pattaya 16.12.2004 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Dzieciom należy wpajać określone wzorce od maleńkości A czy wzorzec wpojony przez rodziców homoseksualistów jest gorszy od wzorca wpojonego przez rodziców kryminalistów,alkoholików,chorych psychicznie. Osobiście wolałbym,żeby po ulicach naszego miasta chodziło więcej pokojowo nastawionych homo niż te tabuny łysych,agresywnych debili w dresach mających za wzorzec ojca-bandziora,matkę-pijaczkę,"Jackass",filmy z mordobojcami i starszych kolegów obwieszonych złotem w BMW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 16.12.2004 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 A czy wzorzec wpojony przez rodziców homoseksualistów jest gorszy od wzorca wpojonego przez rodziców kryminalistów,alkoholików,chorych psychicznie. Pattaya - odchodzisz od sedna sprawy, nie dryfujmy tylko ściśle trzymajmy się zadanego nam przez Paty pytania. Wzorce, o których piszesz, to są rodziny patologiczne. Rolą państwa jest zwalczać takie patologie. Jeśłi uznamy związki homoseksualne za patologię to po co ta dyskusja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 16.12.2004 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Ludzie - nie dajmy sie zwariować. Dziś chce z chłopakiem, a jutro może .....z kozą ? (przepraszam kozy ) Rózgą po głowach i wytrzepać kosmate myśli!!!!!. Popieram zdanie baby_budowniczej. Jeśli chodzi o les. to nie jestem babą ( przepraszam babę_budowniczą ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.12.2004 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Gościu, powtórzę za Agnes, "jaka choroba" uczyłeś się z jakiś przestarzałych podręczników lub nieuważałeś na lekcji Czyli uważasz że masz monopol na wiedzę i wiesz lepiej od specjalistów co jest normalne a co nie, co jest chorobą a co normą. Powtarzam jeszcze raz moje dziecko 2 lata temu uczyło się dokładnie tego samego co ja kiedyś i było napisane czarno na białym w oficjalnym podręczniku że homoseksualizm to zboczenie. Więc choroba. Jakie jest źródło twojej wiedzy że homoseksualizm to norma skoro nawet w podręcznikach piszą inaczej ? Owszem dla państwa to wygodniej uchwalić że homoseksualizm to norma i wypiąć się na koszty leczenia i trud zwiazany z przywracaniem takich ludzi do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Jak tak dalej pójdzie to państwo powie niedosłyszącym że norma to prawidłowy słuch na jedno ucho przecież to wystarczy aby się porozumiewać. A adopcja absolutnie bo jakie wzorce zachowania mają otrzymać dzieci od takiego związku. W wieku dojrzewania część dzieci nie ma ostro określonych preferencji seksualnych i dużą rolę w ugruntowaniu się ich zachowań seksualnych odgrywaja czynniki społeczne i wychowawcze czyli wzorce rodzinne. Jakie wzorce otrzyma dziecko homoseksualistów które nie ma jednoznacznych preferencji to już wiadomo i zostanie następnym homoseksualistą lub biseksualistą i problem będzie sie pogłębiał. Państwo jest od tego aby preferować to co jest dla społeczeństwa korzystne czyli normalne rodziny. Oczywiście nikt nie zagwarantuje że rodzina nie popadnie w patologię ale normalna rodzina to jedyna droga do normalnego wychowania dzieci i normalnego społeczeństwa. I tylko normalna rodzina daje szanse podkreślam sznsę a nie gwarancję prawidłowego wychowania młodego pokolenia. Związek homoseksualny nawet takiej szansy nie daje. Więc państwo nie ma najmniejszego powodu aby popierać nienaturalne związki i udzielać im ulg. Statystycznie homoseksualisci mają duże problemy z utrzymaniem swoich związków