Kirin 17.02.2022 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2022 Rzut do wglądu: https://i.imgur.com/fjhwXvI.png Przy czym zrobiłem go typowo pod siebie, bo preferuję mniejsze pomieszczenia miast dużego salonu. To mnie pewnie może ugryźć w dupę, bo salonik 21m i osobna kuchnia są niezgodne z trendem. Aczkolwiek na pewno dałoby się uratować sytuację wyburzając ścianę między salonikiem a sypialnią. Uzyskamy wtedy ~33m salonu i nie będzie takiej kliteczki. Być może również da się rozwalić kawałek nośnej pomiędzy pomieszczeniami (trzeba by skonsultować z architektem), by otworzyć nieco przestrzeń zamiast pary drzwi obok siebie. Mi nie za bardzo pasuje np. salon stanowiący połowę powierzchni mieszkalnej, w którym z uwagi na układ (przeszklona ściana z jednej strony, aneks z drugiej) do dyspozycji mamy zaskakująco mało miejsca i kończymy tylko z sofą i telewizorem wśród powietrza, ale rozumiem, że większość ludzi preferuje taki układ. Myślę intensywnie o optymalizacji kosztowej, nawet gdy z pracą nic nie wyjdzie i na miejscu zostanę, bo też część jest na kredyt - nie miałem 700k w gotówce, przyznaję. A teraz już raty będą bardzo duże, więc wiadomo - trzeba ciąć. Reku możesz dać najtańsze na rynku, nawet może używkę która dobrze wygląda. A co do stanu: jakbym szukał to coś co wygląda i jest nieudaną inwestycją albo taką sytuacją jak u Ciebie. Bo zazwyczaj jak ktoś robi dla siebie to chce jak najlepiej. A chyba większość wie, że deweloperzy najczęściej robią byle taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mokebe 17.02.2022 18:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2022 (edytowane) Jest wyjście na taras, 240x180 poza tym są okna 150x150. Jeżeli rozwalimy ściankę działową, będzie 33m^2 salonu z wyjściem na taras 240x180 i dwoma oknami 150x150. Można się też pokusić o rozwalenie ścianki nośnej (no, małego kawałka ściany nośnej) i doklejenie małego pomieszczenia ~7m do salonu w roli kuchni. Wtedy mamy 40m^2 i dochodzi kolejne okno, a kuchnię można zaadaptować na pokój dla dziecka czy coś w tym stylu. Chociaż osobiście w ogóle do mnie nie przemawiają salonokuchnie, ale z trendem się nie dyskutuje Edytowane 17 Lutego 2022 przez Mokebe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mokebe 17.02.2022 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2022 Oj.. będzie trochę filozofii z mojej strony! ) Moim zdaniem nie po to wyszliśmy z jednoizbowej chaty chłopskiej, by do tego wracać. Rozdział pomieszczeń gospodarczych od mieszkalnych uważam za dobry. Kuchnia, łazienka, kotłownia, etc. mają swoje przeznaczenie i miksowanie do mnie nie przemawia. Nie projektujemy łazienkogabinetów, pokojosraczy... ale salonokuchnię już tak? Argument osobisty: jakoś "niedomowo", nieprzytulnie mi w pomieszczeniach gospodarczych. Może efekt mieszkania całe życie w bloku z osobną kuchnią, ale jakoś głupio się czuję w pomieszczeniu z kuchenką czy lodówką. Argument użytkowy: jak gotuję bigos albo smażę cebulę, to żaden wyciąg nie uratuje mieszkania przed smrodem - sprawdzane A że lubię gotować... Gości mam sporadycznie, może raz na pół roku. Ostatecznie to kwestia preferencji. Schody to też może być dobry pomysł. oczywiście wtedy dojdą koszty (samych schodów - pewnie z roboczych z drewna - oraz poszerzenia otworu stropowego - obecnie jest to taki otwór na drabinkę ściąganą harpunem . To najmniejsze pomieszczenie było pod to przewidziane na przyszłość. Ściana pójdzie do wywalenia jeśli zdecyduje się na sprzedaż, więc salonik urośnie do 33m^2, co powinno już bardziej trafiać w obecne trendy. Bywają i salony 50m^2 w stumetrowym domu, ale to chyba przesada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.02.2022 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2022 ja