Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kocioł chyba przerdzewiał... Czym go zastąpić?


zimne_grzejniki

Recommended Posts

Witam,

Używamy ok. 15-letniego kotła zasypowego na drewno i węgiel. Działał bardzo przyzwoicie, jednak w popielniku, od strony powrotu, pojawia się już woda. Nie jest to skroplona para wodna z powietrza, bo korozja zaawansowana, a w podstawionym naczynku przybywa z pół szklanki na tydzień (chyba że palić; wtedy nie przybywa - może uszczelnia się termicznie, może osusza zanim się uzbiera).

Nie wykluczamy, że trwa to już któryś sezon, ale zauważyliśmy ok. 2 mies. temu.

Spawanie, jeśli w ogóle się powiedzie, podobno nie jest rozwiązaniem na dłużej niż kilka miesięcy, dlatego szukamy rady, czym zastąpić wysłużony piec, lub ściślej: co warto kupić, zanim inflacja zje oszczędności, by czekało, aż stary piec zawiedzie zupełnie i skróciło nam wtedy czas marznięcia z miesięcy do tygodni? ...bo mimo wszystko nie myślimy pozbywać się go przed zimą, skoro wciąż grzeje i ten wyciek jest na razie lekki...

Mamy liściasty las i zależy nam, by dalej wykorzystywać dostępne drewno, więc niepewnie celujemy w następny kocioł zasypowy.

Rozsądnie byłoby jednak sprostać wytycznym zielonej rewolucji, żeby to ogrzewanie za 2-3 lata nie przestało być legalne.

Podobno kocioł zasypowy o odpowiedniej konstrukcji z dodanym buforem ciepła z punktu widzenia eko-zasad jest ok.

Czy jednak godnie zastąpi dotychczasowego kopciucha? :)

Może napiszę jak było: Dom wiekowy, trochę ocieplony, ok. 100 m2 ogrzewanej powierzchni i ten 1 czynny kopciuch w niedużej kotłowni, urządzonej w pomieszczeniu na parterze (raczej nie zmieści się tam żadna konstrukcja z podajnikiem, ale może zmieścić się piec zasypowy + spory bufor).

Piec wg instrukcji ma 20kW. Być może jest za duży, bo większość roku palono na 45-55C, jednak zużycie opału nie było raczej dramatyczne i ściana ceglanego komina nie wygląda na nasiąkniętą (aczkolwiek w piecy sporo osadzonej "smoły").

Kocioł działa w obiegu z naczyniem wyrównawczym na strychu. Radzi sobie bez prądu, ale nie najlepiej i wymaga wtedy bardzo wzmożonej obsługi. Nie ma bufora, ma w obiegu pompkę i sterownik z dmuchawą, która tłoczy powietrze do popielnika, by podnieść temperaturę. Wygodne to dla palacza, ale dla globu raczej nie, bo przy duszeniu paleniska dym bywa gęsty i jest wyczuwalny smród wokół domu.

No i czym to zastąpić, licząc na podobną trwałość i nie wydając wielkich pieniędzy, by za 2 lata było legalnie, ale bez zadymionego wewnątrz domu, na własnym drewnie (plus grubszy węgiel) i w miarę komfortowo z obsługą, przynajmniej tak jak było dotychczas..?

Jakie rozwiązanie doradzacie w naszej sytuacji?

Kamil

Edytowane przez zimne_grzejniki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie chyba zaspawać, bo trend na przyszłośc oraz przyszłośc jest nie do przewidzenia. Poprzednią wojnę przeżyłem na nieekologicznym kopciuchu i ważne było tylko kilka ton czegokolwiek palnego w piwnicy. Parę lat temu nadszedł czas remontu i chyba pochopnie zdemontowałem stary system aby przejść na gaz, cienkie rury i nowe estetyczne grzejniki. Dziś mam poważne watpliwości czy dobrze zrobiłem. :confused:
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta woda to niekoniecznie musi być z przecieków a po prostu z braku ochrony powrotu dla wyjaśnienia powrót powinien być ciepły a nie zalewany zimną wodą z powrotu kaloryferów i można to zrobić na klka sposobów najprostrzy to stały przepływ poprzez bojler czyli pompa pracuje stale drugi rozsądniejszy to zawór 3 drogowy i to nie są moje paplania ale w zasadzie konieczność a co do kupna nowego kociołka to jest tego na rynku sporo w 5 klasie ,są otmosy do bufora idealne są MPM-y ale na 100 metrów to nie więcej jak 14 kw a szedłbym w 10 kw osobiście .
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przyczyn oczywistych w dziwny sposób pytasz, bo tak jak napisałeś – tylko:

1.)Kocioł zgazowywujący z buforem.

2.)Kocioł HG z buforem.

Jeśli faktycznie kocioł się rozszczelnił – nie ma co go i już w nim spawać ale w takim miejscu, to żywicą można go jeszcze na jakiś czas uszczelnić.

Nowego kotła z dnia na dzień nie kupisz i z godziny na godzinę instalacji do niego nie zrobisz oraz z minuty na minutę go nie wepniesz – jeśli dalej tak dumać nad tym będziesz, to już kupuj piecyki elektryczne byś w zimę bez ogrzewania nie został.

