Chris11 03.06.2022 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2022 Na moje amatorskie oko to plytkowali jakcyś partacze - płytki postrzępione, a na drugim zdjęciu to wygląda na to, że pomiędzy płytkami nie ma chyba w ogóle silikonu ani fugi.Na fugach i silikonach widać też slady pleśni, wiec coś może się dziać od drugiej strony.Ja bym rwal wszystkie Silikony i położył na nowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vgl22 03.06.2022 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2022 (edytowane) Na moje amatorskie oko to plytkowali jakcyś partacze - płytki postrzępione, a na drugim zdjęciu to wygląda na to, że pomiędzy płytkami nie ma chyba w ogóle silikonu ani fugi. Na fugach i silikonach widać też slady pleśni, wiec coś może się dziać od drugiej strony. Ja bym rwal wszystkie Silikony i położył na nowo. jest tam bardzo cienko położony silikon no i wilgoć w łazience wyszła na posadzce, po drodze jest jeszcze beton, folia i styropian które były suche jak skuli plytke ;/ Edytowane 3 Czerwca 2022 przez vgl22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vgl22 17.06.2022 15:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Wyciek został znaleziony - okazało się że kapie na kolanku przy rurze kanalizacyjnej za zabudową od toalety. Na łączeniu rur - prawdopodobnie jakaś uszczelka. Szkoda skutych płytek, szkoda że gdy podsuwałem to firmie szukającej na starcie stwierdzili że tam na pewno nie ma wycieku... Trzeba było zrobić dziure w ścianie w przedpokoju żeby móc włożyć tam rękę i stwierdzić że sączyła się woda. podsyłam video.. https://streamable.com/qj73ge I teraz uwaga.. Wezwałem fachowca który robił nam łazienkę, na starcie stwierdził - że to fabryczna wada materiału i to nie jego wina. Mówi żebyśmy sobie zgłosili to do Grohe i żądali od nich odszkodowania na pokrycie kosztów naprawy, znalezienie wycieku i osuszania. Z tym że nie mamy paragonu kiedy kupowaliśmy ten zestaw półtora roku temu... Spisywaliśmy z fachowcem umowę, robił nam całą łazienkę.. chcieliśmy żeby z jego ubezpieczenia zostało teraz wszystko pokryte kiedy to on wykonywał montaż toalety. Ale obawiamy się że nie chętnie to zrobi, jak wyjść z tej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek13 17.06.2022 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Po stwierdzeniu wycieku, trzeba było zrobić dokumentację zdjęciową, nie ruszać i wezwać rzeczoznawcę, który określiłby przyczynę. Wiem, to brzmi jak spóźniona rada. Kilka dni temu usuwałem dwa wycieki. Jeden ze zbiornika w kompakcie, bo wykonawca pominął cześć uszczelek. A drugi w brodziku, gdzie założył uszczelkę do góry nogami. Jak już wszystko rozebrałeś, to nie za bardzo masz jak udowodnić, że jest to wina wykonawcy. Chyba, że widać jakieś pęknięcia, które mogą świadczyć o wadzie materiałowej. Jak chcesz iść do sądu, to proponuję najpierw zacząć od rzeczoznawcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 17.06.2022 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Po stwierdzeniu wycieku, trzeba było zrobić dokumentację zdjęciową, nie ruszać i wezwać rzeczoznawcę, który określiłby przyczynę. Wiem, to brzmi jak spóźniona rada. Kilka dni temu usuwałem dwa wycieki. Jeden ze zbiornika w kompakcie, bo wykonawca pominął cześć uszczelek. A drugi w brodziku, gdzie założył uszczelkę do góry nogami. Jak już wszystko rozebrałeś, to nie za bardzo masz jak udowodnić, że jest to wina wykonawcy. Chyba, że widać jakieś pęknięcia, które mogą świadczyć o wadzie materiałowej. Jak chcesz iść do sądu, to proponuję najpierw zacząć od rzeczoznawcy. Przecież przyczyna jest znaleziona, więc w czym dokładnie problem? Miejsce wycieku jest nienaruszone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vgl22 17.06.2022 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Po stwierdzeniu wycieku, trzeba było zrobić dokumentację zdjęciową, nie ruszać i wezwać rzeczoznawcę, który określiłby przyczynę. Wiem, to brzmi jak spóźniona rada. Kilka dni temu usuwałem dwa wycieki. Jeden ze zbiornika w kompakcie, bo wykonawca pominął cześć uszczelek. A drugi w brodziku, gdzie założył uszczelkę do góry nogami. Jak już wszystko rozebrałeś, to nie za bardzo masz jak udowodnić, że jest to wina wykonawcy. Chyba, że widać jakieś pęknięcia, które mogą świadczyć o wadzie materiałowej. Jak chcesz iść do sądu, to proponuję najpierw zacząć od rzeczoznawcy. Nie za bardzo rozumiem? z kolanka dalej cieknie...nic z tym nie robiliśmy A musieliśmy się do tego dostać, bo szukaliśmy lokalizacji usterki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 17.06.2022 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Rzeczoznawca vel biegły jest od tego aby potwierdzić stan istniejacy w formie dokumentu przydatnego przed sądem lub urzędem (to chyba ciebie nie dotyczy). Jeśli nic nie ruszałeś ,to po długim weekendzie zamawiasz taką osobę i otrzymujesz ''opinię dotyczaca ... '' w formie pisemnej, ze zdjęciami i podobnymi bajerami. Niestety to sa koszta POTEM walczysz z wyciekiem, po takiej nauce robisz to siłami fachowca (umowa, faktura VAT). Może to poprawi poprzedni "wykonafca", aczkolwiek nie wiem czy po tym co pokazałeś, to czy pozwoliłbym mu układać rury PCV L=2m fi=160mm w zadaszonym miejscu na placu budowy. Ale diecezja należy do ciebie. Pardon - decyzja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek13 17.06.2022 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Nie za bardzo rozumiem? z kolanka dalej cieknie...nic z tym nie robiliśmy A musieliśmy się do tego dostać, bo szukaliśmy lokalizacji usterki. To super. Jak jeszcze nie rozebraliście, to czas na rzeczoznawcę. Jak on to rozbierze, to stwierdzi, czy był to np. błąd montażu. Podwinięta uszczelka, odwrotnie założona. I wtedy piszesz pismo z roszczeniem. I tak masz już wiele zniszczeń, także chyba warto powalczyć. Jak weźmiesz rzeczoznawcę, to tak łatwo Ciebie nie spławi. Zobaczy, że poważnie podchodzisz do sprawy. Może się też okazać, że jednak to była wada materiałowa. Wtedy wykonawca jest niewinny. Chyba, że jako profesjonalista winien wykonać testy, a tego nie zrobił, bądź zrobił je zbyt powierzchownie. Tak, czy owak, najważniejsze, że wiadomo skąd cieknie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.