Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Smród obiadu sąsiadów, zaklejona kratka a gaz i czad


Recommended Posts

Witam,

wprowadziłam się do mieszkania w bloku z lat 60. Dziś okazało się, że z kratki wentylacyjnej w kuchni... nawiewa bardzo wyraźnie smrodem czyjegoś obiadu. Obudził mnie zapach smażonej cebuli, starego mięsa. Po południu to samo - wtedy nie wytrzymałam, naprawdę się wk....wiłam i bardzo szczelnie zakleiłam tą kratkę w kuchni. Nie czuję już nic :cool:

 

Ale zastanawiam się, na ile to dla domowników bezpieczne. Kratkę w łazience zostawiłam póki co niezaklejoną, chociaż i tak nie mamy w łazience junkersa gazowego, tylko ciepłą wodę od miasta. W kuchni, mam kuchenkę gazową. Nad nią okap. No i też ta kratka, z której leciał smród.

 

Wiem że to tzw. ciąg wsteczny i wiem też ile trzeba się namęczyć, żeby cokolwiek wywalczyć. Spółdzielnia ode mnie póki co nie odbiera. Kontrola gazu, kominiarza była kiedy jeszcze tu nie mieszkała.

 

Prośba o radę:

1. Czy mogę się zaczadzić przez zaklejenie kratki wentylacyjnej, jeśli w mieszkaniu mam tylko kuchenkę gazową i używam jej rozsądnie?

2. Co dalej zrobić z tą wentylacją grawitacyjną? Widzę 3 opcje:

Pierwsza: wzywać kominiarzy, spółdzielnię, domagać się kontroli wentylacji - na 99% nic z tym nie zrobią, to ludzie o głębokiej mentalności PRL

Druga: myślałam o tym, żeby kupić wiatraczki elektryczne do wentylacji, które będą nie dopuszczać do wdmuchiwania syfu i to powietrze ode mnie wyciągać. I w kuchni i w łazience. Kij mnie to obchodzi, że to "psuje wentylację", bo i tak już jest popsuta, tylko że przez moich głupich sąsiadów, a nie przeze mnie, więc czemu ja mam teraz wdychać ich smrody?

Trzecia: zamurować klatkę wentylacyjną w kuchni w ogóle. W łazience zrobić wiatraczek.

 

Pozdrawiam i dzięki za odpowiedz, Pola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję bezmyślności.

Ciekawe kiedy pojawi się grzyb...

 

Na wentylacji grawitacyjnej która ma podpięte więcej niż jeden lokal nie powinno być żadnych wiatraczków , bo właśnie zakłóca działanie wentylacji u sąsiadów.

Albo sąsiad własnie założył sobie wiatraczek, albo masz niesprawny nawiew powietrza do domu (zbyt szczelne okna), dlatego wentylacja nie działa.

 

Oczywiście warto powiadomić zarządcę budynku, że jest problem. Trzeba sprawdzić czy zalecania kominiarskie (przeglądy robi się co roku) zostały spełnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Pierwsze co zrobiłam wprowadzając się to rozszczelniłam okna, natomiast na 100% ktoś z sąsiadów albo więcej niż jedna osoba ma wiatraczek. Przecież ja nawet słyszę przez łazienkę, że u kogoś taki wiatraczek działa (bardzo akustyczna łazienka). Powiadomię spółdzielnię, oczywiście, ale czy oni wtedy mogą kazać ludziom, którzy założyli wiatraczki, żeby je zdjęli? Jakoś mi się to nie widzi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...