 

Ta woda to niekoniecznie musi być z przecieków a po prostu z braku ochrony powrotu dla wyjaśnienia powrót powinien być ciepły a nie zalewany zimną wodą z powrotu kaloryferów i można to zrobić na klka sposobów najprostrzy to stały przepływ poprzez bojler czyli pompa pracuje stale drugi rozsądniejszy to zawór 3 drogowy i to nie są moje paplania ale w zasadzie konieczność a co do kupna nowego kociołka to jest tego na rynku sporo w 5 klasie ,są otmosy do bufora idealne są MPM-y ale na 100 metrów to nie więcej jak 14 kw a szedłbym w 10 kw osobiście .

 

Kocioł do bufora się kupuje - a bufor do zapotrzebowania budynku na ciepło - jak wodę z bojlera wykorzystasz to jaką temperaturę na powrocie mieć będziesz - jak powrót przez bojler puścisz, to jaką temperaturę CWU mieć będziesz - w takim układzie może w następnym jeszcze co o zasilaniu grawitacyjnym dodasz - ale szambo - ciśnij te swoje kity dalej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samsu ty mało wiesz jak zdążyłem się zorientować przecież z bojlerej jako ochrona to stary sprawdzony sposób a wiem bo sam tak miałem i to przy podłogówce , na kotle 65 stopni i tyleż też szło na bojler stale pompka załączona a w rozdzielaczu podłogówki grupa pompowo mieszająca więc powrót wychodził z podłogówki ok 24 stopnie ale mieszając się z tym z bojlera suma sumarum powrót na wlocie do pieca miał ok 58 stopni a po odpuszczeniu całej wanny gorącej wody przez chwilę spadło do 53 stopnie i ani grama mniej więc samsu zanim komuś coś przylepić zechcesz sprawdź to bo ja nie muszę i wiem co gadam , mimo wszystko najlepsza opcja to zawór 3 drogowy zwłaszcza termostatyczny .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samsu ty mało wiesz jak zdążyłem się zorientować przecież z bojlerej jako ochrona to stary sprawdzony sposób a wiem bo sam tak miałem i to przy podłogówce , na kotle 65 stopni i tyleż też szło na bojler stale pompka załączona a w rozdzielaczu podłogówki grupa pompowo mieszająca więc powrót wychodził z podłogówki ok 24 stopnie ale mieszając się z tym z bojlera suma sumarum powrót na wlocie do pieca miał ok 58 stopni a po odpuszczeniu całej wanny gorącej wody przez chwilę spadło do 53 stopnie i ani grama mniej więc samsu zanim komuś coś przylepić zechcesz sprawdź to bo ja nie muszę i wiem co gadam , mimo wszystko najlepsza opcja to zawór 3 drogowy zwłaszcza termostatyczny .

Do kogo zacząłeś to pisać i do kogo teraz piszesz – gdzie w poście autora jest jak ma to teraz zrobione – wyraźnie napisałeś mu : “najprostrzy to stały przepływ poprzez bojler czyli pompa pracuje stale (i jak wszystko nagrzane jest i układ grzewczy staje to pompka dale chodzi se ?” gdzie w tym to masz : “na kotle 65 stopni i tyleż też szło na bojler (no przecież powrót przez bojler puszczony masz) stale pompka załączona (od czego – od podmieszywania tego ?) a w rozdzielaczu podłogówki grupa pompowo mieszająca (to ile tych pompek w układzie CO masz) więc powrót wychodził z podłogówki ok 24 stopnie ale mieszając się z tym z bojlera (a tu co – 3D czy może 4D masz) suma sumarum powrót na wlocie do pieca miał ok 58 stopni (a tu co decyduje o tym)”

Tak popiepszonego czegoś, to trudno sobie nawet wyobrazić i jeszcze do tego o 3D nadmieniesz – dla czego o 4D nie wspomniałeś lub może sprzęgle hydraulicznym do tego czy może jakim zestawie gotowym. Na grawitacyjnym obecny mu idzie, więc o czym piszesz do niego?

 

Zawór 3D ci daruję – kupi sobie kocioł to i tak będzie musiał podłączyć go zgodnie z zaleceniami producenta, bo jak nie to gwarancję na kocioł straci.

Acz nie, bo nawet z AFRISO na YT o tym gadałem – piepszyć se mogą co se chcą i dlatego ja ochronę powrotu zrobiłem na zaworze zwrotnym, pompce CO i termoregulatorze – tanio i skutecznie.

 

I co mam ci jeszcze lepiej rozryć tą paplaninę twoją :

Ta woda to niekoniecznie musi być z przecieków a po prostu z braku ochrony powrotu dla wyjaśnienia powrót powinien być ciepły a nie zalewany zimną wodą z powrotu kaloryferów i można to zrobić na klka sposobów najprostrzy to stały przepływ poprzez bojler czyli pompa pracuje stale drugi rozsądniejszy to zawór 3 drogowy i to nie są moje paplania ale w zasadzie konieczność a co do kupna nowego kociołka to jest tego na rynku sporo w 5 klasie ,są otmosy do bufora idealne są MPM-y ale na 100 metrów to nie więcej jak 14 kw a szedłbym w 10 kw osobiście .

