Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Andrzejkowe komentarze


Recommended Posts

Mówisz Aniu67, że chcecie bez kredytu? Ja nawet nie marzę o domku bez kredytu. :( Martwi mnie jedno czy będę miała zdolność kredytową na tyle ile bym chciała :cry: Ale cóż podobno w marcu mają być podwyżki u nas :p a wtedy kto wie :roll: może przy takim obciązeniu 3 osobami bez dochodu-mąż i dwoje dzieci- okażę się zdolna do spłaty kredytu. :wink:

Ten niski kurs euro również bardzo mnie martwi :cry:

Ciszę się bardzo, że jesteśmy na podobnym początkowym etapie budowy. Właściwie w fazie przygotowań. Zawsze to sympatycznie będzie wymienić się doświadczeniami, radami a pewnie czasami i smutkami. Oby tych ostatnich było jak najmniej.

Pisałaś wczoraj że dziś mąż wraca więc teraz pewnie swiętujecie. Miłego wieczora życzę.

:) Pozdrawiam

Muszę obejżeć sobie wybrane przez ciebie projekty :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Andrzejko z całego serca Zyczę Tobie, aby udało się Tobie z tym kredytem! my chcemy budować etapami.Najpierw piwnica( działka na stoku), mury i dach,a potem reszta.Mąż ma stałą pracę więc wiem ile jestem w stanie odłożyć np. przez rok( zależy to też właśnie od euro).Jak uda się zbudować stan surowy sprzedamy mieszkanko i wykańczamy. Mąż właściwie to wszystko jest w stanie zrobić sam.Może jestem optymistką, a może naiwna nie wiem, ale myślę, że musi się udać , jak nie to coś się wymyśli.Wiem tylko, że jak czegoś w życiu bardzo się pragnie to musi się udać- zobaczymy.Mąż już jest :D Tobie też życzę tylko pozytywnej energii :D Pozdrawiam :D ps. jak podobają się Tobie "moje domki"?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko droga, ja przed budową miałam stan totalnej euforii. Gdy podpisaliśmy umowę kredytową i wjechałą pierwsza kopara - totalna panika (na co my się porywamy?? Odbiło nam??), zawsze, gdy pojawiał się dół finansowy towarzyszył mu dół psychiczny. Ale gdy tylko udawało się pchnąć budowę do przodu znowu było gut.

Zobaczysz, że gdy tylko wybierzecie projekt, zaczniesz żyć wirtualnie w swoim domu, nie będzie to takie..coś bliżej nieokreślonego, wtedy będzie inaczej.. Najgorsze są początki.

Pamiętam to wydawanie kasy na papiery. Góra papierów rosła, rosły sumy w zeszyciku (skrupulatnie wszystko notujemy) a na działce pusto.. Potem jeszcze był kryziorek, przy okazji etapu ziemnego - trwał on "aż" miesiąc - ale ja tak chciałam (i chcę) domu, że zdawało mi się to trwac wieki - i znowu niewiele widać a kosztuje (oboje tak mieliśmy). Ale gdy zaczęły rosnąć ściany wszystko się zmieniło. :D A Glizdeczka pierwszy wyraz (TATA) napisała na izolacji poziomej fundamentów..

Będzie pięknie Andrzejko. Tylko nie trać wiary że się uda. Zobaczysz.

 

Aniu, pod dębem jest naprawdę urokliwym projektem. Podasz linki do pozostałych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes podaję linki http://www.ciepledomy.pl/12866.xml?page=1 oraz ten http://www.ciepledomy.pl/12866.xml?page=1 Raczej bardziej skłaniamy się ku lmb 27 no i oczwiście " Pod dębem" - burza mózgów Pozdrawiam :D Andrzejko jak tam Twoje samopoczucie? czy zdecydowałaś się na projekcik? Cieszę się,że udało się Tobie przesunięcie terminu u not. - widzisz małymi kroczkami i wszystko się uda :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wam dziewczyny za ciepłe słowa. :D Rzeczywiście Agnes chyba masz racje z tymi różnymi nastrojami przedbudowlanymi. Jak sie poczyta, że to wszystko norma :wink: i ty podobnie to odczuwałaś a pewnie i wielu innych to podnosi na duchu. :wink: :p Podziwiam cię za twarde trzymanie się planu finansowego.

