Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tynk gipsowy a zbliżające się mroze - co robić?


Recommended Posts

Witam,

pierwsze tynki położyli 2 listopada, ostatnie tynki położyli 10 listopada. Tynk ALFA DOLINA NIDY tynk gipsowy maszynowy lekki plus. Tynkowane tylko ściany, bez sufitów. Dom SSZ, choć nad murłatą są otwory, taka konstrukcja dachu.

Dom nieocieplony. Aktualnie w domu w łazience od północnej strony jest 6*C i 91% wilgotności. Rano od wewnątrz wilgoci nie ma na oknach. Wilgoć jest na zewnątrz. Tynki robiona na koniec od północnej strony po przejechaniu ręką są mokre. Nawet te najpierw zrobione od południa też jeszcze są mokre, choć widać, że zaczynają schnąć narożniki.

 

Pytanie co teraz robić jak będą mrozy? Na weekend zapowiedziane jest -7*C.

 

Jedni mówią, że olać, inni że grzać. Butla gazu i słoneczko czy od razu z nagrzewnicą?

 

Czy jak pada deszcz, albo temperatura jest poniżej +2*C to wietrzyć okna? Ma to wtedy sens? Czy wietrzyć tylko jak na dworze powietrze jest suche?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzać i wietrzyć, Padający deszcz i wilgoć na zewnątrz nie ma znaczenia ponieważ dopiero ze wzrostem temperatury wewnętrznej wilgoć zgromadzona w tynkach będzie parować a następnie ulatniać się razem z ciepłym powietrzem na zewnątrz. To samo dotyczy opisu jakoby okna wewnątrz nie były zaparowane. Parowanie odbywa się w wyższych temperaturach więc na razie przy 6*C zostało ono prawie wstrzymane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepszym rozwiązaniem będzie nagrzewnica. Nagrzeje a i przy okazji ruszy trochę powietrze. Jak masz już 3fazy to w zasadzie podłączysz o każdej mocy. Moje tynki gipsowe były robione ubiegłą zimą w najgorszym okresie ale z zewnątrz była już izolacja i czasem paliłem kozą. Schły chyba do kwietnia. Nic im się nie stało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie mówiąc tynki a szczególnie gipsowe robione w listopadzie to bardzo ryzykowana sprawa. Ogrzewanie jest tu raczej obowiązkiem a pytania czy ogrzewać należy raczej zmienić na takie w rodzaju czym taniej oraz jak te tynki uratować przed katastrofą. Do mrozów jeszcze daleko ale długo utrzymująca się wilgoć rodzi obawy grzyba a spadek poniżej 0*C na wiosnę objawi się purchlami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryzykowny czas na tynki, szczególnie gipsowe, wykonawca powinien był odradzać albo przynajmniej poinformować jak się zabezpieczyć.

 

Na razie tynki nie zdążyły się jeszcze utwardzić (te z 10.11), więc z tym wietrzeniem to nie przesadzać (bez przeciągów), lepiej nie doprowadzać ich do przesuszenia powierzchniowego, one jeszcze potrzebują wilgoci. Dać im jeszcze tydzień, potem stopniowo otwierać okna uważając na przeciągi. Ze zbyt intensywnym grzaniem z tego samego powodu też uważać. Grunt aby wewnątrz nie zejść poniżej +5stC optymalnie 14-16 i drożną wentylację (niezależnie od warunków na zewnątrz).

Lokalne okresowe przymrozki nie są groźne. Gorzej jeśli na minus będzie ciągiem kilka dni, wówczas nieocieplone ściany mogą zacząć przemarzać mimo, że w środku będzie grzanie (szczególnie jeśli budynek stoi nieosłonięty w wietrznej okolicy). W tym momencie tynki muszą być już osuszone. Tak że z tym czasem jest dość wąsko teraz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem tynki gipsowe w listopadzie, miałem jedną nagrzewnicę która, rotowałem w pomieszczeniach. Temperatura na zewnątrz spadała do -5cm, wewnątrz było zawsze 4-7C.

Tynki wyszły idealnie.

 

Pamiętaj - nagrzewnica elektryczna, nie gazowa, bo ta druga podczas pracy wytwarza parę wodną i podnosi wilgotność powietrza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 4 months później...

Post mortem: mamy maj. Tynki na razie nie odpadły.

3 razy tej zimy były mrozy -10. W domu dogrzewałem. Temperatura w zależności od pokoju spadła do -1*C. Przemarzły mi tynki na trzpieniach. Był lód na nich, ale się trzymią. W garażu i kotłowni ze względu na konstrukcję dachu były otwarte i nie dogrzewane. 3 razy tam temperatura spadła do -4*C. Też tynki się trzymają. Co ciekawe (dla mnie, laika) mimo że te tynki tam były kładzione ostatnie to pierwsze wyschły. Pewnie z tego względu, że miały cały czas przewiew. Więc z dwojga złego lepiej nie dogrzewać a wietrzyć.

Najwolniej schły tynki od północnej strony. Narożniki były mokre tam nawet do marca. Jeden problem jaki się pojawił to w łazience pojawiło się trochę pleśni w narożnikach i na ścianach. Tynki w łazience nie są zrobione na gładko bo mają być płytki i pewnie przez to pleśń złapała.

Może komuś pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...