Bo to nie jest twoja paplanina ale w zasadzie konieczność ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co ty piszesz czy po głębszym ale ja raczej jasno to opisałem a ty jak masz grawitację i niech jeszcze na kotle trzymasz tak jak autor tematu 35-45 stopni to woda z ścianek kotła poleci jak z kranu i to prosta droga do zgnicia kotła więc wiem dlaczego ludziska lubieli te żeliwne nieekonomiczne padliny bo nie rdzewiał przez 30 lat więcej zalet żeliwniaki nie miały bo niby stworzone do koksu a nikt koksu nie zapodawał bo jak utrzymać w 30-to kilowatowym kotle żar skoro potrzebne było 5-8 kw tak obrazowo mówiąc oczywiście .e nie chce mi się pisać bo paliłem w 3 kotłach i więcej mam nadzieję palić nie będę pewnie choćbym nawet chciał to zabronią `.

 

ps samsu a gdzie hajcung gumofilc ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co ty piszesz czy po głębszym ale ja raczej jasno to opisałem

 

ps samsu a gdzie hajcung gumofilc ??

O czym zaś gadasz – tak tylo o swoje ochronie powrotu nadmieniłem i nie po to by roztrząsać to.

Skupsię na tym co mu napisałeś i do tego jeszcze dopisałeś oraz na tym co mi odpisujesz.

Nie po raz pierwszy o tej swojej ochronie kotła piszesz – olej to co o tym paleniu swoim autor tematu pisał, bo na takim paleniu drewnem - to cud - że ten kocioł tyle wytrzymał a jeśli zaczętego skończyć nie chcesz to zostań se przy tym swoim : “.e nie chce mi się pisać bo paliłem w 3 kotłach i więcej mam nadzieję palić nie będę pewnie choćbym nawet chciał to zabronią `.”

@mtedeusz alias @hajcunggumofilc alias cholera go wi - może w końcu za to palenie oponami w pierdlu wylądował i dobrze mu tak !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym zaś gadasz – tak tylo o swoje ochronie powrotu nadmieniłem i nie po to by roztrząsać to.

Skupsię na tym co mu napisałeś i do tego jeszcze dopisałeś oraz na tym co mi odpisujesz.

Nie po raz pierwszy o tej swojej ochronie kotła piszesz – olej to co o tym paleniu swoim autor tematu pisał, bo na takim paleniu drewnem - to cud - że ten kocioł tyle wytrzymał a jeśli zaczętego skończyć nie chcesz to zostań se przy tym swoim : “.e nie chce mi się pisać bo paliłem w 3 kotłach i więcej mam nadzieję palić nie będę pewnie choćbym nawet chciał to zabronią `.”

@mtedeusz alias @hajcunggumofilc alias cholera go wi - może w końcu za to palenie oponami w pierdlu wylądował i dobrze mu tak !!!

 

:D:D:D:D w pierdlu ?:lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, trochę zaniedbałem wątek, a widzę zawziętą dyskusję :)

Za wszystkie odpowiedzi dzięki.

 

Na razie chyba zaspawać, bo trend na przyszłośc oraz przyszłośc jest nie do przewidzenia. Poprzednią wojnę przeżyłem na nieekologicznym kopciuchu i ważne było tylko kilka ton czegokolwiek palnego w piwnicy. Parę lat temu nadszedł czas remontu i chyba pochopnie zdemontowałem stary system aby przejść na gaz, cienkie rury i nowe estetyczne grzejniki. Dziś mam poważne watpliwości czy dobrze zrobiłem.

Może odroczą terminy, może machną ręką na kopciuchy, ale równie możliwe, że będą gorliwie egzekwować...

(A poropos to może wiecie, czy w regionach, w których deadline minął, faktycznie posypały się mandaty?)

Spawać nie próbowaliśmy i chyba koszt takiej próby lepiej przeznaczyć na nowy kocioł. W końcu to nie robota na 30 min dla 1 osoby: rozmontować, odciąć pewnie dno pieca, oczyścić, spawać, zmontować ...i spory fart, jeśli bez: przekonać się, że nic nie lepiej.

Zamiast "zaspawać i poczekać, co dalej będzie z opałem i ekologią", wybraliśmy strategię "nie tykać i czekać aż puści tak, że nie da się używać". Żeby jednak nie być wtedy w najczarniejszej d***, to i zaczęliśmy interesować się optymalnym rozwiązaniem, kotłem, osprzętem, fachowcami...

 

Ta woda to niekoniecznie musi być z przecieków a po prostu z braku ochrony powrotu dla wyjaśnienia powrót powinien być ciepły a nie zalewany zimną wodą z powrotu kaloryferów i można to zrobić na klka sposobów

Przeciek jest na pewno, ta woda nie pochodzi ze skraplania. Ale do przecieku akurat w tym miejscu doprowadził pewnie niechroniony powrót. Chociaż to, czy zupełnie niechroniony warto wpierw ustalić, bo tuż przed powrotem kotła jest trójnik, do którego wpada woda z grzejników i z bojlera. Naszej obecnej instalacji można użyć tak, aby grzane były grzejniki i bojler albo same tylko grzejniki. Nie mamy opcji, że grzany jest tylko bojler (przeoczenie czy względy bezpieczeństwa? nie wiem). Inna sprawa, że poza sezonem grzewczym do CWU nie używamy tej instalacji. Jeszcze inna sprawa, że z wygodnictwa po sezonie wody z kotła nie spuszczaliśmy (może i to przyspieszyło przeciek, ale w końcu dzięki temu go wykryliśmy XD ).

 

ale na 100 metrów to nie więcej jak 14 kw a szedłbym w 10 kw osobiście .