przeciętny homoseksualista ma w swoim życiu ponad 50 partnerów seksualnych. Homoseksualizm to problem znacznie głebszy niz tylko nieprawidłowe preferencje seksualne dlatego homoseksualistom trzeba pomóc w ich powrocie do normalnego funkcjonowania a nie oszukiwać że są normalni i wypinać się na ich leczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 16.12.2004 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Jaka choroba, gościu???? .. Sprawdź w podręcznikach homoseksualizm oficjalnie jak na razie to zboczenie seksualne podobnie jak pedofilia itd. tak kiedyś uczyli mnie w szkole i jeszcze nadal tak uczą nasze dzieci w szkołach. To kiedy i do jakiej szkoły chodziłeś? A może, jak pisze Tomek, nie uważałeś na lekcji biologii.. Czy słyszałeś może o jądrze dymorficznym (wskazówka: znajduje się ono w górnej nie w dolnej częsci ciała człowieka ). Specjalnie dla Ciebie fragment z artykułu "Biologiczny charakter identyfikacji, roli i psycholorientacji płciowej" autorstwa Krzysztofa Kuli i Jolanty Słowikowskiej-Hilczer z Zakładu Andrologii i Endokrynologii Płodności, Instytutu Endokrynologii, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi": "(...) Po badaniach SWAABA i FILERSA (1985) dotyczących dymorfizmu płciowego SDN-POA u człowieka, ALLEN i współaut. (1989) wyodrębnili cztery grupy komórek okolicy przedwzrokowej podwzgórza i jądra nadwzrokowego na podstawie badań mózgów 11 mężczyzn i 11 kobiet. Nazwali je jądrami śródmiąższowymi przedniego podwzgórza (ang. interstitial nuclei of the anterior hypothalamus, INAH). INAH-3 jest ok. trzy razy większe, a INAH-2 dwa razy większe u mężczyzn niż u kobiet. LE VAY (1991) wykazał, że homoseksualiści męscy mają taką samą wielkość INAH-3 jak kobiety. Za kluczowe odkrycie w dziedzinie neuronalnych, biologicznych podstaw psychoorientacji płciowej człowieka uważa się wykazanie, że jądro nadskrzyżowaniowe (ang. nucleus suprachiasmaticus) ma objętość 1,7 raza większą i zawiera 2,1 raza więcej komórek nerwowych u mężczyzn homoseksualnych niż u heteroseksualnych (SWAAB i HOFMAN 1990). SWAAB i współaut. (1992b) dostarczyli także dane, że psychoorientacja płciowa u człowieka zależeć może od różnic w wielkości części centralnej jądra przedwzrokowego przyśrodkowego podwzgórza. Wykorzystali oni materiał z sekcji mózgów u homoseksualistów męskich zmarłych na AIDS i wykazali, że homoseksualiści mają objętość tej struktury podobną do kobiet tj. mniejszą niż heteroseksualni mężczyźni. Najbardziej doniosłe wyniki zostały opublikowane w roku 2000. KRUIJVER i współaut. Poddali badaniom mózgi 42 osób, wśród których było m.in. 9 homoseksualistów męskich, 6 transseksualistów mężczyzna/kobieta, 1 transseksualista kobieta/ mężczyzna oraz 9 heteroseksualnych mężczyzn i 10 kobiet. Autorzy badali immunohistochemicznie liczbę i wielkość neuronów wykazujących ekspresję somatostatyny w obrębie jądra łożyskowego prążka krańcowego (ang. bed nucleus of the stria terminalis, BSTc). Uzyskano następujące wyniki: i)nie stwierdzono ilościowych różnic w obrębie BSTc pomiędzy mężczyznami homoseksualnymi a heteroseksualnymi, ii) u mężczyzn występuje 71% więcej neuronów niż u kobiet, iii) liczba neuronów u transseksualistów mężczyzna/kobieta jest taka sama jak u kobiet, iv) liczba neuronów u transseksualisty kobieta/mężczyzna jest taka sama jak u mężczyzn, v) zmiany te nie zależą od przyjmowania hormonów lub od ich poziomów we krwi co wskazuje, że zaburzenia identyfikacji płciowej mają trwałą rozwojową podstawę neurobiologiczną." Widziałam materiały z tych badań i przekonują mnie one. Zupełnie nie przekonuje mnie natomiast polowanie na czarownice. A ludzie dzielą się jedynie na dobrych u złych, głupich i mądrych a nie homo i hetero. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 16.12.2004 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Pattaya - odchodzisz od sedna sprawy, nie dryfujmy tylko ściśle trzymajmy się zadanego nam przez Paty pytania. Wzorce, o których piszesz, to są rodziny patologiczne. Rolą państwa jest zwalczać takie patologie. Jeśłi uznamy związki homoseksualne za patologię to po co ta dyskusja? No ale to Wy uznajecie te związki za patologię a nie ja. O roli państwa zapomnij. Tak to są rodziny patologiczne ale ile ich jest! Jest 21:30 ,wyjdziesz sobie teraz na spacerek?Pewnie wolałbyś nie.A 10-12 lat temu spokojnie byś to zrobił.Jest coraz gorzej i to nie z winy homoseksualistów,to nie oni wychowali tych na ulicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magośka 16.12.2004 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Ja też uważam, że te związki, pary czy inna nazwa mają prawo do dziedziczenia bez płacenia haraczu, odwiedzin w szpitalu i decyzjach typu podtrzymanie życia. Powiem więcej takie prawo mogłoby być przyznawane bez względu na powodu decyzji 2 związanych ze sobą osób mogą to być np 2 hetroseksualne, zaprzyjaźnione ze sobą samotne kobiety. Myślę, że nie byłoby wtedy całej otoczki skandalu wobec związków homoseksualnych. Czyli jestem za prawem do zwolnienia z podatków spadkowych, prawem do decyzji o własnych sprawach typu: leczenie, budowa wspólnego domu (w końcu na muratorze jesteśmy ciekawe czy jakiś związek homoseksualny tu zagląda ) Dla wszystkich ludzi, którzy zadeklarują taką chęć, bez względu na płeć czy orientację seksualną. Nie wiem co sądzić o uldze polegającej na wspólnym rozliczaniu Generalnie jestem przeciw ulgom, ale oczywiście jak są to z nich korzystam. Co do adopcji, to przekonanie o tym, że dzieci do adopcji jest dużo, jest mitem- większość dzieci z DD to tzw. sieroty społeczne, które mają niestety rodziców o nieograniczonych lub tylko częściowo ograniczonych prawach rodzicielskich. Zatem nawet legalizacja adopcji nie zmieniłaby stanu rzeczy, bo przy adopcji dziecka jest brane pod uwagę jego dobro - a nawet najbardziej radykalna w swych poglądach komisja z Osrodka Opiekuńczo- Wychowawczego pierwszeństwo daje typowym parom: tzn małżeństwom (a nie osobom samotnym, konkubentom itp) Ja generalnie godze sie z taką zasadą, wobec czego adopcja odpada. Natomiast związki homoseksualne mogą chyba i dziś wychowywać dzieci jednego z partnerów, bo nie słyszałam o tym żeby np. matce lesbijce odberać jej dziecko tylko dlatego, że ma taką orientację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 16.12.2004 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Ludzie - nie dajmy sie zwariować. Dziś chce z chłopakiem, a jutro może .....z kozą ? (przepraszam kozy ) Rózgą po głowach i wytrzepać kosmate myśli!!!!!. Popieram zdanie baby_budowniczej. Jeśli chodzi o les. to nie jestem babą ( przepraszam babę_budowniczą ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 16.12.2004 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Jeśłi uznamy związki homoseksualne za patologię to po co ta dyskusja? Właśnie o to chodzi, by nie uznawać 10% populacji za patologię. Równie dobrze patologiczni są otyli, łysi, okularnicy, że o głuchych i garbatych nie wspomnę. Nie jest to też żadna 'choroba', tylko coś występujące na tyle rzadko, że budzi niezdrowe zaciekawienie, niestety także zacietrzewienie. Tylko