Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ocieplenie ścian przy dachu bezokapowym


bobas84

Recommended Posts

Dobry wieczór,

Piszę z takim problemem - chodzi o ocieplenie domu z dachem bezokapowym. Obecnie styropian wchodzi szczelnie pomiędzy pas podrynnowy (deska czołowa) a ścianę budynku (grubość 20cm) - czy tak powinno być? Czy powinna być zastosowana dolna szczelina wentylacyjna? Jeżeli tak, to w jaki sposób można to wykonać? (Dach bez pełnego deskowania, na wiązarach). Pytam, gdyż pojawiła mi się pleśń na wiązarach, zapewne z tynków i wylewek, które były robione we wrześniu i październiku.

Edytowane przez bobas84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styropian powinien dochodzić do membrany (paroprzepuszczalna wiatroizolacja). Powyżej membrany jest szczelina wentylacyjna a następnie pokrycie wierzchnie dachu. W Twoim przypadku to powinno wystarczyć.

Wloty powietrza do tej szczeliny zazwyczaj są nad pasem nadrynnowym natomaist wylot w pasie kalenicy lub przez kominki (których może być np. za mało lub nieprawidłowo zlokalizowane na dachu). Ewentualnie otwory wentylacyjne w ścianach szczytowych.

Dodatkowa szczelina poniżej (i wloty do niej) są koniecznie w przypadku stosowania papy na pełnym deskowaniu zamiast membrany paroprzepuszczalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styropian powinien dochodzić do membrany (paroprzepuszczalna wiatroizolacja). Powyżej membrany jest szczelina wentylacyjna a następnie pokrycie wierzchnie dachu. W Twoim przypadku to powinno wystarczyć.

Wloty powietrza do tej szczeliny zazwyczaj są nad pasem nadrynnowym natomaist wylot w pasie kalenicy lub przez kominki (których może być np. za mało lub nieprawidłowo zlokalizowane na dachu). Ewentualnie otwory wentylacyjne w ścianach szczytowych.

Dodatkowa szczelina poniżej (i wloty do niej) są koniecznie w przypadku stosowania papy na pełnym deskowaniu zamiast membrany paroprzepuszczalnej.

 

 

Dziękuję za odpowiedź. No właśnie mam to wykonane w ten sposób, ale pojawiają się info, że jednak ta szczelina powinna być - ale nikt nie potrafi wskazać mi sposobu wykonania:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styropian nie powinien dochodzić do membrany bo:

http://fachowydekarz.pl/kondensacja-pary-wodnej-na-membranie-zjawisko-naturalne-lecz-niezrozumiale/

 

https://forum.muratordom.pl/entry.php?132738-Poddasze-skropliny-piana-czy-we%C5%82na

 

A jak to zrobić - za to odpowiada projektant. Czasami inwestorzy mają fantazję, a projektanci nie brylują wiedzą ani rozumem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zamknięcie finalnie poddasza nieuzytkowego paraizolacja i sufitem podwieszanym pomoze? Poddasze nie będzie ocieplane, a jedynie strop dolny pas wiązarów poprzez zasyp celulozy. Czy para wodna z części mieszkalnej i tak znajdzie tam ujście i będzie osiadać na membranie w zimie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ten przypadek. Tu dach nie jest i nie będzie ocieplany, jest tylko membrana. Winna jest kolejność wykonania, gdyby nie dojechano styropianem z elewacji do membrany zanim nie wykonano zamknięcia stropu to by nie było takiej sytuacji.

A jak to zrobić - za to odpowiada projektant. Czasami inwestorzy mają fantazję, a projektanci nie brylują wiedzą ani rozumem.

 

Pełna zgoda.

 

 

Czy zamknięcie finalnie poddasza nieuzytkowego paraizolacja i sufitem podwieszanym pomoze? Poddasze nie będzie ocieplane, a jedynie strop dolny pas wiązarów poprzez zasyp celulozy. Czy para wodna z części mieszkalnej i tak znajdzie tam ujście i będzie osiadać na membranie w zimie?