Obecnego kotła nie wybierałem, bo jest ode mnie maks. 10 lat młodszy, ale z tego co wiem te 20kW kupiono przyszłościowo, z myślą o przerabianiu lada rok wyższej kondygnacji na typowo mieszkalną, do tego jednak nie doszło, a kocioł został. Pewnie sporo opału niepotrzebnie przepuścił, a może moc zawyżono i serio ma te 15 kW... Pisałem, że większość roku grzał góra 55C, aczkolwiek ostatnich zim to prawie nie było.

 

Z przyczyn oczywistych w dziwny sposób pytasz, bo tak jak napisałeś – tylko:

1.)Kocioł zgazowywujący z buforem.

2.)Kocioł HG z buforem.

Wybaczcie, pytam jak pytam, bo z CO na bieżąco jestem od kilku tygodni (gdy potwierdziliśmy, że cieknie). Liczyłem, że może istnieje opcja, o której nie słyszałem.

No ok... Rozróżniłeś kocioł zgazowywujący i kocioł HG. A czy HG nie jest skrótowcem od holzgas? Wtedy w obu punktach podajesz tę samą opcję... Chyba obok HG miałeś na myśli te kotły zasypowe, których nie określa się zgazowującymi...

Kotła stricte zgazowującego raczej nie wybierzemy, bo: wtedy jako dodatkowe paliwo odpada węgiel, do tego samo drewno dla kotłów HG musi być ponoć doskonale wysuszone, bo bez tego ich sprawność drastycznie spada. Prawda to, czy mieszam coś?

 

jeśli dalej tak dumać nad tym będziesz, to już kupuj piecyki elektryczne byś w zimę bez ogrzewania nie został.

Któreś pokolenie oszczędziło zabytki z ładnej kafli, może będą miały okazję pokazać, co potrafią : D w garażu jest też wielki akumulacyjny piec el., ale taki ogrzeje jeden pokój, wymaga 3-fazówki i żre pewnie prąd że hej.

Ale starczy dygresji, z zimna jakby co nie pomrzemy : D

 

Kocioł do bufora się kupuje - a bufor do zapotrzebowania budynku na ciepło

To jaki bufor wystarczy, by ogrzać 100m2 i umyć góra 4 osoby? Powiecie "to zależy", ale przecież robiąc CO w domku nie zaprzęga się wielkiej fizyki, nie robi się wykresów i bilansów strat w rozmaitą pogodę... więc ile uważacie za sensowne minimum?

O tym, co nam ten bufor dopomoże trochę słuchałem od ludzi i poczytałem już... Pytanie inne: co nam on zabierze..?

W sezonie bufor ma wielki sens, ale wyobraźmy sobie ogrzać dom gdy w maju kilka razy zdarzy się chłodniejsze 2 dni. Teraz w jakieś pół godziny doprowadzamy grzejniki do 50C i koniec palenia. Zanim wystygną komfort osiągnięty. Z buforem w instalacji, zamiast obecnych kilkudziesięciu litrów, będzie np. 1500 i trzeba by palić znacznie dłużej. Jest na to sposób..? Tzn. czy zgodny ze sztuką (tj. zwłaszcza czy bezpieczny) jest projekt instalacji pozwalający palaczowi odcinać bufor w razie potrzeby?

A może grawitacja daje więcej, niż zakładam, i bez problemu można wykorzystywać w taki majowy chłodny dzień jedynie najcieplejsze kilkadziesiąt litrów spod sufitu bufora. Nawet jeśli, to do kotła nie będzie wracać grzejnikowe założmy 30C, a wystudzone 20C z dna bufora...

Druga sprawa: Dużo opału oszczędza się, odpuszczając palenie nocą. Żeby wykonywać ten ascetyczny manewr mając instalację z buforem, wydaje mi się, że trzeba by zamykać przed snem wszystkie grzejniki, kilkanaście zaworków : D ...czy praktyka dopuszcza 1 zawór na wyjściu bufora?

Swoją drogą ...puściła komuś instalacja z buforem umieszczona na parterze w pomieszczeniu przy współnym korytarzu? :D Przecież to tyle wody, że wszystkie sklejko-podłogi do wymiany i pleśń na lata... Czy jednak w praktyce podobny wypadek daje się łatwo zminimalizować?

 

kupi sobie kocioł to i tak będzie musiał podłączyć go zgodnie z zaleceniami producenta, bo jak nie to gwarancję na kocioł straci

My w ogóle dostaniemy kocioł, by stał w garażu i poczekał na sądny dzień? No ta, zapłacimy, to dostaniemy, ale czy wydadzą nam np. eko-certyfikat? A gwarancja? ...ruszy od dnia zakupu, od instalacji czy wcale jej nie będzie?

Edytowane przez zimne_grzejniki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kamil – tak tylko tytułem wstępu https://czysteogrzewanie.pl/ - pobuszuj w tym a o bardzo wielu tu poruszonych sprawach się dowiesz – między innymi jak obliczyć mniej więcej zapotrzebowanie budynku na ciepło i jak bufor do tego dobrać i ile trzeba w kocioł włożyć by za jednym podejściem go naładować.

 

W tym też pobuszuj sobie https://www.rybnik.eu/dla-mieszkancow/walka-ze-smogiem - https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,policyjny-dron-lata-nad-rybnikiem-kogo-kontroluja-zdjecia,wia5-3266-51801.html a się przekonasz, że żartów z tym nie ma – tak to wygląda w Rybniku i podobnie na całym Śląsku.

