buba48 30.12.2004 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Witajcie ! Chciałem się z wami podzielić moimi osobistymi odczuciami wynikającymi z pobranego w banku kredytu na budowę domu. Raty spłacam systematycznie, bez żadnej zwłoki (autospłata z mojego konta). Ponad plan dokonuję dodatkowych wpłat w wysokości gwarantującej wcześniejszą spłatę kredytu. Ryzyko banku, w kontekście umownego zabezpieczenia, jest praktycznie zerowe (hipoteka, weksel in blanco, cesja odszkodowania z ubezpieczenia domu, możliwość wejścia na pobory). Mimo to czuję się zagrożony ze strony banku. Nie wierzę w uczciwość intencji banku. W każdej chwili mogą mi wypowiedzieć umowę kredytową i cała kwota kredytu staje się wymagalna, a odestki za zwłokę karne! W taki sposób można uczciwego inwestora wprowadzić w poważne kłopoty, w krańcowym przypadku zlicytować jego nieruchomość i przejąć za śmieszne pieniądze! To był mój pierwszy i ostatni kredyt ! Spłacę go niezwłocznie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 30.12.2004 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Witam! W każdej chwili mogą mi wypowiedzieć umowę kredytową Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Masz taki zapis w umowie, ze bank na podstawie jakiegoś widzmisie może wypowiedziec umowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buba48 30.12.2004 08:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Witaj Maciejon ! Umowa zawiera tyle kruczków prawnych, że ani się nie spodziewasz z jakiego tytułu bank może wypowiedzieć taką umowę! U mnie ostatnio się doczepili do braku w swoich aktach aktualnej umowy ubezpieczeniowej na dom. W moim interesie było przedłużenie umowy ubezpieczeniowej i to zrobiłem, ale przeoczełem zapis mówiący, że umowę taką trzeba udostępnić babkowi! Ta formalność stała się dla banku przyczynkiem do szantażu! : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 30.12.2004 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Witaj Maciejon ! Umowa zawiera tyle kruczków prawnych, że ani się nie spodziewasz z jakiego tytułu bank może wypowiedzieć taką umowę! U mnie ostatnio się doczepili do braku w swoich aktach aktualnej umowy ubezpieczeniowej na dom. W moim interesie było przedłużenie umowy ubezpieczeniowej i to zrobiłem, ale przeoczełem zapis mówiący, że umowę taką trzeba udostępnić babkowi! ... : Nie doczepili się tylko tam ma ktoś taką pracę, że musi to sprawdzać a że pracy nie chce stracić to sprawdza Ta formalność stała się dla banku przyczynkiem do szantażu! : Nie szantażu ale oni mają obowiązek ciebie pouczyć i pewnie to zrobili a Ty robisz z igły widły. Wyluzuj, niektórzy żyją wiecznie na kredytach i na ogół tacy żyją dłużej i szczęśliwiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 30.12.2004 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Miałem kiedyś kredyt i wiem jakie to stresujace. Szczególnie w sytuacji, gdy czegoś nie doczytasz a uważasz, ze jesteś w porządku. Moim zdaniem praktyka banków jest taka. by klienta trzymać w "napięciu" jednak do radykalnych kroków dochodzi w sytuacjach ekstremalnych. Wymaganie by co roku przedstawiac bankowi aktualną umowę ubezpieczeniowa to klasyczny wymóg. Nie przeceniaj wagi Twego niedopatrzenia. Jeżeli skrupulatnie spłacasz kredyt, bank nie będzie wojował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 30.12.2004 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 u mnie ostatnio bank doptrzył sie ze nie maja nowej umowy ubezpieczeniowej....przysłali pisemko....poszłam , miła pani zrobiła ksero..podziękowała i zyczyła miłego roku....kredyt spałacam regularnie i ponad to ...wiec mysle ze bank ma innych bardziej nierzetelnych klientów do scigania..... aha kredycik mam w pko bp....ale czasem tez mam takie mysli ze moze byc cos nie tak.