gdybym miała kupić, przerobiłabym tak (zakładając minimum ingerencji): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mokebe 17.02.2022 22:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2022 W przypadku użytkowej góry (nawet dla siebie) na 100% poszedłbym wtedy w większy salon, rozwalając ściankę. Bo miałbym za dużo pokoi, gdybym zostawił "tak jak jest". Obecna zabudowa jest pod 100m^2 i dwoje specyficznych ludzi, którzy potrzebują większego "własnego kąta" kosztem dużej powierzchni wspólnej Czyli, podsumowując: 1. najlepiej sprzedać ten dom w SSZ, gdyż moje preferencje =/= preferencje typowego kupującego. Na etapie SSZ potencjalny kupiec może najmniejszym kosztem zmienić ten dom pod bardziej standardowy rozkład, przez co mój pomysł na dom będzie mniej zniechęcający. 2. jeśli sprzedaż w SSZ, to dobrze byłoby powiększyć otwór stropowy i dobudować (jak najtańsze) schody rezygnując z najmniejszego pomieszczenia. Wtedy można dom sprzedawać jako 165m^2 (które wynikają ze ścianki kolankowej = 110 cm) a nie 100m^2, co poprawi koszt domu "z metra". Na etapie SSZ poddasze użytkowe niczym się wszak nie różni od nieużytkowego... 3. należy powiększyć salon do 33m wyburzając ściankę pomiędzy obecnym salonem i sypialnią - będzie to dla kupującego prawdopodobnie bardziej atrakcyjne, niż większa ilość mniejszych pomieszczeń. Zastanawiam się natomiast, czy warto zrobić ogrodzenie. Sam nie chciałem z nim szaleć - ot,zwykłe panele kratowe. Ogrodzenie jednak jest trochę jak wykończenie, każdy chce własne... ... ale z drugiej strony, jak zostawię nieogrodzoną chatę, to mi jeszcze podprowadzą okna... a niezłe są 3-szybowe "akustyczne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mokebe 17.02.2022 22:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2022 Przychodzi mi też do głowy, że dobrym pomysłem byłoby (być może) zostawić tak jak jest, ale opisać możliwości potencjalnej adaptacji w ogłoszeniu. Biorąc pod uwagę, że np. Elfir przerobiłaby mniejsze pomieszczenie na aneks, a Frofo007 poszedłby w schody i poszerzenie salonu "od frontu" - to ile ludzi, tyle pomysłów Być może warto im dać możliwość własnych adaptacji, zamiast ich uszczęśliwiać na siłę. Na tym etapie to mimo wszystko nie problem, bo "rozwałka" generalnie jest dużo tańsza, niż budowanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
turalyon 18.02.2022 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2022 Ja bym sprzedawał w SSZ - jak zrobisz elewację to już część klientów stracisz bo ktoś chce mieć tynk a ktoś inny deske na ścianie. Tak samo ze ścianami działowymi. Zawsze można zmienić w stanie SSZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 18.02.2022 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2022 Jak dla mnie sprzedać w stanie SSZ , bo obecnie ten dom aby doprowadzić go do obecnych standardów i trendów wymaga sporo zmian , bo mocno odstaje od nowo budowanych domów i obecnych standardów. Ten dom to taki standard budowania 2000-2010r i zapewne od wybudowanych domów prawie by się nie różnił.Więc co z tego że nowy , jak rozkład , przeszklenia jest taki jak w domach budowanych z 10-20 lat temu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mokebe 18.02.2022 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2022 Tak, to chyba najlepszy pomysł. Dziękuję serdecznie wszystkim. Dom wystawię w SSZ. Chyba, że coś niespodziewanego stanie się z pracą, którą mam dostać. Na przykład - nie dostanę jej Chyba nawet niczego nie będę wyburzał/zmieniał, bo to są na tym etapie stosunkowo tanie rzeczy. Niech kupujący sobie zmieni układ według własnych preferencji. Może trafię na kosmitę takiego jak ja, który uważa, że obecne trendy to nieporozumienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.