 

Serio piszesz, że tego nie znasz : https://www.gunb.gov.pl/podmenu/1713 CEEB.

 

Coś mi się widzi, że huk roboty mieć będziemy – także stopniowo pomału by nie klepać bez potrzeby i sensu.

 

Ps. Pilnuj sobie porządku i ładu w temacie, to może przyłącza się do dyskusji jeszcze inne osoby a jak będą widzieć podobne do @gogusia wywody, to dla świętego spokoju będą ten temat omijać szerokim łukiem – troll wiesz co to takiego jest : https://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie.

Na FM-ie nie brakuje tego i jak zauważyłeś chyba już zalęgać i tu się zaczęło.

Edytowane przez samsu
Uzupełnienie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie pozostanie tylko modlitwa o lekką zimę, ze skutkiem podobnym jak o lekką ziemię. Szanse na blackout w gazie czy elektronach jakimś cudem nie wydają się mniejsze po cudownym zawierzeniu tego resortu Królowej Polski a najczarniejsze mroki stanu wojennego jawią się słonecznym południem wobec nadchodzącej zimy. Czyżby w miarę doświadczenia życiowego wiara we cuda mnię opuściła?? Kompletnie nie wiem dlaczego?266739_wszyscy-jestesmy-glupi-za-zycia.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, trochę zaniedbałem wątek, a widzę zawziętą dyskusję :)

Za wszystkie odpowiedzi dzięki.

 

 

Może odroczą terminy, może machną ręką na kopciuchy, ale równie możliwe, że będą gorliwie egzekwować...

(A poropos to może wiecie, czy w regionach, w których deadline minął, faktycznie posypały się mandaty?)

Spawać nie próbowaliśmy i chyba koszt takiej próby lepiej przeznaczyć na nowy kocioł. W końcu to nie robota na 30 min dla 1 osoby: rozmontować, odciąć pewnie dno pieca, oczyścić, spawać, zmontować ...i spory fart, jeśli bez: przekonać się, że nic nie lepiej.

Zamiast "zaspawać i poczekać, co dalej będzie z opałem i ekologią", wybraliśmy strategię "nie tykać i czekać aż puści tak, że nie da się używać". Żeby jednak nie być wtedy w najczarniejszej d***, to i zaczęliśmy interesować się optymalnym rozwiązaniem, kotłem, osprzętem, fachowcami...

 

 

Przeciek jest na pewno, ta woda nie pochodzi ze skraplania. Ale do przecieku akurat w tym miejscu doprowadził pewnie niechroniony powrót. Chociaż to, czy zupełnie niechroniony warto wpierw ustalić, bo tuż przed powrotem kotła jest trójnik, do którego wpada woda z grzejników i z bojlera. Naszej obecnej instalacji można użyć tak, aby grzane były grzejniki i bojler albo same tylko grzejniki. Nie mamy opcji, że grzany jest tylko bojler (przeoczenie czy względy bezpieczeństwa? nie wiem). Inna sprawa, że poza sezonem grzewczym do CWU nie używamy tej instalacji. Jeszcze inna sprawa, że z wygodnictwa po sezonie wody z kotła nie spuszczaliśmy (może i to przyspieszyło przeciek, ale w końcu dzięki temu go wykryliśmy XD ).

 

 

Obecnego kotła nie wybierałem, bo jest ode mnie maks. 10 lat młodszy, ale z tego co wiem te 20kW kupiono przyszłościowo, z myślą o przerabianiu lada rok wyższej kondygnacji na typowo mieszkalną, do tego jednak nie doszło, a kocioł został. Pewnie sporo opału niepotrzebnie przepuścił, a może moc zawyżono i serio ma te 15 kW... Pisałem, że większość roku grzał góra 55C, aczkolwiek ostatnich zim to prawie nie było.

 

 

Wybaczcie, pytam jak pytam, bo z CO na bieżąco jestem od kilku tygodni (gdy potwierdziliśmy, że cieknie). Liczyłem, że może istnieje opcja, o której nie słyszałem.

No ok... Rozróżniłeś kocioł zgazowywujący i kocioł HG. A czy HG nie jest skrótowcem od holzgas? Wtedy w obu punktach podajesz tę samą opcję... Chyba obok HG miałeś na myśli te kotły zasypowe, których nie określa się zgazowującymi...

Kotła stricte zgazowującego raczej nie wybierzemy, bo: wtedy jako dodatkowe paliwo odpada węgiel, do tego samo drewno dla kotłów HG musi być ponoć doskonale wysuszone, bo bez tego ich sprawność drastycznie spada. Prawda to, czy mieszam coś?

 

 

Któreś pokolenie oszczędziło zabytki z ładnej kafli, może będą miały okazję pokazać, co potrafią : D w garażu jest też wielki akumulacyjny piec el., ale taki ogrzeje jeden pokój, wymaga 3-fazówki i żre pewnie prąd że hej.

Ale starczy dygresji, z zimna jakby co nie pomrzemy : D

 

 

To jaki bufor wystarczy, by ogrzać 100m2 i umyć góra 4 osoby? Powiecie "to zależy", ale przecież robiąc CO w domku nie zaprzęga się wielkiej fizyki, nie robi się wykresów i bilansów strat w rozmaitą pogodę... więc ile uważacie za sensowne minimum?

O tym, co nam ten bufor dopomoże trochę słuchałem od ludzi i poczytałem już... Pytanie inne: co nam on zabierze..?

