Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wysokie napięcie, jak obejść


pietre

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 167
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Na wysokie napięcie jedyna skuteczna metoda to zgłaszanie do ZE telefonicznie wysokiego napięcia gdy przekracza 253V aby przyjęto zgłoszenie i wysłano ekipę z Posterunku Energetycznego-jak się dobrze trafi to obniżają(przynajmniej w PGE ja 2gi raz bez problemu załatwiłem obniżenie napięcia bez żadnych rejestratorów itd. wystarczył 1 telefon, rozmowa z infolinią i miła atmosfera rozmowy z ekipą interwencyjną, a muszę dodać, że w obu przypadkach zgłosiłem problem po dosłownie 1 wyłączeniu falownika!).

 

Wszelkie grzałki, automaty włąćzające coś to tylko prowizorka bez prawa działania na dłuższą metę-druga sprawa, że zużywająć sztucznie produkowana enegię gdy nie jest to konieczne(grzanie bojlera bez potrzeby) ogranicza znacznie ilość zmagazynowanej enegrii do obioru w sezonie niesłonecznym, a przeciez nie taki jest zamysł.

 

P.S. poprzednio nawet nie zerkli na falownik, a teraz już "przeklikali" ustawienia-mają nakaz weryfikacji czy normy są ustwione wedle wymogów.

Edytowane przez Dariusz1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wysokie napięcie jedyna skuteczna metoda to zgłaszanie do ZE telefonicznie wysokiego napięcia gdy przekracza 253V aby przyjęto zgłoszenie i wysłano ekipę z Posterunku Energetycznego-jak się dobrze trafi to obniżają(przynajmniej w PGE ja 2gi raz bez problemu załatwiłem obniżenie napięcia bez żadnych rejestratorów itd. wystarczył 1 telefon, rozmowa z infolinią i miła atmosfera rozmowy z ekipą interwencyjną, a muszę dodać, że w obu przypadkach zgłosiłem problem po dosłownie 1 wyłączeniu falownika!).

 

Wszelkie grzałki, automaty włąćzające coś to tylko prowizorka bez prawa działania na dłuższą metę-druga sprawa, że zużywająć sztucznie produkowana enegię gdy nie jest to konieczne(grzanie bojlera bez potrzeby) ogranicza znacznie ilość zmagazynowanej enegrii do obioru w sezonie niesłonecznym, a przeciez nie taki jest zamysł.

 

P.S. poprzednio nawet nie zerkli na falownik, a teraz już "przeklikali" ustawienia-mają nakaz weryfikacji czy normy są ustwione wedle wymogów.

 

U mnie PGE ustawiło na transformatorze wysokie napięcie i mają zgłaszających "w głębokim poważaniu".

Można zgłaszać tysiąc razy a w odpowiedzi "słodka" panienka ci powie żebyś wyłączył swoją fotowoltaikę. Nawet jak zadzwonisz o 9 wieczorem w lutym.

 

P.S. do Twojego P.S.

Gdyby utrzymywali napięcie w normie, czyli 230V, to nie trzeba by było na nic zerkać bo napięcie by nigdy nie przekroczyło 253V.

Napięcie utrzymują wysoko żeby więcej zarobić i wyłączać falowniki.

 

Argument że utrzymują na trafo wysokie napięcie żeby na końcu linii nie spaść poniżej 207V jest bez sensu bo jeśli jest taka sytuacja to ta linia nie spełnia żadnych norm i powinna być naprawiona.

Edytowane przez stos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w moim przypadku to na tym samym słupie co ja wisi 14kW na zachód, naprzeciwko bodaj 6,7kW a jesteśmy ostatni na linii od transformatora-sieć jest w opłakanym stanie-nowe kilkadziesiąt metrów pożądnych kabli od transformatora jedynie do głównej drogi, a tu już "kabelki jak od choinki" porównując do miasteczka 20km odemnie, bo tam wsio nowe wymienione, a u mnie na wsi...szkoda gadać.

