Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam-niedawno wymieniono mi drzwi łazienkowe- zamontowano je na starą ościeżnicę (z lat 70-krzywą) na zawiasach bez śrubek (czyli nie można ich regulować).Samo skrzydło musiało być na miejscu strugane bo nie dało się go prawidłowo zamontować. Niestety drzwi się same przymykają-nieważne czy są otwarte na oścież czy w połowie drogi-położenie jest nieistotne- zawsze same się przymkną Nie robią przy tym hałasu itd-pomalutku się przymykają oczywiście bez trzaskania ,zamek też się nie blokuje. Czy da się coś z tym zrobić? Powiedziano mi że ze względu na krzywą ościeżnicę nie. Ale może Wy macie jakiś patent? Dzięki.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/271684-drzwi-si%C4%99-same-przymykaj%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

Czyli prosta łacząca osie obu zawiasów nie jest pionowo, bo framuga vel ościeznica nie była pionowa. Pytanie po co drzwi maja byc otwarte? Jesli chodzi o wentylację to wytnij otwór na kratkę lub otwory fi 25-30 na dole drzwi i po problemie. Chyba gorzej gdyby się same otwierały?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/271684-drzwi-si%C4%99-same-przymykaj%C4%85/#findComment-8041140
Udostępnij na innych stronach

Chyba gorzej gdyby się same otwierały?

 

Haha-tak samo powiedziałem żonie :) Drzwi mają podcięcie-nie chodzi o wentylację tylko by się nie przymykały same z siebie. Nie jest to co prawda jakaś bardzo ważna sprawa no ale skoro są nowe i mamy kaprys by były otwarte-to niech będą. Czyli nic się nie da z tym zrobić?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/271684-drzwi-si%C4%99-same-przymykaj%C4%85/#findComment-8041145
Udostępnij na innych stronach

Do górnej części ościeznicy (prostopadłe, lepiej łukiem), poziomo montujesz sprężystą blaszkę (w kształcie poziomego L leżącego na plecach ) ślizgającą się po górnej poziomej krawędzi drzwi. Niewielkie tarcie powinno przyhamować ruch skrzydła. Spreżyna powinna stykac się z drzwiami za posrednictwem kulki stalowej (od dużego łozyska) umieszczonej w niewielkim oczku z blachy umocowanej dwoma wkrętami, zapobiegnie to wycieraniu krawedzi skrzydła. Taki wynalazek kiedys widziałem w starym budynku wybudowanym w zaborze pruskim. Rozwiazanie było oczywiste a czasy były przedkomórkowe czyli fotek brak. Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/271684-drzwi-si%C4%99-same-przymykaj%C4%85/#findComment-8041501
Udostępnij na innych stronach

Może też być sprężyna z dźwgienką opartą o drzwi, otwarcie/zamknecie skrzydła skręca sprężynę. Wszystko zalezy od której strony drzwi to zamontujesz. Albo bloczek (kółko), linka i ciężarek , tak miałem kiedyś przy drzwiach do piwnicy. Czysta fizyka.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/271684-drzwi-si%C4%99-same-przymykaj%C4%85/#findComment-8042462
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...