 

A czyli nie masz jeszcze wykonanego stropu. To zmienia postać rzeczy.

Cała wilgoć z tynków i wylewek wraz z ciepłym powietrzem uleciała do góry. Dach natomiast z pewnością nie był ani projektowany ani wykonany aby "odebrać" takie ilości wilgoci (dużo większe niż w trakcie normalnego użytkowania) i stąd pojawiło się zagrzybienie.

Błąd leży w kolejności robót.

W przypadku stropu drewnianego należało w pierwszej kolejności wykonać jego ocieplenie i szczelną paroizolację. Dopiero później wykonać mokre prace. Prawidłowo wykonana i odpowiednio dobrana folia paroizolacyjna na tyle ogranicza przenikanie pary wodnej, żeby nie było co kondensować na membranie (nawet wykonując prace mokre).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zamknięcie finalnie poddasza nieuzytkowego paraizolacja i sufitem podwieszanym pomoze? Poddasze nie będzie ocieplane, a jedynie strop dolny pas wiązarów poprzez zasyp celulozy. Czy para wodna z części mieszkalnej i tak znajdzie tam ujście i będzie osiadać na membranie w zimie?

 

Masz wytłumaczone w filmiku w drugim linku.

 

To nie ten przypadek. Tu dach nie jest i nie będzie ocieplany, jest tylko membrana.

 

To nie ma znaczenia. Skraplać się będzie tak czy inaczej i będzie spływało po spodzie membrany do "zapory" po której spłynie w dół doprowadzając do zawilgocenia warstwy kleju, ściany, izolacji na stropie.

Sam kąt, gdzie EPS spotka się z membraną będzie często wilgotny przez brak ruchu powietrza nawet, gdy w innych miejscach na membranie nie będzie się skraplała woda (tak jak często w źle ocieplonych domach właśnie w kątach pojawia się wilgoć, pleśń i grzyb - to dokładnie ten sam mechanizm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ten przypadek. Tu dach nie jest i nie będzie ocieplany, jest tylko membrana. Winna jest kolejność wykonania, gdyby nie dojechano styropianem z elewacji do membrany zanim nie wykonano zamknięcia stropu to by nie było takiej sytuacji.

 

 

Pełna zgoda.

 

 

 

 

A czyli nie masz jeszcze wykonanego stropu. To zmienia postać rzeczy.

Cała wilgoć z tynków i wylewek wraz z ciepłym powietrzem uleciała do góry. Dach natomiast z pewnością nie był ani projektowany ani wykonany aby "odebrać" takie ilości wilgoci (dużo większe niż w trakcie normalnego użytkowania) i stąd pojawiło się zagrzybienie.

Błąd leży w kolejności robót.

W przypadku stropu drewnianego należało w pierwszej kolejności wykonać jego ocieplenie i szczelną paroizolację. Dopiero później wykonać mokre prace. Prawidłowo wykonana i odpowiednio dobrana folia paroizolacyjna na tyle ogranicza przenikanie pary wodnej, żeby nie było co kondensować na membranie (nawet wykonując prace mokre).

 

No właśnie nie został wykonany podwieszany sufit, z racji tego, że wilgoć weszłaby w GK - nikt nie pomyślał, że zatrzyma się na membranie w trakcie mrozów. Rozumiem, że wykonanie sufitu i jego ocieplenie w przyszłości wyeliminuje takie sytuacje? Teraz po prostu wietrzyć grzać i suszyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Trochę może z innej beczki :)

Mam pytanie odnoście "docieplenia" stropodachu od wewnątrz. Zakupiłem mieszkanie od dewelopera z płaskim stropodachem + 25cm sytropianu + podwójna hydroizolacja. Pytanie brzmi czy podczas podwieszania sufitów mogę jeszcze docieplić wełną mineralną 50mm od wewnątrz? czy lepiej już nie kombinować? Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...