Napięcie wieczorkiem było dotychczas po poprzednim obniżeniu w okolicach 225-230V u mnie ale instalacje/zerowa niemal autokonsumpcja u sąsiadów(puste chałupy w ciągu dnia ale na zime się ma zbierać-ciekawe jak mają ciągłe restarty) i stan sieci robi obecnie taki bajzel, że z wieczornych/porannych 225-230V u mnie wzrastalo do 252,8V aż do dzisiejszych 255V w szczycie produkcji no i restart. Część sąsiadów to nawet nie ma pojęcia czy i ile razy im dziennie padła instalacja(za wysokie napięcie), a wiem dokłądnie, że takie pady mieli kilka razy dziennie(widzę po napięciach)-porównując ich uzyski do moich łatwo zauważyć, że coś u nich nie teges jest no ale "panie zamuntowaly i powiedziały, że bedzie dziołać-jo sie nie znom, apki nie mom-w sumie nie mum pojincia co to je i z czym sie to je ale modne było tośmy założyli".

 

U mnie od poprzedniego obniżenia trzymało się dobrze(mała instalacja, grube kable oraz mała odległość od słupa+energożerne prace w ramach autokonsumpcji powodowały, że nim u mnie falownik się miał zrestartować to padły wczesniej te większe instalacje więc nie miał falownik już powodu do wyłączenia)-tak było do dziś. Jak mi dziś padł raz(jak i poprzedniio po 1 restarcie zgłosiłem problem) to temat złosiłem i ogarnęli. Niestety ale jak wszystko zalezy od ludzi na jakich się trafi-ja mam fart, bo i infolinia i Pogotowie Energetyczne pomaga skutecznie ale rozumiem, że nie wszędzie tajk jest. Załatwiając sobie obniżenie napięcia przy okazji i sąsiadom pomogłem co nawet się nie interesują tym w co hajs włożyli...

Edytowane przez Dariusz1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w moim przypadku to na tym samym słupie co ja wisi 14kW na zachód, naprzeciwko bodaj 6,7kW a jesteśmy ostatni na linii od transformatora-sieć jest w opłakanym stanie-nowe kilkadziesiąt metrów pożądnych kabli od transformatora jedynie do głównej drogi, a tu już "kabelki jak od choinki" porównując do miasteczka 20km odemnie, bo tam wsio nowe wymienione, a u mnie na wsi...szkoda gadać.

Napięcie wieczorkiem było dotychczas po poprzednim obniżeniu w okolicach 225-230V u mnie ale instalacje/zerowa niemal autokonsumpcja u sąsiadów(puste chałupy w ciągu dnia ale na zime się ma zbierać-ciekawe jak mają ciągłe restarty) i stan sieci robi obecnie taki bajzel, że z wieczornych/porannych 225-230V u mnie wzrastalo do 252,8V aż do dzisiejszych 255V w szczycie produkcji no i restart. Część sąsiadów to nawet nie ma pojęcia czy i ile razy im dziennie padła instalacja(za wysokie napięcie), a wiem dokłądnie, że takie pady mieli kilka razy dziennie(widzę po napięciach)-porównując ich uzyski do moich łatwo zauważyć, że coś u nich nie teges jest no ale "panie zamuntowaly i powiedziały, że bedzie dziołać-jo sie nie znom, apki nie mom-w sumie nie mum pojincia co to je i z czym sie to je ale modne było tośmy założyli".

 

U mnie od poprzedniego obniżenia trzymało się dobrze(mała instalacja, grube kable oraz mała odległość od słupa+energożerne prace w ramach autokonsumpcji powodowały, że nim u mnie falownik się miał zrestartować to padły wczesniej te większe instalacje więc nie miał falownik już powodu do wyłączenia)-tak było do dziś. Jak mi dziś padł raz(jak i poprzedniio po 1 restarcie zgłosiłem problem) to temat złosiłem i ogarnęli. Niestety ale jak wszystko zalezy od ludzi na jakich się trafi-ja mam fart, bo i infolinia i Pogotowie Energetyczne pomaga skutecznie ale rozumiem, że nie wszędzie tajk jest. Załatwiając sobie obniżenie napięcia przy okazji i sąsiadom pomogłem co nawet się nie interesują tym w co hajs włożyli...

U mnie o 3 w nocy jest 250V.

Raz wieczorem było 254V i jak zadzwoniłem pani z 991 powiedziała żebym wyłączył fotowoltaikę to mi napięcie spadnie.