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 30.12.2004 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 buba48 Spoko chłopie nie przesadzaj i nie dołuj się. To w końcu ty teraz trzymasz kasę a nie oni. Jak będą podskakiwać to są na nich różne instytucje które ci pomogą. Może się okazać że te zapisy w umowie są bezprawne i g..... warte. Uważaj tylko na weksel bo on jest niezwiązany w żaden sposób z umową kredytową działa niezależnie od niej. Weksel to strasznie perfidny papier. Ale spoko im też zależy na dobrych klientach a nie na takich od tzw. "złych" kredytów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.12.2004 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 buba48,chyba martwisz się trochę na wyrost. Po co bank miałby wypowiadać Ci kredyt, który spłacasz regularnie? O ile mi wiadomo, nawet w przypadku kłopotów ze spłatą banki są skłonne renegocjować waruki - rozłożyć okres spłacania itp. A zabezpieczenia - cóż, one muszą być na tzw. wszelki wypadek. Przecież, jak zawierasz umowę np. z wykonawcą, też zabezpieczasz się karami umownymi lub potrąceniem wynagrodzenia za nienależyte wykonanie pracy. Pozdrawiam Maggie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buba48 30.12.2004 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2004 Witajcie i Bóg zapłać Wam za słowa otuchy ! Trafiłem do psychologa i już nie świruje ! Pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 31.12.2004 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2004 Z tym ubezpieczeniem to jakieś wariactwo , też dostałam pismo o przyniesienie aktualnego ubezpieczenia chociaż takie było złożone w banku kilka miesięcy wczesniej. Oni tam mają bałagan i sami nie wiedzą jakie dokumenty gdzie są . Szczególnie jak w danym mieście jest oddział banku a w innym centrala. Co do weksla to moim zdaniem jest najbardziej niebezpieczne zabezpieczenie jakie jest możliwe. Więc dążyłam do tego żeby go nie podpisywacći udało się. Uważam że hipoteka na kredytowaną nieruchomość to wystarczające zabezpieczenie. Jak kredyt sie spłaca w terminie to nie mogą od tak sobie żądać spłaty całkowitej , chyba żę sa jakieś zaległości lub duże opóźnienia w spłacie. Jednak co tu dużo mówic kredyt to duże obciążenie psychiczne, szczególnie w dzisiejszych czasach gdzie pracę łatwo stracić. Ale mało kogo stać na budowę z bieżących dochodów. Pozdrawiam Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.01.2005 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2005 Buba - zupełnie niepotrzebnie sie martwisz,naprawdę.Jest trochę prawdy w tym,co napisał Thalex - przy każdym kredycie obowiązują klienta pewne warunki,formalności itp., a obowiązkiem pracownika jest to na bieżąco sprawdzać.W interesie banku jest,byś spłacal regularnie raty, a w trudnych sytuacjach można porozumieć się z kredytodawcą w sprawie renegocjacji warunków umowy,odroczenia spłaty raty itp.W razie jakichkolwiek wątpliwości idź do banku i proś o wyjaśnienia.I przeczytaj dokładnie warunki umowy,pamiętając,że dobry bank to taki,który dba o swoich klientów,a na kredytach przecież najwięcej zarabia.Spłacisz jeden kredyt na dom,weźmiesz na samochód,potem jakieś lokaty (życzę jak najszybciej ),interes sie kręci i obie strony są zadowolone - po co się stresowac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 03.01.2005 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2005 Buba, zmien bank. Są takie kredyty refinansowe - jak masz stabilna sytuacje zawodowa i dobrą "historie kredytowa", to luzik, nowy bank splaca stary kredyt i daje ci nowy kredyt do splacania. Czyli zmieniasz kredytodawce na przyjazniejszego. Odradzam jednak kredyty walutowe, bo zlotowka za silna - jak zacznie slabnąć- poplyniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 03.01.2005 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2005 Aha - no i są w ofertach takze ubezpieczenia splaty kredytu - np w razie Twojej smierci bank splaci za ciebie, wiec rodzina nie zostanie na lodzie, etc, etc. Albo przez 12 m-cy bedzie splacac raty, jezeli mialbys czasowa niezdolnosc do pracy. Popytaj - np w BPH takie cos widzialem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.