z tego nie da się skutecznie 'wyleczyć' [w odróżnieniu od np. otyłości czy braku owłosienia, i to też nie zawsze]. W kwestii pytania Paty - związki tak, adopcja nie. Każdy ma prawo do wyboru, ale musi być tego wyboru świadomy. I tu granica 18 lat niewiele znaczy, a nie dając adoptowanemu dziecku możliwości dorastania w pełnej rodzinie, robiło by mu się dużą krzywdę. I jeszcze mała dygresja, trochę niezbyt w temacie, ale znamienna - w tzw. wioskach dziecięcych SOS nie ma mężczyzn. Dowiedziono, że tworzenie rodzin zastępczych z udziałem mężczyzn nie wychodzi, mężczyźni po paru latach nie wytrzymują emocjonalnie kontaktów z cudzymi dziećmi. _________________________________ Chcąc zmieniać świat, zacznij od siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magośka 16.12.2004 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Ale nas pisało w tym samym czasie Ja tylko ad vocem do Agnes- Tak to prawda, że ludzie dzielą sie na mądrych- głupich, dobrych- złych. A związki międzyludzkie możemy podzielić : 1. małżeństwa, czyli związek mężczyzny i kobiety 2. inne związki Prawa o których pisałam wyżej są dla wszystkich przywileje adopcyjne tylko dla wybranych par małżeńskich i niektórych innych związków Dlaczego tak jest, nie dlatego, że te inne są gorsze, po prostu oprócz tego co tam neurolodzy i inni wykryją w naszych mózgach (ciekawe spostrzeżenie) jesteśmy też determinowani przez kulturę i to mocno. Przykład: pewnie na adopcję nie uzyskałaby u nas zgody tradycyjna rodzina muzułmańska czyli facet plus 4 żony plus ileśtam nałożnic Podobnie z homoseksualistami- jest tu blok emocjonalno- kulturowy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 16.12.2004 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Zgadzam się w pełni z Tobą Małgośka - determinuje nas nie tylko biologia. Najlepszym przykładem są bliźnięta jednojajowe.Pozdrowienia A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fanu 16.12.2004 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Legalizacja związku. Jak najbardziej jestem za. Adopcja nie.Ktoś palnął, że to choroba.Podejrzewam, że Oni mają prawo nas hetero uważać za chorych, tak jak co poniektórzy uważają ich. A że pisało gdzieś w książce. No cóż miało prawo pisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 16.12.2004 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Wowka - oczywiście, że słyszałam. Ale mi chodziło o "ulgi prorodzinne", których w Polsce nie ma . A wszyscy tak marudzą, że dzieci coraz mniej... BabaB Możliwość skorzystania z ulgi o której pisałem jest z tego co czytałem jednym z głównych argumentów zwolenników legalizacji takich związków. Samotna matka może także wspólnie rozliczyć się z dzieckiem.... Często głównym dochodem rodzin wielodzietnych (kilkoro lub kilkanascie dzieci) są zasiłki rodzinne..... Ale to jest chore.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 16.12.2004 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 I homoseksualizm też jest chory, jeżeli państwo przychylnie będzie traktować związki homoseksualne to jednocześnie będzie dawać "dobry" przykład naszym dzieciom.Jak byście zareagowali dowiadując się, że wasze dziecko ma takie skłonności bo podejrzewam, że piszecie trochę dla "igrzysk" żądając emocji. Dziwi mnie bardzo toleracja niektórych wypowiedzi. Pewnie niedługo będzie się rozważać czyby nie zalegalizować kazirodztwa. Co do głównego pytania. Jestem przeciwny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 17.12.2004 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Ja też