Ja jestem prawie na końcu 1000 metrowej linii i jestem jedyną instalacją PV na tej linii.

Ta linia to 4 aluminiowe gołe kabelki 50mm2 z "węzełkami" po jej zerwaniu co 100-200m. W jednym miejscu są nawet dwa w odległości 1 metra od siebie.

Ta instalacja pamięta czasy elektryfikacji wsi.

Kierownik dystrybucji powiedział mi że nie mogą założyć grubszych kabli bo będą też musieli wymienić słupy. Te które są teraz nie wytrzymają obciążenia grubszego kabla.

Nie przeszkadza im to jednak co roku przyłączać do niej kilka nowych domów bo ludzie się przenoszą z miasta na wieś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie co jest powodem "upartości" ZE skoro jesteś ostatni(jak ja) na linii-przecież jak by ustawili napięcie tak aby u Ciebie było wieczorem sporo niżej niż obecnie to i u wszytskich bliżej trafo będzie tylko wyżej, bo jak Ty masz w nocy 254V to ile mają sąsiedzi wcześniej:260V?...tak sobie myślę-może zadzwoń w dzień (jak wysokie napięcie będzie) wymuś przyjazd ekipy(podaj argumenty typu: światło mruga, sprzęt dziwnie działa itd.) i tak po ludzku pogadaj(może nawet pomyśl o "jakimś załączniku" dla Panów za pomoc-wiesz jak mawiają "za 2dychy nic nie załatwisz ale za flaszke niemal wszytsko").

A chociaż dotychczas ktoś przyjeżdzał do Ciebie na zgłoszenia czy nie?

 

Jest gdzieś jakaś mapa grubości kabli na ulicach?

Edytowane przez Dariusz1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie co jest powodem "upartości" ZE skoro jesteś ostatni(jak ja) na linii-przecież jak by ustawili napięcie tak aby u Ciebie było wieczorem sporo niżej niż obecnie to i u wszytskich bliżej trafo będzie tylko wyżej, bo jak Ty masz w nocy 254V to ile mają sąsiedzi wcześniej:260V?...tak sobie myślę-może zadzwoń w dzień (jak wysokie napięcie będzie) wymuś przyjazd ekipy(podaj argumenty typu: światło mruga, sprzęt dziwnie działa itd.) i tak po ludzku pogadaj(może nawet pomyśl o "jakimś załączniku" dla Panów za pomoc-wiesz jak mawiają "za 2dychy nic nie załatwisz ale za flaszke niemal wszytsko").

A chociaż dotychczas ktoś przyjeżdzał do Ciebie na zgłoszenia czy nie?

 

Jest gdzieś jakaś mapa grubości kabli na ulicach?

 

Napisałem że jestem "prawie ostatni" i to robi dużą różnicę.

Ostatnie jest gospodarstwo rolne w którym mieszkają 3 rodziny.

Przy braku Słońca jak oni obciążą linię to napięcie potrafi spaść do 180V na jednej fazie.

Nawet jak jest Słońce napięcie utrzymuje się około 210V.

Pomiędzy mną a transformatorem są głównie domy letniskowe i może ze 3 domy w których ktoś mieszka na stałe.

Dlatego w nocy napięcie podnosi się prawie do ustawionego na transformatorze bo obciążenie sieci jest małe.

Te 254V było raz zaraz po jakiejś robocie na sieci SN.

Rozbawiła mnie wtedy pani z 991 swoją sugestią żebym wyłączył w nocy PV to mi napięcie spadnie. :)

Dyskutowanie z lokalnym posterunkiem PGE jest trudne bo oni zwyczajnie nie mają pieniędzy na to co trzeba zrobić.

Dwa lata temu dostali kilometr kabla 70mm2 i mieli linię wymienić ale nie było pieniędzy na wynajęcie firmy do tej roboty a po roku się okazało że z tego kilometra zostało tylko 400m bo reszta poszła na inne cele.

Pociągnęli więc te 400m od transformatora do pierwszego rozgałęzienia linii równolegle do istniejących przewodów.

Ten nowy kabel miał zasilić 40 domów na dłuższej odnodze (w tym mój) a ten stary 8 domów na krótszej.