W sezonie bufor ma wielki sens, ale wyobraźmy sobie ogrzać dom gdy w maju kilka razy zdarzy się chłodniejsze 2 dni. Teraz w jakieś pół godziny doprowadzamy grzejniki do 50C i koniec palenia. Zanim wystygną komfort osiągnięty. Z buforem w instalacji, zamiast obecnych kilkudziesięciu litrów, będzie np. 1500 i trzeba by palić znacznie dłużej. Jest na to sposób..? Tzn. czy zgodny ze sztuką (tj. zwłaszcza czy bezpieczny) jest projekt instalacji pozwalający palaczowi odcinać bufor w razie potrzeby?

A może grawitacja daje więcej, niż zakładam, i bez problemu można wykorzystywać w taki majowy chłodny dzień jedynie najcieplejsze kilkadziesiąt litrów spod sufitu bufora. Nawet jeśli, to do kotła nie będzie wracać grzejnikowe założmy 30C, a wystudzone 20C z dna bufora...

Druga sprawa: Dużo opału oszczędza się, odpuszczając palenie nocą. Żeby wykonywać ten ascetyczny manewr mając instalację z buforem, wydaje mi się, że trzeba by zamykać przed snem wszystkie grzejniki, kilkanaście zaworków : D ...czy praktyka dopuszcza 1 zawór na wyjściu bufora?

Swoją drogą ...puściła komuś instalacja z buforem umieszczona na parterze w pomieszczeniu przy współnym korytarzu? :D Przecież to tyle wody, że wszystkie sklejko-podłogi do wymiany i pleśń na lata... Czy jednak w praktyce podobny wypadek daje się łatwo zminimalizować?

 

 

My w ogóle dostaniemy kocioł, by stał w garażu i poczekał na sądny dzień? No ta, zapłacimy, to dostaniemy, ale czy wydadzą nam np. eko-certyfikat? A gwarancja? ...ruszy od dnia zakupu, od instalacji czy wcale jej nie będzie?

 

Z tego co opisujesz to chcesz jechać tanio i nie myślisz raczej o powiedzmy pompie ciepła gotowej czy robionej (robią je za kasę ok 8 tys) i chyba słusznie że nie skoro nie masz podłogówki ona ułatwia sprawę ale jest jak jest więc ja osobiście szedłbym w kocioł bez bufora bo po co nabijać koszty na kilka lat a na przeczekanie wystarczy sam kocioł więc musi być bo tylko takie sprzedają 5 klasy i jest kilka modeli tzw kotłów dolnospalających jednym z nich jest MPM i na 100 m2 wydaje się że 10 kw powinien być na styk ale skoro ty chcesz grzać nie nonstop tylko tzw rwanie to szedłbym w 14kw nadupcysz czy to drewna czy to węgla lub obydwa paliwa razem i pojedziesz ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę żyjesz w regionie gdzie bez problemu można jeszcze spotkać normalnych ludzi – gdzie władze dbają o dobro społeczne i jeszcze opierają się tej zarazie antysmogowej – ciekawe tylko jak długo tą rubież im się utrzymać uda, bo to nie kotły kopcą a tylko i wyłącznie ich operatorzy.

 

Z uwagi na to co wymyślili i siłą w życie wprowadzili będzie tej zimy dowodów na to masa i dopiero się zacznie jazda jak w ruchu kolejny zaczną zmuszać wszystkich którzy posiadają nowe ecodesign w 5 klasie kotły na paliwa stałe, że i z tymi kopciuchami mają na śmietnik ruszać, bo jest termomodernizacja, gaz, PC i PV i do ogrzewania prąd.

 

@Kamil – wiele jest braków tym co napisałeś i też nieścisłości trochę – mus się z tym uporać zanim z miejsca się ruszym.

 

Zwłaszcza jak @goguś mi udowodnił wraz z tą swoją co mi w rekomendacjach przez niego grzebała i słusznie, bo ja nie mam nic tu do sprzedania czy wciśnięcia na siłę komu.

 

Coś więcej musisz napisać o : tym co byś chciał, bo dziś może to jeszcze być a jutro już nie; kominie i co w niem jest; kotle – co za sztuka i co w nim jest oraz dlaczego nie ma możliwości określenia czy to wyciek czy tylko pocenie jest (są jeszcze środki do uszczelniania kotłów od środka); paliwie (drobne, grube, zrębka, trociny); kotłowni (duża / mała / co w niej z wentylacją i powietrzem do spalania, sposobie palenia, instalacji CO, bo mi się w głowie to nie mieści, że teraz CWU grzać nim nie możesz – no chyba że masz tak :

 

samsu ty mało wiesz jak zdążyłem się zorientować przecież z bojlerej jako ochrona to stary sprawdzony sposób a wiem bo sam tak miałem i to przy podłogówce , na kotle 65 stopni i tyleż też szło na bojler stale pompka załączona a w rozdzielaczu podłogówki grupa pompowo mieszająca więc powrót wychodził z podłogówki ok 24 stopnie ale mieszając się z tym z bojlera suma sumarum powrót na wlocie do pieca miał ok 58 stopni a po odpuszczeniu całej wanny gorącej wody przez chwilę spadło do 53 stopnie i ani grama mniej więc samsu zanim komuś coś przylepić zechcesz sprawdź to bo ja nie muszę i wiem co gadam , mimo wszystko najlepsza opcja to zawór 3 drogowy zwłaszcza termostatyczny .