jestem przeciwny legalizacji. Nie mam osobiście nic przeciwko homoseksualistom, niech sobie robią co chcą (pod warunkiem, że któryś nie zacznie mnie podrywać). Można by przecież pójść dalej i zalegalizować jakiekolwiek związki na które ktoś ma ochotę: - jak ktoś już wyżej napisał z kozą (choć może to przesadzony przykład ), - 2 facetów i 5 kobiet, - facet 60 lat i dziecko 12 lat za zgodą rodziców - sołtys i cała wioska itd. Dlaczegóż by nie? Posługujac się logiką wielu powyższych wypowiedzi przecież to są związki ludzi świadomych i mają oni pełne prawo do korzystania ze swobód obywatelskich. Należałoby też wprowadzić pobór kobiet do wojska i wiele innych bzdurnych rzeczy. Małżeństwo i ulgi dla małżonków są po to aby ułatwić, trud rodzenia i wychowania dzieci, zapewnienia im odpowiedniego wykształcenia, bezpieczeństwa itd. Ulgi, czyli np. możliwość wspólnego rozliczania się, są pewnym odstępstwem od reguły, preferencją. Państwo ma pełne prawo nie dawać ich wszystkim. Rodzina jest moim zdaniem taką wartością, którą warto wspomagać. Nietrafny jest argument, że przecież dużo małżeństw hetero nie ma dzieci. Cóż z tego? Przez analogię: powiedzmy, że są preferencje dla nowopowstających firm, dających miejsca pracy. Żeby dostać dotację trzeba mieć doby biznesplan - POTENCJALNIE mieć szanse sukcesu. Cóż z tego, że niektórym się nie udaje? Czy to znaczy że trzeba dawać dotacje wszystkim którzy o to poproszą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 17.12.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Absolutnie ani związki ani adopcja zdecydowanie nie. W legalizacji związków homo chodzi wyłacznie o kasę. Normalna rodzina ponosi ogromne koszty na wychowanie i wykształcenie dzieci czyli przyszłych obywateli. Takie zwiazki homo tego nie robią czyli sa już na starcie w znacznie lepszej sytuacji finansowej. Państwo stara sie choć w cześci zrekompensować te ogromne wydatki rodzin w postaci ulg podatkowych. Możemy tu mówić wyłacznie w kategoriach rekompensaty czyli już poniesionych dużo wcześniej wydatków bo tak to sie odbywa w praktyce. Zalegalizowanie związków homo nie byłoby więc zrównaniem ich z normalnymi rodzinami ale daleko idącą preferancją państwa dla tego typu zachowań. Normalne rodziny dostały by więc znowu po d..e. Aż strach pomyśleć ile byłoby nadużyć prawa w tym zakresie. Poza tym nie widzę żadnej potrzeby do wprowadzania jakichkolwiek uregulowań prawnych dla zwiazków homo bo wszystko już jest. Sprawy spadkowe mozna uregulować testamentem a sprawy decydowania w przypadku chorób itp. odpowiednimi pełnomocnictwami. Więc naprawdę z jakiej racji państwo ma wyróżniać jakiś marginalny odsetek społeczeństwa z którego pozostali obywatele nic nie mają a z ich podatków byłaby finansowana ta pro homoseksualna polityka państwa. Moim zdaniem niech będzie tak jak jest bo obecnie homo są traktowani normalnie tak jak inni obywatele ani bez wyróznień ani bez dyskryminacji.A o adopcji nie może być mowy bo taki związek homo nie ma najmniejszych szans prawidłowego wychowania dzieci i parzekazania im prawidłowych wzorców postaw i zachowań. Zupełnie co innego jest jak dorośli ludzie decydują się na taki czy inny związek a co innego jak zaczynaja wpływać na życie innego człowieka i to w sposób negatywny. Absolutnie dzieci powinny być wychowywane tylko i wyłącznie w normalnych rodzinach. Czemu jeszcze dzieci mają za to płacić.