Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile może kosztować budowa prostego domu w 2022


Recommended Posts

Chciałbym zbudować prosty dom z poddaszem do adaptacji, dach dwuspadowy. 70m2 parter, 60m2 poddasze.

 

Projekt byłby zbliżony do tego, tylko użyłbym pustka ceramicznego:

https://www.archon.pl/projekty-domow/projekt-dom-w-malinowkach-14-m2e92508962e3c

 

Różne firmy budowałyby różne etapy. Wykończyłbym sam.

 

Jak byście szacowali tak zupełnie orientacyjnie łączny koszt budowy do etapu przed wykończeniem bez uwzględnienia poddasza, które byłoby zrobione za kilka lat?

Edytowane przez OrzeszkiWKarmelu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam masz zakładkę kosztorys aktualizowany co kwartał. Buduj parterowy dom, łatwiej go bedzie samemu wykonczyc w całości, łącznie z elewacją, a nawet dachem.

 

Jestem dość nieufny do stron z projektami :D

 

Spodziewałbym się, że to może być koszt około 350 000 do stanu deweloperskiego. 100 000 na wykończenie we własnym zakresie (samego parteru).

 

Czy bardzo się mylę?

Edytowane przez OrzeszkiWKarmelu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Kosztorysy Archon są dokładne.

 

Z 8% VAT wychodzi 493 128zł. Czyli licz minimum 500tyś na stan deweloperski. Ogarniecie działki, czyli ogrodzenie, trawnik, taras, kostka + wykończenie wnętrz - licz minimum 200tyś. Tylko pamiętaj, że ceny materiałów mogą wzrosnąć, także przygotuj się psychicznie na cenę finalną nawet o 20-30% wyższą.

 

Projekt, który dodałem w pierwszym poście (partner + góra) na archon został wyceniony na 406 300 zł (I kwartał 2022)

Z 8% VAT wychodzi 438 804zł.

Ale tak jak wspomiałem mnie interesuje na początek tylko dół, a nie całość jak na projekcie.

 

 

Stąd upierałbym się, że powinno się udać sam parter za 350 000. Wykończenie 100 000.

Bardzo prosiłbym o sprowadzenie mnie na ziemię jeśli widać, że te moje prognozy są zbyt optymistyczne.

Edytowane przez OrzeszkiWKarmelu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ceny materiałów budowlanych rosną z miesiąca na miesiąc. W marcu wzrost cen wyniósł średnio 30%"

 

Źródło: https://www.muratorplus.pl/biznes/raporty-i-prognozy/wzrost-cen-materialow-budowlanych-co-zdrozalo-najbardziej-aa-BpMb-Zs56-X6ie.html

 

Tak więc w marcu 2021 powiedzmy budujesz za 500tyś zł. A w marcu 2022 już musisz mieć 650tyś. Co będzie w marcu 2023 nikt nie wie.

 

Nie budujesz bo będzies zmiał wybór domów od banków z licytacji po pazernych osobach które przestaną spłacac kredyty.

Edytowane przez gawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za konkretne przykłady. Dochodzę do wniosku, że chyba mnie na to nie stać.

Inflacja zjada moje marzenia, bo zarobki podobne od kilku lat, a budowa domu rok do roku drożeje więcej niż odkładam w ciągu roku.

Można powiedzieć, że pracuje sobie dla przyjemności. :D

 

NIgdy ceny nie rozły bez końca, zawsze przychodzi korekta. Nie mam szacunku dla osób którzy zadłuzają sie na ponad milion przy zerowych stopach procentowych i budują domy na pokaz. A teraz wielkie zdziwienie. Nie żal mi takich osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kuzynka właśnie kończy 73m2 domu w technologii kanadyjskiej z dachem płaskim. Koszt? Dramatyczny … 250tys brutto niby za stan deweloperski ale instalacje robiła i płaciła osobno. Fakt, dziwny ten stan deweloperski. Do tego fundament ok 45tys. Moim zdaniem do zamieszkania zamknie się w 450tys.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kuzynka właśnie kończy 73m2 domu w technologii kanadyjskiej z dachem płaskim. Koszt? Dramatyczny … 250tys brutto niby za stan deweloperski ale instalacje robiła i płaciła osobno. Fakt, dziwny ten stan deweloperski. Do tego fundament ok 45tys. Moim zdaniem do zamieszkania zamknie się w 450tys.