 

Aniu bardzo sympatyczne te projekty :D

Najbardziej z tych 3 podoba mi się lmb 27 :D Choć jest bardzo podobny do tego pod dębem jakoś taki zgrabniejszy z zewnątrz mi się wydaje.

Nie planujecie garażu razem z domkiem? Będzie oddzielnie czy wcale?

Czym zamierzacie się grzać. :p? Pewnie olej lub gaz :roll: ?

Co do mego samopoczucia to lepiej :p

 

Z ostatecznym wyborem projektu będę czekać na powrót męża. :D Choć zdaje się ma moja decyzję myślę, że warto jeszcze przedyskutowac wszystkie za i przeciw. Teraz czekam na dodatkowe materiały odnośnie Marysi z pracowni Horyzont. Dostałam parę telefonów do osób zajmujących się adaptacją i doprojektowywaniem w mojej okolicy, podzwonię i zobaczymy co z tego wyniknie :roll:

Pozdrawiam i miłej mroźnej niedzielki życzę.

:wink: :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko niedziela była miła :D cieszę się że, podobają się Tobie moje typy projektów.Mi też z zewnątrz bardziej podoba się lmb 27, ale pod dębem jest przestronniejszy- choćby większa kuchnia.W domu muszę mieć miejsce na schody- piwnica.Decyzja jeszcze przed nami.Dom duży jest nam niepotrzebny, bo jest nas 3.Do tego wszystkiego trzeba liczyć się jeszcze z kosztami, bo pod domem piwnica- działka ma spadek.Ty też zdaje się masz górkę? Garaż będzie w piwnicy pod domem.Ogrzewanie będzie na gaz i do pomocy kominek. Cieszę się, że masz lepsze samopoczucie :D Daj znać jak dowiesz się za ile adaptacja. Pozdrowionka :D :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aniu :p

Wiesz tak sobie pomyślałam że ten pod dębem u was będzie trochę inaczej wyglądał skoro będzie z piwnicą. Myślę że będzie trochę sympatyczniejszy i nie tak przysadzisty. Ale oczywiście to tylko moje widzenie sprawy. :roll: Wygoda jest też bardzo ważna ba czy nie najważniejsza :wink: A kuchnia nawet trochę większa to wielki plus :p

 

Jednym słowem macie gaz ziemny :p u nas niestety brak takich dobroci a że prąd drogi zostaje opał stały-przynajmniej taki plan :wink:

Ja mam górkę ale u mnie cała działka jest na górce więc nie będzie problemu.

 

Hejka :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Andrzejko! Właściwie to zastanawialiśmy się, czy Pod dębem będzie wyglądał dobrze z piwnicą, ale skoro uważasz, że będzie wyglądał dobrze to się cieszę :D Zostaje jeszcze sprawa kasy- który będzie drozszy( chodzi mi o stan surowy)Oprócz powierzchni różnią się stropem, dachem, jeden ma ściany nośne.Kupując działkę nie zastanawialimy się nad uzbrojeniem, budową, poprostu miała to być lokata kasy.Działka była b. tania- 500 za ar ( mamy 30). potem okazało się, że nie ma problemu z uzbrojeniem ( działki oprócz mnie kupiło 17 osób poszło więc lawinowo)No i oczywiście zrodziła się myśl- a może domek...wszystko narazie idzie z górki.

A jeżeli chodzi o ludzkie gadanie, no cóż ludzie gadają i będą gadać.A zauważyłam jakąś dziwną prawidłowość u ludzi, którzy się wybudowali.Strasznie podkreślają jak dużo wydali kasy( licząc nawet meble, ogrodzenie itp), nawet zaokrąglając do górnej granicy- może chcą mnie wystraszyć :-?

Fajnie, że masz górkę- bardzo lubię górki! i góry!

Hejahej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zauważyłam jakąś dziwną prawidłowość u ludzi, którzy się wybudowali.Strasznie podkreślają jak dużo wydali kasy( licząc nawet meble, ogrodzenie itp), nawet zaokrąglając do górnej granicy- może chcą mnie wystraszyć :-?