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 17.12.2004 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 ..... Poza tym jakoś nigdy nie słyszałem o homo z marginesu,z patologii.Raczej są na wyższym poziomie od przeciętnego hetero. Masz racje..... często są na wyższym poziomie od przeciętnego hetero.... Dziwię się tylko, że nie słyszałeś o tak znamienitych przykładach (zdecydowanie powyżej przeciętnego hetero) jak pewien arcybiskup i dyrygent chłopięcego chóru dziwnym trafem z tego samego miasta. O aferze na Dworcu Centralnym w Warszawie także nie słyszałeś? O szaletach na innych dworcach? Nic nie jest tylko białe lub tylko czarne.... szare także występuje..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 17.12.2004 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Jaki fajny wątek a mnie tu nie ma. Już jestem. Agnes to były rybki, jakt tym z krzyżykime brak strzałeczki to się mieniają. Więc organizmy wielokomórkowe z rdzeniem i czymś tam jeszcze. Z resztą homo sapiens też się mieniają jeno chirirgiczno-hormonalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 17.12.2004 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 Powyżej rozgrzewka. Poniżej sedno. A ja uważam, że każdy dorosły i ukształtowany człowiek ma świadomość podejmowania decyzji prawnych. Jeżeli chcom się pobierać, to niech się pobierają. Jeżeli chcom adoptować i psycholog zagorzały, acz nieortodoksyjny katolik (tylko nie spod znaku TĘCZY) wyrazi na to zgodę to proszę bardzo (a niech taki obojętnie jaki homo sapiens skrzywdzi dziecko to nogi z doopy, a najlepiej do celi, bo nawet recydywa wie co z takim zrobić ). Dać im prawa bo na tym polega tolerancja. Przestaną wrzeszczeć, szum robić, że są ucieśnianą mniejszością to się moda skończy i będzie normalnie. Wielkie mi halo. Są dorośli, nie pod przymusem, bo tu o zaciążęnie trudniej (zwłaszcza w przypadku homo male), podejmują świadomie i niech sobie żyją w szczęściu i spokoju. Na tym moim zdaniem polega tolerancja. Ale są pewne granice, tolerancja to nie dyktatura mniejszości i prosiłbym by tego nie mylić. Prawie zabluźnię: "Będziesz... , a bliźniego swego..". Trochę empatii, komuś się resocjalizacja omskła. Ludzie, na Seksmisji też był wątek resocjalizacji. Z drugiej strony to w naszym języku rozróżnia się wolność od swobody. Swobodą jest np. pocałunek z języczkiem w miejscu publicznym, choć kanony się zmieniają. Jest taki gatunek homo sapiens i ma swoją krzywą Gausa co do zapatrywań seksualnych i się tego nie zmieni. We wszystkich qlturach gatunki krzywe som podobne, jeno mniej lub bardziej jawne. Homo sapiens Polonicum nie jest tu wyjątkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 17.12.2004 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2004 KroyenaO jakich prawach piszesz że im chcesz je dawać wszystkie mozliwe prawa obywatelskie to oni już mają. Oni chcą przywilejów i wyróżnień dla siebie a nie praw. Za bardzo coś w psychologię wierzysz. Jak to sobie wyobrażasz że psycholog pogada z takim homo i juz będzie wiedział co w nim siedzi ?? i co da mu bezbronne dziecko z nieukształtowaną psychiką pod opiekę ?? Przepraszam bardzo ale jako facet czy chciałbyś być wychowywnym przez powiedzmy dwie lesbijki albo dwóch pderastów ?? co by z ciebie wyrosło ??. Rozumiem słowo tolerancja nie ma w nim absolutnie mowy o preferowaniu kogokolwiek ani czegokolwiek mowa jest wyłącznie o poszanowaniu preferencji i pogladów innych. Więc nie może być mowy że brakiem tolerancji będzie jeśli nie będziemy preferować homoseksualistów i będziemy potępiać uchwalanie dla nich jakieś specjalnych praw. To byłaby już dyskryminacja wszystkich pozostałych obywateli.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.