 

Wiesz Mathieu to jest i drogo i tanio zalez jak na to spojrzeć o do czego przyrównac. 6164 zł/m2 to nie jest tak drogo. Tainej niż kawalerka w Warszawie , ale z 2 strony do domu tez trzeba dodać działkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie więcej. 250tyś stan deweloperski, płyta 45 - 295tyś. Do tego papiery i przyłącza, liczmy 25tyś - mamy 320. Instalacje liczmy 40tyś - no i mamy 360tyś. Także moim zdaniem za 90tyś trudno będzie wykończyć pod klucz. Zwłaszcza, że jeśli jest to stan deweloperski bez instalacji to pewnie podbitki też nie ma, nie zdziwię się jak nie ma nawet rynien, schodów wejściowych, tarasu itd. A przecież tego nikt za darmo nie zrobi.

 

Projekt, o który pyta autor tematu ma 146,86m2 po podłodze. Nawet licząc mega tanio 5tyś za m2 to wychodzi 734,3 tyś zł za taki domek. No niestety takie są teraz realia.

 

jaka ta płyta za 45-295?

przyłącza jakie za 25 tys? I po co wystrczy samo elektryczne jako minimum

jakie to instalacje za 40 tys?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta tak jak w opisie 45tyś, razem z stanem deweloperskim 295tyś.

Projekt, adaptacja, kierownik budowy, geodeta, badania geotechniczne, przyłącze szamba/kanalizy, prąd, woda, ewentualnie tymczasowe ogrodzenie budowlane - 25tyś to Twoim zdaniem dużo?

 

Jakie instalacje za 40tyś? Elektryczna, wod-kan, co+cwu. Rozejrzyj się jakie są teraz ceny. Nie każdy też chce iść w czysty prąd.

 

Wiem jakie sa ceny bo mieszkam już 19 rok i teraz robie remont generalny tzn łazienki i kuchnię. Budując dom zrezygnowąłem z kotłowni i centralnego ogrzewania, jak pokazało zycie to był dobry i bardzo racjonlny wybór.

 

Myślalem ze ta sama płyta kosztuje od 45 do 295 tys i nie wiedziałem skąd taki rozrzut. Projekt indywidulany kosztował 3 tys, badań nie robiłem bo nie trzeba, kanalizację mam za darmo w gminie Nadarzyn, Prąd 1600, woda 4400.

 

Moje ceny sa chba wyższe bo z 2003 roku. Natomiast ja nie uważam że 295 tys to duzo. Po prostu zamiast co wodnego i kotłowni i pompy ciepła nie wiem czy nie zrobiłbym ogrzewania elektrycznego + klimy +PV nawet większej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My kończymy parterowego szkieleciaka 86m. Umowa podpisana na koniec 2020r z roczną gwarancja ceny . Firma mimo że ceny szalały wywiązała się z umowy , 260 tys za stan deweloperski . Po malutku sobie robimy środek kupując co się da w promocji . Planowaliśmy na wszystko ~450 tys ale niestety przestrzelimy ten budżet o jakieś 50 tys. Doszła nam studnia głębinowa której nie planowaliśmy. Środek robimy sami z pomocą kumpla . Nie będzie wodotrysków i innych "smarthołmów"...

 

Aktualnie ten dom wyjściowo kosztuje 335 tys....

 

Teraz byśmy nie mieli szans na kredyt tak spadła nam zdolność. Rata wzięta w zeszłym roku skoczy nam w lipcu z 1200 na ponad 2000 ( płacimy na razie same odsetki przez rok ) . Wzięliśmy 300k ale w odwecie mamy mieszkanie na sprzedaż. Jeśli ktoś nie ma nic , żadnego kapitału albo nieruchomości to raczej bym odpuścił budowę. No chyba że dochód przekracza sporo powyżej 5k na osobę w rodzinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym budżecie jest :

 

Działka 822mkw 56 tys

Dom 260 tys

Dodatki do domu ( rolety, zadaszenie tarasu, okna kolor , lepsze drzwi ) 20 tys

Adaptacja 2000

Alarm i kamery 4000

Klima 3000

Studnia 20k za sam odwiert

 

Kuchnia , to meble modułowe które sami poskladamy 7700

Plytki i kleje 700

Sprzęty max 10k

 

Łazienka zamknie się w 7 do 8 tys , sami kafelkujemy , będzie wanna , geberit , pralka i umywalka

 

Czyli dwa najdroższe pomieszczenia zamkną się w 30k

 

Panele podłogowe, prócz kuchni łazienki i wiatrolapu wyszły 3500 (70m ) do tego dojdzie podkład i listwy 2500

 

Pokoje to już z górki bo jest nas tylko troje więc musimy urządzić sypialnię i pokój młodego. Cześć gratów bierzemy z mieszkania bo sporo mamy nowych .