 

Ps. @goguś -jak zacząłeś tak ciągniesz dalej - dopisz jeszcze, że z Radomia i Sosnowca nie pochodzisz na dowód rzetelności swojej.

Edytowane przez samsu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś o swych doświadczeniach w paleniu w tym kotle też napisać musisz - tak węgla kamiennego jak i drewna, bo @samsu nie chce byś stanął na pograniczu czegoś takiego : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?369225-Ku-przestrodze – z rozróżnieniem takim, iż powyższa rzecz może zaistnieć skutkiem źle wykonanej instalacji grzewczej tudzież błędu operatora, który polega na gogusiowych farmazonach.

 

Tytułem uzupełnienia tak tylko : Kocioł chyba przerdzewiał... Czym go zastąpić?

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/41149-kocio%C5%82-chyba-przerdzewia%C5%82-czym-go-zast%C4%85pi%C4%87/

Edytowane przez samsu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Nic bardziej optymalnego od następcy w postaci zasypowego pieca z certyfikatem nie wymyśliliśmy.

 

W weekend upatrzyłem kilka zasypowych, które brałbym pod uwagę przy zakupie:

 

1) MPM DS Wood, 10kW

https://www.mpm-kotly.pl/produkty/kotly-zgazowujace-drewno/mpm-ds-wood-10-kw

 

2) MZN BLUE, 11kW

http://www.dworekbis.pl/kotly/kotly-z-recznym-zaladunkiem-paliwa-ecodesign/kociol-mzn-blue/

 

3) Unieko Standard, 11kW

https://kotlypleszewskie.pl/produkt/unieko-standard-11kw/

 

4) Unieko 2, 13kW

https://kotlypleszewskie.pl/produkt/unieko-2-13kw/

 

Któryś z tych pieców macie, polecacie?

Może któryś zdecydowanie odradzacie?

 

1 i 4 uzyskały certyfikaty dla drewna, 2 - dla drobnego węgla, 3 - dla grubszego węgla.

A jeżeli, przynajmniej przejściowo, mieszalibyśmy paliwo, np. po równo gruby węgiel, groszek i rąbane drewno, to który z ww. pieców najlepiej wykorzysta taką mieszankę?

Czy może jest tak, że te "węglowe" naprawdę bardzo słabo wykorzystują drewno?

Lub w tych dwóch certyfikowanych na drewno węgiel z kolei zda się na nic..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu na takie małe kotły patrzysz – i tak z buforami być muszą – bufor się dobiera do zapotrzebowanie budynku na ciepła a kocioł do pojemności bufora – tak by go jednym załadem naładować.

Nie ma czegoś takiego jak kocioł na drewno i węgiel a jeśli to uległo zmianie pokaż – certyfikaty są albo na kotły na drewno albo na kotły na węgiel - choć pójdą na wszystkim a najlepiej idą na tzw. kanapce/przekładańcu – warstwa drewna i warstwa węgla – zasypowe na węglu drobnym raczej idą tak średnio – zapopielają się dosyć szybko – do tego jeszcze będziesz musiał go zgłosić do CEEB - to czym palić będziesz zależy od Ciebie i jak u Ciebie podchodzić będą do antysmogowej.

Jak sądzisz i co będzie jak np. przebierańce na kontrolę przyjdą i zobaczą papiery kotła na drewno a będziesz w nim palił węglem i na odwrót.

Coś próbowałem patrzeć do tych kotłów ale pindy tajemnicę sobie robią z tego co sprzedają – kocioł się kupuje po tym co ma w środku a nie jak z wierzchu wygląda.

Tu co spojrzałem na tego : MZN BLUE, 11kW – ma rusz wodny dla mnie odpada.

MPM DS – jedni go ganią inni go kochają jak mu radę dadzą – na InfoOgrzewanie jest tematów o nim masa ale to wiesz przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno mniejsze kotły lepiej wykorzystują opał, różnica sprawności ma być rzędu kilkunastu procent.

Może lepiej częściej zasypywać, mniej marnując...

Po drugie dla małych kotłów wymagane są mniejsze bufory i taki pewnie dużo już da. Dla bardzo dużego zbiornika trzeba by przebudować u nas kotłownię. Zresztą jakby nie ma powszechnej zgody wśród producentów, jak liczyć objętość i jak interpretować wzór z normy.

Podobnie z samą zasadą by kocioł odpowiadał buforowi, a bufor zapotrzebowaniu.

Do rzetelnej oceny zapotrzebowania trzeba eksperymentów w konkretnym budynku, z domownikami o konkretnych gustach i uśrednić wyniki po kilku sezonach badań. Podstawienie do wzoru powierzchni, grubości styropianu i liczby chętnych do mycia to imho kiepskie oszacowanie...

 

Tak... czytałem, że wodny ruszt to raczej słaba strona pieca: więcej miejsc do rozszczelnienia, ryzyko lokalnego wrzenia wody i hałas z tym związany. Ale stary nasz kocioł podobno ma wodę w rusztach i żadne problemy wokół tego się nie ujawniły.

 

i co będzie jak np. przebierańce na kontrolę przyjdą i zobaczą
...pewnie nie zastrzelą, ale mandat też niefajny.

Ps. Kasę z tych mandatów i opłat emisyjnych wypadałoby rozdać właścicielom lasów, upraw, ogrodów i kwiatków na parapetach - za ujemną emisję.