:D

Wiesz może cos w tym jest :roll: :roll: :roll:

A moze to nam się tak wydaje :roll: :roll: :roll: Może nie zdajemy sobie sprawy co nas czeka. :wink:

Ja myślę że jak będą ściany i dach to reszta już z górki, chociaż jak sie czyta o "wykańczniu inwestora" przez wykończeniówkę to nie bardzo to jest z górki.:wink: Zależy jeszcze oczywiście jaki standard i jakie cuda chcemy mieć w domu.Ja tam mam skromne wymagania- oby swój dach nad głową a reszta...... :wink:

A wystraszyć się chyba nie damy tak łatwo :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie damy się tak łatwo wystraszyć :wink: Wiesz co, ja też tak uważam jak Ty- oby tylko stan surowy, a potem powolutku...Ja też nie muszę mieć wszystkiego od razu.Aha moja mapka jest już do odebrania-odbiorę w sobotę.Czekam jeszcze na warunki z gazowni ( wodę już mam na działce, pierwsza rata na prąd opłacona- na wiosnę mają budować stację transf.) i adaptacja. I jak myślisz Andrzejko co mnie dopada-oczywiście wątpliwości :D .Ale tym razem nie będę się przejmować i już.A kiedy wraca Twój mąż? Mam nadzieję, że dajesz sobie radę. Trzymaj się!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, mam nadzieję, że humor już Ci się troszkę poprawił? Myślę, że takie rozterki są normalne, szczególnie gdy borykasz się z nimi sama. Zobaczysz jakie to wspaniałe uczucie, kiedy z niebytu zaczynają powstawać mury... Ja też mam to wrażenie, że byle stan surowy, a potem to już można wiele rzeczy robić nawet samemu. Wiele osób tak robi. Ja też jestem gotowa, byleby dalej... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko ja też cieszę się,że już bedę miała mapkę- w końcu to następny krok do przodu.Jeżeli chodzi o mojego męża, to mój zawsze w piątek wraca, a jedzie w poniedziałek rano.Co do wątpliwości to damy radę :wink:

ps jeszcze nie wiem jaki projekt?! a tu już niedługo trzeba się zdecydować- a jak tam twój wybór projektu? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym słowem wekendy spedzacie razem :p , tylko w tygodniu masz smutno. :cry:

Z tym projektem rzeczywiście trudny wybór. Myślałam na początku cztery sciany na planie prostokąta żeby było tanio, dwuspadowy dach i nic więcej mi nie trzeba ale wszyscy tak usilnie mi to odradzają, że niby wymyślne domy wcale nie są takie droższe. Wymyślne to z dachem czterospadowym, różnymi wypustami w scianach i innymi bajerami.

Ze niby zwykły dom na nowym ośiedlu wyglada jak z minionej epoki. Już sama nie wiem na co się decydować ale to jednak my będziemy finansowac budowę a nie ci pseudo-doradcy i to my bęziemy tam mieszkac a szczerze mówiąc nie zależy mi na zachwycie innych no ale i nie chciałabym żeby mój dom był jakiś wyjątkowo brzydki.

Przyjdzie czas na podjęcie decyzji i wtedy może nie zawze wybór bedzie najlepszy ale będzie i koniec rozterek z wyborem. Narazie możemy jeszcze trochę pomarudzić z wyborem:wink:

 

Jagna tylko trzeba doczekac do tego aż te mury zaczną się wznosić :wink: A to wydaje się być jeszcze tak daleko no ale mam nadzieję że w końcu to nastąpi a potem to jeszcze tylko dach i pozostaną drobne :wink: prace wykończeniowe i można mieszkać-czego sobie i wam serdecznie życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko nie słuchaj innych rób tak abyś była zadowolona( no i oczywiście mąż :wink: ) Mi podobają się też

inne domy, ale jeżeli chodzi o mój osobisty wybór to zdecydowanie największy sentyment mam do dachów dwuspadowych i jak najprostsztch form.Gusta i mody się zmieniają, a ty z domem zostajesz na lata. No i oczywiście koszty- szczególnie jeżeli chodzi o dach. Nasze osiedle domków będzie nowe( 19 działek) a z tego co wiem i co już jest 4 domy są i będą z dachem dwuspadowym i 5 oczywiście nasz :D . A jeżli chodzi o " dobre rady" to już takie słyszałam, że niewiadomo, czy śmiać się, czy płakać! Najbardziej ubawiłam się, gdy usłyszałam, że nie będzie u nas wody :o , dodam tylko, że wodę już miałam i to na samej działce!