 

Do kotłowni wleci chyba bojler elektryczny ( te pomieszczenie i ogólnie ogrzewanie zostawiam na koniec bo nie mam pomysłu na CO i CWU )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Przerażające jest to, w jakim tempie to wszystko drożeje. Znajomi zaciągali kredyt 2 lata temu. Teraz już wiedzą, że zabraknie im kasy na wszystko, a nie mają zdolności, żeby dostać dodatkowe środki. To są naprawdę fatalne historie, bo oni walczą z budową długi czas, a już teraz obawiają się, że pozostanie im tylko sprzedanie tego. Teraz wolne środki lepiej przeznaczyć na jakąś w miarę pewną inwestycję, a za budowę zabrać się wtedy, gdy przyjdzie stabilizacja. Np. na coś takiego -:spam: Edytowane przez Greengaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerażające jest to, w jakim tempie to wszystko drożeje. Znajomi zaciągali kredyt 2 lata temu. Teraz już wiedzą, że zabraknie im kasy na wszystko, a nie mają zdolności, żeby dostać dodatkowe środki. To są naprawdę fatalne historie, bo oni walczą z budową długi czas, a już teraz obawiają się, że pozostanie im tylko sprzedanie tego. Teraz wolne środki lepiej przeznaczyć na jakąś w miarę pewną inwestycję, a za budowę zabrać się wtedy, gdy przyjdzie stabilizacja.

 

gontia przerażające jest to że Twoi znajomi ewidentnie budowali się na całkowitej granicy swoich możliwości (skoro napisałaś że już nie mają zdolności kredytowej). Nie powinni budować się wcale/budować coś mniejszego/tańszego albo kupić coś tanio do remontu. Właśnie dlatego mamy takie czasy że kredyty były tanie więc ludzie się masakrycznie rzucili na budowy i w dużej mierze Ci właśnie ludzie są teraz sobie winni takich cen (poprostu rynek zareagował w odpowiedni sposób - gigantyczny popyt więc ceny poleciały w górę).

 

Widzisz ja niedawno odebrałem klucze od mieszkania; najpierw myślałem nad budową (jakieś 2 lata temu lekko by mnie wyszło 350tys za ok 80-120m2 - taki metraż planowałem); zeszłego lata trafiło mi się świetne mieszkanie w doskonałej okolicy z metrażem ponad 60m do niewielkiego odświeżenia za 210tys (i pewnie bym kupił gdyby właściciele się nie rozmyślili). Koniec końców w grudniu trafiłem to co chciałem, a początkiem lutego podpisaliśmy już akt notarialny (za mieszkanie na 4 piętrze do drobnego odświeżenia - poddasze ze skosami + pomieszczenie przynależne które w przyszłości będzie pokojem gdzie w akcie notarialnym łącznie mam 48m2 a po podłodze będę miał pewnie ze 60m2 dałem raptem 145tys), czynszu mam niespełna 400zł/mc+gaz+prąd. I jak teraz sobie pomyślę że miałbym mieć teraz petlę na szyi w postaci kredo na 300tys na x lat + przez kilka lat męczyć się z łączeniem pracy + studiów + budowy (dzięki bogu dzieci jeszcze nie mamy), to na samą myśl mi się nie dobrze robi. A tak mam malutki kredycik (ratę mam nie wiele większą niż niektórzy za nowe agd do kuchni, sporo gotówki w razie czego mi zostało na gorsze czasy stać mnie na wakacje i zero strachu przed utratą pracy czy jakichkolwiek innych problemów - sama kuroniówka przy utracie pracy jest wyższa niż moja rata za mieszkanie).A teraz trafił mi się do kupienia niewielki osiedlowy sklep za kilkadziesiąt tys. zł. Jak się odważę w tych czasach wziąć 50tys kredyt pod zakup i szybko znajdę najemcę to za troszkę ponad 200tys będę miał mieszkanie + sklep pod wynajem z którego będę sobie praktycznie opłacał ratę za ten sklep i jeszcze zostanie mi na czynsz i opłaty mieszkania a pensje będą zostawać praktycznie na czysto. A nóż widelec za 4-5 lat najdzie mnie na własny dom ponownie to posprzedaję nieruchomości i bez ryzyka z kredytami itd. wybuduję w moment albo kupię wymarzoną chatkę. Jak ktoś ma przez siłę budować na granicy swoich możliwości fizycznych i finansowych to lepiej mocno się zastanowić czy nie lepiej znaleźć coś pośredniego i ciut poczekać z tym wymarzonym. Takie rady kiedyś tu na forum dostałem i dziś jestem prze szczęśliwy że z nich skorzystałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...