Dopiero za 3 podejściem udało im się to zrobić bo dwa pierwsze odwołano z powodu braku pracowników (wysłano ich na przymusowy urlop żeby nie płacić im nadgodzin).

Z pomiarów wynikało że ta zmiana niczego nie poprawiła. Nie chciało mi się wierzyć więc poszedłem zobaczyć co zrobili.

Nie zadziałało bo podłączyli nowy kabel do tej krótszej odnogi i 8 letniskowych domków miało wspaniałe napięcie.

Zrobiłem zdjęcia i wysłałem do kierownika dystrybucji. Nic to nie dało.

Dopiero moja osobista wizyta przyniosła rezultat. Na szczęście już wpuszczali do budynku bo się obostrzenia "pandemiczne" zmieniły.

Zajęło im miesiąc aby swoje "bubu" naprawić.

Sytuacja się nieznacznie poprawiła.

Napięcie już nie spada do 180V tylko do 190V. :)

Żeby PV nie podbijało napięcia w południowe godziny ładuję akumulator a nie od rana.

Edytowane przez stos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowem-współczuję, bo Masz ultra słabe warunki na sieci i do tego delikatnie ujmując słaby Posterunek Energetyczny/brak hasju na cokolwiek w kierunku poprawy...faktycznie zostaje tylko autokonsumpcja, bo lata miną zanim cokolwiek zrobią...niestety bywa i tak.

 

Tak czy inaczej musowi ich cisnąć aby zmodernizowali sieć skoro takie mega spadki/wzrosty napięcia powyżej/poniżej norm są dzień/noc-ale tu trzeba sąsiadów skrzyknąć aby nacisk był większy-lecz z tyn mnoże być bardzo różnie, bo jedni zero pojęcia a inni moga to mieć w nosie bo przecie prąd jest.

Edytowane przez Dariusz1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowem-współczuję, bo Masz ultra słabe warunki na sieci i do tego delikatnie ujmując słaby Posterunek Energetyczny/brak hasju na cokolwiek w kierunku poprawy...faktycznie zostaje tylko autokonsumpcja, bo lata miną zanim cokolwiek zrobią...niestety bywa i tak.

 

Tak czy inaczej musowi ich cisnąć aby zmodernizowali sieć skoro takie mega spadki/wzrosty napięcia powyżej/poniżej norm są dzień/noc-ale tu trzeba sąsiadów skrzyknąć aby nacisk był większy-lecz z tyn mnoże być bardzo różnie, bo jedni zero pojęcia a inni moga to mieć w nosie bo przecie prąd jest.

 

Kierownik posterunku mi powiedział że jeszcze w zeszłym roku miał 3000 w "kasie" na szybkie wydatki, teraz ma 100zł.

Dlatego kiedy wywaliło fazę, na wymianę bezpiecznika czekaliśmy 30 godzin.

 

Ja ich cisnę a oni przysyłają kolejną ekipę żeby z mojego licznika ściągnęła dane i następnie przysyłają mi oficjalne pismo że wszystko jest zgodne z Rozporządzeniem. Napięcia są w normie.

Ja się nie dziwię że tak piszą bo norma jest tak napisana żeby zawsze było "zgodnie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Uzyskałem dostęp instalatorski do mojego falownika. Chciałbym postąpić według tego poradnika https://forum-foxess.pro/community/foxess-konfiguracja-falownikow/moc-bierna-w-falownikach-foxess/ by zwiększyć produkcję mocy biernej.

Za która moc bierna nie płaci kary prosument? A dwa, w komentarzach pod artykułem napisano, że w tekście pomylono pojemnościową z indukcyjną. Chodzi o pojęcia Fixedcosphihysteresis i Fixedcosphiahead.

Nie wiem czy to coś pomoże, gdyż nawet na wyłączonym falowniku mam często 257V.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzyskałem dostęp instalatorski do mojego falownika. Chciałbym postąpić według tego poradnika https://forum-foxess.pro/community/foxess-konfiguracja-falownikow/moc-bierna-w-falownikach-foxess/ by zwiększyć produkcję mocy biernej.