No, ale pomarudzić można dopóki nie trzeba się będzie zdecydować :wink:

W tygodniu mam smutno :cry: ,ale myśl o domu pomaga i jakoś sobie radzę- już 4 rok

Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o te proste formy to również uważam, że są piękne ze względu na prostotę i fakt że zawsze będą wygladały normalnie :p a nie jak zabytek z minionej epoki :lol:

A jeśli chodzi o twoją wodę to tak czasami jest, że inni wiedzą lepiej co mamy a czego nie :wink:

 

No, no 4 lata samotnych dni w ciagu tygodnia to musi byc ciężkie.

Jak sobie będziesz radzić z budową?

:roll:

Mąż tylko w soboty będzie przyjeżdzał na inspekcje czy może jednak jakiś urlop od czasu do czasu.

 

Pozdrawiam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Andrzejko! Od soboty mamy 6 śliczniutkich i nowiutkich mapek :D -koszt 400! Ciężko jest być samej, ale cóż...dzisiaj takie czasy... trochę się już przyzwyczaiłam, ale nie uważam tego za normalną kolej rzeczy.Z budową będę musiała sobie jakoś radzić- przynajmniej od poniedziałku do piątku :D Działkę mamy 6 km od miejsca, w którym mieszkamy, ale aby swobodnie dojechać, muszę zrobić prawo jazdy :-?A jeżeli chodzi o urlop, to nie ma z tym problemu! a jak trzeba dzień lub parę dni wolnego, to też nie problem. Mam nadzieję, że rodzinka pomoze- teść już zaciera ręce na myśl o budowie :D

Jak tam Twój projekt i ceny adaptacj- załatwiłaś coś?

Pozdrawiam :D

Niech żyje prostota form! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję mapek. Jedno masz już za sobą :p

 

A z tym prawkiem to się już przymierzasz czy narazie odkładasz na później.

Dobrze, że teść ma ochotę wam pomagać przy budowie. :p Zawsze to męska pomoc szczególnie jak w tygodniu męża nie będzie

:p

Narazie mam zastój wyborczy :wink: oczywiście jeśli chodzi o projekt i ceny adaptacji. Nie bardzo ostatnio mam czas w pracy a w domu tez różnie bywa z czasem, wracam o 17 i zawsze jest cos do zrobienia no i codziennie musze zajrzeć na forum :p

:p :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko dzięki za gratulacje :D niedługo ja będę gratulować Tobie :D

Z tym prawkiem to jest tak: i chciałabym i boję się lub nie chcę, ale muszę :D Obecnie mieszkam w większym mieście i nie mam problemu z przemieszczaniem się- chociaż czasem autko by się przydało.Ale jak chce się mieszkać na wsi...wprawdzie jest PKS, ale to nie to samo.

Jeżeli chodzi o projekt, to już ostatni tydzień wyboru projektu- w sobotę chcemy dać projekt do adaptacji-na 90% będzie to LMB 27.

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aniu mówisz że na 90% będzie to Lmb27 :p :p :p Bardzo mi się podoba. :p Jakoś nie mogę obejżeć jego wersji z garażem na stronie biura projektowego :roll: Nie wiem czy to u mnie jakiś błąd ale inne projekty wchodzą bez problemu. :roll:

Jakim cudem chcecie się wyrobić z oddaniem projektu do adaptacji :roll: jak go jeszcze nie macie a myślę, że od zamówienia do dostarczenia projektu trochę czasu musi upłynąć, przynajmniej kilka dni.

A co do prawka to masz rację tak to już jest :wink: myślę że to strach przed nieznanym :wink:

Ja mam prawko już ponad 10 lat i przez pierwszych kilka lat od zdania wcale nie siedziałam za kierownicą. Nie było autka i takiej potrzeby. Musiałam się uczyć praktycznie na nowo. I też musiałam przezwyciężyć obawy, choć nie powiem różne momenty zwątpienia bywały. :wink:

Ale co tam dla nas :wink:

 

Życzę ci również pokonania obaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...