierania małżeństw,które wyraża zgodnie z prawem, nie jest chyba aktem nienawiści?Czy może jest?? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponury czemu ocenzurowałeś moją wypowiedź i wyciąłeś jej meritum. ??? Zmieniło to jej sens. To że każdy ma prawo myśleć jak chce nie oznacza dla mnie że możemy się zgadzać na zmiany i z pojęć rodziny i małżeństwa robić nie wiadomo co. A taki jest zamysł tej ustawy o której dyskutujemy. To że nie zgadzamy się z pogladami innych nie oznacza zaraz że nie szanujemy ich poglądów, że zabraniamy im o tym mówić, że odmawiamy i prawa do normalnego życia itp. jak pisałeś. To wcale nie jest tak że potrzebują tych uregulowań prawnych . Moim zdaniem oni uważaja że poprzez parlament zmienią nastawienie ludzi do siebie że skończą się uśmieszki dwuznaczne spojrzenia, prześmiewki itp. Tak wcale być nie musi. A jak sejm to uchwali to będzie następny bubel prawny dużego kalibru.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo odniosłem się tylko do tej części Twojej wypowiedzi, głównie dlatego, że nic mi do Twoich przekonań w poruszanej w wątku kwestii.

I gdybym ocenzurował, to wyciąłbym [nie wiem, chyba musiałbym być Adminem :o] Twój oryginalny post. Do szału mnie doprowadza cytowanie całości czyjejś wypowiedzi, kiedy znajduje się ona kilka postów wyżej. Dlatego ograniczam cytowania do minimum.

Zresztą zmieniłem to cytowanie. Zobacz czy teraz jest lepiej.

Co do zmiany nastawienia ludzi, to tego się nie załatwia ustawą, tylko poprzez poznanie takich ludzi, otwarcie się na nich, próbę zrozumienia racji przez nich głoszonych. Tego się nie da skodyfikować.

 

 

Od razu przejdźmy płynnym krokiem do faszyzmu-na pewno ktoś kto ma wątpliwości jest faszystą.I nie lubi Żydów (już o nich tu było zresztą-bo to ma przecież związek z wątkiem).A jak by mógł,to na pewno by zabił homoseksualistów pardon gejów.Albo zamknął do getta.

Ależ oczywiście. Tak, tak, jak najbardziej tak. No to przecież wynika ze wszystkich wypowiedzi. Oczywiście.

Dziwne, że wyrażenie zdania odmiennego od Twojego to musi być zaraz "granie na emocjach,wytykanie rzekomych pejoratywów,supozycje,dbałość i propagowanie jedynie słuszne nazewnictwa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ckwadrat

Słuszne i konstruktywne podejście :wink:

 

Małżeństwo:

 

homoanimalne - pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem,

Przysługują same alimenty porzuconemu

 

pośmiertne - pomiędzy jedną osobą żyjącą i zmarłą,

Przysługuje prawo dziedziczenia

 

homoseksualne - pomiędzy dwiema osobami tej samej płci,

Przysługuja alimenty i spadek

 

poligamiczne - związek jednego mężczyzny z kilkoma kobietami lub jednej kobiety z kilkoma mężczyznami

Przysługują tylko odwiedziny w szpitalu

 

biseksualne - małżeństwo trzyosobowe, w tym dwie tej samej płci,

Tak samo tylko odwiedziny w szpitalu

Prawo do tego samego nazwiska

 

transseksualne - pomiędzy osobami, które zmieniły płeć,

Prawo do adopcji bo to w końcu pełne małżeństwo kobieta i męzczyzna

 

heteroseksualne (stare) - pomiędzy kobietą i mężczyzną.

 

Nie przysługuje nic bo juz przez tyle lat wszysko dostali i swoje juz wzięli.

[...]

Sorry ale to nie są wcale żarty takie bedą konsekwencje wkroczenia na tą drogę "pseudotolerancji" i "liberalizacji".

Pozdrawiam

 

Inwestor, masz rację - to nie były żarty! Wszystkie przypadki miały bowiem już miejsce! Najstarszy (hetero) jest (jeszcze?) oczywisty, trans - żaden problem, bi- i poli- w niektórych państwach/kulturach dozwolony, homo- o wilku, nomen omen, mowa, więc opiszę tylko 2 pierwsze, bo pewnie wydają się najmniej prawdopodobne. A jednak...

 

Małżeństwo "pośmiertne" miało miejsce w tym roku we Francji, w Nicei, gdzie pani, Christelle Demichel poślubiła swego zmarłego narzeczonego. Na ślub zezwolił sam prezydent Jacques Chirac. Wygląda zatem na to, że małżeństwo takie jest legalne we Francji w przypadku, gdy para planowała zawrzeć związek małżeński zanim jedna z narzeczonych osób zmarła. Nie wierzycie? Wpiszcie w Google'a: "Christelle Demichel". Poniżej tylko jeden z linków, które prowadzą do źródeł tej informacji:

 

http://www.cnn.com/2004/WORLD/europe/02/10/france.marriage.ap/

 

Czy ktoś mi powie, że skoro w "postępowej", zachodniej Francji takie rzeczy są możliwe, a u nas nie, to my jesteśmy zacofanym Ciemnogrodem? Przechodzę do drugiego przypadku.

 

W lutym tego roku, 75-letni mężczyzna Phulram Chaudhary poślubił psa w Nepalu, w wiosce Durgauli. Według lokalnej tradycji, każdy, któremu odrósł ząb, musi poślubić psa, aby odwrócić zły los. Cóż, szczęścia mu to na pewno nie przyniosło, bo zmarł trzy dni po ślubie.

 

W Sodomie i Gomorze było chyba mniej "ciekawie"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...