Za która moc bierna nie płaci kary prosument? A dwa, w komentarzach pod artykułem napisano, że w tekście pomylono pojemnościową z indukcyjną. Chodzi o pojęcia Fixedcosphihysteresis i Fixedcosphiahead.

Nie wiem czy to coś pomoże, gdyż nawet na wyłączonym falowniku mam często 257V.

 

Jeszcze jak na razie gospodarstwa domowe nie płacą kary ani za bierną pojemnościową ani za indukcyjną.

Natomiast jako firma możesz mieć naliczaną karę zza energię pobraną indukcyjną powyżej współczynnika tg fi > 0,4, chyba że w umowie jest i niżej i każdą ilość pojemnościowej

 

Jeśli falownik wyłączony a napięcie 257 to żadna bierna z tego falownika nic nie pomoże i już napięcia nie obniży

Edytowane przez Jancia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W inwerterach (a przynajmniej w moim) jest możliwość ustawienia cos fi w kierunku mocy indukcyjnej po przekroczeniu określonego napięcia w sieci.

Teoretycznie, pozwala to na zmniejszenie skutecznego napięcia w sieci, poprzez produkcję energii biernej indukcyjnej.

Wydaje mi się, że taki właśnie był cel owego mechanizmu. Co więcej, składając wniosek o przyłączenie do sieci, Tauron we wniosku zawarł taki punkt, w którym należy określić jak wygląda cos fi w funkcji napięcia. Wybierało się tam jedną z opcji.

Reasumując, wydaje mi się, że gdyby w danej okolicy, wszyscy użytownicy danej sieci energetycznej posiadający inwertery, ustawiliby sobie poprawnie inwertery w/g tej koncepcji, to sytuacja wyglądałaby o wiele lepiej. Co prawda nie nabijemy w ten sposób liczników, bo bierna indukcyjna nie jest zliczana, ale przynajmniej unikniemy albo przynajmniej zmniejszymy ilość przypadków wyłączania inwerterów.

 

Od razu dodam że tego typu zmian nie powinni robić ludzie bez wiedzy - po omacku. Ustawienie cos fi w drugą stronę - na bierną pojemnościową jest z tego co wiem karalne.

 

Czy ktoś na forum spotkał się z takim rozwiązaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzyskałem dostęp instalatorski do mojego falownika. Chciałbym postąpić według tego poradnika https://forum-foxess.pro/community/foxess-konfiguracja-falownikow/moc-bierna-w-falownikach-foxess/ by zwiększyć produkcję mocy biernej.

Za która moc bierna nie płaci kary prosument? A dwa, w komentarzach pod artykułem napisano, że w tekście pomylono pojemnościową z indukcyjną. Chodzi o pojęcia Fixedcosphihysteresis i Fixedcosphiahead.

Nie wiem czy to coś pomoże, gdyż nawet na wyłączonym falowniku mam często 257V.

 

Nie zauważyłęm że zacząłeś już ten temat....

no właśnie rzuć okiem na wnioski np taurona i ustaw zgodnie z nimi. Tyle że bez podobnej akcji wśród Twoich sąsiadów, wydaje mi się że efektu nie zobaczysz - zawsze ktoś podbije napięcie i wyłączy inwertery sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 7 months później...

Ktoś w temacie, może wie, co tam włożono?

Przypuszczam, że to jest dosyć proste.

SSR plus jakieś sterowanie?

Masz rację SSR taki do 40-80A ale ja preferuję inne 100 i radiator - a tylko dlatego bo się mniej grzeją i "wybebeszony" trójfazowy kontroler nad i pod napięciowy tzw nadprądowy woltomierz ochronny dostępny na Alli

ale widzę że w pl też jest masowo dostępny

Edytowane przez CityMatic
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem po swojemu. Serwer HA, a na nim ESPHOME(sterowanie kontrollerem ESP), NODERED(automatyzacja),INFLUXDB (baza danych) + licznik modbus. Do tego 3 przekażniki SSR i grzałka 3x2kW. Ograniczyło to wyłączanie falowników (mam 2) do minimum, niestety sąsiedzi (lub jeden) perfidnie mają ustawione swoje falowniki na 260V widać to po napięciach.

332381534_739987337499068_6268158264614405170_n.jpg

332110351_556131849814768_6836502312321547602_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...