To już jednak dalsza dygresja i bardzo szeroka;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno mniejsze kotły lepiej wykorzystują opał, różnica sprawności ma być rzędu kilkunastu procent. - Nie ma czegoś takiego – to tak jak by ktoś twierdził, że mała ciężarówka jest lepsza od dużej, bo mała mniej pali bez względu na to ile się na nią właduje.

Może lepiej częściej zasypywać, mniej marnując… - Nie ma czegoś takiego, to tak jak by ktoś twierdził, że kotłownia jest miejscem bytowym z której najlepiej nie wychodzić, bo lepiej ręcznie kotłem sterować, co i raz żar podzióbać, bo jak wiadomo w czasie przegarniania żaru z popiołem masa niedopalanego koksiku ląduje w popielniku, co i raz opału dosypać, bo to zaburzenie procesu spalania nie ma wpływy na wykorzystanie paliwa.

Po drugie dla małych kotłów wymagane są mniejsze bufory i taki pewnie dużo już da. - Nie ma czegoś takiego, to tak jak by ktoś twierdził, w czasie badań na certyfikat bez względu na moc kotła bufor jest jaki bądź sobie i tak to powinno być określane przez producenta kotłów w czasie sprzedaży. Kiedyś byłe przeciwnikiem buforów ale z uwagi na kopciuchów zwolennikiem ich się stałem, bo to jak z tego wychodzi jest jedyny sposób by kopciuch przestały kopcić. Daje już dużo zasobnik CWU i przerobiony na bufor jeśli jest pusty – kocioł ma iść z optymalną mocą co jest bardzo istotne w czasie po odpalaniu kotła tak przy spalaniu węgła a i nader istotnym jest przy spaniu drewna.

Dla bardzo dużego zbiornika trzeba by przebudować u nas kotłownię. - To tłumaczy wiele – no jak się nie da to się nie da.

Zresztą jakby nie ma powszechnej zgody wśród producentów, jak liczyć objętość i jak interpretować wzór z normy. - To jest mi nie znanym, bo nie pasuje do tego wszystkiego co się z tym wiąże ale tak czy inaczej większy bufor możesz mieć zawsze ale za mały raczej nigdy. Co też ma swoje odzwierciedlenie w tym, że zasobnik CWU nie może być dla kotła buforem.

Podobnie z samą zasadą by kocioł odpowiadał buforowi, a bufor zapotrzebowaniu.

Do rzetelnej oceny zapotrzebowania trzeba eksperymentów w konkretnym budynku, z domownikami o konkretnych gustach i uśrednić wyniki po kilku sezonach badań. Podstawienie do wzoru powierzchni, grubości styropianu i liczby chętnych do mycia to imho kiepskie oszacowanie… - Jak już pisałem o tym – do tego : wszystko policzyć można – tak dla +10*C jak i dla -10*C oraz -25*C na zewnątrz ale są kwestie tak jak nadmieniłeś o nich i lepiej mieć bufor przewymiarowany niż za mały i jarać tak jak by bufora nie było.

Tak... czytałem, że wodny ruszt to raczej słaba strona pieca: więcej miejsc do rozszczelnienia, ryzyko lokalnego wrzenia wody i hałas z tym związany. - To i może się spotkałeś z przykrywaniem rusztu wodnego : rusztami tzw. szamotowymi, rusztem z żeliwa lub stali, z układaniem klinów szamotowych dookoła na ruszcie też wodnym. Wszystko między innymi po to, by nie wychładzać przed palnikiem żaru i nie wywalać niedopalonego koksiku z popiołem – żeby z paliwa wytargać jak najwięcej się da.

Ale stary nasz kocioł podobno ma wodę w rusztach i żadne problemy wokół tego się nie ujawniły. - Twój stary ale i nowo obecne też takie mają – wiele wymysłów fatalnych poszło w zapomnienie ale nie wszystkie – zawsze jest coś kosztem czegoś i to nabywca decyduje czy stać go na to czy nie – w czasie badań kotła ten rusz wielkiego znaczenia na wynik badania nie ma, bo w badaniach o emisję chodzi i sprawność więc co jak trochę w popiele zostanie – spełnia normy – do produkcji i sprzedaży jest dopuszczony.

Ps. Kasę z tych mandatów i opłat emisyjnych wypadałoby rozdać właścicielom lasów, upraw, ogrodów i kwiatków na parapetach - za ujemną emisję. - Powiadasz, że czytasz ale jakoś jeszcze do Ciebie nie dotarło to, że w tym całym piepszeniu o tym czystym powietrzu wcale nie chodzi o to czyste powietrze – tylko o kasę – gdyby było inaczej, to by zabronili kopcić i wtedy by nie było konieczności kotłów wymieniać oraz by nie były konieczne kotły zasypowe z buforami i by nie było tak ogromnego zbytu na nowe kotły a tu jeszcze doszedł brak paliwa do tych ich kotłów i drakońskie ceny na paliwo co sprzedają do nich tylko za cholerę nie wiadomo skąd oni to biorą, bo nikt tego kupić nie może tak jak to było z tym dopiero co a oni mają i to w ilościach dowolnych.

To już jednak dalsza dygresja i bardzo szeroka - Nic podobnego – trzeba tylko patrzeć na to jak z tym jest a nie słuchać tego co o tym gadają – wojny się nie zapowiada – wojnę się ogłasza i się ją wdraża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...